Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Testy PCR są nieskuteczne, a HIV nie wywołuje AIDS? Fake news
Fałszywe informacje na temat skuteczności testów PCR.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Testy PCR są nieskuteczne, a HIV nie wywołuje AIDS? Fake news
Fałszywe informacje na temat skuteczności testów PCR.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku udostępniono film, w którym poinformowano, że testy PCR są nieskuteczne w diagnostyce np. COVID-19 [czas nagrania 0:55]. Powołano się na wypowiedzi Kary’ego Mullisa, wynalazcę metody PCR, i podkreślono, że nie ma związku między zarażeniem wirusem HIV a zachorowaniem na zespół nabytego niedoboru odporności (AIDS) [czas nagrania 1:32].
- Testy PCR są skuteczne w wykrywaniu COVID-19. Już od wielu lat stanowią one tzw. złoty standard w diagnostyce różnych chorób – nie tylko zakaźnych.
- Istnieje wiele dowodów naukowych jednoznacznie wskazujących na to, że wirus HIV jest odpowiedzialny za zachorowanie na AIDS.
4 grudnia 2023 roku na Facebooku opublikowano link do filmu z serwisu Rumble, w którym poinformowano, że Kary Mullis – wynalazca metody PCR – przyznał, że „test PCR może potencjalnie wykryć wszystko, czego szukałeś” [czas nagrania 0:46]. Na tej podstawie autorzy nagrania przekonują, że testy PCR wykorzystywane w diagnostyce COVID-19 nie są skuteczne. „Oficjalny protokół podany dla testów PCR na COVID-19 stworzył zalew fałszywie pozytywnych wyników, który wypaczały te wyniki. Nazywają to bezobjawowym, bo to kłamstwo. Ci ludzie nie mają objawów, bo nie mają COVID-19” – czytamy [czas nagrania 0:55].
W dalszej części materiału pojawiają się również informacje mówiące o tym, że Karry Mullis miał rzekomo odkryć, że wirus HIV nie powoduje zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS): „Karry Mullis został zatrudniony do pomiaru wirusa HIV w próbkach krwi ludzi za pomocą metody PCR. Działał w oparciu o założenie, że prawdopodobną przyczyną AIDS jest wirus HIV. Ale kiedy zaczął szukać dowodu, okazało się, że go nie ma. Po prostu to wymyślili” [czas nagrania 1:32].
Link udostępniony w omawianym poście spotkał się z zainteresowaniem użytkowników Facebooka. W krótkim czasie zdobył blisko 300 reakcji. Udostępniono go 90 razy, a skomentowano 14 razy.
Kim był Kary Mullis?
Jak już wspomnieliśmy, Kary Mullis był wynalazcą metody reakcji łańcuchowej polimerazy (w skrócie PCR), za co w 1993 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Noblista zmarł 7 sierpnia 2019 roku – kilka miesięcy przed wybuchem epidemii wirusa SARS-CoV-2 w Chinach. Jest to ważna informacja w kontekście fałszywych doniesień związanych z rzekomymi wypowiedziami naukowca na temat wykrywania koronawirusa.
Oprócz swoich osiągnięć naukowych Kary Mullis znany był również ze swoich kontrowersyjnych poglądów. Podważał on naukowo udowodniony związek między HIV a AIDS, a dokładniej twierdził, że wirus HIV nie powoduje AIDS, przez co – jego zdaniem – test PCR nie powinien być stosowany w diagnostyce tej choroby. W swojej książce „Dancing Naked in the Mind Field” opisywał m.in. rozmowę z – jak twierdził – świecącym szopem praczem. Uważał również, że socjologia jest „bezwartościową nauką”, a psychologowie są „współczesnymi szamanami”.
Jak czytamy na stronie Uniwersytetu McGilla, u badacza rozwinął tzw. syndrom noblisty, polegający na tym, że osoby nagrodzone Nagrodą Nobla zaczynają głosić teorie niezgodne ze stanem naukowej wiedzy (często tematycznie oderwane od ich osiągnięć naukowych).
Testy PCR są skuteczne w wykrywaniu COVID-19
W omawianym materiale kilkukrotnie informuje się o tym, że testy PCR mają nie być skuteczne w wykrywaniu wirusów, w tym koronawirusa SARS CoV-2. „Test PCR może potencjalnie wykryć wszystko, czego szukałeś, w zależności od tego, jak wysoko go podkręcisz” – czytamy na początku filmu [czas nagrania 0:46]. W dalszej części podkreśla się, że „oficjalny protokół podany dla testów PCR na COVID-19 stworzył zalew fałszywie pozytywnych wyników, który wypaczały te wyniki. Nazywają to bezobjawowym, bo to kłamstwo. Ci ludzie nie mają objawów, bo nie mają COVID-19” [czas nagrania 0:55].
Informacje te są fałszywe, co szerzej opisywaliśmy już w naszych analizach (np. 1, 2, 3). Do podobnych wniosków doszły także inne serwisy factcheckingowe, m.in. AFP Factual, Poynter, Full Fact.
Przypominamy, że testy PCR są skuteczne w wykrywaniu wirusów. Wykorzystują metodę RT-PCR (z ang. real time polymerase chain reaction), która pozwala na szybką implikację (kopiowanie) małych fragmentów DNA lub przekształconych RNA. Charakteryzują się wysoką czułością i dają możliwość otrzymywania wyników w krótkim czasie. Mają też wady, np. są one podatne na zanieczyszczenia, przez co testowanie z ich pomocą wymaga szczególnej ostrożności. Testy PCR stanowią tzw. złoty standard w diagnostyce molekularnej, a badania z ich użyciem rozwijają się od wielu lat i znajdują wykorzystanie w przypadku różnych chorób (nie tylko zakaźnych, lecz także np. nowotworów).
Testy PCR są skuteczne również w wykrywaniu COVID-19 – sprawdzają się najlepiej do diagnostyki bieżącej infekcji. Uzyskanie pozytywnego wyniku na COVID-19 bez widocznych objawów wcale nie oznacza, że dana osoba nie przechodzi infekcji i nie może zarażać innych. Fałszywe wyniki testów się zdarzają, natomiast twierdzenie, że nie ma czegoś takiego jak „bezobjawowy” COVID-19 jest błędne.
Skąd wzięły się fałszywe informacje, że testy PCR nie wykrywają wirusów?
W materiale padły również takie słowa: „Test PCR może potencjalnie wykryć wszystko, czego szukałeś, w zależności od tego, jak wysoko go podkręcisz” [czas nagrania 0:46]. To stwierdzenie oparto na wystąpieniu Karego Mullisa, w którym miał on przyznać się do licznych błędów w diagnostyce wirusów z wykorzystaniem testów PCR [czas nagrania 0:18].
Cytowany fragment [czas nagrania 0:18] pochodzi ze spotkania w Santa Monica w 1997 roku, w którym brał udział Kary Mullis. Jak podają fact-checkerzy dziennika „USA Today”, noblista wypowiadał się wtedy na temat wrażliwości testów PCR oraz tego, w jaki sposób można je nieprawidłowo użyć. Ze względu na to, że przez lata zaprzeczał powiązaniu wirusa HIV z AIDS (związek ten jest potwierdzony naukowo), w cytowanym fragmencie również odnosił się do tych przekonań i argumentował, że testów PCR nie należy używać do diagnozowania AIDS. Jego słowa, ponad dwie dekady później, zostały wykorzystane do szerzenia dezinformacji na temat COVID-19.
HIV nie powoduje AIDS? Nie ma na to dowodów
Druga część omawianego filmu z platformy Rumble odnosi się do rzekomego braku powiązań między zakażeniem wirusem HIV a występowaniem zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS), który Mullis rzekomo potwierdził: „Karry Mullis został zatrudniony do pomiaru wirusa HIV w próbkach krwi ludzi za pomocą metody PCR. Działał w oparciu o założenie, że prawdopodobną przyczyną AIDS jest wirus HIV. Ale kiedy zaczął szukać dowodu, okazało się, że go nie ma. Po prostu to wymyślili” [czas nagrania 1:32].
Nie ma żadnych wiarygodnych argumentów, które mogłyby poprzeć twierdzenia Kary’ego Mullisa. Istnieje wiele dowodów naukowych potwierdzających, że AIDS jest wywoływane przez wirus HIV. Informacje na ten temat odnajdujemy m.in. na stronie Mayo Clinic, Cleveland Clinic, Penn Medicine i NHS. Opisuje to również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
W 2023 roku wirusolog Robert Gallo – współodkrywca wirusa HIV, w komentarzu dla amerykańskiego dziennika „USA Today” wymienił kilka dowodów, które jednoznacznie wskazują na związek wirusa z chorobą:
„Kluczowe dowody potwierdzające, że HIV jest przyczyną AIDS, obejmują badania, w których wszyscy, których poddano terapii przeciw AIDS, a ukierunkowaną na HIV, doświadczyli redukcji wirusa, a także zawierają opracowanie testów krwi, które dokładnie identyfikowały wirusa u osób z AIDS, oraz opisy incydentów przypadkowego narażenia na HIV w laboratorium”.
Ponadto wirusolog w swojej wypowiedzi podkreślił, że „żadna choroba zakaźna w historii medycyny nie ma tak wielu dowodów [na to, co ją wywołuje – przyp. Demagog]. Są one rozstrzygające”.
Związek HIV i AIDS został zmyślony dla korzyści finansowych? To fałszywe informacje
Na koniec z nagrania dowiadujemy się, że związek HIV z AIDS miał być specjalnie wymyślony, aby amerykańska organizacja Centers for Disease Control and Prevention (CDC) mogła się bogacić. „Mullis wskazał jak CDC traciło pieniądze i jak powiązanie HIV i AIDS przyniosły jej zyski z powrotem na plus. I jak zaangażowani w to byli wszyscy ludzie na najwyższych szczeblach” – czytamy [czas nagrania 2:13].
Nie ma dowodów mogących potwierdzić, że CDC intencjonalnie powiązało HIV z AIDS, aby czerpać jakiekolwiek korzyści finansowe. Jak już wcześniej wspominaliśmy, istnieje wiele źródeł, które jednoznacznie wskazują na to, że wirus HIV jest odpowiedzialny za powstanie zespołu nabytego niedoboru odporności. Twierdzenia padające w filmie noszą więc znamiona szkodliwej teorii spiskowej.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter