Strona główna Fake News Pandemia nie jest programem depopulacji i czipowania ludzkości

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Pandemia nie jest programem depopulacji i czipowania ludzkości

Liczne teorie spiskowe w kompilacji nagrań o COVID-19.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Pandemia nie jest programem depopulacji i czipowania ludzkości

Liczne teorie spiskowe w kompilacji nagrań o COVID-19.

Teorie spiskowe składają się często z wielu skumulowanych kłamstw, które tylko z pozoru stanowią uporządkowaną całość. Niektórym przekaz tego typu może się wydawać „sensowny”, faktycznie jednak jego poszczególne elementy są spójne tylko w ramach abstrakcyjnego wymysłu, który nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Zjawisko to można zaobserwować na przykładzie filmu „Szczepionka śmierci COVID-19”, który stanowi kompilację wielu nagrań z fałszywymi i mocno emocjonalnymi treściami poruszającymi wyobraźnię odbiorców. Zabieg ten ma na celu udowodnić, że szczepienia przeciw COVID-19 to program depopulacji i „narzędzie szatana”.

Film pojawił się na youtubowym kanale Elektromagnetyczny Świat Nowotworów, skupiającym się wokół tematyki 5G. Kompilacja pojawiła się także na Facebooku, gdzie dużą popularność zyskała za sprawą udostępnień na stronie Veto tv, w grupie Veto – masz prawo wyrazić swój sprzeciw oraz na innych stronach. Film dotarł tym samym do ponad 1 mln użytkowników. 

 

Źródło: https://www.facebook.com/watch/?v=992494171190458

 

Wielu internautów uwierzyło w przesłanie filmu, czego przykładem są następujące komentarze (pisownia oryginalna): „Taka prawda ma zginąć 80% ludzkości. Niech sami się szczepią”, „WHO i rządy, już nas traktują jak śmieci. Policja robi co chce, ludzie przeciwko ludziom, to jest chore”. Z drugiej strony nie brakowało użytkowników, którzy ostrzegali przed wiarą w teorie spiskowe na temat koronawirusa: „Niebezpieczne bzdury” – pisała jedna z internautek. 

Elementy składowe filmu i fałszywe tezy

Kompilacja składa się m.in. z kazania suspendowanego księdza Piotra Natanka (przed którego poglądami ostrzega wiernych Konferencja Episkopatu Polski), przemówienia mężczyzny w masce, ujęcia z protestów, filmu włoskiego emerytowanego ginekologa, wypowiedzi amerykańskiej lekarki oraz kilku innych klipów. Autorzy zestawienia starają się dowieść temu, że szczepionki przeciw COVID-19 posłużą jako narzędzie do sterylizacji ludności i kontroli życia jednostek poprzez czipy. Wiele fragmentów filmu skupia się także na nieuzasadnionych dywagacjach, poświęconych wzbudzaniu strachu i skrajnych emocji, w tym wywoływaniu społecznych niepokojów. 

Depopulacja za sprawą pandemii COVID-19? 

W całej kompilacji powtórzono i postawiono kilka niemających poparcia w świetle rzetelnych badań zarzutów w stosunku do szczepień. W materiale stwierdzono, że: szczepionki przeciw COVID-19 spowodują masową depopulację, testy będą wykazywać pozytywne wyniki w przypadku większości badanych, a szczepionki posłużą do czipowania ludzi. 

Tematem depopulacji za sprawą szczepień zajmowaliśmy się przy okazji analizy nagrania włoskiego ginekologa Roberto Petrelli, które znalazło się zresztą w analizowanej kompilacji. 

 

COVID-19 to choroba, a nie żaden program depopulacji

 

Należy zaznaczyć, że obecnie nie istnieje żadna w stu procentach przebadana szczepionka przeciw COVID-10. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że trwają prace nad 169 szczepionkami, z czego 26 zakwalifikowało się do fazy badań na ochotnikach. Nie ma przesłanek, które świadczyłyby o tym, by testowane szczepionki przeciw COVID-19 mogły doprowadzić do utraty płodności. 

O fałszywych teoriach spiskowych na temat rzekomo sterylizujących szczepionek również już pisaliśmy.

 

Nie, szczepienie na tężec nie powoduje bezpłodności kobiet

 

Twórcy całej kompilacji starali się dowieść, że ludzkość zostanie zmuszona do przyszłych szczepień za sprawą testów, które będą wychodzić pozytywnie w 80 proc. przypadków, co rzekomo nie będzie się pokrywać z rzeczywistą skalą zachorowań. Na podstawie empirycznych dowodów jasne jest, że coś takiego nie ma miejsca, a państwa nie dążą do tego typu rozwiązań.

Zarzut na temat nieskuteczności testów jest niesłuszny. Uwzględnić należy, że obecnie w powszechnym użyciu funkcjonują trzy typy testów do wykrywania COVID-19 w trakcie lub po przejściu zakażenia, w tym testy molekularne, testy na wykrycie antygenu oraz testy przeciwciał. W sterylnych i odpowiednich warunkach każdy z nich charakteryzuje się wysokim poziomem skuteczności, jednak ze względu na możliwość wystąpienia wyniku fałszywie dodatniego lub fałszywie ujemnego testy powtarza się zazwyczaj kilkukrotnie. Co więcej, stosowane powszechnie testy do wykrywania koronawirusa SARS-COV-2 w organizmie są bardzo precyzyjne, co oznacza, że prawie niemożliwe byłoby wykrycie „cząstek innych wirusów”, jeśli test został sprecyzowany na jedną odmianę patogenu. O najczęściej wykorzystywanych testach PCR w czasie pandemii pisaliśmy na naszej stronie. 

 

Testy PCR na koronawirusa mają sens z naukowego punktu widzenia

 

Jak już wspomnieliśmy, w filmie wskazano, że 80 proc. testów daje i będzie dawać fałszywie pozytywne wyniki, by w przyszłości móc zmusić masowo zakażonych do zaszczepienia po wykonanym teście. Zarzut ten zdecydowanie nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, ponieważ państwa na całym świecie dążą do kontrolowania epidemii, czyli, w myśl definicji, obniżenia poziomu pozytywnych testów poniżej 5 proc. wszystkich wykonywanych testów dziennie przez co najmniej dwa tygodnie. Służą temu liczne działania pozwalające na zahamowanie epidemii. Bardzo dobrze widać to na podstawie danych zbieranych przez Our World in Data

 

 

Wiele państw zachodnich, w których wykonuje się dużą liczbę testów, notuje wyniki poniżej 5 proc. pozytywnych testów dziennie. Przykładami są chociażby Wielka Brytania, Norwegia czy Australia. W celu porównania można spojrzeć także na mapę poświęconą liczbie testów/badań:

 

Mikroczipy i 5G w kontekście epidemii

Teorie, jakoby przyszłe szczepionki przeciw COVID-19 miały zawierać czipy służące do kontrolowania ludzkości poprzez używanie 5G, pojawiają się w sieci od dłuższego czasu. W filmie nie wskazano na to wprost, jednak wątek czipów został poruszony wielokrotnie, a całość została zwieńczona wielkim czerwonym napisem: „Koronawirus ogólnoświatowy plan NWO w celu zaczipowania ludzkości pod obóz koncentracyjny 5G”. 

Koronawirus SARS-CoV-2 nie jest żadnym planem wszczepiania mikroczipów, a wirusem, który wyewoluował w sposób naturalny, co wykazano już w licznych badaniach. Jego dokładne pochodzenie nie zostało jeszcze potwierdzone, ale wskazuje się na zwierzęcy rezerwuar. 

Ponadto, koronawirus SARS-CoV-2 nie ma żadnego związku z 5G, które oznacza technologię mobilną piątej generacji, o czym pisaliśmy w jednym z artykułów na naszej stronie przy okazji weryfikacji innego fake newsa. Twierdzenie, że ludzkość zostanie zaszczepiona czipami RFID, które w dalszej kolejności będą obsługiwane przez 5G, również nie ma żadnego poparcia w faktach ze względu na to, że nie istnieją szczepionki zawierające czipy RFID.

 

Nie, epidemia koronawirusa nie jest fałszywa. I nie ma związku z 5G

Podsumowanie

Film stanowi kompilację różnych teorii spiskowych na temat trwającej pandemii koronawirusa, których fałszywość została już wielokrotnie potwierdzona przez portale fact-checkingowe. Pisaliśmy o nich również na naszych łamach. Głównym przesłaniem nagrania jest dezinformująca teza uznająca szczepienia za narzędzie masowej kontroli i inwigilacji społecznej.

Filmy takie jak ten bazują na połączeniu wielu teorii spiskowych, które stanowią dla siebie samonapędzające się źródła. Nie jest w nich istotne przedstawienie logicznego ciągu przyczynowo-skutkowego czy wykazanie za pośrednictwem wiarygodnych źródeł istnienia związku pomiędzy poszczególnymi tezami, a jedynie budowa ogólnej narracji, która ma zasiać panikę wśród odbiorców.

Jest to częsta technika dezinformacyjna, w ramach której odbiorca, zwłaszcza nastawiony pozytywnie do poruszanego przekazu, skupi się na ogólnym wydźwięku danej treści i nie będzie dociekał przyczyn występowania wewnętrznych sprzeczności (np. logicznie sprzecznych ze sobą dwóch tez: że pandemia została wywołana przez technologię 5G i że pandemia jest w ogóle fałszywa, a koronawirus nie istnieje).

Dezinformujące teorie spiskowe na temat pandemii koronawirusa są wysoce szkodliwe, ponieważ zachęcają do ignorowania obostrzeń wprowadzanych na rzecz ograniczenia zakażeń, w tym przykładowo dystansowania społecznego. Kwestionują również ustalenia naukowe w ramach innych obszarów medycyny (ze szczególnym naciskiem na kwestie szczepionek), co z kolei generuje zagrożenie dla zdrowia i życia nie tylko poszczególnych osób, ale i większych zbiorowości (np. z uwagi na obniżanie wymaganego wskaźnika wyszczepialności, chroniącego nas przed powrotem poszczególnych chorób zakaźnych). 

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać