Strona główna Fake News Wideo przedstawia sieć tuneli pod zakładem Azowstal? Fake news!

Wideo przedstawia sieć tuneli pod zakładem Azowstal? Fake news!

Kompleks tuneli nie znajduje się w Ukrainie. To bunkier w Wielkiej Brytanii.

Wideo przedstawia sieć tuneli pod zakładem Azowstal? Fake news!

Kompleks tuneli nie znajduje się w Ukrainie. To bunkier w Wielkiej Brytanii.

Fake news w pigułce

  • W sieci krąży film, który rzekomo pokazuje sieć tuneli rozciągających się pod kombinatem Azowstal w Ukrainie.
  • Film nie został nakręcony w Ukrainie. Wideo pokazuje brytyjski bunkier z czasów II wojny światowej.

Wokół kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu, o który toczą się walki podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej, powstało wiele fałszywych informacji. Teorie spiskowe opisują je w kontekście dezinformacyjnych treści o tym, że Ukraina prowadzi produkcję broni chemicznej w tajnych laboratoriach wojskowych (dezinformacja ta ma uzasadniać napaść Rosji na Ukrainę).

Narracja ta nierzadko zilustrowana jest filmami, które pokazują długie tunele rzekomo znajdujące się pod kombinatem. Podobne fałszywe informacje pojawiły się już za granicą – film ma być dowodem na istnienie sieci wspomnianych laboratoriów. Należy do nich film, który udostępniono na Facebooku przez fanpage Siewcy Prawdy. Nie został on jednak nakręcony w Ukrainie.

Zrzut ekranu posta na Facebooku, w którym udostępniono film. W kadrze widzimy schody prowadzące przez tunel.

Źródło: www.facebook.com

Wideo zostało obejrzane ponad 1,4 tys. razy. W komentarzach możemy przeczytać uwagi, że wideo nie przedstawia tuneli pod Azowstalem. Jeden z użytkowników wskazał (błędnie) na Syrię. Inny nawiązał do teorii spiskowych, które powstały wokół kombinatu: „Cała sieć jest tuneli jest pod powierzchnią ziemi, nasza cała planeta na której żyjemy zaledwie w 5 % jest połączona z potężną maszyną , która znajduje się pod Laboratorium CERN….”.

Gdzie nakręcono wideo?

Sieć tuneli i bunkrów (jeszcze z czasów sowieckich) pod kombinatem Azowstal istnieje, jednak nie tam nakręcono ten film. Nie został on również nagrany w Syrii, jak sugeruje jeden z komentarzy.

Kwestią tą wcześniej zajęła się redakcja Open, która wykazała, że wideo zostało nakręcone w bunkrze w South Heighton w Wielkiej Brytanii. W czasie II wojny światowej działała tam jednostka brytyjskiej marynarki wojennej. Dzisiaj jest miejscem chętnie eksplorowanym przez turystów. Film został wycięty tak, aby nie było na nim widać żadnych angielskich napisów. Zamazano też informację o źródle, z którego mógł pochodzić.

To, jak wyglądają podziemia kombinatu Azowstal można zobaczyć na filmach nakręconych przez stacjonujący tam pułk „Azow”.

Dezinformacja wokół Azowstalu – dlaczego kombinat pojawia się w narracjach dezinformacyjnych?

Kombinat metalurgiczny Azowstal znajduje się w Mariupolu – nadmorskim mieście, które od początku wojny w Ukrainie było celem ataków rosyjskich. Miasto jest niemal w całości opanowane przez rosyjskie wojsko. Mimo ciężkiej sytuacji siły ukraińskie nadal się bronią, a kompleks jest jednym z ostatnich punktów oporu, gdzie stacjonuje pułk „Azow”. Jest również schronieniem dla ludności cywilnej.

W teoriach spiskowych, które zyskały popularność w zagranicznym internecie, kombinat jest również przykrywką dla tajnych, amerykańskich laboratoriów wojskowych, które rzekomo istnieją w Ukrainie i zajmują się produkcją broni biologicznej. Filmy z podziemnymi korytarzami mają być dowodem na ich istnienie. Według tych narracji, korytarze mają mieć nawet „setki kilometrów”. 

W Polce ta teoria była również popularna (bez wskazania na budynki Azowstalu) jako próba dezinformacji antyamerykańskiej, anty-NATO, próbującej legitymizować atak Rosji na Ukrainę (celem ma być zniszczenie tych laboratorów). W rzeczywistości nie ma dowodów na to, że takie laboratoria znajdują się pod kombinatem.

Dezinformacja o rzekomym istnieniu tajnych laboratoriów produkujących broń biologiczną w Ukrainie wyrosła na informacji o współpracy amerykańsko-ukraińskiej w zakresie działań prewencyjnych dotyczących broni biologicznej. Więcej na ten temat przeczytasz w jednej z naszych analiz.

Dezinformacja dotycząca pułku „Azow”

Wykorzystywany jest również fakt, że paramilitarny pułk „Azow” ma historię związaną ze skrajnymi środowiskami, które w 2014 roku włączyły się do walki z separatystami. 

Koncentrowanie uwagi na poglądach pułku „Azow” stanowi jeden z elementów rosyjskiej narracji o potrzebie „denazyfikacji” Ukrainy. Propaganda stara się w ten sposób przedstawić Ukraińców jako naród kultywujący nazistów i posiadający nazistowską armię, która wrasta głęboko w państwowe struktury.

Inne dezinformacyjne wątki o Mariupolu

Mariupol wielokrotnie był bohaterem dezinformacyjnych, prorosyjskich treści, które miały legitymizować napaść Rosji na Ukrainę. Najczęściej opierają się one na następujących argumentach:

  • Rosja nie atakuje obiektów cywilnych, a materiały z ostrzału szpitala w Mariupolu były ustawką przygotowaną przez stronę ukraińską (według innych narracji Ukraińcy są za nią odpowiedzialni) – w rzeczywistości relacje mówią o czymś zupełnie innym: szpital był celem ataku rosyjskiego, w którym zginęła m.in. kobieta w ciąży. Jedna z pacjentek, ukraińska influencerka Marianna, jest wykorzystywana do szerzenia prorosyjskich treści dotyczących tych wydarzeń.
  • Ukrainą rządzi neonazistowski reżim, a mieszkańcy Mariupola „czekają na wyzwolenie” przez armię rosyjską – ta narracja wyrywa z kontekstu filmy, które pokazują życzliwe podejście mieszkańców do rosyjskich żołnierzy. Rosyjska inwazja nie jest „operacją przeciw nazistom”, a wojną przeciw Ukrainie.
  • To Ukraińcy niszczą Mariupol – to kolejna narracja zbudowana na materiałach, które mają dowodzić, że to nie Rosja, lecz Ukraina jest winna zniszczeń w mieście.

W wyniku wojny tysiące Ukraińców ewakuowało się z samego Mariupola. Według świadków niektórzy są przymusowo przenoszeni do rosyjskich obozów filtracyjnych. Z drugiej strony niektórzy mogą darzyć rosyjskie wojska sympatią, a inni z nimi – z różnych powodów – kolaborować.

Podsumowanie

W sieci pojawia się wiele filmów i zdjęć, które zostały wyrwane z pierwotnego kontekstu i podpisane jako materiały związane z wojną w Ukrainie. Nierzadko ich celem jest nadawanie wiarygodności fałszywym informacjom. Tak jest w przypadku omawianego filmu, który nie przedstawia prawdziwej sieci podziemnej rozciągającej się pod kombinatem Azowstal. Jej istnienie nie jest jednak dowodem na to, że pod kompleksem znajdują się tajne laboratoria broni biologicznej. To popularna prorosyjska dezinformacja.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać