Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Polak czeka na zabieg 2 lata, a Ukrainiec ma od ręki? To fałsz
Ministerstwo Zdrowia dementuje tezy zawarte w nagraniu.
fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Polak czeka na zabieg 2 lata, a Ukrainiec ma od ręki? To fałsz
Ministerstwo Zdrowia dementuje tezy zawarte w nagraniu.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Facebookowy profil Tomasz Kreft udostępnił rolkę, w której pojawiają się tezy o tym, że Polacy muszą czekać na zabiegi dwa lata, podczas gdy Ukraińcy mają do nich dostęp od ręki [czas nagrania 0:11].
- Ministerstwo Zdrowia w komentarzu dla Demagoga dementuje doniesienia o priorytetowym traktowaniu Ukraińców w kolejkach do lekarzy. Podobne tezy obalał w przeszłości także Narodowy Fundusz Zdrowia.
„Zapisz się na jakiś zabieg z NFZ. No to za dwa lata, chyba że jesteś Ukraińcem, no to masz od ręki. Takiej Polski chcemy?” [czas nagrania 0:11]. To fragment jednej z rolek, opublikowanych na profilu Tomasz Kreft. Treść materiału wpisuje się w antyuchodźczą narrację mówiącą o priorytetowym traktowaniu Ukraińców względem Polaków. W przeszłości w Demagogu sprawdzaliśmy podobne doniesienia, mówiące np. o wyrzucaniu polskich dzieci ze szpitali czy o pierwszeństwie dzieci z Ukrainy w kolejce do żłobka. Tezy te okazały się fałszywe.
Ukraińcy w kolejce przed Polakami? Ministerstwo Zdrowia dementuje
Aby dowiedzieć się, czy faktycznie obywatele Ukrainy mają pierwszeństwo w kolejce do lekarza, zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Ministerstwa Zdrowia. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że nie ma różnicy w traktowaniu Polaków i Ukraińców:
„Wszyscy obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski z Ukrainy w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium tego państwa (w tym także osoby przybywające z Ukrainy przez terytorium innego państwa), począwszy od 24 lutego 2022 r., uzyskali w Polsce dostęp do opieki medycznej. Uprawnienia te wynikają z ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
Uprawnienia pacjentów z Ukrainy, objętych ustawą o pomocy, a także objętych ubezpieczeniem zdrowotnym na ogólnych zasadach, podlegają zatem dokładnie tym samym ograniczeniom co uprawnienia ubezpieczonych obywateli Polski. Wynikają one z regulacji określających tzw. koszyk świadczeń gwarantowanych.
Nie ma mowy o lepszym traktowaniu obywateli Ukrainy”.
Brak priorytetowego traktowania potwierdzał też NFZ
Jak się okazuje, teorie o pierwszeństwie Ukraińców w kolejkach do zabiegów funkcjonują w polskim internecie już od jakiegoś czasu. W marcu 2022 roku głos w tej sprawie zabrał Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) wspólnie z Rzecznikiem Praw Pacjenta (RPP).
W wydanym wówczas komunikacie czytamy, że obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski po 24 lutego 2022 roku, mają analogiczne prawa jak polscy pacjenci. Ponadto NFZ i RPP podkreślają, że: „narodowość lub obywatelstwo nie mogą być przesłankami do przyjmowania pacjentów poza kolejnością”. Wszystko to z zastrzeżeniem, że w sytuacji ratowania życia zawsze decyduje stan zdrowia pacjenta.
NFZ i RPP opisują także niedopuszczalne praktyki w kontekście traktowania pacjentów:
„Niedopuszczalne są zarówno przypadki, kiedy pomimo braku wskazań medycznych lub bez zachowania kolejności na liście oczekujących obywatele Ukrainy są przyjmowani przed polskimi pacjentami, jak również sytuacje dyskryminowania w równym dostępie do świadczeń”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter