Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Rosjanie odkryli „fabryki niemowląt”? Nie ma na to dowodów
Źródło znane z promowania teorii spiskowych podaje fałszywe informacje o Ukrainie.
fot. Pexels / Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Rosjanie odkryli „fabryki niemowląt”? Nie ma na to dowodów
Źródło znane z promowania teorii spiskowych podaje fałszywe informacje o Ukrainie.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Nagranie z Facebooka informuje o odkryciu „fabryki niemowląt” przez Rosjan. W wywiadzie żołnierz wspomina, jak odkrył miejsce, gdzie z dzieci nielegalnie pobiera się organy do przeszczepu (czas nagrania 0:47).
- Wywiad z żołnierzem opublikowała w listopadzie 2022 roku rosyjska telewizja. Nie ma żadnych dowodów na istnienie takiej „fabryki”. Mężczyzna z nagrania w swoich wypowiedziach powtarza fałszywe teorie dotyczące np. wojennej prowokacji ze strony NATO.
- Fałszywe informacje o handlu organami są jednym z elementów rosyjskiej propagandy, uderzającej w Ukraińców i w organizacje międzynarodowe.
- Pierwotnie materiał pojawił się na kanale promującym teorie spiskowe dotyczące np.: spisku księżycowego.
„Rosyjscy żołnierze odkrywają »fabryki niemowląt « na Ukrainie, gdzie hoduje się małe dzieci do dziecięcych burdeli seksualnych i grabieży organów”. To początek sensacyjnego wpisu opublikowanego 3 lipca przez jednego z użytkowników Facebooka. W poście znalazło się nagranie wideo, w którym możemy zobaczyć, jak rosyjski żołnierz wspomina, jak Ukraińcy opowiedzieli mu o tym procederze (czas nagrania 0:47).
Wpis zdobył sporą popularność na Facebooku. W momencie kończenia prac nad analizą zostawiono pod nim 1,6 tys. reakcji, a udostępniono go 1,5 tys. razy. Spośród ponad 860 komentarzy wiele odnosi się w negatywny sposób do Ukrainy: „Handel dziećmi jest legalny na Ukrainie tak jak te całe hodowle. Już pół roku temu w Polsacie o tym mówili”, „Naród bandytów i zbrodniarzy – tyle można powiedzieć o wukraincach”, „I ta dzicz do uni się pcha….”.
Nie ma dowodów na istnienie „fabryki niemowląt” w Ukrainie
Film w nagraniu opublikowanym na Facebooku pochodzi z kanału na Telegramie (nazwę konta widać w nagraniu 0:44). Profil „Putinger’s Cat” udostępnił ten materiał wideo 22 listopada 2022 roku. Wywiad w całości opublikowała rosyjska telewizja regionalna Nika.tv 16 listopada 2022 roku.
Kilkuminutowa rozmowa nosi tytuł „Ochotnik z Kaługi opowiedział o okrucieństwach AFU”. Głównym bohaterem materiału jest Szuchrat Adiłow (Шухрат Адилов). Rosyjski ochotnik, który przez lata był żołnierzem w armii Uzbekistanu, opowiada o tym, co rzekomo widział na froncie, w szczególności w miejscowości Izium. Miasto to zostało zajęte przez Rosjan w trakcie inwazji w lutym 2022 roku. We wrześniu tego samego roku Ukraińcy odzyskali kontrolę nad miejscowością.
Adiłow opowiada, jak pijani Ukraińcy mieli mu pokazać miejsce, gdzie nielegalnie pobierali organy od dzieci, a ich ciała były zakopywane lub palone (czas nagrania 2:18). Historię tę powtarza także w trakcie apelu w jednej ze szkół podstawowych. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku jedynym dowodem na istnienie podobnego procederu są jego słowa. Ani ochotnik, ani telewizja emitująca rozmowę z nim nie przedstawili żadnych zdjęć, nagrania wideo czy rozmów z rzekomymi jeńcami wojennymi.
Adiłow w swoich wypowiedziach powtarza za to fałszywe teorie dotyczące np. wojennej prowokacji ze strony NATO czy wydarzeń na Majdanie, które rzekomo były zamachem stanu inspirowanym przez Zachód (obydwie teorie obalamy w innych naszych analizach). Jednocześnie zapomina on wspomnieć o masowych grobach odkrytych po odzyskaniu Iziumu przez Ukraińców.
We wrześniu 2022 roku, na dwa miesiące przed opublikowaniem wywiadu z Adiłowem, strona ukraińska poinformowała, że w Iziumie odkryto masowy grób zawierający 440 ciał. Strona ukraińska jest zdania, że większość z nich stanowią cywile.
Od zeszłego roku sprawę badają przedstawiciele specjalnej komisji Organizacji Narodów Zjednoczonych. To kolejny masowy grób odkryty po wyzwoleniu ukraińskich terytoriów spod rosyjskiej okupacji.
Warto zwrócić uwagę również na język, jakim posługuje się żołnierz w swoich wypowiedziach. Nazywanie Ukraińców „nazistami” czy „podludźmi” jest charakterystycznym elementem antyukraińskiej dezinformacji.
Podobne sformułowania towarzyszą przekazom w mediach społecznościowych od początku pełnoskalowej inwazji rosyjskiej. Więcej na temat języka w kontekście propagandy przeczytasz w naszych raportach przygotowanych wspólnie z Instytutem Monitorowania Mediów.
Nielegalny handel organami, czyli znana rosyjska narracja propagandowa
Szokujące doniesienia o istnieniu „fabryki niemowląt” wpisują się w rosyjską narrację o nielegalnym handlu organami, rzekomo uprawianym zarówno przez Ukrainę, jak i organizacje międzynarodowe.
Jak opisał portal EU vs Disinformation informacje o sprzedawaniu narządów za granicę krążą w sieci od 2014 roku (czyli od rosyjskiej aneksji Krymu). Od tego czasu można było przeczytać np. historię o tym, jak obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) mieli odkryć „mobilne krematoria”, służące do pozbywania się ciał, z których pobrano narządy. Przedstawiciele OBWE, zapytani o to przez BBC, stwierdzili, że nigdy czegoś takiego nie znaleźli.
Podobne doniesienia pojawiały się także w polskim kontekście. Jakiś czas temu opisywaliśmy sensacyjne doniesienia związane z kopalnią Bogdanka. To właśnie tam mieli trafiać ranni ukraińscy żołnierze, którym następnie nielegalnie pobierano narządy. Przedstawiciele kopalni w informacji przesłanej do Demagoga zdementowali fałszywe doniesienia. Informacje pierwotnie pojawiły się na koncie rozpowszechniającym prorosyjski i antyamerykański przekaz.
Także Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża (ICRC) został fałszywie oskarżony o handel organami. Wiadomość na ten temat podał Sputnik – rosyjskie medium określane przez amerykański Departament Stanu i Unię Europejską jako propagandowe. Rzekomo w bazie Czerwonego Krzyża w Mariupolu znaleziono dane medyczne o narządach dzieci, bez wskazania na jakąkolwiek chorobę, co było rzekomym dowodem na handel organami. Organizacja zaprzeczyła, aby uczestniczyła w podobnym procederze.
Wszelkie doniesienia o nielegalnym handlu organami pomijają fakt, jak trudna jest to procedura. Jak opisał VoxUkraine, komentując kolejne podobne doniesienia, przeprowadzenie podobnej procedury w warunkach polowych jest praktycznie niemożliwe. Do wykonania przeszczepu potrzebny jest zespół przynajmniej 6-8 chirurgów. Co więcej, sprzedaż organów jest utrudniona ograniczeniami czasowymi. I tak, nerki można „przechowywać” poza organizmem nawet 36 godzin, ale już np. serce czy płuca trzeba przeszczepić maksymalnie do 6 godzin.
Spisek księżycowy czy satanistyczni bankierzy – jakie inne teorie promują autorzy nagrania?
Materiał opublikowany na Facebooku pierwotnie pojawił się na platformie Rumble w marcu 2023 roku. Jego autorem jest kanał The People’s Voice, czyli nowa odsłona Your News Wire, internetowego medium znanego z promowania fałszywych informacji. W 2018 roku Poynter opisał, jak strona ta kilkadziesiąt razy publikowała na Facebooku nieprawdziwe wiadomości, m.in. o Pizzagate,m czyli rzekomym przetrzymywaniu dzieci przez satanistyczne elity w podziemiach jednej z amerykańskich pizzerii.
Jedna z osób współtworzących Your News Wire, Sean Adl-Tabatabai, pojawia się także w analizowanym nagraniu. Już w przeszłości próbował on uruchomić telewizję internetową (nomen omen również nazywającą się The People’s Voice). Pomóc miał mu w tym David Icke, znany brytyjski teoretyk spiskowy, słynący przede wszystkim z teorii o Reptilianach.
Przeglądając inne filmy na kanale The People’s Voice, natrafimy przede wszystkim na różnego rodzaju teorie spiskowe. Są to np. doniesienia o Światowej Organizacji Zdrowia, która ma zmuszać małoletnich do posiadania partnerów seksualnych (co obalaliśmy w tym tekście). Inny materiał to z kolei rzekome zeznania byłego bankiera, który miał być świadkiem satanistycznych rytuałów (również przez nas opisane). Są też „klasyczne” teorie spiskowe, dotyczące np. sfingowanego lądowania na Księżycu.
Warto zwrócić uwagę, że w materiale wideo na platformie Rumble nie pojawia się plansza dotycząca filmu „Oczy diabła”, która pojawia się we wpisie na Facebooku (czas nagrania 2:23).
Dane na temat handlu ludźmi w Ukrainie
Wpis przekonuje, że to Rosjanie jako jedyni zainteresowali się problemem handlu ludźmi w Ukrainie, podczas gdy międzynarodowe media uznają to za dezinformację. Nie jest to prawda, ponieważ to negatywne zjawisko opisywali polscy nadawcy i zagraniczne portale.
Problem zauważają również organizacje, które zajmują się przeciwdziałaniem temu procederowi. W 2021 roku, jeszcze przed pełnoskalową rosyjską inwazją, Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) opublikowała raport, w którym opisała, że w latach 2019–2021 z powodu handlu ludźmi ucierpiało 46 tys. Ukraińców. W ankiecie IOM z marca 2023 roku wzięło udział kilkanaście osób będących przedstawicielami agencji ONZ i organizacji pozarządowych zajmujących się walką z handlem ludźmi. Zwracali oni uwagę na kwestię dzieci, które w wyniku konfliktu są odłączane od swoich rodzin i mogą paść ofiarą przestępców (s. 22). Eksperci wyrażali również obawy związane z przymusową relokację dzieci, która ma przeprowadzać Rosja na okupowanych terenach Ukrainy (s. 22).
Raport na temat handlu ludźmi w Ukrainie przygotował także amerykański departament stanu. W opracowaniu zwrócono uwagę np. na niski procent przestępców skazanych za ten proceder na karę więzienia (17 proc. w 2022 roku). Podkreślono, że łagodne wyroki osłabiają działania odstraszające i podkopują szersze wysiłki w celu powstrzymania handlu ludźmi w Ukrainie.
W amerykańskim raporcie ofiary handlu żywym towarem były najczęściej wykorzystywane do pracy przymusowej lub do działalności przestępczej (np. jako kurierzy lub handlarze narkotyków). Autorzy dokumentu zwracają uwagę, że wykorzystanie seksualne dzieci do celów zarobkowych wciąż jest niedostatecznie zgłaszane. Jednak żadna z organizacji nie opisuje procederu przymusowego pobierania organów do przeszczepu, o czym napisano w omawianym wpisie.
Problemowi starają się przeciwdziałać władze Ukrainy, które uruchomiły m.in. specjalną infolinię dla ofiar.
Problem handlu ludźmi na świecie
Ukraina nie jest jedynym państwem mierzącym się z problemem handlu ludźmi. Raport Departamentu Stanu USA obejmuje kilkadziesiąt państw z całego świata, które sklasyfikowano według trzech poziomów:
- Poziom pierwszy – znalazły się tu kraje spełniające minimalne standardy określone w amerykańskiej „Ustawie o ochronie ofiar handlu ludźmi i przemocy z 2000 roku” (TVPA) w zakresie eliminacji handlu ludźmi. To np. ustawowy zakaz handlu ludźmi i podejmowanie wysiłków w celu jego eliminacji (sekcja 108). Kraje na poziomie pierwszym to np. Czechy, Dania, Estonia, Wielka Brytania czy USA.
- Poziom drugi – państwa na tym poziomie nie spełniają w pełni minimalnych standardów TVPA, ale podejmują „znaczące wysiłki w celu zapewnienia zgodności z tymi standardami”. W edycji z 2023 roku na tym poziomie znalazły się np.: Ukraina, Izrael, Włochy czy Polska.
- Poziom trzeci – „Kraje, których rządy nie spełniają w pełni minimalnych standardów TVPA i nie podejmują znaczących wysiłków w tym kierunku”. Są to np. Rosja, Wenezuela, Nikaragua czy Afganistan.
Film Patryka Vegi ujawnia prawdę o handlu ludźmi? Prokuratura nie potwierdza ustaleń
We wpisie wspomniano też o filmie Patryka Vegi „Oczy diabła” z 2021 roku. Ma być on kolejnym dowodem na skalę handlu ludźmi w Ukrainie i ma wzmacniać przekaz podany w wywiadzie przez żołnierza.
Produkcja krótko po premierze wywołała poruszenie w mediach. Filmem zainteresowała się również Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 (PKDP).
PKDP wystosowało pismo do prokuratury z pytaniem, jakie działania zostały podjęte w związku z tym dokumentem. Skontaktowaliśmy się z Komisją, aby dowiedzieć się, co prokuratura ustaliła w tej sprawie.
Z informacji przesłanych przez Katarzynę Czaj-Trzcińską, Dyrektor Departamentu Postępowań Indywidualnych, wynika, że „śledztwo w sprawie zostało prawomocnie umorzone”.
Napisaliśmy także do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadziła tę sprawę, z pytaniem, jakie były powody umorzenia śledztwa. Odpowiedź przesłał nam prokurator Szymon Banna:
„Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła śledztwo z zawiadomienia Patryka V. dot. organizacji procederu handlu ludźmi, czyli o czyn z art. 189a par. 1 Kodeksu karnego. Przeprowadzone w tej sprawie śledztwo nie potwierdziło ustaleń przedstawionych w filmie dokumentalnym „Oczy Diabła”. W związku z powyższym postępowanie to zostało zakończone w dniu wydaniem decyzji o umorzeniu śledztwa na podstawie art. 17 par. 1 pkt 1 k.p.k., czyli wobec braku danych uzasadniających podejrzenie popełniania przestępstwa”.
Prokurator Szymon Banna, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w komentarzu dla Demagoga
Podsumowanie
Proceder handlu ludźmi rzeczywiście ma miejsce w Ukrainie. Zwracają na to uwagę zarówno międzynarodowe organizacje, jak i sami Ukraińcy. Na tej podstawie powstają teorie spiskowe, właśnie takie jak rzekome „fabryki niemowląt”.
Gdy natrafiamy na podobne sensacyjne tezy, warto zastanowić się przede wszystkim nad ich źródłem. Może się okazać, że jest to medium promujące niepotwierdzone teorie, np. o spisku księżycowym.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter