Strona główna Fake News Ludzie nie mają dominującego wpływu na klimat? Wyjaśniamy

Ludzie nie mają dominującego wpływu na klimat? Wyjaśniamy

Piotr Witczak twierdzi, że działalność człowieka i dwutlenek węgla nie odgrywają „dominującej” roli w zmianie klimatu. Dowodem ma być artykuł autorstwa Wojciecha Stankowskiego opublikowany w magazynie „Quaestiones Geographicae”. Sprawdzamy, jakie informacje znalazły się w cytowanym tekście i czy podważają one konsensus naukowy.

screen z Facebooka, w tle miasto i dym z kominów w pomarańczowej poświacie

fot. X.com / Facebook / Modyfikacje: Demagog

Ludzie nie mają dominującego wpływu na klimat? Wyjaśniamy

Piotr Witczak twierdzi, że działalność człowieka i dwutlenek węgla nie odgrywają „dominującej” roli w zmianie klimatu. Dowodem ma być artykuł autorstwa Wojciecha Stankowskiego opublikowany w magazynie „Quaestiones Geographicae”. Sprawdzamy, jakie informacje znalazły się w cytowanym tekście i czy podważają one konsensus naukowy.

Analiza w pigułce

  • Piotr Witczak udostępnił na portalu X artykuł, który ma być dowodem, że „człowiek i CO₂ nie odgrywają dominującej roli w zmianach klimatu”. Autor cytowanego artykułu, prof. Wojciech Stankowski, geolog, stwierdził, że działalność człowieka nie ma tak dużego wpływu na zmianę klimatu, jak procesy naturalne (s. 149). Posłużył się przykładem skoków temperatury na Grenlandii po ostatniej epoce lodowej.
  • Piotr Florek, ekspert serwisu Nauka o klimacie, wyjaśnił nam, że „bardzo szybkie zmiany temperatury w Grenlandii podczas wychodzenia z ostatniej epoki lodowej […] nie miały zasięgu globalnego”. Dodał też, że w przeszłości dochodziło do zmian klimatu z przyczyn naturalnych, ale to nie znaczy, że „obecnie nie może się zmieniać z innego powodu (emisji gazów cieplarnianych)”.
  • Istnieje konsensus naukowy, że działalność człowieka jest główną przyczyną globalnego ocieplenia (1, 2, 3, 4, 5).
  • W przeszłości na ocieplenie klimatu wpływały naturalne czynniki, np. wybuchy wulkanów czy zmiany cyrkulacji oceanicznej. Obecnie są to skutki aktywności człowieka, których naturalne procesy nie są w stanie zrównoważyć.

Jak podaje National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), obecnie stężenie dwutlenku węgla (CO₂) w atmosferze jest o 50 proc. wyższe niż przed rewolucją przemysłową. Z kolei International Energy Agency (IEA) informuje, że w 2023 roku emisja dwutlenku węgla osiągnęła poziom 37,4 mld ton. Tak wysokie poziomy emisji CO₂ nie pozostają bez znaczenia dla klimatu na Ziemi. Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają. W połowie kwietnia na portalu X Piotr Witczak opublikował wpis, w którym cytuje pracę profesora Wojciecha Stankowskiego, polskiego geologa. Ma być ona dowodem na to, że „człowiek i CO₂ nie odgrywają dominującej roli w zmianach klimatu”.

Na łamach Demagoga sprawdzaliśmy już fałszywe twierdzenia Piotra Witczaka dotyczące pandemii COVID-19, szczepień, a także zmiany klimatu.

Zrzut ekranu wpisu Piotra Witczaka z portalu X.com. W opisie pojawiają się cytaty z artykułu autorstwa Wojciecha Stanowskiego. Ilustracją jest fragment pierwszej strony cytowanego w poście artykułu.

Źródło: X.com, 13.04.2025 r.

Co znajdziemy w źródle, na które powołuje się Witczak?

Piotr Witczak cytuje pracę pt. „Naturalne rytmy zmienności klimatu i antropopresja (antropopresja nie pokona naturalnych rytmów zmienności klimatu)”.

Napisał ją Wojciech Stankowski, profesor Instytutu Geologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (UAM), który zajmuje się geologią i nie jest klimatologiem. Czasopismo, w którym opublikowano artykuł, wydaje Instytut Geografii UAM.

Nagły wzrost temperatury na Grenlandii po epoce lodowcowej? Ekspert wyjaśnia 

We  fragmencie artykułu cytowanym we wpisie wspomniano o tym, że „podczas wahań warunków termicznych Ziemi w późnym okresie glacjalnym miały miejsce nagłe ocieplenia, […] co doprowadziło do wzrostu temperatury nawet o 10°C w ciągu zaledwie 50 lat”. W dalszej części przywołanego tekstu znajdziemy informację, że „te nagłe ocieplenia zostały udokumentowane poprzez badania rdzeni lodowych Grenlandii […]”.

Choć Grenlandia to największa wyspa świata, nie zmienia to faktu, że zajmuje zaledwie 0,42 proc. powierzchni Ziemi. Czy zmiany temperatury na tak niewielkim obszarze mogą stanowić dowód na nagłe skoki temperatury globalnej w tamtym czasie? Komentarza w tej sprawie udzielił nam Piotr Florek, ekspert serwisu Nauka o klimacie, specjalista w dziedzinie modelowania klimatu i przetwarzania danych klimatycznych. Jak napisał:

„Niepoprawne są też próby podważenia ustaleń klimatologii w oparciu o dane paleoklimatyczne. Bardzo szybkie zmiany temperatury w Grenlandii podczas wychodzenia z ostatniej epoki lodowej, o których mowa w artykule, nie miały zasięgu globalnego. Były wynikiem zmian cyrkulacji oceanicznej Północnego Atlantyku oraz sprzężeń zwrotnych związanych z obecnością już nieistniejących szelfów lodowych i lodu pływającego. Sama amplituda ocieplenia od maksimum ostatniego zlodowacenia była globalnie mniejsza, niż pisze prof. Stankowski”.

Warto przypomnieć, jak oblicza się średnią globalną temperaturę. Jak czytamy na stronie Climate.gov, aby przeprowadzić stosowane obliczenia, naukowcy zbierają pomiary temperatury z różnych lokalizacji na całym świecie. Ponieważ celem jest śledzenie zmian temperatury, w pomiarach uwzględnia się anomalie (różnice między obserwowaną temperaturą a długoterminową średnią temperaturą dla każdej lokalizacji i daty) zamiast bezwzględnych wartości.

 Klimat zmieniał się w przeszłości, ale to nie znaczy, że dzisiaj zmiany też są naturalne

W swoim komentarzu Piotr Florek zwrócił również uwagę na inną nieścisłość w artykule – niepoprawne dane dotyczące wysokości stężenia dwutlenku węgla w pierwszej połowie holocenu (jak napisał: „Pozostawała […] wtedy w przedziale 260-275 ppm, a więc była znacznie niższa niż 320 ppm przekroczone w latach 60-tych ubiegłego wieku”).

Według  Piotra Florka błędna jest przede wszystkim teza postawiona w pracy:

„Niepoprawnym wnioskiem jest główna teza prof. Stankowskiego, że skoro klimat zmieniał się w przeszłości z jakiegoś (naturalnego) powodu, to obecnie nie może się zmieniać z innego powodu (emisji gazów cieplarnianych). Podobne zjawiska przyrodnicze (jak zmiana klimatu) mogą mieć różne przyczyny (zmiany aktywności słonecznej, zmiany cyrkulacji oceanicznej, zmiany orbity ziemskiej, zmiany składu atmosfery, itd.)”.

Temperatura na Ziemi zmieniła się już nieraz w przeszłości. Potwierdzają to m.in. wykresy (1, 2, 3) opublikowane na oficjalnym profilu NASA Climate. Jednak tysiące lat temu na temperaturowe fluktuacje wpływały wyłącznie naturalne czynniki, takie jak wybuchy wulkanów czy zmiany cyrkulacji oceanicznej, a obecnie dołączyły do nich skutki aktywności człowieka, których naturalne procesy nie są w stanie zrównoważyć.

Co jest główną przyczyną współczesnej zmiany klimatu?

Wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi o 1,2°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej to skutek aktywności człowieka. Spalanie paliw kopalnych, wycinka lasów czy hodowla zwierząt gospodarskich to tylko niektóre z przykładów tej działalności.

Naukowcy są w przytłaczającej większości zgodni w tej kwestii. Istnieje konsensus naukowy, że działalność człowieka jest główną przyczyną globalnego ocieplenia (1 ,2, 3, 4, 5).

Na stronie NASA czytamy, że „działalność człowieka podniosła zawartość dwutlenku węgla w atmosferze o 50% w ciągu niecałych 200 lat”. Agencja podkreśla, że CO₂ w atmosferze ogrzewa planetę, co przyczynia się do zmiany klimatu.

Również z danych Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) wynika, że działalność człowieka (zwłaszcza emitowany w jej wyniku dwutlenek węgla) ma istotny wpływ na zmianę klimatu. Jak czytamy (cz. 2/10): „za większość globalnego ocieplenia odpowiedzialny jest dwutlenek węgla, lecz metan i inne gazy cieplarniane również ocieplają klimat”.

Tempo wzrostu temperatury jest bardzo szybkie

Warto dodać, że ocieplenie zachodzi w niezwykle szybkim tempie. Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) szacuje, że obecne tempo ocieplania się klimatu jest 10 razy szybsze niż średni wzrost temperatury po epoce lodowcowej.

Wśród dowodów na tak szybką zmianę klimatu agencja wymienia: globalny wzrost temperatury powierzchni Ziemi, zmniejszenie się pokrywy lodowej, a także zakwaszanie oceanów.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Prawda to coś więcej niż tylko punkt widzenia

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

Wspieram