Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
74 proc. zgonów to wina szczepień na COVID-19? Sprawdzamy to
Pewna publikacja na temat zgonów po szczepieniach na COVID-19 wywołała wiele kontrowersji w sieci. W tekście przyglądamy się bliżej metodologii przeprowadzonych badań oraz źródłom, z których korzystano.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
74 proc. zgonów to wina szczepień na COVID-19? Sprawdzamy to
Pewna publikacja na temat zgonów po szczepieniach na COVID-19 wywołała wiele kontrowersji w sieci. W tekście przyglądamy się bliżej metodologii przeprowadzonych badań oraz źródłom, z których korzystano.
Analiza w pigułce
- Na portalu X oraz na Facebooku (1, 2, 3) udostępniono wyniki pracy naukowej, według której 73,9 proc. zgonów osób zaszczepionych miało wyraźny związek z przyjęciem szczepienia przeciw COVID-19.
- Jak wskazali inni badacze, w pracy popełniono liczne błędy metodologiczne: nie wzięto pod uwagę wszystkich czynników i dobrano w niej próbę pod tezę. Dodatkowo publikacje naukowe, na które powołano się w źródłach, nie stwierdzają związku między zgonem a szczepieniem (1, 2, 3).
- Wśród autorów publikacji znajdziemy m.in. Petera McCullogha czy Williama Makisa, którzy głosili pandemiczną dezinformację. Niektórzy autorzy pracują dla firmy sprzedającej suplementy diety, które mają pomóc osobom zaszczepionym „radzić sobie” z rzekomo szkodliwym białkiem kolca (składnikiem zawartym w szczepionkach przeciw COVID-19).
Pod koniec czerwca Piotr Witczak – w przeszłości zajmujący się dyscypliną biologii medycznej, a w czasie pandemii COVID-19 znany z powielania nieprawdziwych treści (1, 2, 3) – opublikował wpis na portalu X. Zacytował w nim publikację, zgodnie z którą sekcje zwłok osób zaszczepionych wykazały, że 73,9 proc. z nich zmarło przez szczepionki przeciw COVID-19. Jak podsumowano we wpisie: „»Profilaktyka«, która może zabić”.
Kilka dni później informacja ta trafiła także na Facebook (1, 2, 3). Jak przeczytamy w jednym ze wpisów [pisownia oryginalna]: „Nie liczcie nawet, że media rozgłośnią te publikacje naukowe. W końcu nie pochodzą one od ekspertów z tvn”.
Informacja o rzekomych zgonach po szczepieniach wywołała spore poruszenie wśród użytkowników mediów społecznościowych, co widać po liczbie reakcji i udostępnień wpisów. W sekcji komentarzy pojawiają się sceptyczne opinie, które odnoszą się do szczepień, w tym m.in. [pisownia oryginalna]: „Masowe szczepienia najprawdopodobniej zostały wprowadzone w celu wywoływania różnych chorób a nie w celu wywołania odporności”, „Niektórym, jak się przedstawia fakty, to włącza się blokada umysłu i to tłumaczą »a bo pewnie był uczulony na jakiś składnik«”.
Jaka jest historia publikacji o zgonach po szczepieniach i kim są jej autorzy?
Publikacja o szczepieniach już na etapie preprintu (czyli wstępnej, niezrecenzowanej wersji pracy) wywoływała kontrowersje. Pierwotnie miała ona się pojawić w czasopiśmie „The Lancet”, jednak została wycofana. Stało się tak, „ponieważ metodologia badania nie popierała wniosków z pracy” – jak wskazywano na stronie Preprints with The Lancet. Ostatecznie praca naukowa została opublikowana w czerwcu 2024 roku przez czasopismo zajmujące się zastosowaniem medycyny w wymiarze sprawiedliwości.
Wśród autorów publikacji są osoby, które szerzą pandemiczną dezinformację. Jak podał portal Health Feedback, są to: Harvey Risch, Roger Hodkinson, William Makis i Peter McCullough. Co wiemy na ich temat?
- Harvey Risch to emerytowany profesor epidemiologii z Yale School of Public Health. W okresie pandemii stwierdził, że większość nowych pacjentów chorych na COVID-19 to osoby, które się zaszczepiły. Opublikował również pracę, w której przekonywał o skuteczności hydroksychlorochiny w leczeniu COVID-19. Jest to jednak nieskuteczna metoda walki z chorobą wywołaną przez wirus SARS-CoV-2.
- Roger Hodkinson to patolog, który uznał COVID-19 za oszustwo, polecał suplementy dla chorych i twierdził, że choroba nie jest gorsza od grypy, chociaż wiedza naukowa dowodzi czego innego.
- William Makis to radiolog, który w przeszłości błędnie stwierdził, że 80 lekarzy z Kanady zmarło przez szczepienia. Korzystał przy tym ze źródeł, które nie mogły potwierdzić jego tezy.
- Peter A. McCullough to amerykański kardiolog, który wielokrotnie podawał fałszywe informacje o szczepieniach przeciw COVID-19. Jego zdaniem miały one np. powodować zakażenie HIV (co było nieprawdą). Przekonywał również, że przechorowanie COVID-19 jest bezpieczniejsze od szczepienia (co także jest fałszem).
Warto dodać, że zarówno McCullough, jak i Risch są powiązani z firmą The Wellness Company, sprzedającą suplementy mające pomóc osobom zaszczepionym „radzić sobie” z rzekomo szkodliwym białkiem kolca (składnikiem zawartym w szczepionkach przeciw COVID-19).
Eksperci krytykują metodologię badania i błędy w analizie wyników
Weryfikowana praca naukowa bazowała na przeglądzie dostępnej literatury. Głównym kryterium było wyszukiwanie prac, które zawierały informacje o autopsjach osób zmarłych po szczepieniach przeciw COVID-19 (bez względu na przyczynę). W sumie znaleziono 44 prace tego typu. Zgodnie z dokonanym przeglądem 240 zgonów (czyli 73,9 proc.) zostało uznanych przez trzech lekarzy za istotnie związane ze szczepieniami przeciw COVID-19.
Jak jednak zwracają uwagę eksperci (1, 2), w metodologii badania pojawiły się błędy. Dr Hannah Van Wyk ze School of Public Health University of Michigan w liście po publikacji artykułu zaznaczyła, że nie wzięto pod uwagę takich czynników, jak np. choroby współistniejące wśród zmarłych czy stosowane przez nich leki. Podkreśliła także brak uwzględnienia w badaniu dokładnego czasu między szczepieniami a zgonem. W efekcie w analizie uwzględniono przypadki śmierci z powodu zapalenia mięśnia sercowego, które nastąpiło jeszcze zanim szczepionka zaczęła działać. Na koniec dr Hannah Van Wyk stwierdziła, że przegląd „nie ocenia i nie informuje w odpowiedni sposób o wpływie szczepień przeciwko COVID-19 na śmiertelność z powodu zapalenia mięśnia sercowego”.
Nieścisłości w metodologii uwypukla także dr Marc Veldhoen z Uniwersytetu w Lizbonie w wątku na portalu X. Jego zdaniem błędnie uznano za zgony po szczepieniu przypadki śmierci z powodu utonięcia, urazu głowy czy zatrucia alkoholem. Zwrócił także uwagę, że taki dobór próby mógł mieć wpływ na ostateczny wynik:
„Ten »przegląd « pokazuje, że jeśli wybierzesz sekcje zwłok osób, które zmarły wkrótce po zdarzeniu X, to X ma wysoką korelację. Nie oznacza to jednak, że X jest przyczyną”.
This „review” shows that if you select autopsies of people that died shortly after event X, that X has a high correlation.
This does not make X the cause. We already know about VITT. We also know about frail people dying.This „review” does not contribute new knowledge.
8/9— Marc Veldhoen (@Marc_Veld) June 22, 2024
Źródła wykorzystane w publikacji zostały poddane błędnej interpretacji
Uwagi co do wyboru prac wykorzystanych jako źródła do napisania analizy na temat szczepień zgłosiła także prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka z UMCS. W swoim wątku na portalu X zauważyła, że niektóre z nich nie wskazywały na związek między zgonem a szczepieniem przeciw COVID-19:
- W artykule opisującym sekcje zwłok w Kolumbii i opublikowanym w 2021 roku wzięto pod uwagę 121 przypadków zgonów. W publikacji autorzy podkreślają, że: „Nie stwierdzono związku między przyczyną zgonu a szczepieniem przeciwko SARS-CoV-2”;
- W pracy z 2021 roku, dotyczącej zgonów w Tokio w Japonii, analizowano 54 przypadki śmierci osób, które wcześniej przyjęły szczepionkę przeciw COVID-19. Jej autorzy napisali, że: „wiele przypadków zgonów po szczepieniu COVID-19 w tym badaniu nie wykazało jednoznacznego związku przyczynowego między szczepieniem a zgonami”;
- W publikacji z 2022 roku na temat 28 przypadków śmierci w Singapurze autorzy także stwierdzili, że: „Nasze badanie nie wykazało jednoznacznego związku przyczynowego między szczepieniem mRNA a zgonami osób, które zmarły w ciągu 72 godzin po otrzymaniu szczepionki”.
Oznacza to obecność w przywołanych powyżej badaniach 203 przypadków zgonów, o których autorzy prac napisali (1, 2, 3), że nie mają związku ze szczepieniami. Po odjęciu tej liczby od 240 zgonów wziętych pod uwagę w analizowanym badaniu o zgonach po szczepieniu okazuje się, że badana próba wyniosła 37 przypadków. Trudno to porównać do prawie 5,5 mld dawek szczepionki rozdysponowanych na całym świecie.
Wyników badania nie można rozszerzyć na całą populację na świecie
Pod koniec skrytykowanego tekstu autorzy zwracają uwagę, że do amerykańskiej bazy VAERS trafiło ponad 35 tys. zgłoszeń o śmierci z powodu szczepionki przeciw COVID-19. Liczba ta ich zdaniem ma być zaniżona ze względu na współczynnik niedoszacowania. Zdaniem twórców publikacji oznacza to, że szczepionki przyczyniły się w rzeczywistości do ponad 700 tys. zgonów.
Przypomnijmy jednak, że baza Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS) nie weryfikuje informacji o powikłaniach poszczepiennych (w tym o zgonach), a jedynie rejestruje zgłoszenia działań niepożądanych. Takie podejrzenie musi być później potwierdzone, by można je uznać za wiarygodne. Temat ten wyjaśnialiśmy obszernie w jednej z naszych poprzednich analiz, w której pokazaliśmy m.in., że do VAERS można składać nawet tak absurdalne zgłoszenia jak to, że szczepionka zamieniła człowieka w Hulka.
Szczepienia są bezpieczne i nie powodują zwiększonej liczby zgonów
Organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym, takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) czy Europejska Agencja Leków (EMA) są zgodne co do tego, że szczepienia przeciw COVID-19 służą ochronie przed ciężkim zachorowaniem i są bezpieczne (1, 2, 3). Zastosowanie każdego leku lub szczepionki, w tym szczepionki przeciwko COVID-19, w pewnych przypadkach może spowodować różne efekty uboczne, w tym ciężkie (np. zgon). Należy jednak dodać, że po zastosowaniu szczepionek dopuszczonych na rynek takie przypadki zdarzają się rzadko.
Zastosowanie szczepień przynosi nieporównywalnie większe korzyści – z badania opublikowanego przez „The Lancet Infectious Diseases” wynika, że szczepionki przeciw COVID-19 w ciągu pierwszego roku funkcjonowania programu szczepień zmniejszyły liczbę zgonów z powodu COVID-19 nawet do 19,8 mln osób, czyli – szacunkowo – zredukowały przypadki śmiertelne nawet o 63 proc.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter