Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ile węgla z Rosji importowano do Polski?
Ile węgla z Rosji importowano do Polski?
Kiedy zdawałem urząd premiera, import rosyjskiego węgla do Polski wynosił 4,9 mln ton. (…) Po 2 latach rządów PiS-u import wzrósł do 13 mln ton rosyjskiego węgla do Polski. Tak było w 2018 roku.
- W 2014 roku, w którym Donald Tusk złożył dymisję z funkcji premiera, import węgla z Rosji wynosił 6,5 mln ton. Z kolei w ostatnim roku rządów PO-PSL sprowadzono z Rosji do Polski 4,9 mln ton węgla.
- W latach 2016–2018 import węgla z Rosji wzrastał. W 2016 roku sprowadzono 5,2 mln ton, w 2017 roku – 8,6 mln ton węgla, a w 2018 roku – 13,1 mln ton węgla.
- W kolejnych latach liczba importowanego węgla zaczęła spadać. W 2019 roku importowaliśmy 10,8 mln ton. Natomiast w ciągu następnych dwóch lat odpowiednio 9,4 i 8,2 mln ton węgla.
- Podobne ilości węgla jak w 2019 i 2020 roku Polska importowała w latach 2010 i 2011, a więc za rządów PO-PSL. Wówczas do Polski trafiło kolejno 8,1 i 9,3 mln ton węgla.
- Donald Tusk wybiórczo podaje dane statystyczne, zestawiając ze sobą najwyższy poziom importu za rządów PiS z najniższym poziomem importu za rządów PO-PSL. Pomija również fakt, że import węgla z Rosji po 2018 roku zaczął maleć. W 2019 i 2020 roku sprowadzono niemal identyczną ilość węgla jak w latach 2010–2011. W związku z tym wypowiedź uznajemy za manipulację.
Polska gospodarka jest zależna od węgla
Sprawa importu węgla ze Wschodu regularnie powraca w debacie publicznej. Temat ten stał się szczególnie istotny po wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą. W konsekwencji Polska postanowiła nałożyć embargo na węgiel pochodzący z Rosji.
Wprowadzone sankcje nie oddziałują wyłącznie na Rosję. Brak importu węgla z Rosji w połączeniu z ograniczeniem krajowego wydobycia stwarza ryzyko niedoborów surowca, który jest kluczowy dla polskiej gospodarki. W 2020 roku 68 proc. wyprodukowanej energii pochodziło z węgla.
Tusk domaga się komisji śledczej
Obecnie jednak dyskusja nad importem węgla z Rosji toczy się z innego powodu. Na początku tygodnia „Newsweek” ujawnił – powołując się na zeznania Marcina W. – że Marek Falenta miał sprzedać Rosjanom nagrania z udziałem polskich polityków. Są to te same nagrania, które w 2014 roku doprowadziły do tzw. afery podsłuchowej.
Zdaniem Donalda Tuska związki polityków i ludzi PiS z Rosjanami mogą budzić wątpliwości, dlatego tym powinna zająć się komisja śledcza. W opinii lidera PO przypadek Falenty nie jest odosobniony. Rodzina ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego miała prowadzić handel węglem z Rosją na dużą skalę. To właśnie za czasów sprawowania urzędu przez Tchórzewskiego doszło do znacznego wzrostu importu węgla z Rosji.
Sinusoida za rządów PiS
Faktycznie w trakcie trzech pierwszych lat rządów PiS import węgla z Rosji systematycznie wzrastał. W 2016 roku Polska sprowadziła 5,2 mln t węgla, a w kolejnych dwóch latach odpowiednio 8,6 i 13 mln t węgla.
W latach 2019–2021 odnotowano jednak spadek importu surowca ze Wschodu. W 2019 roku importowaliśmy 10,8 mln t węgla. Rok później do Polski przyjechało 9,4 mln t węgla. Z kolei w 2021 roku import ograniczono do 8,2 mln t węgla.
Wyłącznie do sierpnia br. import rosyjskiego węgla wyniósł 2,5 mln t, co odpowiadało 27 proc. całego importu surowca. Jeszcze w 2021 roku rosyjski węgiel odpowiadał za 65 proc. całego importu, o czym pisaliśmy w naszej analizie z początku roku.
Nawet 9 mln ton węgla rocznie za rządów PO-PSL
W 2014 roku import węgla z Rosji wynosił 6,5 mln t. Wspomniane przez Donalda Tuska 4,9 mln t węgla sprowadzono do Polski w 2015 roku, gdy premierem była Ewa Kopacz. Za rządów PO-PSL były jednak lata, gdy sprowadzono większą ilość węgla z Rosji.
W 2008 roku sprowadzono 5 mln t węgla, a więc o 2 mln t więcej niż w ciągu poprzednich 12 miesięcy. W 2009 roku sprowadzono 7 mln t węgla, w 2010 roku – 8,1 mln t węgla, a w 2011 roku – 9,3 mln t węgla. Dopiero w kolejnych trzech latach zredukowano import do 6,5 mln t węgla.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter