Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Zachód kłamie o „specjalnej operacji”? Rosyjska propaganda!
Fałszywe informacje na temat Zachodu i Ukrainy we wpisie na Facebooku.
Zachód kłamie o „specjalnej operacji”? Rosyjska propaganda!
Fałszywe informacje na temat Zachodu i Ukrainy we wpisie na Facebooku.
Fake news w pigułce
- W sieci zyskały na popularności przekazy peruwiańskiego dziennikarza Ricardo Sancheza Serry, który jest zdania, że Rosja prowadzi specjalną operację wojskową w Ukrainie i broni tego kraju przed nazistami, co wpisuje się w rosyjską dezinformację.
- Informacje zaprezentowane przez Ricardo Sancheza Serrę zawierają nieprawdziwe informacje, które sugerują, że Rosjanie bronią Europę przed nazistami, a zachodnie media próbują jedynie zdyskredytować ten proces w oczach opinii publicznej.
Na Facebooku pojawił się wpis, w którym przytoczono wypowiedź peruwiańskiego i prorosyjskiego dziennikarza, Ricardo Sancheza Serry, opublikowaną na stronie Federacji Dziennikarzy Peruwiańskich. Ten w swojej relacji opowiedział się – w związku z wojną w Ukrainie – za Federacją Rosyjską. Informacje na ten temat były powielane m.in. przez rosyjskie kanały propagandowe, w tym poprzez stronę sputniknews.com – wielojęzyczną agencję informacyjną promującą rosyjskie narracje, której właścicielem jest państwowe przedsiębiorstwo Rossija Siegodnia, utworzone dekretem Władimira Putina.
Kłamstwa Zachodu o „specjalnej operacji wojskowej” w Ukrainie? To rosyjska narracja propagandowa
W swoich wypowiedziach Ricardo Sanchez Serra posługiwał się określeniami wykorzystywanymi w rosyjskiej propagandzie i dezinformacji. Rosyjską inwazję na Ukrainę nazwał „specjalną operacją wojskową” – czyli terminem, którego użył Władimir Putin w orędziu z 24 lutego, rozpoczynającym pełnoskalową agresję na Ukrainę. Informacje o wojnie przekazywane przez zachodnie media określił zaś „kłamstwem” oraz „zachodnią propagandą” powielaną w masowy sposób.
Wojna nie jest kłamstwem zachodnich mediów. W ostatnich latach Rosja poprzez działania hybrydowe destabilizowała sytuację w Ukrainie. W 2014 roku przy wsparciu rosyjskich oddziałów doszło do aneksji Krymu oraz utworzenia separatystycznych republik, w tym ługańskiej i donieckiej. Termin „specjalnej operacji wojskowej” po raz pierwszy w przestrzeni publicznej został użyty przez Władimira Putina 24 lutego 2022 roku, kiedy to oficjalnie podjęto decyzję o rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Prezydent tłumaczył to uciskiem ze strony Ukrainy wobec mieszkańców separatystycznych terenów, nie biorąc pod uwagę tego, kto w rzeczywistości doprowadził do destabilizacji regionu.
W czasie inwazji Kreml podjął szereg działań propagandowych, które dążyły do legitymizacji działań wojennych. Ricardo Sanchez Serra w ogóle nie wspomina o tym w swoim przekazie. Na naszych łamach wielokrotnie obserwowaliśmy zorganizowane próby szerzenia fałszywych informacji przez rosyjskie źródła. Przykładem takich treści jest m.in. nazywanie ukraińskiego państwa „nazistowskim” czy też sugerowanie, jakoby na terenie Ukrainy znajdowały się laboratoria z bronią biologiczną przeciwko Rosji.
Zniszczenia w ukraińskich miastach są upozorowane? Teorie spiskowe o wojnie
Ricardo Sanchez Serra za przykład kłamstw zachodnich mediów podał kilka sytuacji. Jak można było przeczytać: „okazało się, że budynki rzekomo zniszczone przez Rosjan w Kijowie faktycznie zostały sfilmowane w Strefie Gazy. Zniszczone budynki w Donbasie przypisano Rosji, podczas gdy w rzeczywistości zostały trafione przez ukraińską rakietę Toczka-U” – tłumaczył.
Nie wszystkie filmy zamieszczane w sieci odnoszą się do aktualnej sytuacji. Jak pisała redakcja fact-checkingowa przy USA Today, jedno ze zdjęć, które przedstawiało zniszczenia, dotyczyło izraelskich nalotów z 2021 roku w Strefie Gazy, a nie rosyjskich w czasie wojny w Ukrainie, jak uważali niektórzy internauci. Ricardo Sanchez Serra przytoczył więc przypadek, w którym zachodnie media dokonywały weryfikacji fałszywych treści, a nie – jak przekonywał – rozpowszechniały je.
Z kolei budynki trafione rakietą Toczka-U w Donbasie nie oznaczają jeszcze, że zniszczenia zostały dokonane przez stronę ukraińską. Jedna z takich sytuacji dotyczyła dworca w Kramatorsku, jednak ten – pomimo że Rosjanie odrzucili oskarżenia – został trafiony przez rosyjskich żołnierzy. Jak wykazaliśmy w innej analizie – istnieje sześć dowodów na to, że to Rosjanie odpowiadają za atak na ten dworzec.
Zbrodnie w Buczy i Mariupolu popełnione przez Ukraińców? Dowody wskazują na winę rosyjskich wojsk
W dalszej części Ricardo Sanchez Serra podawał też, że w masakry Buczy i Mariupolu zostały dokonane przez neonazistowskie bataliony z Ukrainy. W ten sposób przerzucił odpowiedzialność za zniszczenia wojenne z agresorów na obrońców. Wbrew słowom Ricardo Sancheza Serry zdarzenia w Buczy i Mariupolu nie mają związku z ukraińskimi neonazistami.
W przestrzeni informacyjnej pojawiały się różne fałszywe informacje i teorie spiskowe na temat ludobójstwa w Buczy, jednak wszelkie dowody, w tym m.in. zdjęcia satelitarne, chronologia wydarzeń i relacje świadków, wskazują na to, że morderstw ludności cywilnej dokonały rosyjskie oddziały. Podobnie było w przypadku Mariupola – za pomocą teorii o neonazistach Rosjanie próbowali odwrócić uwagę od dokonywanych przez siebie zniszczeń, jak i zbrodni na ludności cywilnej.
Serwis śledczy Bellingcat dokumentuje przypadki ataków Rosjan na ludność i infrastrukturę cywilną. Wszystkie takie zdarzenia są przedstawiane za pośrednictwem specjalnej mapy, na której widać, gdzie doszło do największej liczby takich przypadków.
Rosja chroni świat przed nazistami już od drugiej wojny światowej? Jeden z elementów usprawiedliwiania wojny
Ricardo Sanchez Serra wypowiadał się na temat działań Rosji również w kontekście historycznym. Z jego relacji wynikało, jakoby Europa przez wieki negatywnie zapatrywała się na Rosję, a jednocześnie podkreślał, że „nie wolno nam zapominać, że Aleksander I pokonał Napoleona i ocalił Europę, a podczas II wojny światowej główny front przeciwko nazistami była Rosja, która pokonała nazistów, tracąc 27 milionów ludzi i ponownie ocaliła Europę”.
Peruwiański dziennikarz nie przedstawił jednak pełnego kontekstu historycznych wydarzeń. Wzmianki historyczne na temat Napoleona Bonaparte czy nazistowskich Niemiec nie mają związku z obecnie toczącym się konfliktem. To zmanipulowane zestawienie i ideologizacja historii, co miało posłużyć przedstawieniu Rosji jako kraju, który bronił Europy w kluczowych momentach dziejów, jak i współcześnie.
Władze ZSRR jeszcze przed wybuchem II wojny światowej charakteryzowały się imperialistycznymi zapędami. W ramach komunistycznej rewolucji postulowano rozszerzenie systemu na terytorium całej Europy, co powstrzymano m.in. w ramach wojny polsko-bolszewickiej (1919–1921), uniemożliwiając przejście radzieckich wojsk na zachód. W świetle historycznych ustaleń można wykluczyć, by ZSRR niósł wolność i obronę dla odrodzonych po I wojnie światowej państw takich jak Polska.
W całym przekazie peruwiańskiego dziennikarza pominięto fakt, że ZSRR był państwem współodpowiedzialnym za wywołanie II wojny światowej. Pakt Ribbentrop–Mołotow z 1939 roku wyznaczył granice rozbioru Polski między III Rzeszę i ZSRR oraz sankcjonował rozpoczęcie ataku. 17 września 1939 roku ZSRR dołączył do ataku na Polskę. W 1940 roku ZSRR podjął się również aneksji krajów bałtyckich, w tym Litwy, Łotwy i Estonii. W 1941 roku sytuacja uległa zmianie dopiero z powodu ataku III Rzeszy na ZSRR, co w praktyce wymusiło zmianę polityki Związku Radzieckiego.
Jak Rosja zakłamuje rzeczywistość, by legitymizować własne działania?
Obecnie Rosja nie prowadzi wojny przeciw tyrańskim rządom czy też nazistom – jak to stara się przedstawiać kremlowska propaganda – lecz przeciwko niepodległemu państwu, w którym władze sprawuje demokratycznie wybrany rząd niezwiązany z nazistowską ideologią. Rola i rozmiar wpływów neonazistów w tym państwie jest stale demonizowany w rosyjskiej propagandzie. Więcej na ten temat można przeczytać w jednej z naszych analiz.
Federacja Rosyjska od lat stara się fałszować historię. Przykładowo w 2020 roku Władimir Putin opublikował artykuł w „The National Interest”, w którym za wybuch II wojny światowej obciążał m.in. Polskę oraz – na wzór komunistycznej propagandy – wybielał zbrodnicze działania Związku Radzieckiego, o czym alarmował IPN.
Podsumowanie
Od początku rosyjskiej inwazji pojawia się w sieci wiele propagandowych przekazów, które próbują wybielać działania Rosji w Ukrainie. Jednym z nich jest również ten propagowany przez peruwiańskiego dziennikarza Ricardo Sancheza Serrę, który chcąc legitymizować rosyjskie działania i zrzucić odpowiedzialność za konflikt na Zachód i Ukrainę, posłużył się fałszywymi informacjami na temat konfliktu oraz propagandową terminologią.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter