Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
O ile procent wzrosły ceny emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
O ile procent wzrosły ceny emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej?
Już dzisiaj widzimy, że od tamtej decyzji grudniowej prawie 40 proc. wzrosły ceny za handel emisjami.
- Europejski System Handlu Emisjami to system w ramach wyznaczonego pułapu firmy otrzymują lub kupują uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych, którymi mogą handlować zgodnie ze swoimi potrzebami. Służy to kontrolowaniu oraz obniżaniu ostatecznej łącznej liczby emisji na terenie całej Unii.
- W dniu rozpoczęcia posiedzenia Rady Europejskiej, czyli 10 grudnia 2020 roku, na rynku EEX cena za jedną tonę emisji wynosiła 30,04 euro. Tymczasem 24 lutego 2021 roku, czyli w dniu wypowiedzi Jacka Ozdoby, był to już koszt 37,5 euro za tonę.
- Oznacza to wzrost o ok. 24,9 proc., czyli mniej niż 40 proc.
- Na pozostałych rynkach handlu emisjami również nie odnotowano takiego wzrostu cen. Zarówno na rynku EEX-EUA Secondary Market, jak i ICE-EUA ceny wzrosły o 26,5 proc.
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź Jacka Ozdoby jako fałsz.
Kontekst wypowiedzi
Gościem w programie Kropka nad i 24 lutego 2021 roku był Jacek Ozdoba. Rozmowa dotyczyła między innymi sytuacji Polski po przyjęciu przez Radę Europejską (RE) postanowień związanych m.in. z funduszem odbudowy i redukcją emisji gazów cieplarnianych. Wiceminister klimatu zaznaczył, że od grudnia 2020 roku aż o prawie 40% wzrosły ceny za handel emisjami na rynku europejskim.
Posiedzenie Rady Europejskiej w grudniu 2020 roku
W dniach 10-11 grudnia odbyło się posiedzenie RE, na którym unijni przywódcy osiągnęli porozumienie zażegnujące obawy wyrażone w związku z pakietem odbudowy oraz uzgodnili cel redukcji emisji wynoszący 55 proc.. Przyjęli też konkluzje w sprawie COVID-19, bezpieczeństwa i stosunków zewnętrznych oraz spotkali się na szczycie strefy euro w rozszerzonym składzie. Postanowienia podjęte na tym posiedzeniu są do dziś krytykowane przez polityków Solidarnej Polski, w tym również przez Jacka Ozdobę.
Kwestie klimatyczne poruszane na posiedzeniu RE
Na grudniowym posiedzeniu Rada zatwierdziła wiążący cel UE zakładający dążenie do ograniczenia emisji netto gazów cieplarnianych do roku 2030 w UE o co najmniej 55 proc. (w porównaniu z poziomem z roku 1990). Ponadto liderzy państw EU zadeklarowali, że zamierzają zwiększyć swoje ambicje klimatyczne w sposób, który:
- pobudzi zrównoważony rozwój gospodarczy,
- stworzy miejsca pracy,
- zapewni obywatelom UE korzyści zdrowotne i środowiskowe,
- przyczyni się do długoterminowej globalnej konkurencyjności gospodarki unijnej poprzez promowanie innowacji w zakresie zielonych technologii.
Ponadto RE zwróciła się do Komisji, by oceniła, w jaki sposób wszystkie sektory gospodarki mogą najlepiej przyczynić się do osiągnięcia zaplanowanego celu na 2030 rok oraz przedstawiła niezbędne wnioski wraz z rzetelną analizą skutków środowiskowych, gospodarczych i społecznych na szczeblu państw członkowskich. Zachęca się Komisję, by rozważyła w szczególności:
- zbadanie sposobów wzmocnienia unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS),
- zaproponowanie środków umożliwiających sektorom energochłonnym opracowywanie i wdrażanie innowacyjnych, neutralnych klimatycznie technologii przy jednoczesnym utrzymaniu konkurencyjności przemysłowej tych sektorów,
- zaproponowanie mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 w celu zapewnienia integralności środowiskowej polityki UE i zapobiegania ucieczce emisji w sposób zgodny z zasadami WTO,
- zajęcie się obawami wyrażonymi w związku z podziałem wysiłków, sprawiedliwością i opłacalnością, leśnictwem i użytkowaniem gruntów oraz wzrostem emisji i kurczeniem się pochłaniaczy z tych sektorów w wyniku niekorzystnych skutków zmiany klimatu.
Europejski System Handlu Emisjami
Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) jest kluczowym elementem polityki UE na rzecz walki ze zmianą klimatu oraz jej podstawowym narzędziem służącym do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych w sposób opłacalny.
System EU ETS jest systemem pułapów i handlu. Polega na wprowadzeniu limitu łącznych emisji niektórych gazów cieplarnianych emitowanych przez instalacje objęte systemem. Z czasem limit ten jest obniżany, co sprawia, że łączne emisje spadają. W ramach wyznaczonego pułapu firmy otrzymują lub kupują uprawnienia do emisji, którymi mogą handlować zgodnie ze swoimi potrzebami. Mogą też kupować ograniczone ilości międzynarodowych jednostek emisji pochodzących z projektów mających na celu ograniczenie zużycia energii na całym świecie. Ograniczenie całkowitej liczby dostępnych uprawnień do emisji gwarantuje, że mają one pewną wartość.
Co roku każde przedsiębiorstwo musi umorzyć liczbę przydziałów wystarczającą na pokrycie jego całkowitych emisji. W przeciwnym wypadku nakładane są wysokie grzywny. Jeżeli przedsiębiorstwo zmniejszy swoje emisje, może zatrzymać dodatkowe uprawnienia w celu pokrycia swoich potrzeb w przyszłości albo sprzedać je innemu przedsiębiorstwu, któremu tych uprawnień zabrakło.
System handlu gwarantuje obniżanie emisji tam, gdzie to kosztuje najmniej. Wysokie ceny emisji dwutlenku węgla sprawiają również, że warto inwestować w czyste technologie niskoemisyjne.
Od 2012 roku handel uprawnieniami emisjami CO2 (EUA) odbywa się głównie na giełdzie ICE w Londynie i EEX w Lipsku. Unia Europejska, jak i Państwa Członkowskie wprowadzają nowe uprawnienia na rynek emisji CO2 przez aukcje na giełdach ICE i EEX na podstawie rozporządzeń przyjętych przez Komisję Europejską.
Obecne regulacje w zakresie handlu emisjami wynikają z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/410 z dnia 14 marca 2018 roku zmieniającej dyrektywę 2003/87/WE w celu wzmocnienia efektywnych pod względem kosztów redukcji emisji oraz inwestycji niskoemisyjnych oraz decyzję (UE) 2015/1814. W Polsce rejestr uprawnień do emisji CO2 jest prowadzony przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBIZE) podlegający Ministrowi Klimatu.
Ceny uprawnień do emisji gazów cieplarnianych
Uprawnienia do emisji są kupowane i sprzedawane na rynkach wewnątrz UE. Z ich cenami możemy zapoznać się np. na stronie cire.pl, która umożliwia wybór interesującego nas okna czasowego. Jacek Ozdoba wspomniał, iż ceny wzrosły o prawie 40 proc. od czasu posiedzenia RE, czyli od 10-11 grudnia 2020. Przyjmiemy ceny obowiązujące 10 grudnia i porównamy je z cenami z dnia 24 lutego 2021 (kiedy to padła wypowiedź Jacka Ozdoby). Na poniższym wykresie można prześledzić zmiany w cenach uprawnień do emisji CO2.
Warto wspomnieć, że wyróżniamy trzy rynki, na których handluje się prawami do emisji:
- EEX – Primary Market Auction (na wykresie oznaczony kolorem niebieskim),
- EEX – EUA Secondary Market 2013-2020 (na wykresie oznaczony kolorem czerwonym),
- ICE – EUA Phase 3 Daily Futures (na wykresie oznaczony kolorem zielonym).
W tym wypadku powinniśmy przeanalizować zmiany cen na wszystkich trzech rynkach niezależnie od siebie. Na początek możemy przyjrzeć się EEX – 10 grudnia 2020 roku cena za tonę emisji wynosiła na tym rynku 30,04 euro, zaś 24 lutego 2021 był to już koszt 37,50 euro (cena z dnia 23 lutego, ponieważ 24 lutego nie została odnotowana). Oznacza to wzrost o ok. 24,9 proc., a więc mniej niż powiedział Jacek Ozdoba.
Tymczasem na rynku EEX-EUA Secondary Market mieliśmy do czynienia ze wzrostem ceny z 30,9 euro za tonę emisji (10 grudnia) do ceny 39,09 euro. Przekłada się to na zmianę o aż 26,5 proc., lecz wciąż jest to mniej, niż powiedział wiceminister. Na ostatnim z rynków, czyli ICE-EUA, zanotowano zmianę kosztu uprawnień do emisji z 30,9 euro za tonę do 39,1 euro – znów oznacza to wzrost o 26,5 proc.
Podsumowując, na podstawie powyższych danych wypowiedź Jacka Ozdoby należy uznać za fałsz, z uwagi na fakt, że myli się on co do rzeczywistego wzrostu cen za emisję, które nie wzrosły o 40 proc. we wskazanym okresie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter