Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionka nie zabiła w Izraelu 40 razy więcej seniorów niż COVID-19
Zmanipulowana interpretacja statystyk dotyczących zachorowań.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionka nie zabiła w Izraelu 40 razy więcej seniorów niż COVID-19
Zmanipulowana interpretacja statystyk dotyczących zachorowań.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W sieci pojawiają się informacje o szokującej analizie autorstwa Haima Yativa z Izraela. Jej treść udostępniano w Polsce na stronach takich jak nczas.pl oraz fronda.pl.
- Z publikacji wynika, że w Izraelu 40 razy więcej seniorów i 260 razy więcej osób w młodszych grupach wiekowych zmarło przez szczepionkę przeciw COVID-19 niż przez zachorowania na COVID-19. Wnioski te mają być rzekomo oparte na danych izraelskiego ministerstwa zdrowia.
- Analiza dokonana przez Haima Yativa bazuje na nieprawidłowym zestawieniu danych i błędnym odczytaniu statystyk, przy jednoczesnym pominięciu kluczowego kontekstu. Szczepionki nie są zagrożeniem ani nie pogarszają przebiegu zachorowań na COVID-19.
W sieci krążą doniesienia na temat pewnej analizy danych pochodzących od izraelskiego ministerstwa zdrowia, która ma dowodzić, że w Izraelu przez szczepionkę zmarło 40 razy więcej seniorów i 260 razy więcej osób w młodszych grupach wiekowych niż przez zachorowania na COVID-19. Informacja ta nie jest jednak zgodna z prawdą, a jej treść opiera się na zmanipulowanej interpretacji statystyk, opublikowanej w celu podważenia zaufania do szczepionek przeciw COVID-19. Oficjalne dane pochodzące z Izraela świadczą o czymś zupełnie innym – szczepionki przyczyniają się do minimalizowania liczby ciężkich zachorowań i zgonów.
Fałszywe informacje na temat „zabójczych efektów” szczepionek pojawiły się na stronie LifeSiteNews. Z czasem zaczęły docierać także do Polski. Publikacje poświęcone domniemanemu wpływowi akcji szczepień na śmiertelność wśród Izraelczyków można było znaleźć na stronach nczas.com i fronda.pl. Teksty te udostępniano w mediach społecznościowych na profilach GlosGminny.pl, STOP Przymusowi Szczepień oraz wielu innych.
Internauci, którzy wcześniej uwierzyli w inne teorie spiskowe na temat szczepionek, uznali wyniki rzekomej analizy za wiarygodne: „Dla firm farmaceutycznych liczą się tylko zyski”, „I o to właśnie im chodzi”, „Czyli pełen sukces szczepień… Ktoś miał wątpliwości?” – pisali na Facebooku w sekcji komentarzy pod kilkoma postami.
Teoria spiskowa na temat zgonów opublikowana na internetowym forum
Fałszywe informacje bazują na tekście „The uncovering of the vaccination data in Israel reveals a frightening picture” opublikowanym w lutym na izraelskim forum nakim.org, na którym rozpowszechniane są m.in. teorie spiskowe. Tekst został napisany przez jednego z twórców strony, Haima Yativa, we współpracy z dr. Hervém Seligmannem. Według autorów z danych izraelskiego ministerstwa zdrowia wynika, że kampania szczepień prowadzona w Izraelu nie tylko nie przyczyniła się do spadku zakażeń, lecz miała rzekomo doprowadzić do wielu przypadków śmiertelnych u seniorów i młodszych osób.
Zdaniem Yativa szczepionka mRNA od Pfizer/BioNTech wzmacnia przebieg COVID-19 na tyle, że zabiła 40 razy więcej osób w starszym wieku i 260 razy więcej przedstawicieli młodszych grup wiekowych, które zachorowały po szczepieniu, niż zachorowanie na COVID-19 bez szczepienia. Powielające ten przekaz teksty upraszczały obraz jeszcze bardziej – wskazywano w nich bezpośrednio, że szczepionki „doprowadziły do zgonów”.
Czy szczepionka mRNA od Pfizer/BioNTech zabiła w Izraelu więcej osób niż COVID-19? Błędne obliczenia
Teorie zawarte w tekście „The uncovering of the vaccination data in Israel reveals a frightening picture” mają się opierać na danych zawartych w tabeli odnoszącej się do zachorowań i zgonów, które wystąpiły po podaniu pierwszej i drugiej dawki szczepionki mRNA od Pfizer/BioNTech w Izraelu. Na ich podstawie Haim Yativ wyliczył, że u zaszczepionych śmiertelność na COVID-19 jest wyższa niż w przypadku – jak to określił – „naturalnego zakażenia”. Czy jego interpretacja i wyliczenia były jednak w ogóle zasadne? W praktyce autor analizy pomieszał liczby i zaczął zestawiać nieporównywalne dane, na których oparł dalszy wywód.
Dane widoczne w tabeli zostały udostępnione przez ministerstwo zdrowia dla strony Ynet, czyli jednego z głównych izraelskich portali. Dowodzą one czegoś odwrotnego, niż przyjął Yativ, a mianowicie, że szczepienia minimalizują ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. W celu zrozumienia tego zjawiska niezbędna jest właściwa interpretacja tabeli.
Warto pamiętać, że celem szczepień jest przeciwdziałanie ciężkiemu przebiegowi zakażenia i powikłaniom. Osoby, które nie zostały zaszczepione dwiema dawkami szczepionki mRNA od koncernu Pfizer/BioNTech, nie mają w pełni rozwiniętej reakcji immunologicznej i w efekcie mogą poważnie zachorować, a nawet, jeśli dojdzie u nich do zakażenia, umrzeć. U osób, które zostały zaszczepione dwiema dawkami, pełna odporność rozwija się dopiero w ciągu 7-14 dni od podania drugiej dawki, a zatem potencjalnie możliwe jest poważne zachorowanie także w tym okresie.
Preparat zapewnia 95-procentowy poziom skuteczności – bardzo wysoki na tle innych szczepionek. Pewna część zaszczepionych nie uzyska jednak odporności (co wynika z poziomu skuteczności), ale w dalszym ciągu przy odpowiednio wysokim wskaźniku wyszczepialności może czerpać korzyść z odporności zbiorowej.
W tabeli osoby powyżej i poniżej 60. roku życia zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej z nich znalazły się osoby zaszczepione tylko jedną dawką (1st dose). Warto pamiętać, że mogły one zostać zakażone jeszcze przed przyjęciem szczepionki. W drugiej grupie wyszczególniono osoby, które przyjęły drugą dawkę szczepionki (2nd dose).
Ważny przykład dotyczący zgonów wśród osób po przyjęciu pierwszej dawki:
U osoby, która zostanie zakażona 1 marca, a na szczepienie pójdzie 2 marca, choroba wywoła symptomy 5 marca. Wtedy osoba ta trafi do szpitala i w wyniku ciężkiego przebiegu COVID-19 umrze 10 marca. W statystyce zgonów zostanie jednak przyporządkowana do zgonów 8 dni po szczepieniu.
Haim Yativ uznał ten scenariusz za niemożliwy i zakwalifikował wszystkie osoby do statystyki zachorowań po przyjęciu szczepienia. Tym samym pominął istotny kontekst, co zaważyło na wiarygodności jego interpretacji.
Tezę o rzekomym 40-krotnym i 260-krotnym wzroście śmiertelności podważają dane z tej samej tabeli. Wprost wynika z niej, że po przyjęciu szczepionki, w miarę upływu czasu i wraz z powstającą odpornością, spada liczba zgonów oraz przypadków ciężkiej hospitalizacji. Dane świadczą o tym, że od dnia zaszczepienia do 14 dni po przyjęciu drugiej dawki (czyli w momencie rozwinięcia odporności) liczba zakażonych i zmarłych wyraźnie się zmniejsza w porównaniu z grupą osób nie w pełni zaszczepionych przed upływem okresu, w którym budowana jest odporność.
Należy podkreślić, że dane z tabeli nie zawierają porównania z osobami, które nie były w ogóle szczepione. Wyliczenia zaproponowane przez Haima Yativa bazują zatem na liczbach, które są nieporównywalne.
W przypadku osób z grupy 60+ ponad połowa zgonów odnotowana została w ciągu 13 dni od szczepienia, co oznacza, że pacjenci ci mogli albo zarazić się SARS-CoV-2 jeszcze przed przyjęciem szczepionki (patrz przykład powyżej), albo też szczepionka po pierwszej dawce nie okazała się jeszcze na tyle skuteczna, by ochronić ich przed zakażeniem i ciężkim przebiegiem COVID-19. Oba te warianty są całkowicie zgodne z wiedzą naukową i nie stoją w sprzeczności z informacjami o skuteczności oraz bezpieczeństwie szczepionki.
Zauważmy następnie, że po przyjęciu drugiej dawki szczepionki zmarło jedynie 90 osób. W ciągu pierwszych sześciu dni od przyjęcia drugiej dawki – 51, w ciągu od 7 do 14 dni – 35, a powyżej 14 dni – jedynie 4. Spadek ten wynika z dalszego wzrostu odporności wywołanego przyjęciem drugiej dawki szczepionki, która osiąga maksymalny poziom ochrony po upływie 14 dni. Od tego momentu możemy więc mówić o pełnej odporności.
Co mówią oficjalne statystyki poświęcone porównaniom grupy nieszczepionych z zaszczepionymi?
Z danych Departamentu Epidemiologii Ministerstwa Zdrowia w Izraelu, opublikowanych na oficjalnej stronie resortu, wynika, że dwa tygodnie po podaniu drugiej dawki szczepionka zapobiega zachorowaniom o 95,8 proc., w 99,2 proc. chroni przed poważnym przebiegiem choroby, zmniejsza szansę na hospitalizację o 98,9 proc. oraz zapobiega śmiertelności o 98,9 proc. Wyniki obejmowały okres do 13 lutego, a obliczenia oparto na porównaniu odporności osób zaszczepionych z osobami, które nie otrzymały żadnej dawki szczepionki. W lutym premier Izraela Benjamin Netanjahu powołując się na dane ministerstwa zdrowia, wskazał, że w ciągu miesiąca 97 proc. zgonów z powodu COVID-19 dotyczyło osób, które nie zostały zaszczepione.
Oficjalne statystyki nie informują o tym, by ktokolwiek w Izraelu zmarł i ciężko zachorował pośrednio lub bezpośrednio z powodu szczepionki przeciw COVID-19. Ani tabela ministerstwa, ani analiza danych autorstwa Haima Yativa nie dowodzą, że z powodu szczepionek zmarło 40 razy więcej seniorów i 260 razy więcej osób w młodszych grupach niż z powodu COVID-19 od początku kampanii szczepień. Tabela nie może być interpretowana w zaproponowany przez Yativa sposób, a jego wyliczeniom przeczą oficjalne dane.
Kampania szczepień przeciw COVID-19 zbiegła się z najgorszą falą zakażeń w Izraelu
W dalszej części swojego tekstu Haim Yativ twierdzi, że od 19 stycznia do 10 lutego w Izraelu zostało odnotowane 1271 zgonów na COVID-19, z czego 660 (zgodnie z danymi ministerstwa zdrowia) nastąpiło po pierwszej dawce szczepionki. Grupa ta miała stanowić 51,9 proc. ogółu zmarłych na COVID-19 w momencie, kiedy odsetek zaszczepionej populacji wynosił 12,5 proc w podanym przedziale czasowym. Teza ta miałaby dowodzić nadreprezentacji osób zaszczepionych wśród osób umierających na COVID-19.
Kampania szczepień przeciw COVID-19 w Izraelu rozpoczęła się 19 grudnia 2020 roku. Czas jej trwania zbiegł się z wybuchem kolejnej fali zakażeń w tym kraju. Szczepienia w okresie, o którym wspominał Haim Yativ, były kierowane głównie do najbardziej zagrożonych grup, w tym seniorów. Osoby te mogły jednak umrzeć na kilka dni po przyjęciu którejś z dawek, zanim udało im się rozwinąć dostateczną odporność. Większość zmarłych stanowili seniorzy bez odporności. Nie można zatem uznać, że 51,9 proc. zgonów dotyczyło osób, których śmierci „sprzyjały” szczepionki przeciw COVID-19. Dla porównania można wskazać chociażby Stany Zjednoczone, gdzie osoby w wieku 65+, które stanowią ok. 17 proc. ogółu populacji USA, jednocześnie odpowiadają aż za 80 proc. ogółu zgonów na COVID-19. Gdyby przykładowo część seniorów została zaszczepiona pierwszą dawką lub dopiero co przyjęła drugą dawkę, a umarłaby w podanym czasie z powodu COVID-19, nie oznaczałoby to, że szczepionka w jakikolwiek sposób wzmocniła ryzyko zakażenia.
Sama zbieżność czasowa nie jest zatem wystarczającą przesłanką do wyciągnięcia wniosku, że to szczepionki doprowadziły do pogorszenia sytuacji epidemicznej. Szczepionki mRNA przeciw COVID-19 nie mogą powodować choroby, ponieważ nie zawierają aktywnego wirusa zdolnego do wywoływania zakażenia. By efekty szczepień były w ogóle widoczne w skali całej populacji określonego kraju, konieczne jest zaszczepienie odpowiednio dużej liczby osób (50-80 proc.). Dlatego na początku i w trakcie kampanii szczepień w wielu państwach może dochodzić do wzrostu zakażeń, fakt ten nie ma jednak związku ze szczepieniami. Co ważne, na początku pandemii, przy okazji pierwszej fali zakażeń w wielu państwach obserwowano wysoki poziom zgonów, choć szczepionka wówczas w ogóle nie istniała.
To właśnie dzięki kampanii szczepień zaczęły spadać wskaźniki hospitalizacji ze względu za zachorowania, w tym ciężkie, na COVID-19. Dotyczy to zarówno osób powyżej 60. roku życia, jak i młodszych, na co wskazują dane gromadzone przez portal Our World In Data Uniwersytetu Oksfordzkiego. Na podstawie statystyk widać, że w okresie drugiej fali zakażeń w grupie seniorów, którzy byli szczepieni w pierwszej kolejności, szybciej zaczął spadać poziom hospitalizacji niż w grupie młodszych osób, których szczepienia rozpoczęły się później. Dotychczas (przed szczepieniami) w Izraelu przypadków hospitalizacji wśród seniorów było więcej, ponieważ to oni stanowią grupę najbardziej narażoną na ciężki przebieg choroby.
Statystyki zakażeń na tle efektów ubocznych szczepionek przeciw COVID-19 w Izraelu
Populacja Izraela liczy ok. 9 mln mieszkańców. Kraj ten może pochwalić się jedną z najszybciej przeprowadzanych kampanii szczepień przeciw COVID-19 na świecie. Jak wskazuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH, szybkie tempo szczepień w Izraelu wynika z wysokiej gęstości zaludnienia, sprawnej infrastruktury oraz efektywnego systemu tamtejszej podstawowej opieki zdrowotnej. Na dzień 5 marca 2021 roku pierwszą dawkę szczepionki przyjęło aż 4,9 mln Izraelczyków, a ponad 3,6 mln osób było po dwóch dawkach gwarantujących wysoki poziom odporności.
Według statystyk prezentowanych przez Światową Organizację Zdrowia od początku pandemii z powodu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Izraelu zmarło 5,7 tys. osób. Wliczając dodatkowo terytorium Zachodniego Brzegu i wschodnią Jerozolimę, liczba ta kształtuje się na poziomie ponad 7 tys. zgonów.
Tymczasem dane izraelskiego ministerstwa zdrowia wskazują, że zaledwie 153 osoby z ponad 4,7 miliona, które przyjęły pierwszą dawkę, doznało poważnych efektów ubocznych. W przypadku drugiej dawki negatywnych objawów doświadczyły 162 osoby z 3,4 mln w pełni zaszczepionych. Nie ma danych, które świadczyłyby o tym, że ktokolwiek umarł przez szczepionkę. Zgony spowodowane COVID-19 znacząco przewyższają przedstawioną liczbę. Nie jest też znana skala długofalowych efektów ubocznych, których doświadczą osoby z przebytym w przeszłości zakażeniem.
Podsumowanie
Tekst „The uncovering of the vaccination data in Israel reveals a frightening picture” opiera się na swobodnych i błędnie przeprowadzanych wyliczeniach, które nie są oparte na metodach naukowych i nie uprawniają do zaprezentowanego wnioskowania. W rzeczywistości kampania szczepień w Izraelu przynosi wymierne korzyści dla opanowania sytuacji epidemicznej w tym kraju.
Wszystkie zweryfikowane przez nas informacje na temat szczepień gromadzimy w tekście „Szczepionki – zestawienie fałszywych informacji. Sprawdź, jaka jest prawda!”. Z rzetelnymi informacjami na temat szczepionek można zapoznać się również w raporcie „Cała prawda o szczepieniach na COVID-19”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter