Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jaki jest poziom inflacji bazowej w Polsce?
Jaki jest poziom inflacji bazowej w Polsce?
W Polsce inflacja bazowa to jest ponad 8 proc.
- Inflacja bazowa jest miarą, którą stosuję się do pomiaru wzrostu ogólnego poziomu cen, z wyłączeniem zmiennych składników tzw. koszyka inflacyjnego (np. żywności i energii).
- Aktualnie są dostępne statystyki NBP dotyczące kwietnia br. Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 7,7 proc. Natomiast inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła już 9,3 proc.
- Według wyliczeń mBank Research inflacja bazowa osiągnęła w maju poziom 8,5 proc. To najwyższy odczyt w XXI wieku.
- Z kolei obliczenia Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazują, że inflacja bazowa (bez żywności, paliwa i energii) wyniosła w maju 8,3 proc.
- W związku z powyższym wypowiedź uznajemy za prawdziwą.
- Prognozy wskazują, że inflacja bazowa będzie rosnąć, a jej poziom może przebić poziom dwucyfrowy. Szczyt może przypaść na sierpień br.
ABC inflacji
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja w kwietniu wyniosła 12,4 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub.r. Z kolei szybki szacunek za maj wskazuje, że mowa już o 13,9 proc.
Statystyki podawane przez GUS są zbierane za pomocą indeksu cen konsumpcyjnych (CPI – Consumer Price Index). Inflacja jest obliczana na podstawie średniej ważonej cen towarów i usług nabywanych przez przeciętne gospodarstwo domowe (tzw. koszyk inflacyjny).
Zawartość tzw. koszyka inflacyjnego może ulec zmianie (np. z powodu wag przypisywanych określonym towarom), tak aby wyliczenia dotyczące inflacji były reprezentatywne. Najczęściej wynika to z reakcji urzędu statystycznego na modyfikację zachowań konsumentów. Do takiej zmiany doszło m.in. w marcu tego roku.
W jakim stopniu wzrost cen jest trwały, czyli inflacja bazowa
Bank centralny wykorzystuje inflację bazową do pomiaru zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w gospodarce z wyłączeniem określonych grup. Zazwyczaj w przypadku tego wskaźnika wyklucza się zmienne ceny żywności i energii.
Inflacja bazowa służy zatem do oceny średnio- i długookresowego trendu wzrostu ogólnego poziomu cen, niezależnie od szoków podażowych, w tym zewnętrznych (np. ograniczenia podaży ropy naftowej na rynkach światowych).
Stąd też przyjęło się określać, że Narodowy Bank Polski (NBP) kontroluje przede wszystkim inflację bazową, której dynamika zależy od zmian w krajowej gospodarce.
Inflacja bazowa rośnie…
NBP co miesiąc podaje cztery miary inflacji bazowej:
- inflacja po wyłączeniu cen administrowanych,
- inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych,
- inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii,
- 15-proc. średnia obcięta.
Jak już wspomnieliśmy, tą najbardziej popularną (m.in. stosowaną przez banki) jest inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii. W kwietniu br. jej wartość wyniosła już 7,7 proc. NBP nie opublikował jeszcze danych za maj. Nastąpi to 17 czerwca. Z pomocą przychodzą jednak wyliczenia mBank Research. Według analityków w maju inflacja bazowa wzrosła do 8,5 proc.
Bardzo podobne wyliczenia zaprezentował Polski Instytut Ekonomiczny, który poinformował, że inflacja bazowa w maju wyniosła 8,3 proc.
… i będzie rosnąć
W opinii analityków mBanku inflacja bazowa będzie jeszcze rosła w najbliższym czasie:
„Przyspieszenie rocznej inflacji bazowej będzie nam towarzyszyło zapewne do okolic wakacji. Do tego czasu powinny przefiltrować się wszelkie zmiany cen energii, po-pandemicznego otwierania oraz wsparcia fiskalnego. Wyraźne spowolnienie gospodarki w drugiej połowie roku wyraźnie zmniejszy potencjał do podnoszenia cen”.
Przewiduje się, że w kolejnych miesiącach Rada Polityki Pieniężnej będzie stosować narzędzia, które pozwalają na walkę z inflacją bazową. Chodzi o podnoszenie stóp procentowych, które w 2022 roku zostały podwyższone już sześć razy. Obecnie stopa referencyjna wynosi 6 proc.
Celem podnoszenia stóp procentowych jest zmniejszenie popytu na kredyty, ponieważ te będą droższe. To z kolei powinno skutkować stopniowym tłumieniem inflacji – spadnie konsumpcja, a w konsekwencji ceny. Jednocześnie podwyżka stóp procentowych ma zachęcić społeczeństwo do odkładania oszczędności na lokatach, których oprocentowanie powinno wzrosnąć.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter