Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
COVID-19 to „zwykła grypa”? Fake news!
Popularny „Baca” rozpowszechnia błędne teorie na temat COVID-19 i odpowiedzialności producentów.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
COVID-19 to „zwykła grypa”? Fake news!
Popularny „Baca” rozpowszechnia błędne teorie na temat COVID-19 i odpowiedzialności producentów.
8 września na facebookowym profilu Cyprysek Góralska Zdrowa Żywność z Dostawą do Domu Chorzów I Okolice pojawił się post zawierający mylące treści dotyczące pandemii COVID-19 i szczepień ochronnych. Profil prowadzony jest przez Artura Bacowskiego, znanego również jako „Baca”. Już wcześniej powielał on wprowadzające w błąd przekazy na temat pandemii i szczepień, co sprawdzaliśmy już w naszych analizach.
We wpisie zamieszczonym we wrześniu sugerowano, że zagrożenie związane z pandemią COVID-19 jest porównywalne z tym związanym z zachorowaniem na grypę: „Kiedy człowiek tak siedzi spokojny i czyta myśli sobie a może czas zacząć żyć z tym jak ze zwykłą grypą która również jest zaraźliwa i zabrała nie małą ilość osób na tamten świat”. Jest to informacja nieprawdziwa, ponieważ mimo pewnych cech wspólnych obie choroby różnią się od siebie m.in. śmiertelnością.
Post zebrał 750 pozytywnych reakcji i został udostępniony ponad 130 razy. Znalazło się także wiele pochlebnych komentarzy: „Brawo za walke!! Czapki z glow. Malo takich ludzi ktorzy biora sprawy w swoje rece”, „Popieram wolny wybór i własne zdanie brawo”, „stanowczo popieram twoją kampanie jestem za”.
Czym COVID-19 różni się od grypy? Istotne różnice między chorobami uniemożliwiają przedstawianie ich jako identycznych
W poście znalazła się lista punktów zbieżnych – jak wskazywano – pomiędzy COVID-19 a grypą sezonową, co miało zbudować złudne wrażenie, że między tymi chorobami nie ma istotnych różnic. Znalazły się tam informacje o tych samych objawach, czyli o katarze, bólach głowy i mięśni. Dodatkowo porównano również sposób przenoszenia obu chorób (obydwie mają przenosić się drogą kropelkową i nie tylko), a także przypadki zgonów zarówno przy COVID-19, jak i przy grypie. Takie przedstawienie sprawy pomija jednak bardzo istotny kontekst, co rzutuje na prawidłowy odbiór informacji na temat COVID-19.
O różnicach pomiędzy COVID-19 a grypą sezonową pisaliśmy w jednej z naszych wcześniejszych analiz. Faktycznie, obydwie jednostki chorobowe mogą wywoływać podobne objawy. Nie oznacza to jednak, że pomiędzy nimi nie ma żadnych różnic.
Zgony na wskutek zachorowań. Jedną z głównych różnic pomiędzy grypą i COVID-19 jest skala zgonów w przypadku obu chorób. W 2020 roku koronawirus SARS-CoV-2 doprowadził do ok. 1,9 mln zgonów, a wiele śmiertelnych przypadków pozostało niezdiagnozowanych. Tymczasem grypa (choć oczywiście to także groźna choroba) przyczynia się do śmierci ok. 650 tys. osób rocznie. W zeszłym roku w samej Polsce z powodu zachorowania na grypę zmarły 62 osoby. Z kolei zachorowanie na COVID-19 w 2020 roku w naszym kraju było przyczyną zgonu ponad 40 tysięcy osób. Śmiertelność grypy wynosi ok. 0,1 proc. przypadków, podczas gdy według wstępnych założeń Światowej Organizacji Zdrowia dla COVID-19 wynosiła ona od 3 do 4 proc. Obie choroby mogą doprowadzić do śmierci, jednak dysproporcja w liczbie zmarłych wskazuje na różną skalę zagrożenia.
Komplikacje związane z zachorowaniem. Zdaniem amerykańskiego Centrum Zwalczania Chorób Zakaźnych (CDC) zarówno jedna, jak i druga choroba mogą powodować pojawienie się szeregu dodatkowych komplikacji zdrowotnych. Wśród nich wymienia się m.in. zapalenie płuc, osierdzia lub mózgu, a także niewydolność oddechową lub zawały. Okres rekonwalescencji dla większości osób chorych na grypę wynosi około dwóch tygodni. Z kolei COVID-19 może być przyczyną powstawania zespołu objawów zwanych „długim covidem”. Mogą być to np. problemy z koncentracją („mgła covidowa”), zmiany nastroju i okresowe problemy z oddychaniem. Zdaniem National Health Security (NHS) tego typu problemy mogą utrzymywać się nawet kilka miesięcy po przejściu COVID-19.
Okres i tempo przenoszenia choroby. W przypadku grypy zarażanie może rozpocząć się na ok. dzień przed pojawieniem się pierwszych objawów. Najbardziej zaraźliwy jest okres pierwszych 3-4 dni od pojawienia się objawów. Zgodnie z ustaleniami CDC chorzy na grypę są roznosicielami głównie przez pierwszy tydzień. Z kolei tempo transmisji w przypadku SARS-CoV-2 jest szybsze niż w przypadku grypy sezonowej. W przypadku COVID-19 potencjalne zarażanie może rozpocząć się na dwa dni przed pojawieniem się pierwszych symptomów choroby. Następnie zarażony może rozprzestrzeniać patogen w okresie kolejnych 10 dni od pojawienia się objawów. Dodatkowo osoby ze słabszym systemem immunologicznym lub hospitalizowane z powodu wystąpienia poważnych chorób mogą zarażać przez 20 dni.
Producenci, lekarze i państwo nie ponoszą odpowiedzialności za szczepienia przeciw COVID-19? To nieprawdziwe informacje – każdy ma określone obowiązki
Jednym z wątków poruszanych we wpisie jest również kwestia odpowiedzialności za szczepienia. Możemy przeczytać w nim: „Pamiętaj, są to tylko ZALECENIEA za które nikt nie bierze ODPOWIEDZIALNOŚCI od PRODUCENTA przez LEKARZA po PAŃSTWO POLSKIE”. Taka treść wprowadza jednak w błąd, ponieważ na każdym z wymienionych poziomów ponoszona jest odpowiedzialność za poszczególne kwestie.
Odpowiedzialność producenta. O tym, czy producent szczepionek przeciw COVID-19 ponosi odpowiedzialność, pisaliśmy w naszym raporcie dotyczącym szczepień. Zgodnie z informacjami podanymi przez Komisję Europejską wydanie warunkowego pozwolenia na dopuszczenie szczepionki do użytku sprawia, że posiadacz pozwolenia odpowiada za produkt i jego bezpieczne stosowanie.
Odpowiedzialność państwa. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez Komisję Europejską szczepienia były możliwe dzięki wydaniu przebadanym preparatom warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu (CMA). W odróżnieniu od niektórych innych procedur CMA zapewnia nadzór nad sposobem wytwarzania szczepionek, monitorowanie sytuacji osób zaszczepionych, a także zbieranie danych w celu aktualizacji informacji dotyczącej szczepionek.
Wprowadzenie procedury CMA oznacza wspólne działania producentów preparatów, państw członkowskich i Europejskiej Agencji Leków. Kraje zrzeszone w Unii Europejskiej są zobligowane do:
- nadzorowania procesu gromadzenia informacji dotyczących podejrzanych skutków ubocznych,
- okresowych raportów na temat bezpieczeństwa szczepień,
- badań bezpieczeństwa stosowania po wydaniu pozwolenia,
- przygotowania planów zarządzania ryzykiem.
Odpowiedzialność lekarza. Zgodnie z art. 31 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty: „Lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu”.
Lekarz powinien także zapoznać się z charakterystyką produktu leczniczego (ChPL) w celu poznania ewentualnych przeciwwskazań przed podaniem danego preparatu. W przypadku niepoinformowania pacjenta o możliwych skutkach ubocznych lub postępowania niezgodnie z ChPL lekarz może zostać obarczony odpowiedzialnością za pojawienie się niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP).
Czy zgadzając się na szczepienie, zrzekasz się prawa do roszczeń o odszkodowanie? Nie, nie ma takich zapisów w podpisywanym przez pacjentów oświadczeniu
W tym samym poście znalazły się także sugestie dotyczące przyjmowania na siebie całej odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne: „Czy jak dzieci były szczepione po narodzinach musiałaś podpisać papier, że zrzekasz się ewentualnych roszczeń wobec producenta w razie wystapienia powikłań”? Tym samym zasugerowano, że zaszczepieni nie mają prawa ubiegać się o odszkodowanie w razie wystąpienia negatywnego odczynu poszczepiennego, który wyrządzi szkodę dla zdrowia pacjenta.
Sugestia, że przy szczepieniu ochronnym przed COVID-19 pacjent zrzeka się roszczeń względem producenta, jest błędna. Dokumentem wypełnianym przed przyjęciem szczepionki jest kwestionariusz wstępnego wywiadu przesiewowego wraz z dołączonym oświadczeniem. Zawarte pod koniec kwestionariusza oświadczenie nie zawiera żadnych zapisów dotyczących zrzekania się ewentualnych roszczeń:
Adwokat Ewa Marcjoniak w rozmowie z serwisem prawo.pl zauważa, że Ministerstwo Zdrowia przyznało, iż odpowiedzialność za ewentualne odszkodowania spoczywa na Skarbie Państwa, choć dokładne zasady nie zostały uregulowane na drodze rozwiązań prawnych. Przykładem roszczeń związanych z wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych może być ostatnia sytuacja opisana przez „Dziennik Gazeta Prawna”. Jedna z krakowskich kancelarii zamierza pozwać Skarb Państwa z powodu wystąpienia zapalenia rdzenia kręgowego u ich klientki.
Jak pisaliśmy w jednej z naszych analiz, w celu poprawy sytuacji osób poszkodowanych w wyniku pojawienia się niepożądanego odczynu poszczepiennego rząd przygotował projekt ustawy utworzenia tzw. Funduszu Kompenascyjnego Szczepień Ochronnych. Zgodnie z projektem świadczenie ma przysługiwać: „w przypadku wystąpienia działań niepożądanych wymienionych w Charakterystyce Produktu Leczniczego podanej szczepionki lub szczepionek”. W projekcie zawarte są również szczepienia przeciw COVID-19. Akt prawny nie wszedł jednak jeszcze w życie (w sierpniu skierowano go do pierwszego czytania w Sejmie).
Podsumowanie
W analizowanym wpisie dokonano manipulacji, porównując do siebie grypę i COVID-19. Obie te choroby, mimo że mają podobne objawy, różnią się przede wszystkim liczbą zgonów, a także czasem przenoszenia się pomiędzy ludźmi. Dodatkowo we wpisie pojawiają się także fałszywe informacje o braku odpowiedzialności za proces szczepień w przypadku państwa, lekarzy i producenta.
Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter