Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Smog zagrożeniem już w okresie ciąży. Sadza przenika do płodu
Smog zagrożeniem już w okresie ciąży. Sadza przenika do płodu
Ostatnie badania mówią wyraźnie, że sadza, która produkowana jest wraz ze spalaniem węgla, jeszcze w trakcie ciąży kobiety przedostaje się do łożyska i szkodzi zdrowiu dziecka. Co sprawia, że dotyka go jeszcze nim przyjdzie ono na świat.
- Sadza jest składnikiem smogu londyńskiego, który ma negatywny wpływ na zdrowie człowieka (m.in. powoduje podwyższone ciśnienie).
- Najnowsze ustalenia naukowców wskazują, że cząsteczki sadzy mogą odciskać piętno na zdrowiu człowieka, zanim jeszcze noworodek przyjdzie na świat.
- Okazuje się, że cząsteczki sadzy przenikają przez łożysko do płodu w macicy w pierwszym i drugim trymestrze ciąży, dostając się do jego tkanek wątroby, płuc i mózgu. W związku z tym wypowiedź Pauliny Henning-Kloski uznajemy za prawdziwą.
Polskie miasta wśród najbardziej zanieczyszczonych na świecie
Niezmiennie od wielu miesięcy, a w szczególności w okresie grzewczym, duże polskie ośrodki miejskie (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań) plasują się na czele rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast świata.
Smog to obecnie gorący temat w środowisku zarówno politycznym, jak i naukowym. Niejednokrotnie mówiliśmy i pisaliśmy na ten temat, m.in. o implikacjach zdrowotnych wdychania zanieczyszczonego powietrza czy statystykach na temat związanej z tym śmiertelności.
Tym razem na najnowsze doniesienia w dziedzinie nauki zwróciła uwagę Paulina Henning-Kloska. Goszcząc w Radiu Tok FM, powołała się na badania twierdzące, że zawieszona w powietrzu sadza ma zdolność przenikania przez łożysko, co skutkuje negatywnym wpływem na zdrowie płodu.
Sadza w płucach i mózgach noworodków
Faktycznie, z początkiem października 2022 roku w renomowanym czasopiśmie naukowym „The Lancet” opublikowane zostały badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół badaczy z Aberdeen (Wielka Brytania) i Hasselt (Belgia). Naukowcy przebadali 60 zdrowych matek, które urodziły dzieci w belgijskiej miejscowości Genk. Dodatkowo dokonano również analizy próbek z tkanek 36 dobrowolnie abortowanych płodów między 7. a 20. tygodniem ciąży.
Wyniki były klarowne: cząsteczki sadzy były obecne we krwi badanych kobiet, a także we krwi pępowinowej, co niezaprzeczalnie potwierdziło zdolność przenikania przez łożysko. Co więcej, cząsteczki sadzy zaobserwowano również w wątrobach, płucach i mózgach płodów. Ustalono, że stopień zanieczyszczenia narządów był wprost proporcjonalny do ilości zanieczyszczenia powietrza, na jakie narażona była matka w czasie ciąży.
Co dokładnie ustalono?
Ciąża jest okresem zwiększonej wrażliwości rozwijającego się płodu na czynniki zewnętrzne, podczas którego układy rozwijają się dynamicznie, z dużą szybkością i dużym wydatkiem energii – co z kolei pociąga za sobą większe ryzyko wystąpienia błędów na poziomie molekularnym i komórkowym. Czasami nieprawidłowości te są wynikiem zmian niezwiązanych z czynnikami zewnętrznymi, jednak ekspozycja na szkodliwe substancje zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo ich wystąpienia.
Cząsteczki sadzy (inaczej „czarnego węgla” – ang. black carbon) znaleziono w ludzkiej krwi pępowinowej, co potwierdza ich przenoszenie do układu krążenia płodu, a następnie osadzania się w tkankach łożyska donoszonego, krwi pępowinowej oraz tkankach płodów (tj. w wątrobie płodu, płucach płodu, mózgu płodu i łożysku wcześniaka).
Według opublikowanych wyników cząsteczki przenikają przez łożysko do płodu w macicy już w pierwszym trymestrze ciąży i dostają się do rozwijających się narządów.
Najnowsze badanie potwierdza. Sadza szkodzi płodowi
Nie jest to pierwsze badanie brytyjsko-belgijskiej grupy na temat zdolności przenikania sadzy przez łożysko. Krytyka poprzedniego obejmowała niejednoznaczność wniosków. Badaczom zarzucano zbyt daleko wysunięte założenie obecności sadzy po płodowej stronie łożyska, uzasadniając, iż w opinii innych naukowców badana lokalizacja wciąż należała do strony matczynej.
Jednakże zeszłorocznym i tegorocznym (omawianym wyżej) badaniem zespół jednoznacznie podtrzymał i potwierdził ustalenia. Udowodnili oni bowiem obecność cząsteczek sadzy nie tylko we krwi pępowinowej, lecz i w narządach wewnętrznych płodów.
Za rezultatami przemawiają inne, znane już od dłuższego czasu publikacje naukowe na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na niższą masę urodzeniową, przedwczesny termin porodu, narażenie płodu na zmiany na poziomie molekularnym, przedwczesne starzenie biologiczne czy narażenie matki na nadciśnienie i stan przedrzucawkowy.
Szkodliwy wpływ sadzy
Cząstki stałe pochodzące ze spalania, w tym sadza, powstają podczas niecałkowitego spalania paliw i biomasy. Są wszechobecne w powietrzu, którym oddychamy, przyczyniając się w ten sposób do obciążenia chorobami niezakaźnymi.
Sadza jest składnikiem tzw. smogu typu londyńskiego – zwanego też kwaśnym lub siarkowym – który spowodowany jest przede wszystkim tzw. niską emisją, czyli spalaniem węgla. Smog londyński występuje w umiarkowanym klimacie od jesieni do wiosny. W jego skład oprócz sadzy wchodzą dwutlenki siarki, tlenki azotu czy tlenki węgla.
Przez łożysko mogą przenikać inne szkodliwe substancje
Mechanizmy leżące u podstaw niepożądanych skutków kontaktu sadzy z łożyskiem pozostają nieznane; prawdopodobnym wyjaśnieniem tego zjawiska jest przemieszczanie się cząstek przez łożysko w kierunku układu krążenia płodu.
Łożysko jest bowiem wielofunkcyjnym i wielowarstwowym narządem, zdolnym do transferu wielu substancji między płodem i matką. Oprócz substancji niezbędnych do rozwoju i odżywienia rozwijającego się płodu, przez łożysko przenikać może szereg substancji dla niego szkodliwych i niebezpiecznych, jak alkohol czy związki zawarte w dymie papierosowym.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter