Strona główna Fake News Wyjaśniamy incydent w galerii w Zamościu

Wyjaśniamy incydent w galerii w Zamościu

Wyjaśniamy incydent w galerii w Zamościu

Plotki na temat zdarzenia dementuje Policja.

Policjant zawieszony za interwencję w galerii handlowej w Zamościu – tego typu informacje pojawiły się w mediach społecznościowych i zdobyły dużą popularność wśród internautów. Post z największym zasięgiem opublikowany został na profilu Wokół Zamościa i zyskał niemal 400 udostępnień.

www.facebook.com

Informację zamieszczono również na znanym z szerzenia dezinformacji wokół pandemii COVID-19 profilu Centrum Usług Prawnych, powiązanym z Kancelarią Prawną LEGA ARTIS, której fake newsy wielokrotnie już gościły na naszych łamach.

Wpis na Facebooku dotyczący zdarzenia w Galerii Handlowej w Zamościu

Źródło: www.facebook.com

Została opublikowana także na znanej z szerzenia fake newsów stronie internetowej Zmiany na Ziemi, która sugerowała, że działania funkcjonariuszy były skutkiem niezałożenia maseczki.

Kiedy informacja o rzekomym zawieszeniu policjanta pojawiła się w mediach społecznościowych, w kierunku zarówno funkcjonariusza, jak i samej policji posypało się wiele negatywnych komentarzy: „Brawa dla chłopa za celny prawy na jape dla psa”; „Jak każdy obywatel miał możliwość latwego posiadania broni, to by pewnie się nie pytali o maseczki nikogo, tacy odważni”; „Tego psychopatę powinni wywalić na zbity pysk, za dużo filmów się naoglądał …”.

Policja dementuje plotki dotyczące zdarzenia

Sprawa interwencji policji w zamojskiej galerii handlowej szybko zyskała popularność w mediach społecznościowych, zwłaszcza wśród środowisk kwestionujących obostrzenia covidowe. W odpowiedzi policja opublikowała nagranie z monitoringu, a także opis całego zdarzenia:

„Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w zamojskiej galerii handlowej. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych.

Mężczyzna założył maseczkę, którą otrzymał od pracownika ochrony sklepu, jednak po wejściu do sklepu w kierunku funkcjonariuszy nadal kierowane były wulgaryzmy. W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz. W wyniku ataku napastnika policjant upadł na bramkę antykradzieżową. W czasie interwencji mundurowy kilkukrotnie został uderzony przez niego w głowę. Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator. Agresywna wobec mundurowych była również kobieta, która odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji.  Kobieta była nawet siłą odciągana od mundurowego przez innego mężczyznę. Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 31-latki został użyty gaz.

Agresywne rodzeństwo zostało zatrzymane. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już wcześniej był dwukrotnie notowany w policyjnych kartotekach za znieważenie funkcjonariusza. Całość z przebiegu tej  interwencji została zarejestrowana przez monitoring galerii, który został zabezpieczony”.

Lubelska policja

Zatrzymani mają odpowiedzieć na zarzuty czynnej napaści na policjanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej, ich  znieważenie oraz groźby. Za napaść na funkcjonariusza policji grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Nagranie interwencji z kamer monitoringu można obejrzeć na stronie policji.

Policja zauważa, że agresywne zachowania są często wynikiem podatności na dezinformujące przekazy na temat pandemii.

„Osoby podatne na niesprawdzone czy wręcz fejkowe informacje pojawiające się w sieci na temat pandemii często bardzo emocjonalnie reagują najpierw na portalach w internecie a póżniej przenoszą swoje zachowanie w realnym życiu. Apelujemy o rozwagę i zachowanie przyzwoitości bez wzglęgu na posiadane poglądy”.

Lubelska policja

W reakcji na pojawiające się nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomych konsekwencji dyscyplinarnych dla policjantów biorących udział w interwencji w zamojskiej galerii handlowej policja zdementowała je we wpisie na Twitterze. Możemy się z niego dowiedzieć, że policjant nie został zawieszony, a jego dotychczasowa służba oceniana jest wzorowo.

W sieci następnie zaczęły pojawiać się informacje, że wobec policjanta są prowadzone czynności wyjaśniające, co mogłoby sugerować wyciągnięcie innych konsekwencji dyscyplinarnych. Celem wyjaśnienia tej kwestii zwróciliśmy się o komentarz do Komisariatu Miejskiego Policji w Zamościu. Na pytanie o charakter prowadzonego postępowania dowiedzieliśmy się, że jest on zgodny z ustawą o Policji:

„Ze wstępnej oceny czynności służbowych, które podjął policjant z funkcjonariuszem Straży Miejskiej wynika, że były one zgodne z obowiązującymi przepisami, były też adekwatne do sytuacji oraz zachowania się osób wobec, których interweniowano. Jednakże w celu dokładnego ustalenia przebiegu interwencji, w trybie ustawy o Policji, wdrożono czynności wyjaśniające”.

St. asp. Dorota Krukowska – Bubiło

Zgodnie z art. 134i ust. 4 Ustawy o Policji czynności wyjaśniające podejmowane są w przypadku pojawienia się wątpliwości, czy policjant popełnił przewinienie dyscyplinarne. Czynności te należy ukończyć w terminie 30 dni. Jeśli czynności wyjaśniające nie potwierdzą popełnienia czynu stanowiącego przewinienie, wtedy postępowanie dyscyplinarne nie zostaje wszczęte.

Czynności wyjaśniające są zatem standardową procedurą zapisaną w prawie i nie są jednoznaczne z przekroczeniem uprawnień przez policjanta.

30 tys. interwencji wobec osób niestosujących się do obostrzeń pandemicznych

Swój komentarz w sprawie incydentu w Zamościu opublikował także insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. W swoim wpisie zwraca uwagę, że policjanci w miniony weekend interweniowali ok. 30 tys. razy wobec osób niestosujących się do obostrzeń pandemicznych. W większości przypadków wystarczyło zwrócenie uwagi, jednak niektórzy na działania policjantów reagowali agresją:

„Absolutnie nie ma przyzwolenia na takie zachowania, nikt nie będzie bezkarnie wyzywać, uderzać czy w jakikolwiek sposób atakować funkcjonariuszy Policji. Takie osoby muszą liczyć się z konsekwencjami włącznie z tymczasowym aresztowaniem za napaść na policjanta oraz poważnymi zarzutami”.

Insp. Mariusz Ciarka, Komenda Główna Policji

Podsumowanie

Po interwencji w galerii handlowej w Zamościu policjant nie został zawieszony. Działania funkcjonariuszy były reakcją na agresywne zachowanie osób, które nie chciały się wylegitymować. Osoby zatrzymane zostały objęte dozorem policyjnym i majątkowym, a także usłyszały zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza. W sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające, co jest standardową procedurą przewidzianą w ustawie o policji.

 

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.

Nie bądź botem. Włacz myślenie!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram