Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ginące ptaki argumentem przeciwko wiatrakom? Manipulacja
Ginące ptaki argumentem przeciwko wiatrakom? Manipulacja
W Stanach Zjednoczonych 0,5 mln ptaków [rocznie – przyp. Demagog] ginie przez elektrownie wiatrowe, […] wiatraki.
- Przeciwnicy nowelizacji ustawy wiatrakowej przytaczają argumenty, które mają świadczyć o tym, że pozyskiwanie energii za pomocą turbin wiatrowych jest szkodliwe dla otoczenia. Jednym z nich są dane dotyczące tego, ile ptaków ginie przez wiatraki.
- Badania przeprowadzane na przestrzeni lat wskazują na różne wyniki, a te, na które powołał się Michał Wójcik, pochodzą sprzed 10 lat. Zgodnie z informacjami podanymi przez Associated Press w 2013 roku rocznie w USA na farmach wiatrowych ginie 140–500 tys. ptaków.
- Według badań wiatraki odpowiadają za stosunkowo małą liczbę zgonów ptaków. Najbardziej zagrażają im koty, których skrzydlate ofiary liczone są już w miliardach.
- Dla ptactwa bardziej niebezpieczne od wiatraków są też: szklane budynki, samochody, linie energetyczne i wieże transmisyjne.
- Wypowiedź Wójcika uznajemy za manipulację z uwagi na przytoczenie nieaktualnych danych i wyrwanie ich z szerszego kontekstu.
Sejm zmienia przepisy o wiatrakach
8 lutego Sejm uchwalił nowe przepisy dotyczące odległości wiatraków od budynków mieszkalnych. Po wprowadzonych zmianach ma ona wynieść nie mniej niż 700 m. Początkowo projekt zakładał ustalenie minimalnej odległości na 500 m, ale wprowadzono zmianę po sprzeciwie polityków Solidarnej Polski, którzy dążyli do zwiększenia odległości do minimum 1 000 m.
Obecnie obowiązujące przepisy z 2016 roku są bardziej restrykcyjne i zakładają, że odległość wiatraka postawionego na lądzie od zabudowań mieszkalnych musi wynosić co najmniej 10-krotność jego wysokości wraz z łopatami. Przez to farmy wiatrowe nie mogą się w Polsce rozwijać, bo zasada 10H wyklucza 99 proc. obszaru Polski z inwestycji wiatrowych, na co wielokrotnie wskazywali eksperci.
Nowelizacja ustawy ma odblokować ten sektor, czego zresztą wymaga od Polski Unia Europejska. To jeden z tzw. kamieni milowych, czyli wymogów, które nasz kraj musi spełnić, aby otrzymać pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy. Nie wszyscy są zadowoleni z tego, że w tej kwestii polski rząd w końcu znalazł rozwiązanie.
Solidarna Polska przeciwko wiatrakom
Pomimo dowodów i uzasadnień naukowców, że wiatraki w odległości 500 m od budynków mieszkalnych nie będą w znacznym stopniu szkodziły ani ludziom, ani środowisku, przeciwnicy rozwoju zielonej energii przytaczają argumenty za dalszym blokowaniem tego sektora. Należą do nich wspomniani już politycy Solidarnej Polski.
Jednym z argumentów przytaczanych przez polityków jest fakt, że wiatraki przyczyniają się do zgonów ptaków. Minister Michał Wójcik w programie Polsat News „Gość wydarzeń” stwierdził, że w Stanach Zjednoczonych przez elektrownie wiatrowe ginie rocznie pół miliona ptaków.
Rzeczywiście istnieją badania, które prezentują porównywalny wynik w skali rocznej. Są one jednak nieaktualne i wyrwane z kontekstu.
Co najbardziej zagraża ptakom? Nie wiatraki
Raport rządowej agencji US Fish and Wildlife Service umieszcza wiatraki na liście winowajców śmierci ptaków. Oszacowano, że turbiny wiatrowe na lądzie przyczyniły się do śmierci od 140 do 327 tys. ptaków. Dane te pochodzą z 2013 roku.
To nie jedyne zagrożenie dla ptactwa. Najwięcej ptaków jest zabijanych przez koty, które w ciągu roku potrafią przyczynić się do śmierci od 1,4 do 3,7 mld tych zwierząt. Groźniejsze od wiatraków dla ptactwa okazują się także szklane budynki, przez które ginie od 350 do 988 mln ptaków, pojazdy (od 89 do 340 mln ptaków), linie energetyczne (od 8 do ponad 57 mln) czy wieże komunikacyjne, przez które w 2012 roku miało zginąć ponad 6 mln ptaków.
Ponadto przytoczone dane pochodzą sprzed 10 lat i nie są aktualne. Od tego czasu naukowcy zaproponowali szereg rozwiązań, które mają ograniczyć liczbę ptaków ginących przez elektrownie wiatrowe. Ze swoją propozycją wyszli m.in. polscy badacze.
Przez wiatraki będzie ginąć coraz mniej ptaków
W 2021 roku w konkursie Polski Produkt Przyszłości nagrodzono projekt firmy Bioseco, mający chronić ptaki na farmach wiatrowych. W jaki sposób? Opracowano system ostrzegawczy, który wykrywa ptaki i nietoperze w odległości 500 m od wiatraka i emituje sygnały ostrzegawcze: dźwiękowe i świetlne.
Ciekawe i proste rozwiązanie zaproponowali też norwescy naukowcy. Zgodnie z ich badaniami, przeprowadzonymi na farmie wiatrowej na norweskim archipelagu Smøla, aby zmniejszyć liczbę zgonów ptaków, wystarczy zmienić kolor jednej z łopat turbiny z białego na czarny. Dzięki temu rozwiązaniu odnotowano 70-procentowy spadek liczby zgonów ptaków.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter