Strona główna Fake News Remedium na nowotwory od 5G są ogórki? Fałszywe informacje

Remedium na nowotwory od 5G są ogórki? Fałszywe informacje

Fałszywe porady na temat leczenia na profilu Elektromagnetyczna Polska.

Ogórki w słoikach

fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Remedium na nowotwory od 5G są ogórki? Fałszywe informacje

Fałszywe porady na temat leczenia na profilu Elektromagnetyczna Polska.

Fake news w pigułce

  • We wrześniu na Facebooku opublikowano wpis, który prezentował narrację o tym, że w Polsce pojawia się coraz więcej nowotworów związanych z promieniowaniem elektromagnetycznym. Zaproponowanym rozwiązaniem na ten stan miałyby być kiszone ogórki, które rzekomo powstrzymają rozwój nowotworów i są „remedium”.
  • Zgodnie z aktualnym stanem naukowej wiedzy promieniowanie elektromagnetyczne, które pochodzi z infrastruktury telekomunikacyjnej (w tym od masztów 5G, 4G, 3G i 2G), jest bezpieczne i nie wywołuje masowych zachorowań na nowotwory.
  • Nie ma dowodów na to, że rozwiązaniem problemu zachorowań na nowotwory są surowe lub kiszone ogórki. Jeden ze związków z tych warzyw wykazuje potencjał przy opracowaniu nowych terapii, ale potrzebnych jest więcej badań.

11 września 2023 roku na facebookowym profilu Elektromagnetyczna Polska opublikowano wpis, w którym pojawiło się kilka wątków m.in. na temat nowotworów i promieniowania elektromagnetycznego. Za stworzenie tego wpisu odpowiadają osoby, które kryją się za postacią fałszywego „eksperta” – Jerzego Webera (nie ma takiej osoby), który zarabia na strachu i niewiedzy internautów. To postać, która wielokrotnie pojawiała się w naszych analizach (np. 1, 2), w tym jednym ze śledztw, w którym obnażyliśmy jego nieuczciwy biznes.

Tym razem we wpisie na Facebooku przekonywano, że lekarze przestali leczyć nowotwory, a przez promieniowanie choruje coraz więcej ludzi. Zaproponowanym – nietypowym – rozwiązaniem na ten stan mają być „ogórki kiszone” oraz informacje zawarte w „poradniku” na temat ochrony przed promieniowaniem.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym przekonywano, że rozwiązaniem problemu nowotworów są ogórki. Na wpis zareagowało ponad 200 osób, a ponad 190 udostępniło go.

Źródło: www.facebook.com

W sekcji komentarzy dalej rozwijano wątek ogórków stosowanych przy zachorowaniach na nowotwory. „Pamiętajcie, że WHO odradza kiszonki, więc już teraz wiadomo o co chodzi” – wskazywał autor wpisu. W ten sposób odwołano się do innej popularnej fałszywej informacji i stworzono wrażenie, że wiedza na temat właściwości ogórków jest ukrywana przez organizację. Nie zabrakło internautów, którzy uwierzyli w ten przekaz: „Jak odradza to trzeba ich jesc Jak najwięcej”, „To co odradzają to władnie trzeba jesc” – pisali.

Czy lekarze przestali leczyć nowotwory i wysyłają tylko do hospicjów?

We wpisie zaprezentowano katastroficzne informacje o tym, że ponoć „nowotworów już jest coraz więcej i więcej, lekarze, gdy jeszcze kiedyś podejmowali nieudolne próby leczenia z raka, teraz już tylko piszą każdemu »nowotwór nieoperacyjny « i wysyłają do hospicjum lub osoba ma domowe hospicjum, po czym żyje góra 1,5 roku”. 

Wiele nowotworów jest leczonych, a przeżywalność chorych przy podjęciu odpowiedniego leczenia i na odpowiednio wczesnym etapie może wzrosnąć. Te leczy się współcześnie m.in. poprzez operację wycięcia guza, chemioterapię, radioterapię, immunoterapię lub lekową terapię celowaną. Z biegiem czasu liczba odnotowanych zachorowań na nowotwory w Polsce rośnie, ale zaprezentowane informacje nie są w pełni zgodne z prawdą.

Wzrost liczby zachorowań nie oznacza, że nikt nie podejmuje się leczenia, a pacjenci są skazani na śmierć. Zgodnie z Oncoindexem z 2023 roku – czyli projektem, który jest źródłem wiedzy o refundacji leków i terapii przeciw nowotworom w Polsce – dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce uległ poprawie.

Najważniejszym celem leczenia nowotworów jest usunięcie z organizmu komórek rakowych poprzez ich zniszczenie lub powstrzymanie dalszego rozwoju, by móc normalnie żyć. W dodatku cały czas pojawiają się nowe metody leczenia – dziś choroba, która kiedyś uchodziła za niewyleczalną, w wielu przypadkach może być w pełni wyleczalna. Niemniej jednak wiele z nich pozostaje też trudnymi do wyleczenia, a w niektórych przypadkach nie da się ich pozbyć.

Ryzyko choroby nowotworowej rośnie wraz z wiekiem. Zdarza się, że nowotworom mogą sprzyjać warunki genetyczne lub pojawiają się one samoistnie podczas naturalnych procesów biologicznych. Z drugiej strony mutacje mogą zostać wywołane także przez czynniki zewnętrzne, takie jak: palenie papierosów, picie alkoholu, spożywanie żywności wysokokalorycznej (np. fast foodów), picie słodkich napojów czy nadmierna ekspozycja na słońce. Wśród tych czynników nie wymienia się niejonizującego promieniowania elektromagnetycznego – czyli takiego, które występuje np. przy używaniu telefonów czy innych urządzeń w domu.

Technologia 5G nie jest winna temu, że nowotwory występują u ludzi

Wpis prezentował też rzekomą przyczynę częstych zachorowań na nowotwory. Jak można było w nim przeczytać: „to wszystko od anten, pierwsze zainstalowali w 1992 roku 2G […] to jest aż śmieszne dla mnie, jak można mieszkać koło wieży latami i nie zastanowić się jaki wpływ ma ta wieża na zdrowie całej okolicy, tak było aż do 2018 roku, wtedy ludzie świadomi zaczęli trząść temat 5G. Chciałem też dodać, że 2G, 3G, 4G, Wi-Fi, bluetooth są tak samo szkodliwe, jeżeli ktoś myśli, że tylko 5G szkodzi, to taka osoba nie wie, o czym mówi”.

Na stronie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) czytamy, że „w dziedzinie efektów biologicznych i medycznych zastosowań promieniowania niejonizującego (czyli takiego, które wykorzystują anteny 5G, 4G, 3G i 2G – przyp. Demagog) opublikowano w ciągu ostatnich 30 lat ok. 25 tys. artykułów”. WHO podkreśliła, że „pomimo poczucia niektórych ludzi, że należy przeprowadzić więcej badań, wiedza naukowa w tej dziedzinie jest obecnie szersza niż w przypadku większości chemikaliów”.

Na stronie WHO poinformowano również, że „​​obecne dowody nie potwierdzają istnienia żadnych konsekwencji zdrowotnych wynikających z narażenia na pole elektromagnetyczne o niskim poziomie”, czyli takim, z jakim mamy do czynienia z powodu promieniowania generowanego przez anteny sieci komórkowych.

W Polsce pierwszą komercyjną sieć w standardzie 5G została uruchomiona przez firmę Polkomtel 11 maja 2020 roku, a w zasięgu jej działania znalazło się wówczas niemal 900 tys. osób. Od tego czasu liczba nadajników 5G na ulicach polskich miast wzrasta. Jednocześnie dane GUS (2019, 2020, 2021) pokazują, że wraz z pojawieniem się sieci 5G w Polsce wcale nie odnotowano wyraźnego wzrostu liczby śmierci z powodu nowotworów.

Co prawda, nowotwory pozostają drugą przyczyną zgonów w Polsce, ale liczba śmierci Polaków z powodu nowotworów w ostatnich latach nawet nieznacznie spadła – w 2019 roku było ich 108 702 (na 409 709 zgonów), w 2020 roku: 108 698 (na 477 355 zgonów), a w 2021 roku: 97  380 (na 519 517). 

Według informacji zawartych w białej księdze o 5G – publikacji Ministerstwa Cyfryzacji zatytułowanej „Pole elektromagnetyczne a człowiek” – pomimo prowadzonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych nie dowiedziono wzrostu ryzyka zachorowalności na nowotwory mózgu, głowy i okolic szyi na skutek zwiększonej ekspozycji na PEM

Ogórki jako remedium na nowotwory? Wielu je lubi, ale to nie lek

W dalszej części wpisu podano nietypowe rozwiązanie na problem nowotworów. „Jest tylko jeden sposób, aby z tego wyjść, nie są to żadne suplementy, ani nic takiego. Jeżeli macie takie objawy, jak podałem wyżej, lub część z tych objawów, musicie iść do sklepu i zakupić sobie dużą ilość ogórków kiszonych, najlepiej ekologicznych (BIO), mają taki zielony znaczek na opakowaniu, wiecie o co chodzi. Efekt będzie bardzo szybki, już po 2 dniach staniecie na nogi, energia będzie sama napływać, dolegliwości miną. Dobrze zakwaszą Was słone ogórki BIO z Aldika po 9 zł opakowanie, od razu zakupić kilka opakowań, bo to szybko schodzi” – czytamy we wpisie. Co więcej, warzywa nazwano „remedium”.

Ogórki – także te kiszone – są zdrowym warzywem, bogatym w wiele wartości odżywczych i witamin. Włączenie ich do codziennych posiłków może być elementem zdrowej oraz zbilansowanej diety, dzięki której minimalizujemy ryzyko zachorowań na różne choroby. Mówiąc krócej – warto je jeść.

Niemniej jednak obecnie nie ma dowodów na to, że samo jedzenie ogórków czy też ogórków kiszonych w jakichkolwiek ilościach zapobiegnie nowotworom lub wyeliminuje już istniejące komórki rakowe. W celu zapobiegania nowotworom ogólnie warto prowadzić zdrowy tryb życia i nie skupiać się tylko na jednym składniku w diecie.

Redakcja Health Feedback pisała, że w niektórych badaniach (1, 2) przeprowadzanych w warunkach laboratoryjnych wykazano, że zawarte w ogórkach  kukurbitacyny B mogą być składnikiem przydatnym w zapobieganiu nowotworom oraz w zwalczaniu komórek nowotworowych. Aktualnie  trzeba podkreślić, że konieczne są dalsze badania. W tej chwili należy traktować te związki jedynie jako potencjalnego „kandydata” na rozwój nowych terapii, a nie – na pewne lekarstwo.

W sieci powstało wiele fałszywych informacji o tym, że rzekomo Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odradza spożycie kiszonych ogórków. Nie jest to prawdą – jedyne co WHO zakwalifikowała jako „możliwie rakotwórcze” (ale nie pewne) – to warzywa marynowane w stylu azjatyckim, a nie – polskie kiszone ogórki. Więcej na ten temat możesz znaleźć w innej analizie.

Poradnik J. Webera – czyli kilka kartek od fałszywego eksperta

Na sam koniec wpisu napisano: „pozdrawiam i polecam swój poradnik dotyczący ochrony przed masztami”. Wzmianki o tym poradniku znajdują się też w wielu innych wpisach na tym profilu, ale trzeba wyraźnie podkreślić, że nie jest to wiarygodne źródło informacji.

Postać Jerzego Webera, „eksperta” od promieniowania, została wykreowana na potrzeby zarobkowe – w rzeczywistości taka osoba nawet nie istnieje. Na temat tej publikacji i fałszywej postaci Jerzego Webera pisaliśmy w śledztwie Demagoga z maja 2023 roku. Jego „poradnik” to zwykły segregator z 48 kartkami A4 z kolorowym drukiem za ponad 200 zł. W publikacji nie ma żadnych wartościowych porad na temat ochrony przed promieniowaniem. 

„Zawarte w przewodniku opisy urządzeń pomiarowych oraz wykonywania pomiarów PEM wskazują jednoznacznie, że autor nigdy nie miał do czynienia z profesjonalnym miernikiem. Przedstawione informacje o charakterze technicznym są niepełne lub nieprawdziwe, co w powiązaniu z żargonem stosowanych zwrotów i określeń uprawdopodabnia tezę, że autorowi w istocie brak wiedzy merytorycznej, nawet na poziomie podstawowym”.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać