Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
O ile wzrastały wpływy z podatku VAT w poprzednich latach?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
O ile wzrastały wpływy z podatku VAT w poprzednich latach?
W ciągu jednego tylko roku 2017, wzrasta ściągalność podatku VAT o 30 mld. A ile wzrasta podatek VAT w czasach Platformy Obywatelskiej przez 8 lat? (…) też 30 mld.
- 19 lutego telewizja TVN24 w ramach programu „Superwizjer” wyemitowała dokument „Kłamstwo vatowskie”. Autorzy reportażu przedstawili historie trzech osób nieświadomie zamieszanych w przestępstwo wyłudzenia podatku od towarów i usług (VAT).
- 24 lutego podczas Posiedzenia Sejmu premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w 2017 roku ściągalność podatku VAT wzrosła o 30 mld, czyli tyle samo ile w czasie 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej.
- Mówiąc o wzroście 30 mld zł w 2017 roku, premier pomylił ściągalność podatku VAT z wpływami z tego podatku. Wzrost wpływów z tego podatku według danych Ministerstwa Finansów w 2017 roku, w porównaniu do roku poprzedniego, rzeczywiście wyniósł 30 mld zł. Należy jednak zauważyć, że inne dane podaje Komisja Europejska, dokonująca wyliczeń na podstawie metodologii memoriałowej (ESA2010), która jest odporna na przesuwanie zwrotów z podatku VAT oraz przesuwanie dochodów między latami. Zgodnie z metodologią KE wzrost wpływów pomiędzy 2016 a 2017 rokiem wyniósł 20,1 mld. Dane Ministerstwa Finansów są wyższe, ponieważ nie są odporne na przesuwanie zwrotów.
- Ponadto należy podkreślić, że w ciągu 8 lat rządów PO-PSL wpływy z podatku nie wzrosły o 30 mld zł, a o 21,3 mld zł według danych MF oraz o 24 mld wg danych KE, dlatego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Kontekst wypowiedzi
19 lutego telewizja TVN24 w ramach programu „Superwizjer” wyemitowała dokument „Kłamstwo vatowskie”. Autorzy reportażu przedstawili w nim historie trzech osób nieświadomie zamieszanych w przestępstwo wyłudzenia podatku od towarów i usług (VAT). Pod koniec programu przytoczone zostały dane liczbowe dotyczące efektywności odzyskiwania mienia z tego rodzaju przestępstw. Materiał wywołał lawinę komentarzy na temat luki vatowskiej. W dyskusji brali udział zarówno członkowie rządu, jak i inni politycy, instytucje czy osoby publiczne.
Oficjalne oświadczenie wydała m.in. Prokuratura Krajowa, według której materiał przedstawił „całkowicie nieprawdziwy obraz dotyczący postępowań karnych przeciwko członkom mafii vatowskich”. W oświadczeniu organu ścigania możemy również przeczytać, że podejmowane działania wymierzone w przestępczość podatkową „w zasadniczy sposób przyczyniły się do zmiany w ściągalności podatku VAT”.
24 lutego odbyło się Posiedzenie Sejmu, podczas którego Mateusz Morawiecki stwierdził, że w ciągu jednego roku 2017 ściągalność podatku VAT wzrosła o 30 mld, czyli tyle samo ile w czasach 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej.
Nie jest to pierwsza wypowiedź premiera o wysokim wzroście wpływów z tytułu podatku VAT w roku 2017. W 2018 roku podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki mówił: – Chodzi o to, żeby walczyć z różnymi patologiami w obszarze podatkowym, tak jak my to zrobiliśmy na poziomie VAT, bo dzięki temu na koniec ubiegłego roku mamy 157 mld zł w porównaniu do poprzedniego roku 127 mld zł, czyli przyrost o 23 proc.
Demagog zajmował się już podobną wypowiedzią – w listopadzie 2019 roku opublikowaliśmy dane, które potwierdzają słowa Mateusza Morawieckiego, jeżeli chodzi o wpływy budżetowe z tytułu podatku od towarów i usług.
Wpływy z VAT
Według danych publikowanych przez Ministerstwo Finansów wzrost przychodów budżetu z tytułu podatku od towarów i usług wyniósł w 2017 roku 30,2 mld zł w porównaniu do roku poprzedniego, a od roku 2008 do 2015 (za rządów Platformy Obywatelskiej) – 21,3 mld zł. Wpływy z VAT w poszczególnych latach przedstawia poniższa tabela:
Jak uszczelnienie podatku VAT wpłynęło na wzrost wpływów z VAT?
Informacji na temat związku między uszczelnianiem podatku VAT a wzrostem wpływów z tego podatku dostarcza raport Najwyższej Izby Kontroli pt. „Analiza wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2017 roku”. Na stronie 88 dokumentu możemy przeczytać, że:
„Dochody zrealizowane w grudniu 2016 r. były o 4.920,6 mln zł, tj. o 49,1%, niższe w porównaniu do analogicznego okresu 2015 r., ponieważ dochody zostały pomniejszone o wypłacone przez urzędy skarbowe podatnikom VAT zwroty w kwocie 6.200,6 mln zł, których termin realizacji przypadał na 2017 r., tzw. przyspieszone zwroty VAT”.
oraz:
„Częściowo efekt ten (wyższe wykonanie dochodów z podatku VAT w pierwszych miesiącach 2017 r. – przyp. Demagog) dla dochodów w 2017 r. został obniżony, gdyż pod koniec 2017 r. także zrealizowano przyspieszone zwroty podatku VAT, ale w mniejszym stopniu niż pod koniec 2016 r. (w grudniu 2017 r. wyniosły 3.706,4 mln zł)”.
Z analizy NIK wynika, że 2,494 mld zł (8,3 proc.) z podanych przez premiera 30 mld zł pochodzi z przesuwania terminów zwrotu podatku podatnikom. Na tej samej stronie czytamy, że „gdyby w latach 2015-2017 nie dokonywano w grudniu zwrotów VAT, których termin realizacji przypadał na kolejny rok, dochody z podatku VAT w 2017 r. byłyby o 16,6 proc. wyższe niż w 2016 r.”, czyli niższe o 6,4 proc. od 23 proc. o których wspomina premier, przytaczając kwotę 30 mld zł. Na inną dynamikę VAT w 2017 roku pokazują też dane Komisji Europejskiej. Jest to VAT liczony według metodologii memoriałowej (ESA2010) i odporny na przesuwanie zwrotów, ale również przesuwanie dochodów między latami. Zgodnie z tymi wyliczeniami przychody z VAT w Polsce wynosiły:
- w roku 2016: 134,6 mld zł,
- w roku 2017: 154,7 mld zł.
Mówimy tu zatem o dynamice 15 proc. i wzroście o 20,1 mld zł rok do roku.
Więcej o różnicach w metodologii i wpływach przesuwania zwrotów możemy przeczytać w artykule dr. Sławomira Dudka „Uszczelnianie VAT nie sfinansuje nawet 500+”.
Wracając do raportu NIK, na stronie 12 autorzy stwierdzają, że „z punktu widzenia realizacji budżetu państwa w 2017 r. główne parametry makroekonomiczne ukształtowały się bardzo korzystnie”. Jako przykłady podają m.in. wzrost gospodarczy w wysokości 4,5 proc oraz wskaźnik cen (inflację) w wysokości 2 proc. W przypadku wzrostu gospodarczego, według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, z 4,6 proc. łącznej wartości realnego tempa wzrostu gospodarczego, 2,7 proc. można objaśnić dynamiką spożycia prywatnego, a pozostałe 1,9 proc. – innymi czynnikami.
W innym miejscu (s. 46) możemy przeczytać, że: „w 2017 r. motorem rozwoju gospodarczego w Polsce pozostawała prywatna konsumpcja. Dalsze zmniejszanie się stopy bezrobocia i związany z tym wzrost liczby pracujących oraz występowanie jeszcze w I kwartale 2017 r. efektu wprowadzenia świadczenia wychowawczego dla osób wychowujących dzieci (program Rodzina 500 plus) zapewniły wysoki wzrost prywatnej konsumpcji (o 4,8%)”.
Kształtowanie się wskaźnika cen, deflacji zapoczątkowanej w roku 2014 i trwającej do końca trzeciego kwartału roku 2016 oraz inflacji w roku 2017 pokazuje poniższa tabela:
Na stronie 89 raportu czytamy, że „trudno (…) jest jednoznacznie stwierdzić w jakim stopniu wzrost dochodów był wynikiem poprawy parametrów makroekonomicznych, a w jakim działań uszczelniających oraz organizacyjnych”. Możemy stąd wysnuć wniosek, że eksperci Najwyższej Izby Kontroli nie byli w stanie wskazać, w jakim stopniu na dochody budżetu (w tym VAT) wpłynęły m.in.:
- zwiększenie konsumpcji wywołane m.in. programem „Rodzina 500 plus”,
- powrót po ponad 2 latach inflacji,
- przesuwanie terminów zwrotu podatku VAT,
- poprawa ściągalności.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter