Strona główna Fake News Szczepionki nie są przyczyną eksplozji zachorowań i zgonów na COVID-19

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki nie są przyczyną eksplozji zachorowań i zgonów na COVID-19

Artykuł prof. Marii Majewskiej zawiera nieprawdziwe teorie na temat pandemii.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki nie są przyczyną eksplozji zachorowań i zgonów na COVID-19

Artykuł prof. Marii Majewskiej zawiera nieprawdziwe teorie na temat pandemii.

Od momentu wprowadzenia do obrotu szczepionek przeciw COVID-19 grupy antyszczepionkowe i ich liderzy promują teorię, w myśl której szczepionki wywołują zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 lub wzmacniają zakażenie, a przez to przyczyniają się do ostrzejszego przebiegu choroby. Rozpowszechnianie tego typu przekonań przybrało na sile przy okazji wybuchu w wielu państwach drugiej fali zakażeń. 

W marcu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie strony jednego z wydań „Warszawskiej Gazety” z artykułem pt. „Eksplozja zachorowań i zgonów po szczepieniach na Covid” autorstwa neurobiolog prof. Marii Majewskiej (znanej z nieprawdziwej teorii o tym, jakoby szczepionki zmieniały ludzi w cyborgi; pogląd ten zdobył pierwsze miejsce w plebiscycie na Biologiczną Bzdurę Roku 2017), która dowodzi, że szczepionki przeciw COVID-19 są przyczyną eksplozji zachorowań i zgonów. 

Wpis internauty na Facebooku z dołączonym zdjęciem, na którym widnieje strona z artykułem prof. Marii Majewskiej oraz tabelką odnoszącą się do skali niepożądanych zdarzeń po szczepieniach. Kolorem pomarańczowym w tekście oznaczono najważniejsze fragmenty, z których wynika, że szczepionki przeciw COVID-19 to zagrożenie dla zdrowia.

Źródło: www.facebook.com

Z tekstu dowiadujemy się, że w prawie wszystkich krajach, w których rozpoczęto szczepienia przeciw COVID-19, odnotowano dramatyczny wzrost liczby zakażeń i zgonów. Według autorki skok ma wynikać z tego, że szczepionki przyczyniają się do cięższego przebiegu zakażenia. Zjawisko miałoby polegać na „patogenicznym wzmocnieniu choroby”. W artykule znalazły się także motywy spiskowe, w których autorka podaje w wątpliwość prawdziwość pandemii, a jednocześnie twierdzi, że istnieje już potwierdzony tani i skuteczny lek, który może na dobre zażegnać epidemiczną sytuację kryzysową.

Teoria prof. Majewskiej o wzroście zakażeń. Czy szczepionki przeciw COVID-19 powodują lub wzmacniają chorobę? 

W pierwszej części tekstu Majewska zauważa, że media i medycy nie dostrzegają „prostej korelacji” między szczepionkami a wzrostem zakażeń. Z jej słów wynika m.in., że szczepionki przyczyniają się do wzmocnienia ciężkości zachorowania, a w konsekwencji doprowadzą także do wielu innych chorób, w tym autoimmunologicznych. 

Czy szczepionki mogą powodować zakażenie? Szczepionki przeciw COVID-19 nie powodują zakażenia. Nie są w stanie tego robić, ponieważ żadna z funkcjonujących na rynku szczepionek nie zawiera żywego wirusa. Warto pamiętać, że dopóki zaszczepiona osoba nie nabędzie odporności w ciągu 7-14 dni od dnia podania drugiej dawki, może zostać zakażona koronawirusem SARS-CoV-2 w naturalny sposób poprzez kontakt z innym zakażonym i potencjalnie ciężko zachorować. W dalszym ciągu nie ma to jednak związku ze szczepionką. 

Czy szczepionki mogą wzmacniać chorobę? Nie ma dowodów na to, by szczepionki czyniły przebieg COVID-19 cięższym. Wzmocnienie zależne od przeciwciał (ADE) to znane w świecie nauki zjawisko, które występuje rzadko w przypadku niektórych wirusów lub szczepionek wtedy, gdy przeciwciała wygenerowane poprzez zakażenie lub szczepienie nie są w stanie zneutralizować infekcji. Na łamach czasopisma akademickiego „Science Translational Medicine” dr Derek Lowe wskazał, że przeciwciała neutralizujące i nieneutralizujące istnieją równolegle, ale problem pojawia się w momencie, w którym przeciwciała neutralizujące nie zostaną dostatecznie rozwinięte.

Badania kliniczne na zwierzętach i ludziach przeprowadzone przez producentów szczepionek mRNA przeciw COVID-19 nie wykazały, by szczepionka przyczyniała się do cięższego przebiegu choroby u osób zaszczepionych. Ryzyko ADE istniało w przypadku niektórych szczepionek, które bezskutecznie opracowywano w poprzednich latach przeciwko innym koronawirusom, ale – jak zauważa dr Lowe – brak powodzenia został potraktowany jako „lekcja”, dzięki której obecnie uniknięto tego problemu. Szczepionki przeciw COVID-19 są zaprojektowane dokładniej, ponieważ do ich twórców docierały sygnały na temat zagrożeń dotyczących ADE

Zaprezentowane teorie zawierają fałszywe związki przyczynowo-skutkowe. Złudne i niepotwierdzone metodą naukową poczucie przyczynowości może prowadzić do wyciągania błędnych wniosków. Korelacja czasowa między wybuchem trzeciej fali zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 a rozpoczęciem kampanii szczepień przeciw COVID-19 nie oznacza jeszcze związku przyczynowo-skutkowego. Wszelkie dostępne wyniki aktualnych badań przeczą teorii o wzmocnieniu zakażeń przez szczepionki. Warto zauważyć, że bardzo podobny poziom zgonów do obecnie obserwowanego przez pewien okres notowany był także w wielu państwach na początku pandemii (czyli na wiosnę), kiedy to szczepionka jeszcze w ogóle nie istniała. Należy jednak pamiętać, że poziomy zgonów były w tym czasie najpewniej zaniżone ze względu na niezdiagnozowanie wielu przypadków. 

Rzeczywistą przyczyną kolejnego wybuchu zakażeń są nowe mutacje koronawirusa SARS-CoV-2, które przekładają się na wzrost liczby zarażonych i śmiertelnych przypadków. Badania wykazują, że linia B.1.1.7 zidentyfikowana w południowo-wschodniej Anglii cechuje się wyższym poziomem transmisjibardzo prawdopodobne, że większym ryzykiem śmiertelności. Warianty B.1.135. (zidentyfikowany w RPA) i P.1 (zidentyfikowany u podróżnych z Brazylii w Japonii) wydają się bardziej zaraźliwe od innych wariantów.

Wbrew teoriom środowisk antyszczepionkowych istnieje szereg dowodów wskazujących na to, że szczepienia pomagają powstrzymać zakażenia i śmiertelny przebieg choroby. Fakt ten potwierdzają przede wszystkim dane z Izraela, gdzie kampania szczepień jest jedną z najszybszych na świecie. Antyszczepionkowcy starali się jednak podważyć skuteczność i bezpieczeństwo szczepień przy użyciu fałszywych argumentów także i w odniesieniu do tego kraju. O ich działaniach pisaliśmy w analizie pt. „Szczepionka nie zabiła w Izraelu 40 razy więcej seniorów niż COVID-19”

Odwołanie prof. Majewskiej do bazy danych VAERS. Czy jest to wiarygodne źródło informacji na temat powikłań? 

Druga część tekstu skupia się wokół efektów ubocznych szczepionek. Na podstawie artykułu z naturalnews.com (portalu rozpowszechniającego teorie spiskowe) Majewska stwierdza, że dane zawarte w bazie danych VAERS dowodzą niebezpieczeństwa związanego z podawaniem szczepionek przeciw COVID-19. Autorka wskazuje, że w ciągu 3-4 tygodni do bazy wpłynęło 4 tys. zgłoszeń o poważnych niepożądanych zdarzeniach, a liczbę tę możny dodatkowo pomnożyć przez 100 (a nawet 200), gdyż skala zanotowanych zdarzeń ma być zaniżana do poziomu od 1 do 5 proc. rzeczywistej skali. Na tej podstawie Majewska uznaje wreszcie, że negatywne odczyny poszczepienne dotknęły 400 tys. zaszczepionych osób w Stanach Zjednoczonych i tym samym wystąpiły u 6 do 10 proc zaszczepionych. Obliczenia te nie są jednak wiarygodne. Jakiekolwiek szacunki – niezależnie od prawidłowości obliczeń – oparte na bazie danych VAERS nie mogą uchodzić za rzetelne. 

Czym jest baza VAERS? Baza VARES (Vaccine Adverse Event Reporting System) to amerykański system do wczesnego wykrywania zagrożeń związanych z bezpieczeństwem szczepionek licencjonowanych w Stanach Zjednoczonych. System jest współzarządzany przez Centers for Disease Control and Prevention (CDC) oraz Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). System pomaga dostrzegać wzorce w zakresie bezpieczeństwa szczepionek, ale nie został stworzony do określania tego, czy szczepionka spowodowała konkretne problemy zdrowotne. 

Do bazy danych każdy może zgłosić zauważony przez siebie przypadek niezależnie od tego, czy objaw był zupełnie przypadkowy, czy też wywołany przez podanie szczepionki. W systemie można znaleźć zdarzenia o różnej ciężkości: począwszy od delikatnych bóli po szczepieniu, a skończywszy na rzadkich ciężkich przypadkach. Nie jest wymagane żadne potwierdzenie i ocena w przypadku zgłoszenia. Ustalenie związku przyczynowo-skutkowego między szczepionkami a zdarzeniami notowanymi w bazie danych wymaga dalszych analiz i badań.

Czy wnioski wyciągnięte przez prof. Majewską są wiarygodne? Baza danych VAERS nie jest zatem źródłem, na podstawie którego można szacować rzeczywistą skalę negatywnych odczynów poszczepiennych po szczepionkach przeciw COVID-19 i zestawiać liczby z niej pobrane w tabeli informującej o „powikłaniach po szczepieniach”. Nie ma żadnych podstaw do tego, by twierdzić, że zamieszczane w bazie dane to 1-5 proc. rzeczywistych zdarzeń niepożądanych, które można byłoby pomnożyć i na tej podstawie wnioskować o skali zagrożenia. 

Możliwość zgłoszenia niepożądanego zdarzenia do bazy VAERS przez każdego rodzi pewne komplikacje, których Majewska w żaden sposób nie uwzględnia. System przede wszystkim nie ma żadnego zabezpieczenia pod kątem ewentualnych prowokacji. Portal fact-checkingowy PolitiFact wskazuje na znany przypadek anestezjolożki, która w ramach prowokacji i chęci udowodnienia, że VAERS nie należy uznawać za wiarygodne źródło na temat niepożądanych zdarzeń, do bazy danych zgłosiła przypadek zamiany w zielonego Hulka pod wpływem szczepionki na grypę. Dane z systemu bardzo często bywają też wykorzystywane przez środowiska antyszczepionkowe, które zachęcają swoich zwolenników do zgłaszania niepożądanych zdarzeń, a następnie wyciągają dane z bazy w celu uargumentowania własnych przekonań. 

Teorie spiskowe o zaplanowaniu pandemii umieszczone na końcu tekstu

Na koniec prof. Majewska podaje w wątpliwość istnienie pandemii i oraz zasadność stosowania szczepionek. Autorka stara się podważyć zaufanie odbiorców do szczepionek, powołując się na słowa eksperta i szczepionkowego autorytetu dr. Anthonego Fauciego, który rzekomo sam miał stwierdzić, że szczepionki nie pozwolą powstrzymać pandemii. Wbrew opinii Majewskiej wspomniany przez nią badacz wcale nie uważa, że szczepionki nie przyczynią się do zahamowania rozwoju COVID-19. W rzeczywistości dr Fauci w wywiadzie dla The World stwierdził, że szczepionki są w stanie powstrzymać pandemię przy odpowiednio wysokim poziomie zaszczepienia ludności. 

Pandemia to realny problem. Koronawirus SARS-CoV-2 spowodował ponad 117 mln zakażeń i ponad 2,6 mln zgonów (potwierdzonych) na całym świecie. Wirus został wyizolowany wielokrotnie i dowiedziono, że powoduje on chorobę COVID-19, która może prowadzić do ciężkiego przebiegu i śmierci zakażonych pacjentów. Z powodu rosnącej liczby przypadków wirusa uznano za pandemicznego w marcu 2020 roku

Największym problemem obecnej pandemii nie jest sama śmiertelność wyrażona w procentach, lecz wysoki poziom transmisji, który przekłada się na dużą liczbę zgonów wyrażoną w liczbach całkowitych i obciążenie systemów zdrowia na całym świecie

Szczepienia są jednym z rozwiązań. Szczepionki przeciw COVID-19 mogą pomóc rozwiązać problem pandemii. Preparaty obecne na rynku musiały przejść przez wszystkie wymagane badania kliniczne, a ich skuteczność i bezpieczeństwo zostały potwierdzone w testach klinicznych. W przypadku najpowszechniej stosowanych szczepionek mRNA skuteczność ta sięga 94-95 proc., dzięki czemu z bardzo dużym prawdopodobieństwem są w stanie uchronić zaszczepioną osobę przed zachorowaniem i ciężkim przebiegiem COVID-19. 

Podsumowanie

Nie ma dowodów świadczących o tym, by jakakolwiek z istniejących szczepionek przeciw COVID-19 przyczyniała się do zwiększenia liczby zachorowań i zgonów lub powodowała choroby autoimmunologiczne. Wszelkie teorie i obliczenia wymagają naukowego potwierdzenia, do czego nie zastosowała się prof. Maria Majewska. Ta sama autorka rozpowszechniała fałszywe teorie również w przeszłości, dlatego nie należy uznawać jej za wiarygodne źródło informacji z zakresu wirusologii i wakcynologii. 

Wszystkie zweryfikowane przez nas informacje na temat szczepień gromadzimy w tekście „Szczepionki – zestawienie fałszywych informacji. Sprawdź, jaka jest prawda!”. Z rzetelnymi informacjami na temat szczepionek można zapoznać się również w raporcie „Cała prawda o szczepieniach na COVID-19”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać