Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Wygaśnięcie mandatu poselskiego. Kto rozpatruje odwołania?
Wygaśnięcie mandatu poselskiego. Kto rozpatruje odwołania?
Są sprawy skierowane do Izby Pracy w Sądzie Najwyższym. To ta Izba zawsze, także historycznie i zwyczajowo, była właściwą do stwierdzania wygaśnięcia mandatów posłów. Tak już było w przeszłości, w przypadku pana Święczkowskiego, pana Barskiego, którzy w 2011 roku także mieli postępowanie o wygaśnięcie mandatów.
- Zgodnie z Kodeksem Wyborczym (art. 249) to Marszałek Sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu poselskiego na drodze postanowienia. Posłowi przysługuje prawo złożenia odwołania do Sądu Najwyższego (SN). Sąd nie może jednak sam wygasić mandatu.
- Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski złożyli w 2011 roku odwołania od postanowienia o wygaśnięciu ich mandatów poselskich.
- Odwołania rozpatrzyła Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Była to pierwsza i jedyna przed 2024 rokiem sytuacja, gdy SN rozpatrzył odwołanie od postanowienia o wygaśnięciu mandatu poselskiego.
- Od 2018 roku weszła w życie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. W strukturze SN nie ma już Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Są natomiast Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
- Faktycznie, w 2011 roku to Izba Pracy orzekła w sprawie odwołań dwóch polityków. Był to jedyny taki przypadek, więc nie możemy mówić o zwyczaju. Co więcej, od tego czasu doszło do zmian w strukturze SN, wskutek których sprawy publiczne przeniesiono z Izby Pracy do nowej izby. Dlatego wypowiedź posła Myrchy uznajemy za manipulację.
- Według Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nowa izba nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem. Nie oceniamy jednak, czy w związku z tym nie powinna zajmować się sprawami publicznymi. Zwracamy jedynie uwagę na fakt przedstawienia przez posła jednego przypadku jako dowodu na istnienie zwyczaju i nieuwzględnienie zmian, jakie zaszły w Sądzie Najwyższym.
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński z wygaszonymi mandatami poselskimi
Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia 2023 roku wydał wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika na 2 lata pozbawienia wolności w związku z aferą gruntową, która miała miejsce 17 lat temu. To wyrok prawomocny, wydany przez sąd drugiej instancji. Dzień później 21 grudnia Marszałek Sejmu wydał postanowienia ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W uzasadnieniu Marszałek Szymon Hołownia wskazał art. 99 ust. 3 Konstytucji, według którego do Sejmu nie może być wybrana osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.
Co istotne, zgodnie z art. 11 ust. 2 pkt 1 Kodeksu wyborczego prawa wybieralności w wyborach do Sejmu nie ma osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Odwołania zostały skierowane do Sądu Najwyższego
Na konferencji prasowej 4 stycznia 2024 roku Szymon Hołownia poinformował, że skierował obydwa zażalenia dotyczące wygaśnięcia mandatów do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego (SN).
W międzyczasie Marszałka Sejmu poinformowano o tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN wydała postanowienie uchylające postanowienie dotyczące wygaśnięcia mandatu posła Macieja Wąsika. Dodatkowo Szymon Hołownia stwierdził, że: „Z sygnatury akt wnosimy, że było to rozpoznane na podstawie dokumentów, które w niewłaściwy sposób przekazał do sądu osobiście pan Wąsik”.
Dzień później Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wydała analogiczne postanowienie i tym samym uchyliła postanowienie marszałka wygaszające mandat poselski Mariusza Kamińskiego. W obydwu przypadkach Sąd Najwyższy wskazał na to, że Marszałek Sejmu:
- nie posiadał wymaganej prawem informacji z Krajowego Rejestru Karnego (KRK), a w chwili wydania postanowienia osoba, której dotyczyło postanowienie, nie była wpisana do tego rejestru,
- nie uwzględnił faktu, że prezydent skorzystał z prawa łaski.
Natomiast 5 stycznia prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN poinformował, że orzeczenie dotyczące postanowienia wygaszającego mandaty poselskie zostanie wydane 10 stycznia. Faktycznie tego dnia Izba ogłosiła, że nie uwzględniła odwołania Mariusza Kamińskiego.
Myrcha: zgodnie ze zwyczajem głos należy do Izby Pracy
Arkadiusz Myrcha nie zgodził się ze składem sędziowskim i decyzją, którą wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Stwierdził on, że historycznie i zwyczajowo jest to kompetencja Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
W swojej argumentacji poseł przywołał dwie sprawy z 2011 roku, w przypadku których skład sędziowski rozpatrzył odwołanie od postanowienia o wygaszeniu mandatów poselskich.
Wygaśnięcie mandatu stwierdza Marszałek Sejmu
Przede wszystkim należy podkreślić, że to Marszałek Sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu poselskiego w drodze postanowienia. Określa to art. 249 Kodeksu Wyborczego. W jakich sytuacjach Marszałek ma prawo to zrobić? W art. 247 czytamy, że dzieje się to w przypadku:
- śmierci posła,
- utraty prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów,
- pozbawienia mandatu prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu,
- zrzeczenia się mandatu,
- zajmowania w dniu wyborów stanowiska lub funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć z mandatem posła, z zastrzeżeniem przepisu § 3,
- objęcia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej,
- powołania w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła,
- wyboru w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego.
Co istotne, posłowi przysługuje prawo do odwołania się do Sądu Najwyższego w sprawie wygaszonego mandatu. Ma on prawo to zrobić w ciągu trzech dni od postanowienia i musi to zrobić za pośrednictwem Marszałka Sejmu. Tym samym, Sąd Najwyższy rozpatruje odwołanie Marszałka Sejmu i ma możliwość je uchylić (przywrócić mandat). Natomiast SN nie decyduje o wygaszeniu mandatu.
Pamiętajmy, że obecny Kodeks Wyborczy istnieje od 2011 roku. Wcześniej wybory do Sejmu i Senatu przeprowadzano na podstawie ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 roku Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, w której nie przewidziano możliwości odwołania od postanowienia o wygaszeniu mandatu.
Czy przedtem istniał taki zwyczaj?
Sprawy przywołane przez Myrchę zostały rozpatrzone przez Izbę Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 listopada 2011 roku i dotyczyły odwołania od wygaszenia mandatów Bogdana Święczkowskiego i Dariusza Barskiego. W obydwu przypadkach Sąd Najwyższy nie uwzględnił odwołania.
Co istotne, przed 2011 rokiem nie doszło do podobnych sytuacji, a więc sprawa posłów Święczkowskiego i Barskiego była pierwszą, w której Sąd Najwyższy rozpatrywał odwołania dotyczące wygaszenia mandatu poselskiego. Wspomina o tym biuletyn z działalności SN w 2011 roku. Jak czytamy: „Należy także przywołać dwie sprawy, w których Sąd Najwyższy – wobec zmiany prawa wyborczego – po raz pierwszy rozpoznawał odwołania od postanowień Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła”
Tym samym: Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozpatrzyła w swojej historii dwa odwołania. Tyle samo co w ostatnich dniach Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Zmiany w strukturze SN. Nie ma już Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Należy zwrócić uwagę, że w 2011 roku, gdy rozpatrywano sprawę posłów Święczkowskiego i Barskiego, struktura SN wyglądała inaczej niż obecnie. Jeszcze w 2011 roku funkcjonował podział na następujące Izby:
- Cywilną,
- Karną,
- Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych,
- Wojskową.
Do zmiany doszło na mocy nowej ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 roku, która weszła w życie w 2018 roku. Obecnie Sąd Najwyższy nadal dzieli się na Izbę Cywilną oraz Karną, jednak pozostałe uległy zmianie. Według aktualnego stanu prawnego pozostałymi izbami Sądu Najwyższego są:
- Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych,
- Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych,
- Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Do kogo przed reformą należały kompetencje w sprawach publicznych?
W 2002 roku weszła w życie ustawa o Sądzie Najwyższym. Wówczas zadecydowano, że to Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN decyduje o szczegółowym podziale spraw. Rok później sędziowie uchwalili Regulamin SN. Wówczas kompetencje Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych ustalono w następujący sposób:
„Do właściwości Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych należą sprawy z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych oraz sprawy publiczne, w tym sprawy z zakresu ochrony konkurencji, regulacji energetyki, telekomunikacji i transportu kolejowego oraz sprawy, w których złożono odwołanie od decyzji Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a także sprawy rejestrowe, z wyłączeniem rejestracji przedsiębiorców i rejestracji zastawów. Do właściwości Izby należą również sprawy o roszczenia twórców wynalazków, wzorów użytkowych i przemysłowych oraz topografii układów scalonych o wynagrodzenie, a także skargi na przewlekłość postępowania”.
W tym artykule nie wymieniono bezpośrednio spraw dotyczących wygaszenia mandatu poselskiego. Ta sprawa nie pojawia się również wśród kompetencji innych izb. W późniejszych nowelizacjach regulaminu nie uwzględniono tej sprawy.
Można podejrzewać, że przynależy ona do „spraw publicznych”. Taką interpretację przedstawił w 2020 roku Sąd Najwyższy w dokumencie „Orzecznictwo w sprawach wyborczych”. Zaznaczamy, że zrobiła to omawiana już w tej analizie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Jakie kompetencje mają dzisiaj izby?
Po reformie Sądu Najwyższego w 2018 roku izby rozdzielono. Okrojono kompetencje Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych i odebrano jej z nazwy „sprawy publiczne”. W ustawie czytamy tylko, że należą do niej „sprawy z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych” (art. 25).
Kompetencje związane ze sprawami publicznymi trafiły do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Rozpatruje ona m.in. protesty wyborcze i protesty przeciwko ważności referendum ogólnokrajowego i referendum konstytucyjnego, stwierdza ważność wyborów i referendum, a także spraw, w których złożono środki odwoławcze od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej oraz inne sprawy publiczne, w tym związane z prawem wyborczym.
W dokumencie „Orzecznictwo w sprawach wyborczych” opublikowanym przez SN w 2020 roku czytamy (s. 26), że:
„We właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych pozostają także inne uprawnienia Sądu Najwyższego wynikające z prawa wyborczego – wchodzące w zakres kategorii „inne sprawy z zakresu prawa publicznego”, wyróżnionej we wspomnianym już art. 26 § 1 u.SN. Na tej podstawie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest właściwa do rozpoznawania […] odwołań od postanowienia Marszałka Sejmu lub Marszałka Senatu o wygaśnięciu mandatu posła lub senatora (art. 250 k.wyb., art. 282 k.wyb.)”.
Kontrowersje wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Przypomnijmy również, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 21 grudnia 2023 roku stwierdził, że skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy.
Zdaniem TSUE skład orzekający tej izby nie jest „sądem” w rozumieniu prawa Unii. Wiąże się to przede wszystkim z okolicznościami powołania sędziów tej izby. Mianowicie, jak wyjaśnialiśmy w innej analizie, TSUE w kolejnych wyrokach (z 2021 roku i 2022 roku) potwierdzał, że ma uzasadnione wątpliwości co do niezależności KRS i jej roli w procesie nominacyjnym. Więcej na temat zmian w sądownictwie dowiesz się z tej analizy.
Nie oceniamy jednak, czy w związku z tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie powinna zajmować się sprawami publicznymi. W tej wypowiedzi skupiamy się na tym, czy faktycznie istniał zwyczajowy podział kompetencji pomiędzy izbami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter