Strona główna Fake News Problemy z sercem po szczepieniu u 30 proc. dzieci? Fake news!

Problemy z sercem po szczepieniu u 30 proc. dzieci? Fake news!

Ekspertka komentuje metodologię i wyniki tajlandzkiego badania.

Problemy z sercem po szczepieniu u 30 proc. dzieci? Fake news!

Fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Problemy z sercem po szczepieniu u 30 proc. dzieci? Fake news!

Ekspertka komentuje metodologię i wyniki tajlandzkiego badania.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Profil Marsz dla Życia i Rodziny opublikował wpis informujący o tajlandzkim badaniu, według którego u ok. 30 proc. uczestników rzekomo zaobserwowano problemy kardiologiczne.
  • Jak zwraca uwagę prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, zaproponowane przez autorów pracy badania EKG wskazują, że zmiany sercowo-naczyniowe dotyczyły 18 proc. uczestników. Ponadto każdy przypadek miał objawy łagodne.
  • Artykuł bazuje na wątpliwych źródłach informacji, takich jak La Nuova Bussola Quotidiana czy lifesitenews.pl.

W mediach społecznościowych co jakiś czas pojawiają się doniesienia dotyczące rzekomych negatywnych skutków szczepienia dzieci przeciw COVID-19. Na profilu Marsz dla Życia i Rodziny pojawił się post, który informuje o niepokojących doniesieniach z Tajlandii. 

Jak możemy dowiedzieć się z podlinkowanego we wpisie artykułu, 30 proc. dzieci i młodzieży, które przyjęło szczepionkę przeciw COVID-19 podczas badania, doznało problemów kardiologicznych. W tekście pojawiają się także nieprawdziwe tezy dotyczące braku konieczności szczepienia dzieci oraz zbierania danych o problemach po szczepionce.

Wpis na Facebooku prowadzący do tekstu na stronie Marsz.info. Grafika dołączona do wpisu przedstawia małego pluszowego misia leżącego na maseczce położonej na drewnianym blacie.

Fot. Facebook.com

Tekst bazuje na nierzetelnych źródłach

tekście na stronie marsz.info możemy przeczytać o badaniu przeprowadzonym w Tajlandii, cytowanym przez jeden z artykułów ze stron La Nuova Bussola Quotidiana (tekst nie został znaleziony) oraz lifesitenews.pl. Zgodnie z tym, co napisano we wspomnianych tekstach, „prawie 30 proc. dzieci, które otrzymały szczepionkę Pfizera opartą na mRNA przeciw Covid-19, doświadczyło problemów kardiologicznych”. Oba wpisy bazowały na niezrecenzowanej wersji artykułu o wynikach badań naukowców. 

Zarówno strona La Nuova Bussola Quotidiana, jak i lifesitenews.pl nie są wiarygodnymi źródłami informacji. Na tej pierwszej znaleźć możemy artykuły powielające teorie spiskowe dotyczące np. wojny w Ukrainie czy abortowanych płodów w szczepionkach. Z kolei strona lifesitenews.pl jest określana jako źródło o niskiej wiarygodności i stronniczości. Twierdzenia z tej strony weryfikowaliśmy już na naszym portalu.

Opublikowane w poście badanie nie zostało zrecenzowane

Artykuł ze strony marsz.info cytuje fragmenty tekstów, które bazowały na niezrecenzowanej wersji tajlandzkiego badania. Ta została opublikowana 19 sierpnia 2022 roku przez pismo naukowe „Tropical Medicine and Infectious Disease”

Jak podkreślaliśmy w jednej z naszych analiz,  preprinty to artykuły, które „nie zostały ukończone przez autorów, mogą zawierać błędy i informacje, które nie zostały jeszcze zaakceptowane lub w żaden sposób nie są zatwierdzone przez społeczność naukową lub medyczną”. 

Z wykorzystaniem wyników badania do promowania teorii antyszczepionkowych nie zgadzają się jego autorzy. Agencja Associated Press skontaktowała się dr Chayasin Mansanguan, która była jednym z naukowców przeprowadzających badanie. Odmówiła ona komentarza na temat szczegółów pracy przed jej publikacją, zaznaczyła jednak, że jego wyniki zostały błędnie przedstawione w mediach społecznościowych.

Sposób przeprowadzenia badania wzbudza wątpliwości ekspertki

artykule znalazła się informacja, że „skutki [w układzie] sercowo-naczyniowym zaobserwowano u 29,24 proc. pacjentów, począwszy od tachykardii, kołatania serca, zapalenia osierdzia i zapalenia mięśnia osierdziowego – udokumentowano we wstępnym wydruku badania i w związku z tym zaleca się monitorowanie nastolatków otrzymujących szczepionki mRNA pod kątem działań niepożądanych”. Informacja ta znalazła się w abstrakcie wspomnianego badania. O pomoc w jego interpretacji zwróciliśmy się do prof. Agnieszki Szuster-Ciesielskiej.

Jak opisali autorzy, w badaniu wzięło udział 301 osób w wieku od 13 do 18 lat. Każdy z uczestników był po pierwszej dawce szczepionki BNT162b2 firmy Pfizer. Następnie każdy z uczestników otrzymał drugą dawkę szczepionki. Autorzy stwierdzili, że po jej podaniu u 29,24 proc. pacjentów pojawiły się objawy sercowo-naczyniowe.

Jak jednak zwraca uwagę prof. Szuster-Ciesielska, wątpliwości wzbudza sposób monitorowania objawów po drugiej dawce szczepionki:

„Uczestnicy badania otrzymali dzienniczki, w którym mieli wpisywać zdarzenia takie jak  ból w klatce piersiowej lub kołatanie serca. Uczestnicy, u których wystąpiły objawy sercowo-naczyniowe lub skutki uboczne szczepionki [jakie? Jak pacjenci mogli to ocenić?], mogli zadzwonić do głównego badacza i zostać przeniesieni telefonicznie do zespołu medycznego Szpitala Chorób Tropikalnych w celu oceny. Dlaczego to budzi wątpliwości? Po pierwsze objawy takie jak ból w klatce piersiowej lub kołatanie serca wcale nie musiało być efektem szczepionki, a po drugie nie ma pewności, czy wszystkie osoby z takimi objawami skontaktowały się z lekarzem prowadzącym”.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w komentarzu dla Demagoga

Autorzy zastosowali badanie EKG jako jedną z metod monitorowania zmian po podaniu drugiej dawki szczepionki. Prof. Szuster-Ciesielska komentuje, że nie jest to metoda wystarczająca do jasnego stwierdzenia szkodliwego wpływu szczepionek:

Samo nieprawidłowe EKG nie wystarcza do zdiagnozowania zapalenia mięśnia sercowego u osoby bez objawów. Tymczasem, zmiany wykryte tylko przez EKG (szybkie tętno lub nieprawidłowy rytm serca) wykazano u 54 uczestników z 301 badanych (czyli tylko u 18%). Spośród nich 39 zgłosiło objawy takie jak kołatanie serca lub ból w klatce piersiowej. Piętnaście osób nie zgłosiło żadnych objawów. Autorzy nie podają informacji, jak wyglądał wynik badania EKG przed podaniem drugiej dawki szczepionki – stąd nie wiemy, czy nie nastąpiły jakieś zmiany w sercu po podaniu dawki pierwszej (jest to mniej prawdopodobne, ale takie dane dla wiarygodności pracy powinny się tutaj znaleźć)”.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w komentarzu dla Demagoga

Żaden z uczestników badania nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu

Spośród wszystkich uczestników badania wykryto jeden przypadek zapalenia mięśnia sercowego, cztery przypadki subklinicznego zapalenia mięśnia sercowego i dwa przypadki zapalenia osierdzia. Jak podkreślają autorzy pracy, każdy przypadek miał łagodne objawy.

Sami autorzy w zrecenzowanej wersji pracy zwracają uwagę, że:

W tym badaniu obserwacyjnym klinicznie podejrzewane zapalenie mięśnia osierdziowego było tymczasowo związane ze szczepionką BNT162b2 mRNA COVID-19 u niewielkiego odsetka nastoletnich pacjentów. Ból w klatce piersiowej jest niepokojącym objawem u pacjentów otrzymujących szczepienie BNT162b2 mRNA COVID-19, zwłaszcza drugą dawkę BNT162b2. Stwierdzono, że ryzyko wystąpienia tych objawów jest wyższe niż zgłaszane gdzie indziej. Niepożądane objawy sercowo-naczyniowe obserwowane w tej grupie młodzieży były zarówno łagodne, jak i przemijające”.

Cardiovascular Manifestation of the BNT162b2 mRNA COVID-19 Vaccine in Adolescents

Zgodnie z danymi zebranymi przez amerykański National Institutes of Health u ok. 2 osób na 100 tys. pojawia się zapalenie mięśnia sercowego po podaniu szczepionki Pfizera lub Moderny. Jednocześnie tylko 1 proc. przypadków tego schorzenia zagraża życiu. Jak donosi Associated Press, agencje federalne i organizacje medyczne podkreślają rzadkość tego efektu ubocznego.

Ryzyko zachorowania na COVID-19 wśród dzieci znowu wzrosło

tekście pojawia się także informacja, że: „Johns Hopkins School of Medicine przeanalizowała w ciągu kilku miesięcy 48 tys. nieletnich do 18. roku życia, u których test wykazał Covid-19. Okazało się, że śmiertelność w tej grupie wiekowej jest zerowa. Zmarły natomiast dzieci, które były ciężko chore, głównie na nowotwory złośliwe”.

Dane pochodzą z artykułu „The Flimsy Evidence Behind the CDC’s Push to Vaccinate Children” opublikowanego w „The Wall Street Journal”. Tekst został umieszczony w rubryce „opinie/ komentarze” i opublikowany w połowie 2021 roku. Jego autorem jest dr Marty Makary z John Hopkins University. 

W artykule na stronie marsz.info powołując się na tekst z WSJ, przedstawiono stare wyliczenia w aktualnym kontekście. Dodatkowo dr Makary w swoich publikacjach (jak np. w artykule dla Fox News) przekazywał nieprawdziwe informacje dotyczące odporności po szczepieniu, a także o rzekomych negatywnych konsekwencjach noszenia maseczek.

Tymczasem  Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że liczba zachorowań na COVID-19 wśród dzieci wzrosła w 2022 roku. Jest to związane z występowaniem wariantu Omikron. W USA do lipca 2022 roku dzieci stanowiły ponad 18 proc. zgłoszonych przypadków:

„W skali globalnej do 24 lipca 2022 roku dzieci poniżej 5. roku życia i w wieku od 5 do 14 lat stanowiły odpowiednio 2,47 proc.10,44 proc. Młodzież i młodzi dorośli w wieku od 15 do 24 lat stanowili 13,91 proc. wszystkich przypadków”.

Interim statement on COVID-19 vaccination for children

Szczepienie dzieci przeciw COVID-19 chroni je przed długoterminowymi skutkami zachorowania

Zgon nie jest jedynym ryzykiem związanym z zachorowaniem na COVID-19. Jak opisało Centers for Disease Control and Prevention (CDC), u najmłodszych istnieje ryzyko zachorowania na wieloukładowy zespół zapalny powiązany z COVID-19 (PIMS). Jest to rzadkie powikłanie związane z chorobą, które objawia się:

  • bólami brzucha, 
  • zapaleniem spojówek,
  • wymiotami,
  • biegunką,
  • zawrotami głowy,
  • wysypką.

U części z najmłodszych pacjentów PIMS może mieć ciężki przebieg i zagrażać życiu lub zdrowiu. 

UNICEF podaje, że spośród ponad 17 200 zgonów z powodu COVID-19 zgłoszonych u osób poniżej 20. roku życia 53 proc. dotyczyło nastolatków w wieku od 10 do 19 lat, a 47 proc. – dzieci w wieku 0-9 lat (dane za czerwiec 2022).

CDC nie twierdzi, że dane z VAERS są niedoszacowane

tekście na stronie marsz.info pojawiają się także informacje dotyczące wzrostu liczby zgłoszeń przypadków zapalenia mięśnia sercowego w bazie VAERS. VAERS  to system monitorowania zdarzeń niepożądanych po szczepieniu. Informacje zgłoszone do tego systemu mogą umożliwić wykrycie związku między zdarzeniem a negatywnym odczynem poszczepiennym. Na ich podstawie przeprowadza się dalsze analizy.

Samo zgłoszenie nie informuje o tym, czy zdarzenie ma związek ze szczepionką i na jego podstawie nie można wnioskować, że wskazywane w zgłoszeniu zagrożenie istnieje. Więcej na temat błędów popełnianych podczas interpretacji danych z VAERS przeczytasz w naszej analizie.

Artykuł stara się obalić twierdzenie o braku precyzyjności bazy VAERS, informując, że naukowcy z CDC przyznali, że wskaźnik zgłoszonych przypadków zapalenia mięśnia sercowego jest wysoki i że mają poważne podejrzenia, że skutki uboczne preparatów mRNA są wręcz niedoszacowane.

Doniesienia na ten temat znalazły się w jednym z wpisów na stronie lifesitenews.com. Portal jako źródło wypowiedzi CDC podaje artykuł25 stycznia 2022 roku opublikowany na JAMA Network

W zakładce „informacje dotyczące artykułu” znalazło się zastrzeżenie, że autorzy pracy wypowiadają się w swoim imieniu, a nie jako przedstawiciele CDC:

„Odkrycia i wnioski zawarte w tym artykule pochodzą od autorów i niekoniecznie reprezentują oficjalne stanowisko CDC lub amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Wzmianka o produkcie lub nazwie firmy służy wyłącznie do celów identyfikacyjnych i nie stanowi poparcia ze strony CDC ani amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków”.

Myocarditis Cases Reported After mRNA-Based COVID-19 Vaccination in the US From December 2020 to August 2021

Autorzy pracy sprawdzali liczbę zgłoszonych przypadków zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu przeciw COVID-19 w okresie od grudnia 2020 roku do sierpnia 2021 roku. Po przebadaniu zgłoszeń do bazy VAERS doszli do wniosku, że: „ryzyko zapalenia mięśnia sercowego po otrzymaniu szczepionek przeciw COVID-19 opartych na mRNA wzrosło w różnych grupach wiekowych i płciowych”.

Zwiększone ryzyko zapalenia mięśnia sercowego zostało odnotowane jeszcze przed publikacją badania

Już w kwietniu 2021 roku CDC odnotowało rzadkie przypadki zapalenia mięśnia sercowego u określonych grup wiekowych. Dodatkowo większość z pacjentów, u których wykryto powikłania sercowo-naczyniowe, dobrze zareagowała na leczenie i szybko poczuła się lepiej.

Ryzyko zapalenia mięśnia sercowego jest wyższe w przypadku zachorowania na COVID-19 niż po szczepionce.

 To główny wniosek autorów badania przeprowadzonego w Anglii w okresie od 1 grudnia 2020 roku do 15 grudnia 2021 roku. Spośród ponad 42 mln osób, które otrzymały co najmniej jedną dawkę szczepionki, zapalenie mięśnia sercowego wystąpiło u 2 861 z nich, co stanowi 0,007 proc.

Prof. McCullough nie jest rzetelnym ekspertem

artykule pojawia się również odniesienie do słów dr. Petera McCullougha, amerykańskiego kardiologa, który komentował wyniki tajlandzkiego badania.

Tezy stawiane przez dr. McCullougha kilkukrotnie analizowaliśmy na naszym portalu. W trakcie swojego wystąpienia w podcaście Joego Rogana w grudniu 2021 roku powielał wiele szkodliwych tez dotyczących szczepień oraz pandemii. Jak opisała redakcja healthfeedback.org Peter McCullough przekonywał, że COVID-19 nie jest przenoszony przez osoby bezobjawowe. Dodatkowo osoby, które przeszły chorobę, miały rzekomo zyskać dożywotnią odporność (tezę tę obalaliśmy w jednej z naszych analiz).

Wzrost diagnoz wśród żołnierzy to efekt błędu systemowego

Tekst na stronie marsz.info – powołując się na artykuł lifesitenews – informuje także o wzroście liczby zachorowań wśród żołnierzy i młodych kobiet. Zgodnie z informacjami z amerykańskiej Bazy Danych Epidemiologii Medycyny Obronnej (DMED) w roku 2021 miało wzrosnąć o kilkaset procent występowanie m.in. stwardnienia rozsianego, nowotworów piersi czy jąder.

DMED to baza danych stworzona przez amerykański Wojskowy System Opieki Zdrowotnej w celu ujednolicenia metodologii epidemiologicznej, a także do zbierania danych o zdarzeniach medycznych. Dostęp do niej mają jedynie uprawnieni użytkownicy, tacy jak dostawcy usług medycznych czy epidemiolodzy wojskowi.

Jak wyjaśniła redakcji Reutersa rzeczniczka amerykańskiego departamentu obrony, Lisa Lawrence, wzrost przypadków zachorowań w 2021 roku był wynikiem nieprawidłowych danych za lata 2016–2020:

„Porównując bazę danych DMED z danymi źródłowymi zawartymi w DMSS (System Nadzoru Medycznego Departamentu Obrony – przyp. Demagog), Wydział Nadzoru Sił Zbrojnych Agencji Zdrowia Obrony (AFHSD) odkrył, że całkowita liczba diagnoz medycznych z lat 2016–2020, które były dostępne w DMED, stanowiła tylko niewielki ułamek diagnoz medycznych przez te lata. Natomiast całkowita liczba diagnoz medycznych w 2021 roku była aktualna w DMED”. 

Lisa Lawrence w komentarzu dla Reutersa

Podsumowanie

Artykuł na stronie marsz.info cytuje teksty opisujące niezrecenzowaną wersję badania z Tajlandii. Jak stwierdziła prof. Szuster-Ciesielska: „badanie wykazało możliwe objawy zapalenia serca u zaledwie sześciu z tych nastolatków ze zmianami rytmu pracy serca i potwierdziło zapalenie mięśnia sercowego tylko u jednego chłopca. Ponadto żaden z uczestników nie zmarł, nie wymagał wentylacji mechanicznej ani nie wymagał wsparcia inotropowego”.

Profilaktyka dzieci i młodzieży przed COVID-19 pozwala ograniczyć ryzyko ich zachorowania lub zgonu.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać