Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Prokuratura za czasów Ziobry korzystała z „rejestru ciąż”? MZ zaprzecza
Prokuratura za czasów Ziobry korzystała z „rejestru ciąż”? MZ zaprzecza
Rejestr ciąż może i powinien służyć kobietom, także po to, aby chronić płód – jednak 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy nadszarpnęło zaufanie pacjentek do uwzględniania informacji o ciąży w raportowaniu do SIM, a prokuraturze Ziobry informacje te [o ciąży raportowane do SIM – przyp. Demagog], służyły często do „polowania” na kobiety które przerwały ciążę i ich najbliższych oraz lekarzy […]
- Z odpowiedzi na interpelację Janusza Cieszyńskiego wynika, że za rządów PiS prokuratura nie czerpała z Systemu Informacji Medycznej danych na temat ciąż.
- O tym, że prokuratura nie korzystała z danych o ciążach z Systemu Informacji Medycznej, poinformowała także Fundacja Panoptykon.
Wpis do SIM tylko za zgodą pacjentki
Gdy w 2022 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości na mocy rozporządzenia rozszerzył zakres danych wprowadzanych do Systemu Informacji Medycznej (SIM) o informacje na temat ciąż, politycy ówczesnej opozycji bili na alarm. Wprowadzone zmiany określili mianem „rejestru ciąż” (1, 2, 3).
Na początku sierpnia br. Ministerstwo Zdrowia (MZ) opublikowało komunikat – już niedostępny – z którego wynikało, że „rejestr ciąż” nie będzie zmieniany. Taką informację przekazała również Polska Agencja Prasowa.
Trzy dni później MZ opublikowało kolejny komunikat, z którego wynika, że „rejestr ciąż” nie będzie funkcjonował na dotychczasowych zasadach. Zgodnie z komunikatem dane o ciąży pacjentki mogą być przekazywane do SIM tylko po wyrażeniu na to zgody przez ciężarną.
Rozporządzenie wprowadzające dobrowolność przekazywania informacji do SIM na temat ciąży weszło w życie 20 września br.
Ministra równości popiera decyzję. Reaguje były minister rządu PiS
Jeszcze na etapie propozycji zmiany zapowiadane przez rząd poparła ministra do spraw równości – Katarzyna Kotula. Na portalu X napisała, że decyzja o wycofaniu obowiązku przekazywania do rejestru informacji na temat ciąży jest „słuszna”.
Polityczka przyznała, że system ten jest potrzebny, jednak działania poprzedniej władzy wypaczyły sens jego istnienia. Odwołała się przy tym do rzekomych działań prokuratury, która miała pobierać dane z rejestru w celu ścigania kobiet dokonujących aborcji i innych osób bezpośrednio z nimi powiązanych.
Minister @MZ_GOV_PL Izabela @Leszczyna podjęła słuszną decyzję o wycofaniu obligatoryjnego przekazywania do rejestru zdarzeń medycznych informacji o ciąży. Obecnie jest to obowiązek personelu medycznego, ale po zmianach dane te będą trafiały do rejestru wyłącznie na wyraźne…
— Katarzyna Kotula (@KotulaKat) August 13, 2024
Na wpis Kotuli zareagował były minister cyfryzacji w rządzie PiS: „Pani Minister, czy faktycznie ma Pani potwierdzone informacje o tym, że Prokuratura sięgała do SIM w celu typowania kobiet, które przerwały ciążę? To grube oskarżenia, dobrze by było, żeby nie okazały się fejkiem” – napisał na swoim profilu na portalu X.
Internauci w odpowiedzi na wpis Kotuli zwracali uwagę, że jako członek rządu może sprawdzić, czy Ministerstwo Zdrowia przekazywało dane do prokuratury.
Prokuratura nie korzystała z informacji z „rejestru ciąż”
Janusz Cieszyński postanowił wystąpić do Ministerstwa Zdrowia z interpelacją poselską. Polityk zapytał resort, czy prokuratura przed 13 grudnia 2023 roku, a więc przed zmianą władzy, korzystała z SIM, aby zdobyć informacje dotyczące ciąż pacjentek.
Z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia wynika, że prokuratura za rządów PiS nie czerpała informacji o ciążach z Systemu Informacji Medycznej. Łącznie w latach 2020–2024 prokuratura złożyła 1477 wniosków o udostępnienie danych z SIM, żaden z nich nie dotyczył jednak ciąży.
Ten sam wniosek dla Fundacji Panoptykon potwierdziło Centrum e-Zdrowia, które odpowiada za cyfryzację obszaru zdrowia. Z odpowiedzi otrzymanej w marcu 2024 roku również wynika, że prokuratura nie pobierała żadnych danych dotyczących ciąż.
Sprawa doktor ze Szczecina związana z „rejestrem ciąż”?
Katarzyna Kotula w swoim wpisie jako przykład wykorzystywania „rejestru ciąż” podała sprawę doktor Marii Kubisy ze Szczecina, o której rozpisywały się media (1, 2, 3). Gabinet kobiety został przeszukany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne 9 stycznia 2023 roku z polecenia Prokuratury Rejonowej w Szczecinie.
Prokuratura postawiła kobiecie zarzuty udzielania kobietom pomocy w przerywaniu ciąży. Jednym z materiałów dowodowych, oprócz zatrzymanej dokumentacji medycznej, były zeznania świadków. Jak informowała prokuratura, konfiskata dokumentacji była związana z prowadzonym śledztwem.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter