Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czy do Polski trafiły zwierzęta chore na pryszczycę? Sprawdzamy
W ostatnich tygodniach w sieci pojawiły się informacje, że do polskich zakładów mięsnych wysyła się z Niemiec transporty świń chorych na pryszczycę. Postanowiliśmy sprawdzić te doniesienia.

fot. Pexels / TikTok / Modyfikacje: Demagog
Czy do Polski trafiły zwierzęta chore na pryszczycę? Sprawdzamy
W ostatnich tygodniach w sieci pojawiły się informacje, że do polskich zakładów mięsnych wysyła się z Niemiec transporty świń chorych na pryszczycę. Postanowiliśmy sprawdzić te doniesienia.
Analiza w pigułce
- W mediach społecznościowych opublikowano posty (1, 2, 3), w których wskazywano, że do Polski przewozi się z Niemiec świnie zarażone pryszczycą, wirusową chorobą prowadzącą do wymierania zwierząt.
- Trzy przypadki tej choroby wykryto 10 stycznia u wołów domowych w Niemczech. W związku z tym niemieckie władze wprowadziły m.in. czasowy zakaz przemieszczania zwierząt z obszaru dotkniętego wirusem.
- Jak poinformował Główny Lekarz Weterynarii, w Polsce nie wykryto żadnego przypadku zachorowania na pryszczycę (stan na 17.01), a służby szczegółowo kontrolują transporty zwierząt wjeżdżające do Polski z Niemiec.
- W filmie z TikToka, który rozpowszechniano później na Facebooku, użyto nagrania, które nie ma nic wspólnego z rzekomymi transportami chorych świń do Polski. W rzeczywistości przedstawia ono zatrzymanie przez Inspekcję Transportu Drogowego (ITD) ciężarówek ze zwierzętami, do którego doszło w 2020 roku w województwie łódzkim.
Niemieckie służby poinformowały 10 stycznia o stwierdzeniu przypadków pryszczycy u trzech wołów domowych żyjących w gospodarstwie położonym około 70 km od Polski, w gminie Hoppegarten na terenie Brandenburgii. W związku z wykryciem choroby władze wprowadziły czasowy zakaz przemieszczania zwierząt, rozpoczęto dochodzenie w celu ustalenia źródła choroby i uśmiercono w najbliższym sąsiedztwie zwierzęta z gatunków wrażliwych.
Pryszczyca jest wysoce zaraźliwą chorobą wirusową, na którą najbardziej narażone są bydło, świnie czy owce. W następstwie zarażenia często dochodzi do padania zwierząt. W związku z tym po wystąpieniu przypadków tej choroby wstrzymuje się nie tylko obrót zwierzętami oraz mięsem czy innymi pozyskanymi produktami, lecz także wszelki eksport w tym zakresie. Także ludzie są wrażliwi na zarażenie, jednak choroba nie jest dla nich groźna, a jej przebieg ma łagodny charakter.
W ostatnich dniach, w związku z tym wydarzeniem, na TikToku i na Facebooku opublikowano posty (1, 2, 3), w których wskazywano, że z Niemiec do polskich zakładów mięsnych są przewożone świnie zarażone pryszczycą. „Jadą żywe świnie po 4 zł/kg” – stwierdzono w jednym z nagrań, po czym zapytano: „Czy 4 zł to cena, którą zapłacimy za pryszczycę?”. W innym z postów stwierdzono wprost: „Z Niemiec do dużych zakładów mięsnych w Polsce jadą żywe świnie z pryszczycą”.
Z komentarzy umieszczonych pod postami (1, 2, 3) wynika, że niektóre osoby uwierzyły w podawane informacje. „Jeszcze nie ogarneliście że jesteśmy niemiecka kolonią pod niemieckimi zarządem. Nikt nic nie zrobi” – stwierdził jeden z użytkowników [pisownia oryginalna]. Inna osoba pytała [pisownia oryginalna]: „gdzie nasz sanepid”.
Skąd pochodzi nagranie przewożonych świń? Nie ma związku z aktualną sprawą pryszczycy
Kadr z nagrania wykorzystanego w postach, rzekomo mającego przedstawiać aktualne transporty świń z Niemiec do Polski, można wyszukać za pomocą wstecznego wyszukiwania obrazem w Google Grafika. Dzięki użyciu tego narzędzia odnaleźliśmy oryginalny film.
Pochodzi on z 2020 roku i został nagrany, gdy Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała w województwie łódzkim dwie ciężarówki w celu przeprowadzenia kontroli. Okazało się, że przewoziły one zbyt ciężki ładunek, którym były świnie. Dopuszczalne normy przekroczono o blisko 5,5 oraz 4,5 tony. W związku z tym inspektorzy nakazali rozładunek pojazdów, wezwali także powiatowego lekarza weterynarii.
Inspekcja Transportu Drogowego w komunikacie nie poinformowała, skąd pochodziły zwierzęta. Wiemy natomiast, że przedstawione na nagraniu transporty (1, 2) miały miejsce kilka lat temu i nie mają nic wspólnego z aktualnymi wydarzeniami przy polskiej granicy.
Główny Lekarz Weterynarii: na terenie Polski nie stwierdzono żadnego przypadku pryszczycy
Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski poinformował w komunikacie, że w Polsce nie wykryto żadnego przypadku zachorowania na pryszczycę (stan na 17.01). Podkreślił również, że służby kontrolują transporty zwierząt wjeżdżające z Niemiec, mimo że pochodzą one z obszarów nieobjętych ograniczeniami. Sprawdzane są także transporty z innych państw, jeśli trasa ich przejazdu przebiegała przez Niemcy.
Jażdżewski wziął także udział w spotkaniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego z przedstawicielami producentów trzody chlewnej. W trakcie posiedzenia omówiono sytuację związaną z wystąpieniem pryszczycy w Niemczech.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że od czasu zidentyfikowania ogniska choroby do Polski przyjechały z Niemiec trzy transporty zwierząt. Każdy z nich został objęty szczególną kontrolą. Zadecydowano także m.in. o przeprowadzaniu dezynfekcji pojazdów przewożących zwierzęta parzystokopytne na granicach z landem Brandenburgia.
Posłanka apeluje o zwracanie uwagi na oficjalne komunikaty
W trakcie 27. posiedzenia Sejmu Bożena Lisowska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, wygłosiła oświadczenie, w którym zwróciła uwagę na nieprawdziwe informacje dotyczące kolejnych ognisk pryszczycy, rozpowszechniane w mediach i w sieci [czas nagrania: 15:35:38]. Polityczka podsumowała działania podjęte przez Głównego Lekarza Weterynarii i zaapelowała do pozostałych posłów i posłanek o przekazanie rolnikom ze swoich okolic informacji podawanych przez służby [czas nagrania: 15:36:24].
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter