Strona główna Fake News Hotel satanistów w Teksasie? Nie, to wygenerowane obrazy

Hotel satanistów w Teksasie? Nie, to wygenerowane obrazy

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Hotel satanistów w Teksasie? Nie, to wygenerowane obrazy

Na Facebooku krążą nietypowe zdjęcia stworzone przez generator.

Fake news w pigułce

  • Na Facebooku pojawiły się obrazy przedstawiające rzekomy hotel dla satanistów. Na ilustracjach można dostrzec mroczne korytarze wypełnione pentagramami oraz rzeźbami z wizerunkiem diabła.
  • Obrazy te nie są fotografiami rzeczywistego obiektu, a tylko grafikami stworzonymi przez jeden z generatorów, który działa w oparciu o sztuczną inteligencję.

8 grudnia 2023 roku jeden z użytkowników Facebooka udostępnił wpis, w którym napisano: „Oni się już nawet nie kryją…hotel w Teksasie”, a poniżej dołączono krótki film z różnymi ilustracjami. Nagranie przedstawiało m.in. ponure korytarze, lobby i pokoje hotelowe wypełnione pentagramami czy też obrazami z wizerunkiem diabła oraz demonów.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym przedstawiono obrazy z satanistycznego hotelu. Na nagranie zareagowało ponad 90 osób, a udostępniło je ponad 80.

Źródło: www.facebook.com

sekcji komentarzy pojawiły się wypowiedzi, które wskazywały na to, że internauci uwierzyli w podany przekaz. Jeden z użytkowników pisał [pisownia oryginalna]: „Od dawna się nie kryją niestety a ludzie śpią”. Inni wskazywali [pisownia oryginalna]: „Diabelstwo szerzy się bezkarnie i się już nawet nie czaja ,oficjalnie.W końcu to czas szatana na ziemi ztad ta jego otwarta manifestacja” oraz „Tak się dzieje, to jest NWO..”.

Hotel dla satanistów? To fikcja stworzona przez sztuczną inteligencję

W mediach społecznościowych o hotelu dla satanistów pisano już na początku 2023 roku. To właśnie wtedy internetowy sklep odzieżowy udostępnił serię grafik, które przedstawiały obrazy z demonicznego hotelu – co zauważyła redakcja agencji Reuters Fact-Check. W opisie zaznaczono, że jest to „koncepcja AI w naszym wykonaniu”.

Zrzut ekranu wpisu na Instagramie, w którym zaprezentowano wnętrza fikcyjnego hotelu dla satanistów. Na obrazie widać łóżko z głową demona nad poduszkami i wielki obraz czarnego anioła na ścianie.

Źródło: www.instagram.com

Z czasem zmyślona historia wymknęła się spod kontroli (1, 2, 3), a żart stał się fałszywą informacją. W jednym poście pisano, że hotel zostanie otworzony 6 czerwca o godzinie 6, co miało nawiązywać do liczby 666. W tych wpisach nie zaznaczono, że obrazy zostały wygenerowane, a wielu internautów zaczęło wierzyć w przekaz o nieistniejącym hotelu.

Jak można poznać, że to wygenerowane obrazy? Spójrz na detale

Jeżeli nie jesteśmy w stanie samodzielnie dotrzeć do pierwotnego kontekstu informacji, pamiętajmy o innych metodach weryfikacji grafik. W tym przypadku warto zwrócić uwagę na to, że na obrazach znajduje się wiele nietypowych elementów. Na grafice z płonącym krzyżem [czas nagrania 00:04] nie zgadzają się odbicia w wodzie.

Zrzut ekranu z nagrania na Facebooku, w którym pokazano płonący krzyż nad basenem przy hotelu. Na obrazie zaznaczono niesymetryczne elementy, które odbijały się w wodzie.

Źródło: www.facebook.com

W dodatku rzeźby przedstawiane na obrazach [czas nagrania 00:07] mają wiele niesymetrycznych i niepasujących do siebie obiektów. Jedna z nich ma powykrzywiane rogi, zbyt małą liczbę palców u dłoni i skrzywioną czy nietypowo skonstruowaną klatkę piersiową. Warto też przyjrzeć się poszczególnym elementom widocznym na grafikach, takim jak wtyczki do kontaktu oraz lampki nocne – wiele z nich nie przypomina rzeczywistych przedmiotów użytkowych.

Na obrazach [czas nagrania 00:11] pojawiają się też inne niefunkcjonalne elementy wyposażenia wnętrz oraz nienaturalnie rozchodzące się światło w różnych barwach i nieprawidłowo padające cienie.

Zrzut ekranu z nagrania na Facebooku, na którym pokazano toaletę z rzeźbami diabła. Na obrazie zaznaczono niefunkcjonalne elementy toalety oraz błędne rozchodzenie się światła i cieni.

Źródło: www.facebook.com

Na wszystkich obrazach pojawiają się też charakterystyczne rozmycia i „plastelinowość” poszczególnych obiektów, co jest widoczne na wielu materiałach wygenerowanych przez generatory grafik, takie jak Midjourney czy DALL-E. W niektórych przypadkach może pojawić się problem z dostrzeżeniem tego mankamentu na pierwszy rzut oka, ponieważ obrazy wielokrotnie przetwarzane w sieci tracą oryginalną jakość.

Zawsze dobrze jest zdać się na własne krytyczne podejście. Natomiast jeżeli uda nam się dotrzeć do obrazów w lepszej jakości, to np. przy użyciu narzędzia, takiego jak AI-Generated Image Detection (od Hive) jesteśmy w stanie stwierdzić, w jaki sposób wygenerowano obraz. W tym przypadku wygląda na to, że mógł on powstać przy użyciu Midjourney.

Zrzut ekranu z wpisu na Facebooku, w którym pokazano rzeźbę szatana i panel z narzędzia TheHive. Na zrzucie widać, że prawdopodobieństwo wygenerowania ocenia się na 97,5 proc.

Źródło: www.facebook.com

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać