Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy wzrost wynagrodzeń w Polsce był najwyższy wśród krajów OECD?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy wzrost wynagrodzeń w Polsce był najwyższy wśród krajów OECD?
Na 37 krajów OECD polski wzrost płac, wzrost wynagrodzeń, na poziomie 32 proc. był najwyższy wśród wszystkich tych krajów.
- Premier Mateusz Morawiecki nie odwołał się do konkretnego przedziału czasowego, dlatego w analizie uwzględniliśmy dane od 2015 roku (czyli od objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość). Jeśli wziąć pod uwagę wysokość przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, określaną przez Główny Urząd Statystyczny, wzrost pomiędzy 2015 a 2020 rokiem rzeczywiście wyniósł 32 proc.
- Wzrostu tego nie możemy jednak porównać z innymi krajami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), ponieważ dane zebrane przez tę organizację kończą się na roku 2019. Zgodnie z danymi OECD wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce w latach 2015–2019 wyniósł 24 proc. Na tle pozostałych 36 państw rzeczywiście był to najlepszy wynik.
- Nie wiemy jednak, jak tego typu ranking kształtuje się dla roku 2020, do którego odnosi się wzrost przytoczony przez premiera. Dane GUS i OECD różnią się również pod względem zastosowanej metodologii. Jako że Mateusz Morawiecki zestawił ze sobą nieporównywalne dane, jego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Kontekst wypowiedzi
W spocie politycznym, oznaczonym w tytule hasztagiem #PolskiŁad i opublikowanym w serwisie YouTube przez Prawo i Sprawiedliwość 15 maja 2021 roku, premier Mateusz Morawiecki przedstawił planowane założenia programu Polski Ład oraz odniósł się także do systemu podatkowego.
Wzrost płacy minimalnej w państwach OECD
Mówiąc o najwyższym wzroście płac, premier Morawiecki nie odwołał się do konkretnych lat, w których miałby ten wzrost nastąpić. Przeanalizowaliśmy więc dane OECD od 2015 roku, czyli od objęcia rządów przez Prawo i Sprawiedliwość, do roku 2019, tj. do najbardziej aktualnych danych.
Jak można zauważyć, wspomniane przez premiera Morawieckiego 32 proc. nie występuje w żadnym z obliczeń. Obliczyliśmy także różnice procentowe pomiędzy wartościami średnich wynagrodzeń w Polsce w poszczególnych latach.
Wzrost płac w Polsce w roku 2019 (najnowsze dane OECD) w stosunku do roku 2015 rzeczywiście był najwyższy spośród wszystkich państw członkowskich OECD i wyniósł 24,65 proc., przy średnim wzroście dla całego obszaru OECD na poziomie 4,35 proc.
W tym samym spocie, kilka sekund po zacytowanej wypowiedzi, przedstawiono wykres oparty na danych OECD, prezentujący średnie wynagrodzenie roczne w poszczególnych państwach, liczone w tysiącach dolarów PSN (wg cen stałych), a nie procentowy wzrost płac.
Skąd zatem 32 proc., o których mówił premier Morawiecki?
Szef rządu najprawdopodobniej powołał się na dane GUS. Jak podaje urząd, w 2015 roku przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 3 899,78 zł. Zgodnie z najnowszymi danymi w 2020 roku wspomniany wskaźnik był równy 5 167,47 zł. W ciągu pięciu lat przeciętne wynagrodzenie wzrosło zatem o dokładnie 32,5 proc.
Wzrostu tego nie można jednak zestawić z danymi OECD z dwóch powodów. Po pierwsze, obie instytucje stosują różne metodologie. GUS za przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej uznaje:
„Stosunek sumy wynagrodzeń osobowych brutto, honorariów wypłaconych niektórym grupom pracowników za prace wynikające z umowy o pracę, wypłat z tytułu udziału w zysku do podziału lub z nadwyżki bilansowej w spółdzielniach oraz dodatkowych wynagrodzeń rocznych dla pracowników jednostek sfery budżetowej do przeciętnej liczby zatrudnionych w danym okresie; po wyeliminowaniu osób wykonujących pracę nakładczą oraz zatrudnionych za granicą”.
Z kolei OECD średnie wynagrodzenie wylicza, dzieląc całkowity fundusz wynagrodzeń oparty na rachunkach narodowych przez średnią liczbę pracowników w całej gospodarce, a następnie mnożąc ten przez stosunek przeciętnych godzin tygodniowych przypadających na pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze godzin do przeciętnej liczby godzin tygodniowych dla wszystkich pracowników. Wskaźnik ten mierzy się w cenach stałych w dolarach z wykorzystaniem roku bazowego 2016 i parytetów siły nabywczej (PPP) dla spożycia prywatnego w tym samym roku.
Dodatkowo, dane GUS podawane są w ujęciu miesięcznym, a dane OECD – w rocznym. Po drugie, nie znamy przeciętnego wynagrodzenia dla Polski według OECD dla roku 2020, a to do niego odwołał się premier, mówiąc o wzroście o 32 proc. Wiemy, że w porównaniu do 2015 roku Polska w 2019 roku miała najwyższy wzrost tego wskaźnika, ale ze względu na brak danych nie jesteśmy w stanie wyciągnąć tego samego wniosku dla roku 2020. Zatem dane przytoczone przez premiera, a także te zawarte na widocznym podczas przemówienia wykresie są nieporównywalne. Z tego powodu wypowiedź oceniamy jako manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter