Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Andrzej Duda wysyła wojska do Ukrainy? To nie jest prawda
Kolejna informacja o wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy okazała się fałszywa.
fot. TikTok / Modyfikacje: Demagog
Andrzej Duda wysyła wojska do Ukrainy? To nie jest prawda
Kolejna informacja o wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy okazała się fałszywa.
Fake news w pigułce
- Na TikToku pojawił się film informujący o planach wysłania polskich wojsk do Ukrainy. Zdecydować o tym miał prezydent Andrzej Duda oraz bliżej nieokreślona „reszta świty” [czas nagrania: 00:12].
- Zarówno Ministerstwo Obrony Narodowej (MON), jak i Biuro Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) zaprzeczyły tej informacji. Rząd nie podjął żadnych działań związanych z wysłaniem polskiego wojska do Ukrainy. Taka inicjatywa nie jest w ogóle rozważana.
Fałszywe informacje o wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy nie są nowym zjawiskiem. Ich celem może być wywołanie strachu wśród osób, które chciałyby wspierać Ukrainę. W internecie można było znaleźć tego rodzaju fałszywe wiadomości już w pierwszych miesiącach po pełnoskalowej inwazji Rosji.
Przekazy te są obecne także w 2024 roku. Przykładowo, według fałszywej depeszy umieszczonej 31 maja w serwisie Polskiej Agencji Prasowej premier Donald Tusk miał ogłosić mobilizację 200 tys. obywateli Polski, by wysłać ich do Ukrainy. W tej analizie zajmiemy się nagraniem, którego autor także przekonuje, że rząd zdecydował się wysłać polskie wojska do Ukrainy.
Wspomniany film pojawił się na TikToku 14 maja. Jego treść podsumowują widoczne na nim napisy: „Pilne! Z ostatniej chwili! Wojna! Polska – Rosja – Ukraina. NATO”. Osoba mówiąca w filmie zapowiada na wstępie, że będzie używała „szyfru”. Następnie mówi: „Andrij Długopis zdecydował się wysłać polonijskie, polonajskie, nasze, nie nasze wojska na wspieranie jakichś tam nie wiadomo, jakichś krain na literę U” [czas nagrania: 00:12].
Materiał ten był wyświetlany ponad 75 tys. razy, uzyskał 1700 polubień i 400 udostępnień. Wśród komentarzy można było znaleźć wpisy osób, które zgadzały się z przekazem autora [pisownia oryginalna]: „Widziałem to na kongresie czy jakimś spotkaniu w U S A , to prawda co mówisz”, „jezeli algorytm nie lubi znaczy ze mowisz prawde”.
Nie ma planów wysłania polskich wojsk do Ukrainy
Według autora filmu w wysłanie sił zbrojnych do Ukrainy zaangażowany jest nie tylko prezydent Andrzej Duda, lecz także bliżej nieokreślona „reszta świty” [czas nagrania: 00:25]. Zdaniem osoby mówiącej na nagraniu polskie wojska „są przygotowywane i będą zmierzać do krainy U” [czas nagrania: 00:35]. Doniesienia te są jednak fałszywe.
O to, czy polskie wojsko szykuje się na wkroczenie do Ukrainy, zapytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Wydział Prasowy MON zdementował tę informację.
„Kategorycznie i stanowczo zaprzeczamy, jakoby polski rząd podjął jakiekolwiek działania w celu wysłania polskich wojsk do Ukrainy”.
Skoro o wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy miał według autora filmu zdecydować prezydent Polski, pytanie skierowaliśmy także do Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN). To przy pomocy BBN prezydent wykonuje zadania z zakresu bezpieczeństwa i obronności. Rzecznik Biura także zaprzeczył tej informacji.
„Nie są prowadzone żadne działania związane z wysłaniem polskiego wojska na Ukrainę i taka inicjatywa nie jest rozważana”.
Putin „zrobi z Warszawy stolicę Ukrainy”? To fałszywy cytat
W sprawdzonym przez nas nagraniu pojawiła się także inna informacja, która może wzbudzać strach przed zaangażowaniem Polski w wojnę ukraińsko-rosyjską. Osoba mówiąca w filmie zapytała: „Wiecie, co powiedział pan, ten, pan Tukin, Pukin, Sztukin? On stwierdził, że, cytuję, »zrobi z Warszawy stolicę Ukrainy«” [czas nagrania: 00:45]. Nie ma jednak źródeł mogących potwierdzić te doniesienia.
Przeszukaliśmy zasoby internetu w celu odnalezienia tego cytatu. Do wyszukiwarki Google wpisaliśmy hasła „Putin Warszawa stolica Ukrainy” w wersji polskiej, angielskiej i rosyjskiej. W trzech wersjach językowych szukaliśmy także cytatu „Zrobię z Warszawy stolicę Ukrainy”. Te same dwa zapytania w trzech językach wpisaliśmy do wyszukiwarki rosyjskiej – Yandex. Jednak ani Google, ani Yandex nie znalazły tego cytatu.
Sam autor filmu nie podał ani źródła informacji o wysłaniu polskich wojsk do Ukrainy, ani źródła cytatu. Stwierdził jedynie: „Nie musicie mi wierzyć. Nie mam na to żadnych dowodów, że tak powiedział i nie mam dowodów na to, że Andrij Długopis wysyła te wojska gdziekolwiek. Ale wysyła” [czas nagrania: 01:03].
Zachowaj spokój i pytaj o źródła
W kontekście wiarygodności źródeł przypominamy o dwóch podstawowych sposobach weryfikacji. Warto sprawdzać, na jakie źródła powołuje się autor informacji. W przypadku sprawdzanego tu nagrania na TikToku autor nie podał żadnych źródeł. Nie możemy więc uznać jego przekazu za wiarygodny.
Dobrym nawykiem będzie również zweryfikowanie doniesień w innym, wiarygodnym źródle. W przypadku wspomnianej fałszywej depeszy PAP o mobilizacji ogłoszonej przez premiera Donalda Tuska można było sprawdzić, czy podobny komunikat pojawił się na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Brak takiego potwierdzenia również może świadczyć o tym, że mamy do czynienia z nieprawdziwą informacją.
Autorzy fake newsów mogą celowo wywoływać w nas skrajne emocje, aby osłabić naszą zdolność do racjonalnego przetwarzania informacji. Przez to stajemy się bardziej podatni na fałszywe treści. Zalecamy więc, by nie poddawać się emocjom i spokojnie weryfikować nawet najbardziej szokujące doniesienia. Więcej o wykorzystywaniu emocji w dezinformacji przeczytasz w innym naszym artykule.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter