Strona główna Fake News Teorie spiskowe o 5G – jak straszą depopulacją?

Teorie spiskowe o 5G – jak straszą depopulacją?

Strona, która przewiduje spadek ludności różnych krajów, zawiera fałszywe dane.

napis 5G

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Teorie spiskowe o 5G – jak straszą depopulacją?

Strona, która przewiduje spadek ludności różnych krajów, zawiera fałszywe dane.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

Kwestia nadchodzącej rzekomo depopulacji co jakiś czas powraca do mediów społecznościowych. W trakcie pandemii COVID-19 popularne były teorie spiskowe, które głosiły, że to szczepionki przeciw wspomnianej doprowadzą do masowych zgonów. Podobne treści pojawiają się również w kontekście różnych rozwiązań technologicznych.

filmie, który pojawił się na Facebooku pod koniec lutego, możemy usłyszeć, że technologia 5G to tak naprawdę ukryta broń: „5G to system broni wojskowej wymierzony w całe miasta i w każdego pojedynczego mieszkańca” [czas nagrania 2:34]. Ma ona zostać rzekomo wykorzystana jako narzędzie depopulacji: „w jaki sposób 5G wpisuje się w ich wielki plan depopulacji?” [czas nagrania 15:34].

Dowodem na to mają być przewidywania „prywatnej agencji wywiadowczej” [czas nagrania 41:49], która rzekomo przewiduje spadek populacji Stanów Zjednoczonych o ⅔ w 2025 roku [czas nagrania 42:27].

Wpis na Facebooku z materiałem wideo, w którym mowa o tym, że 5G to broń. W kadrze widać kobietę siedzącą na tle regału z książkami

Fot. www.facebook.com

Nagranie cieszyło się na Facebooku sporą popularnością, o czym świadczy duża liczba reakcji (ponad 4,5 tys.) oraz udostępnień (ponad 5,5 tys.). W komentarzach pojawiają się głosy osób zgadzających się z tezami o nadchodzącej depopulacji przeprowadzonej za pomocą 5G [pisownia oryginalna]: „Uwaga , !!!!!! Będziesz zabijany przez globalistow Masonerii WHO przez 5G. Masowe zabijanie ludzkości”, „Przyjrzyjcie się wszędzie są te maszty. W DE i w PL. W mieście co 100m- 50m. Mieszkamy i żyjemy wszędzie jak w jednej wielkiej kuchence mikrofalowej do pieczenia ludziom mózgów”.

Technologia 5G to nie broń i nie służy do depopulacji

filmie pada stwierdzenie, że 5G to w rzeczywistości broń, która ma być wymierzona w każdego [czas nagrania 2:34]. Podobne tezy pojawiały się już w przeszłości przy okazji zasłabnięć w szkole w Nowym Sączu i na koncercie w Bydgoszczy – ale nie ma żadnych powodów do obaw.

Jak komentował dla Demagoga Michał Połzun, ekspert ds. systemów łączności bezprzewodowej, nie ma możliwości, aby nawet przy maksymalnej mocy technologia 5G była w stanie wpłynąć na ludzki organizm.

rozmowie z nami ekspert wskazał też na potencjalne źródło fałszywych doniesień, które porównują 5G do broni. Jednocześnie podkreślił, dlaczego nie powinnyśmy się obawiać tej technologii.

„Częstym powodem twierdzeń, że 5G to broń wojskowa, jest temat tzw. anten aktywnych i ich powinowactwa do anten AESA. Anteny aktywne (AAS, Active antenna system) w 5G składają się z wielu, w dużej części niezależnych, niewielkich elementów antenowych, które pozwalają na dość swobodne kształtowanie wiązki lub wiązek. Jest to krok naprzód w stosunku do systemów pasywnych, w których można było uformować tylko jedną wiązkę o konkretnej charakterystyce. AAS przypomina w działaniu technologię AESA (Active electronically scanned array), która faktycznie wykorzystywana jest w wojskowych radarach, i która również pozwalała na swobodne kształtowanie wiązki lub wiązek oraz na elektroniczne – a nie mechaniczne – odchylanie wiązek. Nie ma w tym jednak żadnego spisku. Często jest tak, że technologie wymyślone pierwotnie na potrzeby wojska, lądują u nas pod strzechą. Pierwszym układem scalonym o wysokim stopniu integracji – czyli mikroprocesorem – nie był wszakże Intel 4004, a układ CADC zaprojektowany przez Garrett AIResearch na potrzeby samolotu F14. Nikt jednak nie twierdzi, że nasze telewizory, smartfony, komputery są »bronią wojskową«, bo mają procesory, których założenia wymyślono wraz z wojskowym CADC”.

Technologia 5G a nowotwory – co na ten temat mówi nauka?

Zgodnie z tym, co usłyszymy na nagraniu, 5G ma zostać wykorzystane do depopulacji, która nastąpi poprzez wywołanie różnych chorób, np. raka: „Mogą sobie dowolnie podkręcać częstotliwość i dotąd cię bombardować aż cię nie wykończą. Nagle się okaże, że masz raka, podupadasz na zdrowiu, będziesz się bardzo słabo czuć, a w końcu umrzesz” [czas nagrania 44:05]. 

Jak opisywaliśmy w innych naszych analizach (1, 2, 3), według aktualnego stanu wiedzy, który na bieżąco jest monitorowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), nie ma naukowych dowodów na szkodliwość niejonizującego promieniowania elektromagnetycznego.

Według informacji zawartych w białej księdze o 5G – publikacji Ministerstwa Cyfryzacji zatytułowanej „Pole elektromagnetyczne a człowiek” – pomimo prowadzonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych nie dowiedziono wzrostu ryzyka zachorowalności na nowotwory mózgu, głowy i okolic szyi na skutek zwiększonej ekspozycji na PEM. 

„Badania populacyjne nad związkami między ekspozycją na PEM i zachorowalnością na choroby nowotworowe u ludzi są zaś bardzo trudne w interpretacji: w niektórych badaniach nie obserwuje się korelacji między ekspozycją i zachorowalnością, w innych zachorowalność rośnie wraz z ekspozycją. W interpretacji wyników należy jednak uwzględnić postęp w diagnostyce chorób nowotworowych, który powoduje, że nie zmienia się odsetek chorych, lecz rośnie wykrywalność stanów patologicznych”.

Depopulacja w 2025 roku? Nie wszystko, co znajdziemy w internecie, jest prawdziwe

filmie pojawia się także wątek witryny deagle.com. Według nagrania „jest to strona firmy monitorującej sprzedaż broni na całym świecie” [czas nagrania 41:16], a także „prywatna agencja wywiadowcza”, gdzie „możecie znaleźć konkretne dane dla poszczególnych krajów odnośnie planowanego ludobójstwa” [czas nagrania 41:49].

Na wspomnianej stronie znalazła się prognoza dotycząca populacji USA w 2025 roku. Według zawartych tam informacji liczba ludności tego państwa ma spaść z 327 mln do 100 mln [czas nagrania 42:27]. Jak się jednak okazuje, to nie pierwsza taka prognoza. W przeszłości sensacyjne doniesienia o spadku zaludnienia pojawiały się w kontekście IrlandiiNowej Zelandiii też były błędne.

Jak opisał dział factcheckingowy Australia Associated Press, w lutym 2012 roku na deagle.com można było przeczytać, że liczba ludności USA do 2020 roku spadnie do 248 mln mieszkańców. Tymczasem według amerykańskiego spisu powszechnego z kwietnia 2020 roku Stany Zjednoczone zamieszkiwało ponad 329 mln ludzi.

Podstrona z rzekomymi przewidywaniami nie jest już niedostępna, jednak wciąż można zobaczyć jej zarchiwizowaną wersję, która zawiera zastrzeżenie dotyczące autorów strony i źródła przewidywań. Jak można było przeczytać, deagle.com jest „tworzona w wolnym czasie”, a prognozy dotyczące liczby ludności: „to nic innego jak gra liczbowa, czy to błędna, czy prawidłowa, oparta na pewnych spekulacyjnych założeniach”. W konsekwencji nie można traktować tej strony jako źródła wiedzy demograficznej.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać