Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ile stron aktów prawnych napisano w 2018 roku?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ile stron aktów prawnych napisano w 2018 roku?
Przez 25 lat pokazywaliście nam, politykom, że ta liczba stron ustaw co roku wzrasta. No otóż chcę powiedzieć, że w 2018 roku po raz pierwszy, spadła z 31 tysięcy stron, na około 15 tysięcy, czyli o około połowę.
Nadprodukcja aktów prawnych jest potocznie zwana inflacją prawa. Oznacza to, że tworzone jest więcej aktów prawnych niż tak naprawdę potrzeba, a dodatkowo są to często regulacje nadmiernie szczegółowe, niejasne, o wątpliwej jakości. Częste zmiany przepisów prowadzą również do tego, że obywatele nie są w stanie zaznajomić się z obowiązującym prawem, a żeby móc stosować prawo, trzeba je najpierw znać.
Premier Mateusz Morawiecki 4 września 2019 roku w czasie spotkania z przedsiębiorcami w ramach XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedział, że w 2018 roku ilość stron ustaw, które weszły w życie, po raz pierwszy spadła i to aż o około połowę w porównaniu z rokiem poprzednim. Szef Rządu powołał się na badania Grant Thorton, firmy audytorsko – doradczej, która od lat przygotowuje raporty o stabilności otoczenia prawnego.
Według wyników badań opublikowanych na stronie Grant Thorton, w 2018 roku weszło w życie 14 641 stron maszynopisu nowych aktów prawnych, co stanowiło 46 proc. mniej niż w roku poprzednim. Twórcy raportu obliczyli także, że aby przeczytać wszystkie nowe akty prawne, w 2018 r. trzeba było poświęcić na to 1h 57 min każdego dnia roboczego.
Z raportów z lat ubiegłych wynika, że w 2017 r. w życie weszło 27 118 stron maszynopisu nowych aktów prawnych , czyli o 15 proc. mniej niż w roku 2016, kiedy to w życie weszło 31,9 tys. stron maszynopisu nowego prawa. Rok 2015 to 29,8 tys. stron maszynopisu.
Analizując dane historyczne przedstawione w najnowszym raporcie zauważyć można również minimalny spadek ilości tworzonego prawa w roku 2011, znacznie większy spadek w roku 2008, a także bardzo istotną obniżkę w latach 2004 – 2006.
Faktem jest, że obecny spadek jest najbardziej znaczący w historii całego badania, jednak wbrew temu co twierdzi premier, nie jest on pierwszym w historii. Ponadto, nie dotyczy on prawa tworzonego za pomocą ustaw. W 2018 r. silnie spadła bowiem objętość opublikowanych rozporządzeń, czyli wykonawczych aktów prawnych przygotowywanych przez Radę Ministrów i poszczególne ministerstwa – liczba stron tych aktów prawnych w ostatnim roku wyniosła zaledwie 11,3 tys., czyli o 54 proc. mniej niż rok wcześniej i zdecydowanie najmniej od wielu lat.
W tym samym czasie wzrosła natomiast legislacja wymagająca zaangażowania parlamentu, czyli prawo wprowadzane ustawami. W 2018 r. w Dzienniku Ustaw opublikowano 219 tego rodzaju aktów prawnych, a ich łączna objętość wyniosła 3,36 tys. stron – to o 28 proc. więcej stron niż w 2017 r., kiedy to opublikowano 191 ustaw o łącznej objętości 2,62 tys. stron. W efekcie, na jedną stronę ustawy w 2018 r. przypadało tylko 3,4 strony rozporządzeń. Rok temu wskaźnik ten wynosił 9,4.
Mateusz Morawiecki w swej wypowiedzi błędnie interpretuje statystyki dotyczące objętości wszystkich tworzonych aktów twierdząc, że dotyczą one wyłącznie ustaw. Jak pokazuje badanie, udział ustaw w ilości tworzonego prawa nie jest znaczący, zdecydowanie większa część przypada bowiem na rozporządzenia. Objętość ustaw przyjętych w 2018 roku wręcz wzrosła w porównaniu do roku poprzedniego. Znaczące ograniczenie ilości przyjętych rozporządzeń, a więc główna determinanta ogólnego spadku ilości tworzonego prawa, jest jednak niewątpliwie zasługą rządu, gdyż to właśnie w jego zakresie kompetencyjnym leży wydawanie tego typu aktów prawnych.
Wbrew sugestiom Mateusza Morawieckiego, obecny spadek objętości tworzonego prawa, choć największy w historii, nie jest także pierwszym takim przypadkiem. Z tych względów, uznajemy wypowiedź premiera za manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter