Strona główna Wypowiedzi Jaki jest rozmiar szarej strefy branży paliwowej w Polsce?

Jaki jest rozmiar szarej strefy branży paliwowej w Polsce?

Jaki jest rozmiar szarej strefy branży paliwowej w Polsce?

Mateusz Morawiecki

Poseł
Prawo i Sprawiedliwość

Ile cystern z paliwem na lewo wjeżdżało w czasach Platformy Obywatelskiej? Wjeżdżało 500 do 600 cystern. Łącznie 750. W czasach naszych rządów 150-200 cystern. (…) To dzienna strata w wysokości, z samego tylko tego tytułu, około 20 mln zł.

Posiedzenie Sejmu, 24.02.2021

Nieweryfikowalne

Wypowiedź uznajemy za nieweryfikowalną, gdy: 

  •  jest niemożliwa do weryfikacji w żadnym dostępnym źródle,  
  • odnosi się do źródeł przestarzałych, na podstawie których nie można stawiać osądów dotyczących teraźniejszości,  
  • dotyczy danych szacunkowych, obarczonych dużą dozą niepewności, zawiera stwierdzenia nieprecyzyjne lub zbyt ogólnikowe,  
  • z innych obiektywnych przyczyn jest niemożliwa do weryfikacji.  

Sprawdź metodologię

Posiedzenie Sejmu, 24.02.2021

Nieweryfikowalne

Wypowiedź uznajemy za nieweryfikowalną, gdy: 

  •  jest niemożliwa do weryfikacji w żadnym dostępnym źródle,  
  • odnosi się do źródeł przestarzałych, na podstawie których nie można stawiać osądów dotyczących teraźniejszości,  
  • dotyczy danych szacunkowych, obarczonych dużą dozą niepewności, zawiera stwierdzenia nieprecyzyjne lub zbyt ogólnikowe,  
  • z innych obiektywnych przyczyn jest niemożliwa do weryfikacji.  

Sprawdź metodologię

  • W sierpniu 2016 roku wszedł w życie „pakiet paliwowy”, czyli nowelizacja przepisów eliminująca szereg luk w przepisach VAT, akcyzowych i koncesyjnych regulujących obrót paliwami płynnymi. Zmiana miała na celu przede wszystkim zmniejszenie tzw. szarej strefy oraz zwiększenie wpływów z podatku VAT do budżetu państwa.
  • Dane spółki UNIMOT S.A. z lipca 2016 roku wskazywały, że w tym czasie dziennie do Polski wjeżdżało 500 cystern z nielegalnym paliwem. Zgodnie z wyliczeniami United Nations Global Compact w 2015 roku polskie granice w ciągu doby przekraczało 750 cystern. W sierpniu 2016 roku liczba ta miała zmaleć do 150 cystern dziennie.
  • Informację o 20 mln zł, które dziennie Skarb Państwa miał tracić na nielegalnym obrocie paliwami za rządów Platformy Obywatelskiej, Prawo i Sprawiedliwość podało w 2019 roku w czasie kampanii wyborczej. Z danych zawartych w projekcie ustawy wprowadzającej „pakiet paliwowy” wynika, że straty te wynosiły od 6,8 mln do 13,6 mln zł dziennie (2,5-5 mld zł rocznie).
  • Nie dysponujemy aktualnymi danymi na temat szarej strefy na rynku paliw. W związku z tym wypowiedź Mateusza Morawieckiego oceniamy jako nieweryfikowalną.
  • W celu pozyskania najnowszych statystyk zwróciliśmy się w trybie dostępu do informacji publicznej do Ministerstwa Finansów oraz Krajowej Informacji Skarbowej.

Rynek paliwowy i szara strefa

W czasie posiedzenia Sejmu z 24 lutego Mateusz Morawiecki odniósł się do filmu „Kłamstwo vatowskie” wyemitowanego kilka dni wcześniej w stacji TVN24. Według premiera opozycja i wspierające ją media niesłusznie sugerują, że za rządów Platformy Obywatelskiej polityka fiskalna państwa funkcjonowała dużo sprawniej niż obecnie. Na potwierdzenie, że teza ta jest niesłuszna, szef rządu przypomniał o wprowadzonym w 2016 roku tzw. pakiecie paliwowym. Dzięki niemu liczba cystern wwożących do Polski nielegalne paliwo miała spaść z 750 do 150-200.

Prawo i Sprawiedliwość powoływało się na te dane już wcześniej. Podczas konferencji prasowej 4 września 2019 roku szef sztabu wyborczego partii, Joachim Brudziński, mówił: – Liczba cystern wjeżdżających do Polski zmalała z 600 do 150 cystern dziennie po objęciu przez nas rządów. Wpływy z tytułu uszczelnienia systemu podatkowego sprawiły, że stać nas na programy społeczne i rozwojowe.

Premier Mateusz Morawiecki dodał, że działalność szarej strefy przynosiła budżetowi państwa straty w wysokości 20-24 mln zł dziennie. Tego samego dnia na ulice polskich miast wyjechały „Cysterny wstydu PO-PSL”. Jeden ze sztabowców partii w rozmowie z portalem 300polityka poinformował, że akcja miała na celu pokazanie ludziom, „co możny byłoby sfinansować, gdyby budżet państwa nie stracił przez zaniedbania w walce z przestępcami działającymi w szarej strefie, która została ograniczona przez pakiet paliwowy i transportowy wprowadzone na początku rządów PiS”.

Co wiemy na temat paliwowej szarej strefy przed i po 2015 roku?

W lipcu 2016 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, znaną jako pakiet paliwowy. Głównym celem zmiany przepisów było zapobieganie wyłudzaniu podatku VAT w wewnątrzwspólnotowym obrocie paliwami ciekłymi oraz ograniczenie negatywnego wpływu tego procederu na funkcjonowanie rynku paliw płynnych. W praktyce nowelizacja miała służyć ukróceniu tzw. karuzeli podatkowej i wyłudzaniu zwrotu VAT.

Tego typu przestępstwo wymaga zaangażowania kilku firm z co najmniej dwóch państw Unii Europejskiej. Najpierw jedno z przedsiębiorstw dokonuje wewnątrzwspólnotowej dostawy oleju napędowego opodatkowanej zerową stawką podatku VAT (zgodnie z ustawą o VAT zakup paliwa jest opodatkowany w kraju, w którym dochodzi do tankowania). Kiedy cysterna z nielegalnym paliwem wjeżdża do Polski, to – według polskiego prawa – przy sprzedaży firma nalicza 23-procentowy podatek, który nigdy nie zostaje przez nią odprowadzony. W tym momencie dochodzi do oszustwa: firma korzysta bowiem z możliwości odliczenia naliczonego VAT, którego nie zapłaciła. Następnie sprzedaje towar i znika.

Pakiet paliwowy miał doprowadzić do zmniejszenia tzw. szarej strefy oraz zwiększenia wpływów z podatku VAT ze sprzedaży paliwa do budżetu państwa. W projekcie ustawy możemy przeczytać, że paliwo pozyskiwane w nielegalny sposób stanowi 10-18 proc. całego obrotu, a straty budżetu państwa szacowane są na 2,5-5 mld zł rocznie. Oznacza to od 6,8 mln do 13,6 mln zł straty dziennie. 

Potwierdzenie informacji o tym, że przed zmianą przepisów z 2016 roku do Polski wjeżdżało 500-750 cystern z nielegalnym paliwem, znajdziemy w kilku źródłach. W lipcu 2016 roku – czyli w momencie wejścia w życie pakietu paliwowego – prezes spółki importującej paliwa UNIMOT S.A. Robert Brzozowski w programie „To się liczy” na portalu money.pl mówił o 500 cysternach dziennie, które w ramach szarej strefy wwożą do Polski nielegalne paliwo.

W raporcie United Nations Global Compact (inicjatywa skupiająca biznes działający na rzecz zrównoważonego rozwoju, działająca pod egidą ONZ) czytamy z kolei, że w 2015 roku takich cystern było około 750 dziennie. W sierpniu 2016 roku liczba cystern przekraczających granicę w ciągu doby miała zmaleć do 150. Według szacunków Ministerstwa Finansów w pierwszym półroczu 2017 roku dzięki pakietowi paliwowemu udało się odzyskać około 2,5 mld zł. Te same dane zaprezentował prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Leszek Wieciech podczas konferencji Nafta – Chemia, która miała miejsce w grudniu 2016 roku w Warszawie.

Również w grudniu 2016 roku na stronie dziennik.pl ukazał się wywiad z Kamilem Wyszkowskim, dyrektorem generalnym UN Global Compact Poland. Potwierdził on, że w sierpniu do Polski wjechało zaledwie 150 cystern z nielegalnym paliwem. Dodał jednak, że „już kilka tygodni później cystern było o 200 więcej, a teraz wskaźniki zbliżają się do poprzednich poziomów. Mafia wraca na swój teren bogatsza o doświadczenia z nowymi przepisami”. Informacja ta stawia pod znakiem zapytania prawdziwość słów premiera o tym, że obecnie do Polski wjeżdża tylko 150-200 cystern z nielegalnym paliwem dziennie.

Raport UN Global Compact, który został opublikowany w 2018 roku, to najnowsze dostępne źródło informacji na temat wielkości szarej strefy w obszarze paliw. Nie jesteśmy w stanie określić, w jakim stopniu dane w nim zawarte są aktualne, dlatego też wypowiedź Mateusza Morawieckiego oceniamy jako nieweryfikowalną.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!