Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
500 USD bez wychodzenia z domu? To zarobek dla oszustów!
Internetowi oszuści nie próżnują.
Fot. Eyestetix Studio / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
500 USD bez wychodzenia z domu? To zarobek dla oszustów!
Internetowi oszuści nie próżnują.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano nagrania (1, 2, 3) z udziałem Elona Muska, który rzekomo udostępnił specjalną platformę, umożliwiającą łatwe i szybkie zarabianie dużych sum pieniędzy bez żadnego doświadczenia i wykształcenia.
- Pod różne filmy (1, 2) podłożono ten sam dźwięk namawiający do udziału w programie.
- Strona, na którą przekierowują posty, służy wyłudzeniu danych osobowych. Przyglądając się „zasadom” działania programu, można dojść do wniosku, że celem oszustów jest również wyłudzenie pieniędzy.
Wizerunki znanych osób wielokrotnie były używane w celu przeprowadzenia oszustwa. Niejednokrotnie informowaliśmy o scamach wykorzystujących fałszywe doniesienia na temat celebrytów po to, by przyciągnąć uwagę odbiorców. Jednym z rodzajów oszustw jest informowanie o rzekomych platformach inwestycyjnych, które „reklamowali” już m.in. Kuba Wojewódzki czy Johnny Depp.
Ostatnio na Facebooku znów pojawiły się filmy (1, 2, 3) z udziałem Elona Muska, który podobno udostępnił specjalną platformę, umożliwiającą łatwy i szybki zarobek bez żadnych kwalifikacji.
W identycznym opisie różnych nagrań (1, 2) czytamy, że program ma „przynosić co najmniej 500 usd dziennie”, a do jego obsługi nie potrzeba „doświadczenia ani specjalnych umiejętności”.
Autorzy postów, w których udostępniono filmy, przekonują, że „platforma jest bezpieczna i autoryzowana”.
Poszczególne nagrania (1, 2) zostały wyświetlone po kilkanaście tysięcy razy.
Różne filmy z tym samym dźwiękiem – to samo oszustwo
Dwa odmienne filmy (1, 2), które pojawiły się na Facebooku w podobnym czasie, mają podłożony dokładnie ten sam dźwięk.
W jednym z postów zamieszczono fragment nagrania dostępnego w sieci od co najmniej 2020 roku. W innym wpisie wykorzystano wideo, w którym Elon Musk mówił o zbanowaniu Donalda Trumpa na Twitterze.
Miliarder nie przekazał więc za pośrednictwem Facebooka informacji o nowym programie, który umożliwia zarabianie dużych sum pieniędzy. Ponadto Elon Musk w przeszłości namawiał do odejścia z tego serwisu i usuwania z niego kont. Nie posiada też własnego profilu w tym medium społecznościowym.
Komentarze „zadowolonych użytkowników” programu – sposób na uwiarygodnienie scamu
Pod postami znajdują się komentarze „zadowolonych użytkowników” platformy – wśród nich są zrzuty ekranu przedstawiające wpływy na konta bankowe oraz zdjęcia banknotów czy drogich przedmiotów zakupionych rzekomo dzięki udziałowi w programie.
To stały element tego typu scamów. Naciągacze starają się w ten sposób przekonać internautów do prezentowanych treści i uwiarygodnić oszustwo.
Co więcej, zdjęcia zamieszczone w komentarzach zostały skopiowane z internetu. Przykładowo fotografia widoczna powyżej jest dostępna w sieci w serwisie pinterest.com, skąd można ją pobrać.
Konta, z którym zamieszczono komentarze, mogły zostać utworzone specjalnie na potrzeby przeprowadzenia oszustw takich jak te w analizowanych postach.
„Regulamin” dopiero w komentarzach – brak jasno określonych reguł to wskazówka, że mamy do czynienia ze scamem
Fakt, że w postach nie podano żadnych zasad uczestnictwa w rzekomym programie, powinien wzbudzać wątpliwości. Mimo to pod wpisami pojawiają się pytania, jak zacząć przygodę z platformą.
Z kont oszustów otrzymujemy informację, że aby wziąć udział w programie do zarabiania „wystarczy zarejestrować się na oficjalnej stronie internetowej”, a następnie czekać na telefon od „menedżera”, który aktywuje dostęp do konta.
Wielokrotnie opisywaliśmy tego typu scamy, a w mediach pojawiają się doniesienia o oszukanych osobach, które w ten sposób utraciły wszystkie swoje oszczędności. Przed tego typu oszustwami ostrzegała również Komisja Nadzoru Finansowego.
Co kryje się na stronie oszustów? Na pewno nie sposób na zarobek
Oszuści zachęcają w komentarzu do rejestracji na swojej stronie internetowej i podają link. Nie warto go klikać!
Używając narzędzia do bezpiecznego przeglądania podejrzanych stron internetowych, sprawdziliśmy, co czeka nas na witrynie oszustów (link zarchiwizowany).
Po wejściu na stronę ukazuje się napis z kwotami, które rzekomo możemy zyskać dzięki udziałowi w programie. Jednak nie wyświetla się on poprawnie w całości (został obcięty z prawej strony).
Pod napisem „piszą się” na naszych oczach wiadomości od „bota” Tesli X, który zadaje nam pytania dotyczące: zadowolenia z poziomu naszych dochodów, tego, ile czasu spędzamy w pracy oraz czy mieliśmy w przeszłości do czynienia z inwestowaniem lub handlem.
Po udzieleniu przykładowych odpowiedzi ukazuje się informacja, że są one w istocie nieważne, gdyż program jest przeznaczony dla każdego – niezależnie od doświadczenia i umiejętności. Następnie „bot” oferuje nam zarabianie za pośrednictwem programu oszustów.
Po udzieleniu odpowiedzi na wszystkie pytania pojawia się plansza z formularzem do wypełnienia danych osobowych. W ten sposób oszuści chcą uzyskać nasze imię, nazwisko, adres e-mail oraz numer telefonu. Podając w tym miejscu swoje dane, przekazujemy je naciągaczom.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter