Strona główna Fake News Influencerka zarabia dzięki programowi do inwestycji? To scam!

Influencerka zarabia dzięki programowi do inwestycji? To scam!

Influencerka zarabia dzięki programowi do inwestycji? To scam

Fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Influencerka zarabia dzięki programowi do inwestycji? To scam!

Wizerunek Julii Nowakowskiej został wykorzystany do promowania internetowego oszustwa.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku został udostępniony post wraz z nagraniem, na którym influencerka Julia Nowakowska rzekomo miała promować program do inwestowania na giełdzie. Dzięki platformie kobieta ma zarabiać 50 tys. złotych miesięcznie.
  • Na stronie internetowej (link bezpieczny), do której odsyła post, oszuści wykorzystali również zdjęcia Roberta Lewandowskiego.
  • Ujęcia kobiety (czas nagrania 0:16) użyte w filmie zostały skradzione z jej oficjalnego profilu (1, 2). Z kolei prawdziwy wywiad, w którym influencerka mówiła o swoich zarobkach, nie dotyczył platformy inwestycyjnej, lecz jej działalności na Instagramie.
  • Jest to kolejna próba internetowego oszustwa (scamu). Za pośrednictwem strony internetowej (link bezpieczny) oszuści próbują wyłudzić dane osobowe i najprawdopodobniej także pieniądze. 

Znana tiktokerka dzięki programowi do inwestycji kupuje mieszkania w Hiszpanii, a popularną parę youtuberów nareszcie stać na dom? W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawiło się wiele scamów tego typu, rzekomo promowanych przez influencerów. Jak pisaliśmy już na łamach Demagoga, internetowi oszuści często bezprawnie wykorzystują wizerunki znanych celebrytów do promowania swoich platform. Tak było i tym razem. 

12 maja 2023 roku na facebookowym profilu Aktualności PL pojawił się post promujący platformę do inwestowania: „Opuściła tatusia w ciągu jednego dnia, opanowała program zarabiania pieniędzy i zaczęła zarabiać więcej niż on” – czytamy w opisie.

Do wpisu dołączone zostało nagranie, na którym influencerka Julia Nowakowska zdradza, że zarabia około 50 tys. zł miesięcznie. Następnie lektorka poinformowała, że kobieta osiąga tak wysokie zarobki dzięki programowi do inwestycji na międzynarodowej giełdzie, do której dostęp może mieć każdy – wystarczy się zarejestrować. 

Zrzut ekranu z posta na Facebooku. Na nagraniu Julia Nowakowska, która udziela wywiadu. Następnie pojawiają się przebitki z życia influencerki. W opisie posta zawarto informacje, że kobieta zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie, korzystając z programu do inwestowania na giełdzie. 

Źródło: www.facebook.pl

Post w krótkim czasie zdobył 286 reakcji i 11 udostępnień. Wśród 145 komentarzy odnajdujemy liczne głosy osób, które rzekomo zarabiają, korzystając z promowanego programu. „Cieszę się, że spróbowałem, potrzeba pieniędzy całkowicie zniknęła, dzieci są w pełni zaopatrzeni, jestem szczęśliwszy niż kiedykolwiek” – czytamy

W innym komentarzu napisano: „To jest najtańszy iPhone w moim życiu, dzięki tej platformie (…) Po prostu zainwestowałem niewiele, a platforma zwiększyła moją inwestycję do kwoty iPhone’a, dziękuję”. 

Wywiad z influencerką dotyczył zarobków na Instagramie, nie platformy inwestycyjnej

Kobieta, której wizerunek został wykorzystany do promowania programu do inwestycji, to Julia Nowakowska, zwyciężczyni jednej z edycji programu telewizyjnego Love Island.

Fragment wywiadu, w którym wypowiadała się influencerka, pochodzi z konta na YouTube prowadzonego przez portal Jastrząb Post. Materiał został opublikowany 19 września 2021 roku. Julia Nowakowska nie mówiła w nim, ile zarabia dzięki programowi do inwestowania oraz nie promowała żadnych form szybkiego zarobku. Zgodnie z informacjami udostępnionymi w artykule na stronie serwisu Jastrząb Post influencerka została zapytana, jaką kwotę miesięcznie zarabia dzięki działalności na Instagramie

Co więcej, zdjęcia z życia kobiety, na których pływa, czy spędza czas ze znajomymi (czas nagrania 0:16 oraz 0:39) zostały skradzione z jej oficjalnego profilu na Instagramie. Dotyczy to również filmów z eventów (czas nagrania 0:19), na których pojawiała się influencerka. 

Strona promowana przez oszustów znajduje się na liście ostrzeżeń CERT

W linku przypiętym do posta oszuści odsyłają do strony internetowej, na której należy założyć konto, aby uzyskać dostęp do programu. Witryna o nazwie „bvz14.mttrade.top” (link bezpieczny) znajduje się na liście ostrzeżeń CERT Polska

Organizacja ta we współpracy z operatorami telekomunikacyjnymi prowadzi rejestr witryn internetowych, które stwarzają zagrożenie wyłudzenia danych. Obecność wspomnianego adresu na liście CERT oznacza, że został on zidentyfikowany jako służący do przeprowadzania internetowych oszustw. 

Oszuści wykorzystują też wizerunek Roberta Lewandowskiego

Strona (link bezpieczny), do której odsyła facebookowy wpis, już w przeszłości pojawiła się w jednej z naszych analiz. Przedstawia ona zdjęcia Roberta Lewandowskiego, który rzekomo ma być ambasadorem promującym program inwestycyjny. W rzeczywistości fotografia pochodzi z kampanii reklamowej marki Huawei, w której w 2015 roku piłkarz brał udział. Nie ma ona nic wspólnego z inwestowaniem na giełdzie. 

Zrzut ekranu ze strony internetowej oszustów. Zdjęcia Roberta Lewandowskiego, który rzekomo ma promować program do inwestycji na giełdzie. 

Źródło: www.archive.ph

Po kliknięciu na napis „Dołączyć” zostajemy przeniesieni w dół witryny (link bezpieczny), gdzie znajduje się miejsce na wprowadzenie danych w celu rejestracji w programie. Wprowadziliśmy fałszywe personalia, wykorzystując do tego jednorazowy adres e-mail, po czym zostaliśmy poinformowani, że w najbliższym czasie skontaktuje się z nami konsultant. 

Formularz, który należy wypełnić w celu rejestracji w programie – miejsce na wprowadzenie imienia, nazwiska, adresu e-mail oraz numeru telefonu. 

Źródło: www.archive.ph

Jest to kolejna próba internetowego oszustwa. Należy pamiętać, aby w takich miejscach pod żadnym pozorem nie podawać swoich danych osobowych. W przypadku, kiedy oszuści zdobędą nasze wrażliwe informacje i skontaktują się z nami, nie powinniśmy im ufać. Udając konsultanta programu, scamerzy mogą nas zmanipulować i doprowadzić do przejęcia naszych pieniędzy.

Podsumowanie

Przeglądając media społecznościowe, często możemy natknąć się na intrygujące wpisy, których autorzy obiecują wysokie zarobki czy dostęp do kontrowersyjnych nagrań po kliknięciu w załączony link. W takich sytuacjach warto zachować ostrożność oraz sprawdzić, czy nie mamy do czynienia z internetowym oszustwem. O tym, jak samodzielnie rozpoznać scam, pisaliśmy w naszym artykule.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram