Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy reforma KRS wprowadziła rozwiązania takie same jak w Hiszpanii?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy reforma KRS wprowadziła rozwiązania takie same jak w Hiszpanii?
Jeżeli my robimy model zmian w sądownictwie, oparty na modelu hiszpańskim, to jak to może być, że w Hiszpanii można stosować ten model, a w Polsce nie można?
- Wypowiedź Andrzeja Dery jest kolejną wypowiedzią polityka obozu rządzącego, w której porównuje się model sądownictwa w Hiszpanii z rozwiązaniami wprowadzonymi w Polsce. Głównie chodzi tu o Krajową Radę Sądownictwa (KRS), gdyż to m.in. upolitycznienie tego organu budzi zastrzeżenia ze strony Unii Europejskiej. Na łamach Demagoga przyglądaliśmy się tej kwestii w analizach wypowiedzi Michała Wójcika, Mateusza Morawieckiego oraz Beaty Kempy.
- Odpowiednikiem polskiej Krajowej Rady Sądownictwa jest w Hiszpanii Generalna Rada Sądownictwa (Consejo General del Poder Judicial).
- Sędziowie – członkowie Rady – w obu krajach wybierani są w głosowaniu w parlamencie, większością ⅗ głosów. Jednak w Polsce głosowanie odbywa się jedynie w Sejmie, podczas gdy w Hiszpanii 6 sędziów jest wybieranych przez izbę niższą (Kongres Deputowanych), a 6 – przez senat (analogicznie jest z 8 członkami niebędącymi sędziami).
Dodatkową różnicą jest polski przepis mówiący, że w przypadku niedokonania wyboru w tym trybie (⅗ głosów) członkowie Rady wybierani są bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W hiszpańskim prawie brak takiej „awaryjnej” procedury. W obu krajach sędziowie mają formalną możliwość zgłaszania kandydatów na członków Rady, w Polsce ta możliwość przysługuje dodatkowo grupie 2 tys. obywateli. - Wstępna weryfikacja kandydatów i ogłoszenie listy kandydatów w Hiszpanii należy do sędziów (w postaci Komisji Wyborczej). Parlament jest związany decyzją komisji i nie może wybrać żadnych kandydatów spoza proklamowanej listy. W Polsce wstępna weryfikacja należy do marszałka Sejmu, a opracowanie listy kandydatów do głosowania – do klubów poselskich i odpowiedniej komisji sejmowej.
- W Hiszpanii istnieje formalny rygor co do składu 12 sędziów (trzech z nich musi być sędziami Sądu Najwyższego, trzech mieć co najmniej 25-letni staż zawodowy), w Polsce Sejm dokonując wyboru, uwzględnia potrzebę reprezentacji w radzie sędziów poszczególnych rodzajów i szczebli sądów jedynie „w miarę możliwości”.
- Komisja Europejska w sprawozdaniu z lipca 2021 roku na temat praworządności w UE dostrzega problem upolitycznienia hiszpańskiej Rady i sugeruje, że według europejskich standardów co najmniej połowa jej składu powinna być wybierana przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
- Pomimo podobieństw pomiędzy modelami w obu krajach trudno uznać je za tożsame. W związku z tym wypowiedź Andrzeja Derty uznajemy za manipulację.
- Ze szczegółową analizą procedury wyboru sędziów w poszczególnych państwach można zapoznać się w naszym raporcie „Czy istnieje recepta na efektywne sądownictwo? Analiza porównawcza”.
Kontekst wypowiedzi
Jednym z gości w programie „Śniadanie u Rymanowskiego w Polsat News i Interii” z 12 września był Andrzej Dera. Oprócz niego w studiu obecni byli także: Bartosz Arłukowicz (Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Radosław Fogiel (Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica), Bogusław Liberadzki (Nowa Lewica) oraz Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe, Koalicja Polska).
Wśród poruszanych w rozmowie wątków pojawił się złożony 7 września do Trybunału Sprawiedliwości UE wniosek Komisji Europejskiej o finansowe kary dla Polski. Zdaniem Komisji Europejskiej Polska nie zastosowała się do postanowienia TSUE o środku tymczasowym z 14 lipca 2021 oraz nie wykonała w pełni wyroku TSUE z 15 lipca 2021 roku. W pierwszym przypadku Trybunał nakazał polskiemu rządowi zamrożenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego m.in. w sprawach o uchylanie sędziom immunitetu. Z kolei wyrokiem z 15 lipca orzekł on o niezgodności systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce z prawem UE. W komunikacie prasowym czytamy, że:
„Z uwagi na całościowy kontekst reform, którym niedawno został poddany polski wymiar sprawiedliwości, a w który wpisuje się ustanowienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, oraz z powodu całokształtu okoliczności towarzyszących utworzeniu tej nowej izby, izba ta nie daje w pełni rękojmi niezawisłości i bezstronności, a w szczególności nie jest chroniona przed bezpośrednimi lub pośrednimi wpływami polskiej władzy ustawodawczej i wykonawczej. Wśród tych okoliczności Trybunał wskazał w szczególności na fakt, że proces powoływania sędziów Sądu Najwyższego, w tym członków Izby Dyscyplinarnej, w dużym stopniu zależy od organu (Krajowej Rady Sądownictwa), którego struktura została poddana bardzo dużym zmianom przez polską władzę wykonawczą i ustawodawczą i którego niezależność może wzbudzać uzasadnione wątpliwości”.
Polska miała obowiązek zastosować się do obydwu orzeczeń, co w praktyce oznaczałoby całkowite wstrzymanie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz konieczność zmian w prawie.
Komentując wniosek KE o nałożenie na nasz kraj kar finansowych, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP wyraził przekonanie, że Polska nie jest traktowana tak jak inne kraje europejskie. Jego zdaniem nie powinno być tak, że polski model zmian w sądownictwie spotyka się z krytyką ze strony Unii Europejskiej, natomiast rozwiązania hiszpańskie, na których jest on wzorowany, nie są kwestionowane i nikomu nie przeszkadzają.
Wypowiedź Andrzeja Dery jest kolejną wypowiedzią polityka obozu rządzącego zrównującą model sądownictwa w Hiszpanii z rozwiązaniami wprowadzonymi w Polsce. Głównie chodzi tu o Krajową Radę Sądownictwa, gdyż to upolitycznienie tego organu wybierającego Izbę Dyscyplinarną budzi zastrzeżenia ze strony UE. Na łamach Demagoga przyglądaliśmy się tej kwestii w analizach wypowiedzi Michała Wójcika, Mateusza Morawieckiego oraz Beaty Kempy.
Krajowa Rada Sądownictwa w Polsce
Zgodnie z konstytucją (art. 186) Krajowa Rada Sądownictwa stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jej ustrój, zakres działania i tryb pracy określa ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa z 12 maja 2011 roku. Rada złożona jest z 25 członków:
- pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, który wybierany jest na 6-letnią kadencję przez prezydenta spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego,
- ministra właściwego ds. sprawiedliwości,
- prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, który powoływany jest na 6-letnią kadencję przez głowę państwa spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego,
- osoby powołanej przez prezydenta,
- czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów. W tym przypadku wyboru dokonuje się bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy posłów i senatorów,
- piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych. Po nowelizacji ustawy o KRS z 8 grudnia 2017 roku wyboru tego dokonuje Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów spośród kandydatów widniejących na liście sporządzonej przez odpowiednią komisję sejmową. W przypadku niedokonania wyboru we wspomnianym trybie Sejm przeprowadza ponowne głosowanie. Wymagana jest w tym przypadku bezwzględna większość głosów przy zachowaniu kworum.
Według obowiązującej ustawy o KRS kandydata na członka tej instytucji (z puli 15 członków wybieranych przez Sejm) może zgłosić marszałkowi Sejmu 2 tys. obywateli, którzy ukończyli osiemnaście lat, mają pełną zdolność do czynności prawnych i korzystają z pełni praw publicznych, a także 25 sędziów, z wyłączeniem sędziów w stanie spoczynku.
Zgłoszone kandydatury są przekazywane klubom poselskim, które wskazują kandydatów. Klub poselski nie może jednak wskazać więcej niż 9 kandydatów. Jeśli liczba kandydatów wskazana przez kluby poselskie jest mniejsza niż 15, Prezydium Sejmu wskazuje kandydatów w liczbie brakującej do 15. Następnie właściwa komisja sejmowa ustala listę 15 kandydatów, uwzględniając przy tym co najmniej jednego kandydata wskazanego przez każdy klub poselski.
Członkowie wybrani w procedurze dla wyboru 15 sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, administracyjnych i wojskowych są powoływani na wspólną czteroletnią kadencję. Pierwszy prezes SN, prezes NSA i minister sprawiedliwości są członkami Rady przez okres pełnienia swoich funkcji. Posłowie i senatorowie wybrani przez Sejm i Senat są powoływani na okres 4 lat, pełnią swoje funkcje do czasu powołania nowych członków. Osoba powołana przez prezydenta pełni swoją funkcję bez oznaczenia kadencji i może zostać odwołana w każdym momencie. Mandat osoby powołanej przez głowę państwa wygasa najpóźniej w ciągu trzech miesięcy po zakończeniu kadencji prezydenta albo opróżnieniu przez niego urzędu.
W lutym 2020 roku prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą przez Sejm ustawę o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Projektodawcy tego aktu prawnego deklarowali, że jego celem jest „uporządkowanie zagadnień ustrojowych związanych ze statusem sędziego Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, wojskowych oraz administracyjnych, a także organów samorządu sędziowskiego oraz organów sądów”. Zmiany te poszerzyły kompetencje Izby Dyscyplinarnej oraz jej uprawnienia. Warto pamiętać, że to członkowie KRS wybierają skład Izby Dyscyplinarnej, co było jedną z osi konfliktu Polski z TSUE.
Generalna Rada Sądownictwa w Hiszpanii
Hiszpańska konstytucja (art. 122 ust. 2) stanowi, że „Generalna Rada Sądownictwa (Consejo General del Poder Judicial) jest organem kierowniczym sądownictwa”. Składa się z 21 członków: prezesa Sądu Najwyższego oraz dwudziestu członków powoływanych przez króla na okres pięciu lat. Prezes Sądu Najwyższego jest zawsze przewodniczącym Rady.
Dwunastu z 20 członków zostaje powołanych na podstawie przepisów Ley Orgánica, tzw. ustawy organicznej (określa ona tworzenie, funkcjonowanie i zarząd sądów, jak również status prawny sędziów zawodowych tworzących jednolitą korporację oraz personelu pomocniczego administracji wymiaru sprawiedliwości). W tym przypadku swoją kandydaturę może zgłosić każdy sędzia, który posiada poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego.
Następnie portfolio danego sędziego jest przesyłane do prezesa Sądu Najwyższego oraz Generalnej Rady Sądownictwa. W dalszej kolejności organ zwany Komisją Wyborczą (składającą się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego) dokonuje przeglądu wszystkich wniosków i publikuje w ciągu dwóch dni wykaz kandydatów spełniających warunki formalne, a następnie proklamuje kandydatów parlamentowi. To proklamowanie jest wiążące w tym znaczeniu, że parlament nie może wybrać żadnych kandydatów spoza listy. Hiszpańskie prawo przewiduje możliwość zakwestionowania tych kandydatur w ciągu trzech dni od ich opublikowania. Istnieje także możliwość wniesienia sprzeciwu administracyjnego.
Po finalnym uzgodnieniu kształtu listy jest ona przesyłana parlamentowi. Kongres Deputowanych (izba niższa) i Senat (izba wyższa) wybierają po 6 członków Rady.
Jednakże istnieją pewne rygory formalne: trzej sędziowie to sędziowie Sądu Najwyższego, trzej to sędziowie starsi (magistrados) z co najmniej 25-letnim stażem, a pozostała szóstka to sędziowie starsi oraz sędziowie (jueces) bez wymagań co do stażu. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością ⅗ głosów.
Pozostałych 8 członków monarcha powołuje na wniosek Kongresu Deputowanych oraz Senatu. Obie izby przedstawiają po 4 kandydatów wybieranych spośród adwokatów i innych prawników (nie sędziów) o odpowiednich kompetencjach i ponad piętnastoletniej praktyce w swoim zawodzie. Wybór dokonywany jest w każdej z izb większością ⅗ deputowanych.
Hiszpański sposób powoływania sędziowskich członków rady nadal w ocenie ekspertów nie jest w pełni transparentny. W celu zapewnienia pełnej równowagi władzy wciąż postuluje się przywrócenie systemu, w ramach którego to sędziowie wybierają sędziowskich członków Rady, a nie tylko zgłaszają i oceniają ich pod względem formalnym. Z raportu Justice Scoreboard EU 2016 roku sporządzonego przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa (ENCJ) wraz z Komisją Europejską, w odniesieniu do postrzegania niezawisłości sędziowskiej w Hiszpanii, w tym przez pryzmat sposobu wyboru i kompetencji Rady, wynika, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest oceniana na jednym z najniższych poziomów w Europie. Podobnych wniosków dostarcza także najnowsza edycja raportu z 2021 roku.
Również Komisja Europejska w sprawozdaniu z lipca 2021 roku na temat praworządności w krajach UE oceniła poziom niezależności sądów w Hiszpanii jako niski. W raporcie przywołano wyniki badania Justice Scoreboard, z którego wynika, że „dobrze” lub „bardzo dobrze” ocenia tę niezależność 38 proc. obywateli. Jest to spadek o 6 punktów proc. w porównaniu z 2020 rokiem, jednak w 2016 roku było to zaledwie 30 proc. Komisja dostrzega również problem upolitycznienia hiszpańskiej Rady i sugeruje, że według europejskich standardów co najmniej połowa jej składu powinna być wybierana przez środowiska sędziowskie spośród sędziów wszystkich szczebli.
Porównanie instytucji
Procedura wyboru składu polskiej Krajowej Rady Sądownictwa zawiera pewne podobieństwa wobec swojego hiszpańskiego odpowiednika. Przede wszystkim decydującą rolę w wyborze odgrywa parlament, a nie sami sędziowie. Kadencja piętnastu sędziów-członków Rady jest wspólna (4 lata), podobnie jak w Hiszpanii (5 lat). Są jednak istotne różnice, które nie pozwalają uznać obu procedur za tożsame:
- Pomimo tego, że w obu krajach mamy do czynienia z wymogiem większości ⅗, to w Hiszpanii z 20 członków Generalnej Rady Sądownictwa (zarówno jeśli chodzi o sędziów, jak i przedstawicieli innych zawodów prawniczych) połowę wybiera Kongres Deputowanych, a połowę Senat. W Polsce piętnastu sędziów wybiera tylko jedna izba – Sejm. Dodatkową różnicą jest polski przepis mówiący, że w przypadku niedokonania wyboru w tym trybie (⅗ głosów) członkowie Rady wybierani są bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W hiszpańskim prawie brak takiej „awaryjnej” procedury.
- W Hiszpanii 13 z 21 członków Rady to sędziowie, a pozostałych 8 to przedstawiciele innych zawodów prawniczych, brak w niej polityków (parlamentarzystów). W Polsce z 25 członków sędziami są: pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz 15 członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych (razem 17 osób). Skład Rady uzupełnia 6 parlamentarzystów, minister sprawiedliwości i osoba wybrana przez prezydenta.
- W obu krajach sędziowie mają formalną możliwość zgłaszania kandydatów na członków Rady (w Polsce prawo to przysługuje dodatkowo obywatelom). Jednak w Hiszpanii wstępnej weryfikacji kandydatów dokonują także sędziowie (Komisja Wyborcza), a politycy w parlamencie nie mają wpływu na listę, na którą głosują. W Polsce z kolei to politycy (marszałek Sejmu, kluby poselskie, komisja) decydują, który sędzia może być kandydatem w głosowaniu.
- W Hiszpanii istnieją rygory formalne co do składu 12 sędziów w Radzie (trzech z nich musi być sędziami Sądu Najwyższego, trzech sędziami starszymi z co najmniej 25-letnim stażem, trzech sędziami starszymi oraz trzech sędziami bez wymagań co do stażu). W Polsce art. 9a ust. 2 ustawy o KRS mówi, że Sejm, dokonując wyboru, uwzględnia potrzebę reprezentacji w Radzie sędziów poszczególnych rodzajów i szczebli sądów „w miarę możliwości”, co trudno uznać za formalny wymóg.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter