Strona główna Fake News Grafen i ciężkie metale w szczepionkach? Fałszywe tezy!

Grafen i ciężkie metale w szczepionkach? Fałszywe tezy!

Sprawdzamy nieprawdziwe informacje promowane przez polskiego naturopatę.

Grafen i ciężkie metale w szczepionkach? Fałszywe tezy!

Fot. WiR_Pixs / Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Grafen i ciężkie metale w szczepionkach? Fałszywe tezy!

Sprawdzamy nieprawdziwe informacje promowane przez polskiego naturopatę.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

27 stycznia 2023 roku w telewizji wRealu24 wystąpił Piotr Jawornik, naturopata powiązany m.in. z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”. W czasie programu przekonywał on, że w próbce szczepionki przeciw COVID-19, przekazanej przez niego do badań, znajdowały się m.in. metale ciężkie i grafen (czas nagrania 11:16). Ponadto w próbce wykryto rzekomo glikol polietylenowy (czas nagrania 9:40) oraz wirus Epstein-Barr (czas nagrania 12:15).

materiale można natrafić też na inne tezy, dotyczące np. rzekomego wyroku Sądu Najwyższego USA w sprawie szczepionek (czas nagrania 25:10). Te i wiele innych tez mijają się z prawdą.

Zrzut ekranu z początku wywiadu udostępnionego na Facebooku. Plansza tytułowa zapowiada początek transmisji, ma również podany nr konta bankowego telewizji wRealu24

Fot. Facebook.com

Materiał opublikowany na profilu wRealu24 na Facebooku zawiera okrojoną wersję wywiadu, stąd relatywnie niska jest liczba reakcji i komentarzy pod wpisem. Jednak na stronie BanBye można zobaczyć, że rozmowę wyświetlono ponad 20 tys. razy.

Badanie przedstawione w wywiadzie nie nadaje się do sprawdzania szczepionek

nagraniu pojawia się plansza informująca, że próbka trafiła w lipcu 2022 roku do „niezależnego laboratorium we Włoszech”, gdzie została przeanalizowana „rentgenowską metodą analityczną” (czas nagrania 7:39). W wyniku tego rzekomo udało się wykazać, że w szczepionkach zawarte są szkodliwe substancje.

Chcieliśmy dowiedzieć się, czy tego typu metodą można było sprawdzić zawartość szczepionek. W tym celu zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do prof. dr hab. inż. Agnieszki Kopii z Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH). Jak się okazało, metody tej nie można stosować do analizy składu szczepionek:

Mikroanaliza rentgenowska to najefektywniejsza metoda badań materiałów w stanie stałym (faza skondensowana). Dotyczy to zarówno monokryształów, materiałów polikrystalicznych, jak i ciał bezpostaciowych.

(…) Biorąc pod uwagę, iż szczepionka jest w stanie ciekłym, nie można by było przeprowadzić takiej analizy tą metodą.

Ponadto w 7:30 minucie nagrania podano, że ta metoda określa fazy metali. Jest to nieprawda. Metodą tą można określić skład chemiczny. Przykład możemy zidentyfikować Fe, Al i C, ale nie zidentyfikujemy grafenu, faz Fe np. FeO czy Al2O3

Skład fazowy można zidentyfikować z użyciem rentgenowskiej analizy fazowej, ale to już inna metoda i inne urządzenie.

Prof. dr hab. inż. Agnieszka Kopia w komentarzu dla Demagoga

Nietypowa zawartość szczepionek to zwykłe zanieczyszczenia

W trakcie analizowanego wywiadu pojawia się nagranie, mające rzekomo przedstawiać zawartość szczepionek (czas nagrania 11:05). Widać na nim skrystalizowaną na szkiełku podstawowym substancję, a także drobiny unoszące się swobodnie w preparacie, co ma sugerować szkodliwość szczepionek.

Jak powiedziała nam prof. Kopia, przedstawione zdjęcia nie zgadzają się z opisem wspomnianej metody badania. Jej wynikiem jest bowiem widmo. Dodatkowo obrazy rzekomej zawartości szczepionek są pozbawione skali, co wyklucza ustalenie, jakiego rodzaju mikroskop został użyty do zobrazowania.

To nie pierwszy raz, kiedy na łamach Demagoga opisujemy rzekome próby ustalenia zawartości szczepionek przeciw COVID-19. W przeszłości sprawdzaliśmy m.in. doniesienia dotycząca aluminiowych jaj kosmitów w szczepionkach. Wtedy to Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy podkreślał, że „wszelkie badania naukowe prezentowane na kanale typu YOUTUBE nie mogą być uznawane za wiarygodne, tym bardziej że szczepionki przeciw COVID-19 nie są udostępniane do prowadzenia eksperymentów”.

Ponadto, jak zwracali uwagę naukowcy z NIZP PZH – PIB, nietypowe „odkrycia” w szczepionkach to tzw. artefakty, czyli zanieczyszczenia powstałe podczas przygotowywania próbek do badań. Mogą one być wynikiem uszkodzenia mechanicznego lub chemicznego badanego fragmentu, a ich rozpoznanie jest pierwszym krokiem do niepodawania błędnych danych.

Powiązania z włoskimi propagatorami antyszczepionkowych teorii

Piotr Jawornik w czasie wywiadu nie podaje nazwy ani lokalizacji rzekomego niezależnego laboratorium, do którego przesłana została próbka do badań. Jednak w nagraniu można dostrzec nazwę kanału, który opublikował wideo przedstawiające „podejrzaną” zawartość szczepionek.

Na ekranie w prawym dolnym rogu ledwo widoczna jest nazwa „Buffonate Di Stato” (czas nagrania 11:05). Fact-checkerzy z włoskiej organizacji Pagella Politica pomogli nam ustalić, że jest to profil promujący fałszywe informacjeteorie spiskowe. Na początku pandemii COVID-19 umieszczał on nieprawdziwe doniesienia na Facebooku, a po usunięciu konta przez platformę przeniósł się na Telegram. Tam właśnie w sierpniu 2022 roku pojawiło się nagranie użyte w wywiadzie Piotra Jawornika.

Na swoim kanale na Telegramie Buffonate Di Stato publikuje nie tylko fałszywe doniesienia o szczepieniach, ale także kłamstwa na temat wojny w Ukrainie czy teorie spiskowe np. o Wielkim Resecie (rzekomym planie elit, polegającym na przejęciu totalnej kontroli nad obywatelami).

Glikol polietylenowy jest wyraźnie oznaczony w składzie szczepionek

wywiadzie Piotr Jawornik przekonuje także, że w skład szczepionki wchodzi m.in. glikol polietylenowy (PEG): „(…) jako składnik, który wywołuje silną reakcję anafilaktyczną u dzieciaków, to jest glikol polietylenowy. Jest to, można powiedzieć, silikon. Jest to składnik syntetyczny (…) ten glikol polietylenowy, który wykryło to laboratorium, nie był w ogóle wymieniony w składzie tego produktu” (czas nagrania 8:56).

Obecność PEG w szczepionkach nie jest niczym ukrywanym. Informacje o jego zawartości w składzie można znaleźć w Charakterystyce Produktu Leczniczego np. preparatu Comirnaty (6.1 Wykaz substancji pomocniczych). O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy prof. Agnieszkę Szuster-Ciesielską:

„PEG nigdy wcześniej nie był użyty w zatwierdzonej szczepionce, ale znajduje się w wielu lekach, które czasami wywołują anafilaksję – potencjalnie zagrażającą życiu reakcję, która może powodować wysypkę, gwałtowny spadek ciśnienia krwi, duszność i szybkie bicie serca. 

A dlaczego zastosowano PEG w szczepionkach mRNA? Otóż tworzy on na nanocząstce z mRNA warstwę hydrofilową, co zmniejsza adsorpcję przypadkowych białek i tym samym zapobiega wchłonięciu nanocząstki przez komórki fagocytarne”.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w komentarzu dla Demagoga

Nadwrażliwość na PEG może być jednym z przeciwwskazań do przyjęcia szczepionki. Po kilku przypadkach wstrząsu anafilaktycznego po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wprowadzono zalecenia dla osób uczulonych na PEG. W grudniu 2021 roku alergolodzy z Kanady opublikowali wyniki badań dotyczących reakcji alergicznej na szczepionkę. Z ich obserwacji wynika jednak, że preparat może być bezpiecznie podawany niektórym osobom uczulonym na PEG przy odpowiednim nadzorze lekarza.

Wirusa Epstein-Barr nie ma w szczepionce przeciw COVID-19

W czasie rozmowy możemy usłyszeć także o rzekomej obecności wirusa w szczepionkach: „co warto jeszcze wspomnieć, w tych szczepionkach oprócz tych metali (…) odkryto także wirusa Epsteina-Barra. Wirus Epstein-Barr powoduje drastyczne ograniczenie naszej odporności i destrukcję naszych płuc” (czas nagrania 12:15).

Poproszona o komentarz prof. Szuster-Ciesielska stwierdziła, że tego typu tezy są niepoważne:

„Kto i w jakim laboratorium przeprowadził to specjalistyczne badanie? Jakie metody wykorzystano do identyfikacji wirusa? Czy te obserwacje gdzieś zostały opublikowane wraz z dowodami? No i najważniejsze, skąd ten wirus miałby się znaleźć w szczepionce przeciwbakteryjnej, przecież on przenosi się między ludźmi na drodze bezpośredniego kontaktu. Wszystkie laboratoria produkujące szczepionki mają certyfikaty i są nieustannie kontrolowane w celu utrzymania jakości produktu, dlatego szczerze wątpię w tę nowinę”.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w komentarzu dla Demagoga

Powtarzające się fałszywe tezy na temat szczepionek

nagraniu pojawiają się również tezy na temat szczepionek przeciw COVID-19, które już kilkukrotnie weryfikowaliśmy w naszych analizach:

  • informacje o skutkach ubocznych szczepionek na COVID-19 są  rzekomo ukrywane,
  • Sąd Najwyższy USA ogłosił, że szczepionki przeciw COVID-19 to rzekomo nie są szczepionki,
  • rzekomo w szczepionkach jest grafen.

Nikogo nie poinformowano o skutkach ubocznych? Fałsz!

Piotr Jawornik przekonuje, że „nikt nie był informowany o możliwych skutkach ubocznych, ale każdy był straszony, że jeżeli nie wykonasz tego, to stracisz pracę, nie polecisz na wakacje, nie będziesz mógł wejść na koncert […]” (czas nagrania 10:23). Informacje o Niepożądanych Odczynach Poszczepiennych po szczepieniu przeciw COVID-19 są ogólnodostępne i każdy może się z nimi zapoznać.

Sąd Najwyższy w USA nie ogłosił wyroku w sprawie szczepionek przeciw COVID-19

„Mamy najnowszy wyrok sądu najwyższego w Stanach Zjednoczonych, w stanie Nowy York (…) który potwierdził w swoim orzeczeniu, że szkody wyrządzone przez terapie genowe COVID są nieodwracalne. Tym samym uznać należy, że szczepionki COVID nie były szczepionkami” (czas nagrania 25:10).

Sąd Najwyższy USAswoich orzeczeniach nie odnosił się do szkodliwości szczepionek mRNA. Również obecnie, gdy wyszukujemy informacji na stronie Sądu, wśród opinii i wyroków nie znajdziemy takiego, który dotyczyłby nieuznania szczepionek przeciw COVID-19 za szczepionki.

W szczepionkach nie ma grafenu

W trakcie wywiadu wspomina się także o grafenie w szczepionkach: „pięknie widzimy, jak odróżniają się różne cząsteczki metali, soli, soli aluminium […] Widzimy też cząstki grafenu” (czas nagrania 11:16).

Dr Matthew Diasio, z organizacji American Chemical Society, napisał na swoim koncie na Twitterze, że gdyby szczepionki zawierały nawet 1 proc. grafenu lub tlenku grafenu, preparat miałby czarną barwę. Szczepionki przeciw COVID-19 dostępne w Polsce mają kolor przezroczysty lub żółtawy.

Podsumowanie

Badania przeprowadzone w rzekomym niezależnym laboratorium we Włoszech nie mogły wykazać obecności niebezpiecznych składników szczepionek. Jak powiedziała nam ekspertka, metoda badawcza opisana w nagraniu służy do analizy ciał stałych, nie – cieczy. Z kolei wykrycie glikolu polietylenowego w preparatach nie było niczym zaskakującym, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że jest on jednym ze składników opisanych w składzie szczepionki. Inne tezy dotyczące np. wyroku Sądu Najwyższego USA czy obecności grafenu w szczepionkach również okazały się nieprawdziwe.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać