Strona główna Fake News Sąd Najwyższy USA: preparaty mRNA to nie szczepionki. Fałsz!

Sąd Najwyższy USA: preparaty mRNA to nie szczepionki. Fałsz!

Redaktor naczelny jednej z gazet powiela niesprawdzone informacje z przeszłości.

Sąd Najwyższy USA: preparaty mRNA to nie szczepionki. Fałsz!

Fot. torstensimon / Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Sąd Najwyższy USA: preparaty mRNA to nie szczepionki. Fałsz!

Redaktor naczelny jednej z gazet powiela niesprawdzone informacje z przeszłości.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • felietonu w jednej lokalnych gazet wynika, że Sąd Najwyższy USA uznał, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są szczepionkami. Ponadto miały być one gorsze od eksperymentów medycznych i powodować mutacje. Tekst zdobył popularność w mediach społecznościowych
  • Informacji o wyroku lub opinii dotyczącym sprawy opisanej w tekście nie znajdziemy na stronie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Podobne tezy były już analizowane w przeszłości.
  • Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym, ponieważ przeszły wszystkie wymagane fazy badań. Jak tłumaczą eksperci, nie są one również odpowiedzialne za powstawanie nowych mutacji wirusa.

„Sąd Najwyższy Sta­nów Zjednoczonych Ameryki uznał, że szczepionki przeciwko Covid nie są szcze­pionkami”. Tak zaczyna się felieton pt. „Skandal, to mało powiedziane”, autorstwa Piotra Wojtasika, redaktora naczelnego gazety „Nowiny Nyskie”. Zdjęcie tekstu zostało udostępnione przez kilka profili na Facebooku, w tym przez jedno z kont Jerzego Webera (fikcyjnej postaci podającej się za eksperta m.in. od rzekomej szkodliwości promieniowania 5G).

felietonie pojawiają się różne fałszywe tezy dotyczące szczepień przeciw COVID-19, m.in., że powodują one nowe mutacje koronawirusa oraz że są gorsze od eksperymentów medycznych. Ponadto w tekście są także nawiązania do antyszczepionkowych treści powiązanych z filmem „Zmarł nagle” i z materiałem dotyczącym rzekomego dyrektora firmy Pfizer.

Wpis na Facebooku zawierający kolumnę z felietonem Piotra Wojtasika. Po prawej stronie umieszczone zostało zdjęcie redaktora, ubranego w marynarkę i białą koszulę

Fot. Facebook.com

W felietonie powielono fałszywe tezy z przeszłości

Tezy o tym, że Sąd w Najwyższy uznał, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są szczepionkami, pojawiały się już w mediach społecznościowych w przeszłości. Redakcje Associated PressReuters przyglądały się podobnym twierdzeniom w sierpniuw grudniu 2022 roku. Pierwotnie informacje o tym wyroku krążyły w kwietniu 2021 roku

Eksperci wypowiadający się dla agencji AFPAP zwracali uwagę, że Sąd Najwyższy USA w żadnym swoim orzeczeniu nie odnosił się do szkodliwości szczepionek mRNA. Również obecnie, gdy wyszukujemy informacji na stronie Sądu, wśród opinii i wyroków nie znajdziemy takiego, który dotyczyłby nieuznania szczepionek przeciw COVID-19 za szczepionki.

Szczepionki bazujące na technologii mRNA spełniają definicję szczepionki. Jak czytamy na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Instytutu badawczego (NIZP – PIB):

  • „Szczepionka wywołuje odpowiedź immunologiczną podobną do naturalnej odporności, którą uzyskuje się po przebytym zakażeniu lub chorobie,
  • Głównym celem szczepionki jest ochrona przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami, których nie da się przewidzieć”.

Wszystkie ze szczepionek dopuszczonych do obrotu w USA i w Unii Europejskiej imitują naturalną infekcję i prowadzą do rozwoju odporności przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 (m.in. poprzez wytworzenie przeciwciał). Informacja, że preparaty mRNA nie spełniają definicji szczepionek to popularny w przestrzeni publicznej fake news, o którym przeczytasz także tutaj.

Szczepienia to nie eksperyment medyczny, lecz coś gorszego? Fałsz!

tekście czytamy również, że Sąd Najwyższy uznał, że nie można określać szczepionek mianem eksperymentu medycznego, ponieważ preparat zawierający mRNA nie spełnia odpowiednich kryteriów. Odnośnie do tego redaktor Wojtasik stwierdza: „Dlatego trudno uznać to za ekspery­ment medyczny, tylko za coś znacznie gorszego”.

Szczepionki bazujące na mRNA rzeczywiście nie są uznawane za eksperyment medyczny, ale nie dlatego, że są „czymś znacznie gorszym”. Po prostu nie spełniają one ustawowych kryteriów dotyczących eksperymentu medycznego.

Podawanie szczepień przeciw COVID-19 dopuszczonych do użytku w ramach szczepień populacyjnych nie stanowi eksperymentu medycznego. Ten dotyczy tylko tych preparatów, które nie zostały jeszcze zarejestrowane w ramach zwykłej procedury rejestracyjnej lub w ramach warunkowego pozwolenia. 

Tymczasem obecne na rynku europejskim i amerykańskim szczepionki przeciw COVID-19 przeszły przez wszystkie wymagane fazy badań przedklinicznych i klinicznych I, II i III fazy. Na podstawie zakończonych badań nad szczepionkami przeciw COVID-19, w których wykazano ich skuteczność i bezpieczeństwo, zezwolono na ich użycie w Unii Europejskiej.

Szczegółowo o tej kwestii przeczytasz w jednej z naszych analiz.

Szczepionki powodują mutacje? Eksperci temu zaprzeczają

Czytając felieton, natrafimy także na informacje, że: „Już wcześniej pojawiały się badania, które zostały zakrzyczane, bo mówiły, że szczepionki RNA wywołują eksplozję mutacji koronawirusa u zaszczepionych osób”.

Podobne tezy pojawiały się w mediach społecznościowych wraz z pojawieniem się nowych wariantów koronawirusa, np. Omikronu. Temat ten kilkukrotnie był poruszany na łamach Demagoga, a komentujący go dla nas eksperci zaprzeczali, że szczepionki powodują mutacje wirusa.

Prof. Krzysztof Pyrć, w rozmowie z serwisem szczepimysie.pl, wskazał, że zachorowania na COVID-19 i szczepienia nie indukują powstawania nowych mutacji SARS-CoV-2, a to, na czym powinna skupić się walka z pandemią, to przerywanie transmisji:

„Wirusy również zmieniają się w taki sposób, aby dostosować się na przykład do sytuacji, kiedy pojawia się wiele osób, które są odporne – czy to po chorobie, czy to po szczepieniu. Natomiast ani choroba, ani szczepienie, nie indukują tych mutacji

To, co sprawia, że ta częstość występowania mutacji jest mniejsza czy większa, to jest samo namnażanie się wirusa. Za każdym razem kiedy wirus się namnaża, istnieje ryzyko, że pojawi się jakaś zmiana, ponieważ to maszyneria kopiująca jest niedoskonała i czasem się myli.

Zatem, jeżeli chcemy ograniczyć liczbę mutacji, powinniśmy ograniczyć liczbę kopiowań tego wirusa, czyli liczbę chorych, a więc de facto powinnyśmy stłumić pandemie. I to jest coś, co wpływa na ryzyko pojawienia się mutacji”.

Prof. Krzysztof Pyrć dla serwisu szczepimysie.pl

Szczepiąc się, wzmacniamy wirusa? To również nieprawda

W niektórych sytuacjach może dojść do zjawiska zwanego presją selekcyjną, które wpływa na unikanie odporności. Jest to taka zmiana strategii działania organizmów chorobotwórczych, która ma na celu uniknięcie odpowiedzi układu immunologicznego nosiciela, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo przeniesienia na nowego gospodarza lub dalsze replikowanie się w obecnym nosicielu. Nie jest to jednak mechanizm, który byłby zależny stricte od szczepień:

„U osoby zaszczepionej nie odbywa się selekcja wariantów indukowana szczepieniem. Wprost przeciwnie – uruchomiona szczepionką odpowiedź  przeciwwirusowa w znacznym stopniu ogranicza liczbę wirionów i czas przebywania wirusa w organizmie, a przez to szanse na jego zmiany. W tym rozumowaniu widzę niesłuszną analogię do nabywania przez bakterie oporności na antybiotyki – to jest jednak zupełnie inny mechanizm, którego nie należy przekładać na zmienność i presję selekcyjną u wirusów”.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska

Niemcy wycofują się ze szczepienia obywateli? Punkty szczepień mogą dalej działać

W dalszej części artykułu pojawiają się również informacje o tym, że: „(…) niemiecki rząd federalny kończy finansowa­nie centrów szczepień przeciwko koronawirusowi”. W ten sposób autor sugeruje, że Niemcy wycofują się ze szczepienia obywateli w obawie przed konsekwencjami wyroku z USA.

Rzeczywiście, w grudniu 2022 roku niemieckie ministerstwo zdrowia poinformowało o zmianach w sposobie finansowania punktów szczepień. Mają one otrzymywać dofinansowanie z rezerwy lokalnego funduszu zdrowia oraz z prywatnych kas chorych do 7 kwietnia 2023 roku. Okres ten ma pozwolić na płynne przejście szczepień przeciw COVID-19 do standardowej opieki zdrowotnej.

Jak powiedział niemiecki minister zdrowia prof. Karl Lauterbach, decyzja ta została podjęta ze względu na poziom wyszczepienia obywateli:

„W związku z wysokimi wskaźnikami szczepień i malejącym popytem ​​miejscowi lekarze i apteki są w stanie przejąć szczepienia przeciw koronawirusowi. Dlatego przenosimy akcję szczepień do standardowej opieki medycznej. Szczególne podziękowania kieruję do wielu lekarzy, którzy przeprowadzali szczepienia w punktach szczepień oraz do ich zwolenników. To jedyny sposób, w jaki Niemcom udało się jak dotąd stosunkowo dobrze przejść przez pandemię koronawirusa”.

Prof. Karl Lauterbach, federalny minister zdrowia

Co ważne, w grudniowym rozporządzeniu podkreślono, że działanie punktów szczepień i mobilnych zespołów szczepień może być dalej finansowane przez poszczególne kraje związkowe. W decyzji tej nigdzie nie napisano o wycofaniu się ze szczepienia obywateli.

Dezinformujące nagrania przywołane w felietonie

Tekst zawiera także nawiązania do dwóch popularnych nagrań, które związane były z antyszczepionkową dezinformacją. Jedno z nich to film „Zmarł nagle”, z którym wiąże się termin tzw. naglicy: „Tu przecież mamy do czynienia z powszechną »naglicą«, jedną z najczęst­szych ostatnio przyczyn zgonów. Ludzie po prostu umierają w domu, na ulicy czy w pracy”.

Wideo, z którego pochodzi nazwa przypadłości, miało przedstawiać rzekome nagłe zgony osób zaszczepionych przeciw COVID-19. W rzeczywistości w wielu przypadkach film pokazuje tak naprawdę osoby, które doznały np. omdlenia, ale wcale nie umarły. Jak pisała na Facebooku prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, przykładowo w filmie: „gwiazda koszykówki klubu Florida Gators, Keyontae Johnson, nagle upada na korcie”. Jednakże: „w istocie Johnson zasłabł (ale nie umarł) podczas meczu 12 grudnia 2020 r. (jeszcze przed dostępem do szczepień – przyp. Demagog)”.

Zjawisko nagłych zgonów istniało, jeszcze zanim rozpoczęto szczepienia przeciw COVID-19. Jak opisaliśmy w jednej z naszych analiz, wyszukiwarka Google proponowała – jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19 – wiele wyników wyszukiwania dla frazy „zmarł nagle”. Problem ten jest analizowany przez naukowców od dłuższego czasu. Często wskazywaną przyczyną takich zdarzeń są m.in. problemy zdrowotne z sercem. Mimo że zdecydowanie częściej zdarzają się one u starszych osób, to dzieje się tak również wśród osób poniżej 35. roku życia.  

Innym wideo przywołanym w felietonie jest przyznanie się jednego z rzekomych dyrektorów firmy Pfizer do celowego mutowania koronawirusa. Jak wykazaliśmy w jednym z naszych tekstów, materiał ten dotyczył spekulacji i pomysłów, a nie faktycznie realizowanych przedsięwzięciach Pfizera. Nie przeszkodziło to, aby we wpisachartykułach pojawiły się tezy oskarżające firmę o manipulacje genetyczne.

Podsumowanie

Sąd Najwyższy w USA w żadnym ze swoich wyroków czy opinii nie stwierdził, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są szczepionkami. Podobnie jak wiele innych tez z felietonu informacja ta jest fałszywa.

Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać