Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki na COVID-19 – jakie jest stanowisko Kościoła?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki na COVID-19 – jakie jest stanowisko Kościoła?
Rzeczywiście w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych niektóre firmy farmaceutyczne wykorzystywały pewną linię komórkową płodów abortowanych, ale (…) już pod koniec roku (…) 2020 watykańska Kongregacja ds. Wiary dopuściła moralnie… wyraziła, że moralnie jest dopuszczalne, żeby w stanie tego nagłego zagrożenia przyjmować tą szczepionkę, uznała, że ona jest szczepionką, którą mogą się szczepić katolicy, także podobnie nasz Episkopat do tego podszedł.
- Zgodnie z oficjalną wykładnią Kościoła Katolickiego zaprezentowaną przez Kongregację Nauki Wiary w sytuacjach, gdy niebudzące wątpliwości etycznych szczepionki na COVID-19 są niedostępne (np. w krajach, gdzie szczepionki te nie są dostępne dla lekarzy i pacjentów albo gdzie ich dystrybucja jest utrudniona z uwagi na specjalistyczne warunki przechowywania i transportu, albo w sytuacjach, gdzie różne typy szczepionek są dystrybuowane, ale władze nie umożliwiają obywatelom wyboru szczepionki, którą będą mogli się zaszczepić), jest moralnie akceptowalne, aby otrzymać szczepionkę na COVID-19, która w procesie badawczym i produkcyjnym wykorzystuje linie komórkowe z abortowanych zarodków.
- Stanowisko to podziela Konferencja Episkopatu Polski.
- Do produkcji żadnej ze szczepionek nie wykorzystuje się komórek pochodzących z abortowanych płodów.
- Więcej sprawdzonych informacji na temat szczepień przeciwko COVID-19 znajdziesz w naszym raporcie.
8 marca 2021 roku Waldemar Kraska był gościem „Sygnałów Dnia” w radiowej Jedynce. Rozmowa dotyczyła m.in. szczepionek przeciwko COVID-19. Minister stwierdził, że Kościół Katolicki dopuszcza używanie szczepionek, do produkcji których wykorzystano linie komórkowe pochodzące z abortowanych zarodków.
Czym są linie komórkowe?
Pierwsza linia komórkowa powstała w 1951 roku z komórek nowotworowych szyjki macicy, pobranych od Henrietty Lacks. Okazało się, że komórki uzyskane z guza Henrietty Lacks dzielą się w sposób ciągły i nie obumierają. Wzbudziło to duże zainteresowanie naukowców, ponieważ dotychczasowe próby utrzymania komórek poza organizmem kończyły się niepowodzeniem po kilku dniach hodowli. Do 2016 roku wyhodowano ponad 50 mln ton komórek HeLa, przeprowadzono szereg badań, używając HeLa jako modelu badawczego i opublikowano dziesiątki tysięcy prac naukowych. Obecnie różne linie komórkowe są wykorzystywane do badania mechanizmów powstawania nowotworów, testowania leków czy namnażania wirusów.
Szczepionki przeciwko COVID-19
Przy opracowaniu szczepionek na COVID-19 wykorzystuje się dwie linie komórkowe: HEK-293 oraz PER.C6. Mają one zastosowanie w produkcji szczepionek wektorowych. Linia komórkowa HEK-293 pochodzi z ludzkich embrionalnych komórek nerki. Od wielu lat linię HEK-293 stosuje się w biologii komórek i w biotechnologii przemysłowej do wytwarzania wirusów w terapii genowej oraz białek terapeutycznych. Natomiast po raz pierwszy w historii, w związku z pandemią COVID-19, podjęto próbę zastosowania jej do produkcji szczepionek dla ludzi.
PER.C6 zostało wyprowadzone z tkanki siatkówki zarodka ludzkiego, uzyskanej w wyniku zabiegu sztucznego poronienia. Linię komórkową PER.C6 wykorzystywano wcześniej w procesie wytwarzania dopuszczonej do obrotu szczepionki przeciwko wirusowi ebola.
Szczepionkami wektorowymi są m.in. szczepionki AstraZeneca (HEK-293) oraz Johnson&Johnson (PER.C6). Jak pisze prof. Ewa Augustynowicz:
„Linie ludzkich komórek zarodkowych wykorzystywane są jako swego rodzaju miniaturowe »fabryki « do produkcji ogromnej ilości wektorów wirusowych niezdolnych do replikacji, tj. zmienionych w taki sposób, aby nie mogły się namnażać. Wirus–wektor pełni w szczepionce funkcję nośnika dla genu kodującego wybrane immunogenne białko wirusa SARS-CoV-2. Kiedy podajemy pacjentowi szczepionkę zbudowaną z adenowirusa z wbudowanym genem kodującym białko S koronawirusa, osoba zaszczepiona zaczyna wytwarzać to białko, co uruchamia immunologiczne mechanizmy ochrony przed COVID-19 i/lub koronawirusem zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2 (SARS-CoV-2)”.
W Polsce, poza szczepionkami przeciw COVID-19, stosuje się dwie linie komórkowe pochodzące z ludzkich komórek zarodkowych: linia WI-38 oraz MRC-5. Linia WI-38 służy do namnażania wirusa różyczki, natomiast linia komórkowa MRC-5 służy do namnażania wirusa ospy wietrznej oraz wirusa zapalenia wątroby typu A.
Należy podkreślić, że w przypadku żadnej ze wspomnianych linii komórkowych, ich uzyskanie nie było powodem do terminacji ciąży. Do produkcji ŻADNEJ ze szczepionek nie wykorzystuje się komórek pochodzących z aborcji.
Zastosowanie linii komórkowych w szczepionkach
Dlaczego do badań nad szczepionkami wykorzystuje się linie komórkowe wywodzące się z abortowanych płodów? Prof. Augustynowicz tłumaczy:
„Wirusy potrzebują do wzrostu żywych komórek. Do prowadzenia badań nad chorobami człowieka potrzebujemy komórek ludzkich, które posiadają określone właściwości. Niektóre wirusy namnażają się efektywnie tylko w ludzkich komórkach. Badacze, opracowując metody namnażania wirusów w laboratorium, odkryli, że najlepsze do wykorzystania są komórki uzyskane wyjściowo z komórek zarodkowych. Linie komórek wyprowadzone z komórek zarodkowych zachowują zdolność do podziału. Ze względu na możliwość utrzymywania komórek w bardzo niskich temperaturach w warunkach ciekłego azotu naukowcy mogą nadal używać tych samych linii komórkowych, które wyizolowano w przeszłości. Komórki muszą być sterylne i wolne od potencjalnych czynników szkodliwych. Aktualnie używane linie komórkowe nie są pierwotnie pobranymi komórkami, lecz ich potomkami. W procesie wytwarzania szczepionek możemy korzystać z linii komórkowych wyprowadzonych wiele lat temu również dlatego, że nie podlegają one transformacji nowotworowej. Dodatkowym aspektem przemawiającym za stosowaniem komórek przypominających komórki człowieka jest cały proces kontroli szczepionek na poszczególnych etapach wytwarzania, w tym szczegółowej kontroli linii komórkowych oraz przy zwalnianiu kolejnych serii preparatu do obrotu”.
Prof. Augustynowicz zwraca również uwagę na fakt, że „chociaż wirusy szczepionkowe hoduje się na liniach komórek zarodkowych, to już sama szczepionka (gotowy do użycia preparat) nie zawiera tych komórek ani fragmentów ludzkiego DNA. Wynika to z tego, że wirusy, namnażając się w linii komórkowej, prowadzą do całkowitego zniszczenia danej komórki. Dodatkowo, po namnożeniu wirusa jest on poddawany oczyszczaniu w celu usunięcia pozostałości komórkowych i substancji dodawanych do podłoża, w którym utrzymywany jest wzrost linii komórek. W trakcie oczyszczania następuje również rozpad pozostałego DNA komórkowego”.
Stanowisko Watykanu i Episkopatu Polski
Wykorzystywanie linii komórkowych, które zostały zapoczątkowane przez komórki zarodkowe pochodzące z aborcji, wzbudza wątpliwości bioetyczne wśród osób wierzących. Z tego też względu sprawa ta niejednokrotnie była przedmiotem zainteresowania Kościoła.
W związku z pandemią COVID-19 i pojawieniem się szczepionki wykorzystującej taką linię komórkową (preparat firmy AstraZeneca) stanowisko zabrały zarówno Kongregacja Nauki Wiary, jak również Konferencja Episkopatu Polski.
W oficjalnej wykładni Kościoła Katolickiego zaprezentowanej przez Kongregację czytamy:
„(…) w sytuacjach, gdy niebudzające wątpliwości etycznych szczepionki na COVID-19 są niedostępne (np. w krajach, gdzie szczepionki te nie są dostępne dla lekarzy i pacjentów albo gdzie ich dystrybucja jest utrudniona z uwagi na specjalistyczne warunki przechowywania i transportu, albo w sytuacjach, gdzie różne typy szczepionek są dystrybuowane, ale władze nie umożliwiają obywatelom wyboru szczepionki, którą będą mogli się zaszczepić), jest moralnie akceptowalne, aby otrzymać szczepionkę na COVID-19, która w procesie badawczym i produkcyjnym wykorzystuje linie komórkowe z abortowanych zarodków”.
Stanowisko polskiego episkopatu jest spójne z tą opinią. W dokumencie przygotowanym przez Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych czytamy:
„(…) każdy człowiek, w tym katolik, może korzystać ze szczepionek, nawet opracowanych z wykorzystaniem linii komórkowych abortowanych płodów, jeżeli nie są dostępne inne szczepionki niebudzące takich zastrzeżeń”.
Zdaniem polskiego episkopatu: „osoba poddająca się szczepieniu nie ponosi moralnej odpowiedzialności, jeżeli korzystanie ze szczepionki nie jest utożsamiane z akceptacją dla aborcji i dla nieetycznego obchodzenia się z ludzkim «materiałem biologicznym». Wymóg ten zostaje wzmocniony przez fakt, że dana osoba w żaden sposób nie uczestniczy w procesie produkcyjnym takich szczepionek i daje zdecydowany wyraz dezaprobaty dla aborcji. O etycznej odpowiedzialności z tytułu moralnego wspierania produkcji tych szczepionek można by mówić, gdyby potrzebę skorzystania z nich dana osoba mogłaby zaspokoić przy pomocy innej szczepionki, która jest wolna od wyżej przedstawionych zastrzeżeń moralnych, jednak tego nie czyni”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter