Strona główna Wypowiedzi EBC stwierdził, że inflacja to skutek wojny? Morawiecki manipuluje

EBC stwierdził, że inflacja to skutek wojny? Morawiecki manipuluje

EBC stwierdził, że inflacja to skutek wojny? Morawiecki manipuluje

Mateusz Morawiecki

Poseł
Prawo i Sprawiedliwość

Europejski Bank Centralny podał, że za inflację w 72 proc. odpowiadają właśnie te czynniki [pandemia COVID19 i wojna w Ukrainie – przyp. Demagog].

I posiedzenie Sejmu X Kadencji, 13.11.2023

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

I posiedzenie Sejmu X Kadencji, 13.11.2023

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

  • Na stronie Europejskiego Banku Centralnego opublikowano badanie autorstwa dwóch ekonomistów. EBC zastrzegł, że poglądy wyrażone w publikacji należą do autorów i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko EBC.
  • Autorzy skupili się na tzw. szokach energetycznych i zaprezentowali analizę na podstawie modelu statystycznego.  Z przedstawionych obliczeń wynika, że gdyby nie wstrząsy w dostawach energii, inflacja w strefie euro w czerwcu 2022 roku wyniosłaby 2,3 proc., a nie: 8,3 proc.
  • Analiza nie dotyczyła wpływu pandemii COVID-19, lecz zmian w podażach energii wywołanych wojną w Ukrainie. Skupiała się też na konkretnym okresie, czyli na pierwszej połowie 2022 roku.
  • Badanie nie dotyczyło Polski, ponieważ nasz kraj nie należy do strefy euro. Wyników nie można odnosić do sytuacji w Polsce, a to zrobił premier Morawiecki.
  • Przywołany raport nie dotyczy sytuacji w Polsce ani wpływu pandemii COVID-19 na sytuację gospodarczą. Co więcej, nie jest to stanowisko samego EBC. W związku z tym wypowiedź Mateusza Morawieckiego oceniamy jako manipulację.

To nie jest stanowisko EBC

Europejski Bank Centralny w tym roku opublikował na swojej stronie badanie autorstwa dwóch ekonomistów: Roberto A. De Santisa i Tommaso Tornese’a. Jest ono częścią publikacji z Working Paper Series, co można przetłumaczyć, jako serię artykułów roboczych. W badaniu autorzy przyjrzeli się wpływowi szoku energetycznego na inflację w strefie euro.

Na samym wstępie pojawiła się ważne zastrzeżenie, że niniejszego dokumentu nie można traktować jako przedstawiającego poglądy Europejskiego Banku Centralnego. „Wyrażone poglądy są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko EBC” – zaznaczono. 

COVID i wojna odpowiadają za inflację?

Mateusz Morawiecki z sejmowej mównicy powiedział, że „inflacja pochodziła przede wszystkim z tych przyczyn, które swój początek brały w epidemii i wojnie w Ukrainie”. Następnie stwierdził, że Europejski Bank Centralny podał, że za inflację w 72 proc. odpowiadają właśnie te czynniki.

Jak już wiemy, nie jest to stanowisko EBC. Co więcej, w raporcie nie wskazano, żeby pandemia COVID-19 miała tak znaczący wpływ na inflację. Autorzy skupili się bowiem na tzw. szokach energetycznych. Na podstawie modelu statystycznego obliczyli, że gdyby nie wstrząsy w dostawach energii, inflacja w strefie euro mogłaby wynieść 2,3 proc., a nie: 8,3 proc. w czerwcu 2022 roku.

Badanie ekonomistów odnosi się do strefy euro

Ponieważ Polska nie jest w strefie euro, tego wniosku więc nie należy odnosić do naszego kraju. Co więcej, ekonomiści wskazali dokładny czas, w jakim na inflację miał wpływ ten konkretny czynnik, związany z wojną w Ukrainie.

Podkreślili również, że szok energetyczny inaczej wpływa na wzrost inflacji i na spadek PKB w reżimie niskiej i wysokiej inflacji. Mowa o sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się państwo przed wystąpieniem szoku.

Mnożnik w reżimie niskiej inflacji wynosi 10 proc., a w wysokiej: 40 proc. (tabela 2 na s. 20). To oznacza, że gdyby do tej pory inflacja była niska, to szok energetyczny po wojnie w Ukrainie nie miałby aż takich konsekwencji. 

Putin dwukrotnie wpłynął na inflację w UE

W drugiej połowie 2021 roku strefa euro przeszła z reżimu niskiej inflacji do wysokiej inflacji za sprawą szantażu gazowego Putina i gwałtownego ożywienia koniunktury w warunkach załamanych łańcuchów dostaw (s. 6). Działania Rosji miały więc dwukrotnie wpływ na inflację w UE: przed pełnoskalową wojną, a następnie w konsekwencji rosyjskiego ataku na Ukrainę.

W raporcie wskazano, że: „wpływ szoków podażowych na ceny konsumenckie jest większy w reżimie wysokiej inflacji, a gospodarka strefy euro przeszła do reżimu wysokiej inflacji w czerwcu 2021 r., kiedy roczna inflacja bazowa osiągnęła 2 proc. Dlatego też (…) szoki podażowe w większym stopniu przyczyniły się do wyjaśnienia bezprecedensowego wzrostu cen konsumpcyjnych od jesieni 2021” (s. 2).

Ekonomiści nie zajmowali się wpływem pandemii COVID-19 na inflację, skupili się na szokach energetycznych.

Media podawały dalej niezweryfikowane informacje

O badaniu opublikowanym przez Europejski Bank Centralny zrobiło się głośno w Polsce po tym, jak napisał o nim prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Podał on – w przeciwieństwie do Morawieckiego – dokładniejsze informacje, a więc że badanie dotyczy strefy euro, a wniosek dotyczący odpowiedzialności za inflację dotyczy czerwca 2022 roku.

Borys nie uwzględnił informacji od Europejskiego Banku Centralnego, który zaznaczył, że analiza niekoniecznie odzwierciedla jego stanowisko. Z doniesień medialnych również można wywnioskować, że to EBC przedstawił taki werdykt na temat inflacji (1,2,3,4). 

Co więcej, media cytowały samą ocenę Borysa, a nie – faktyczną treść raportu. Rzetelną analizę przygotował natomiast portal obserwatorgospodarczy.pl, który odnosi się bezpośrednio do badania opublikowanego na stronie EBC.

Manipulacja wnioskami raportu

Premier w swoim wystąpieniu błędnie poinformował, że Europejski Bank Centralny stwierdził, że za inflację w 72 proc. odpowiada wojna w Ukrainie i pandemia. Morawiecki przytoczył tę analizę w kontekście Polski, co jest błędne, bo badanie dotyczy strefy euro.

W końcu też ekonomiści nie powiązali wzrostu inflacji z pandemią COVID-19, gdyż wskazali, że za wzrostem stoi wojna w Ukrainie i szantaż energetyczny Putina. W związku z tym oceniliśmy wypowiedź premiera na manipulację.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!