Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Zełenski mordercą? Nagrania wykorzystywane w rosyjskiej propagandzie
Filmy zrzucają z rosyjskich władz odpowiedzialność za wojnę.
Zełenski mordercą? Nagrania wykorzystywane w rosyjskiej propagandzie
Filmy zrzucają z rosyjskich władz odpowiedzialność za wojnę.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiło się nagranie, które sugerowało, że zdaniem osób utożsamiających się jako mieszkańcy Mariupola, zniszczenia miasta zostały spowodowane działaniami ukraińskiego wojska i polityką prezydenta Zełenskiego.
- Ukraińcy są atakowani i bronią się na własnym terytorium. Nie doszłoby do zniszczenia miasta, gdyby nie decyzja Rosji o ataku na Ukrainę. Wojna została zainicjowana przez politykę Władimira Putina i Federacji Rosyjskiej, która w ostatnich latach podejmowała szereg działań zmierzających do konfrontacji z Ukrainą.
W prorosyjskiej dezinformacji wykorzystuje się obrazy i nagrania, które mają uwiarygodnić przekaz przychylny wojennej polityce Kremla. W jednym z takich nagrań, które pojawiło się na fanpage’u Globalne oślepienie, z odesłaniem do serwisu odkrywamyzakryte.com, przedstawiono kobiety oskarżające Zełenskiego o zabijanie własnych obywateli i zniszczenie miasta, w którym żyją.
Na początku filmu (czas nagrania 00:01) przedstawiono polski opis, który głosił, że „takie zdanie zdanie mają ukraińscy obywatele o swoim prezydencie”, oraz zdjęcie Zełenskiego. Nagranie zostało zaczerpnięte z rosyjskojęzycznego kanału na Telegramie – SHOT, gdzie pojawiają się relacje wojenne z rosyjskiego punktu widzenia. Zamieszczony tam opis wskazywał na to, że kobiety mają być mieszkankami Mariupola.
Dlaczego warto uważać na takie filmy? Rosja wykorzystuje nagrania w propagandzie!
Od początku nagrania słyszymy, jak dwie starsze kobiety obwiniają prezydenta Zełenskiego o zabijanie Ukraińców i niszczenie miasta. Z opisów publikowanych w sieci wynika, że sytuacja dzieje się w Mariupolu. W interpretacji takich nagrań należy zachować dużą ostrożność, ponieważ obserwuje się przypadki propagandowego wykorzystywania materiałów audiowizualnych przez Rosję.
W Ukrainie obserwowane są sytuacje, które służą wywieraniu presji psychologicznej na jej mieszkańcach. Na profilu Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej (ukraińskiej administracji) relacjonowano, że w Swatowie pojawiło się 10 nieznanych osób, które przedstawiały się jako mieszkańcy wspierający działania rosyjskich wojsk. Takie działania mają prowadzić do tego, by ukraińscy obywatele zaakceptowali pogląd o Ukraińcach czekających na Rosjan jak na wybawicieli.
Na łamach Demagoga przyglądaliśmy się już przypadkom manipulacji innych nagrań z Mariupola. W tych filmach przedstawiano kobiety, które dziękowały rosyjskim żołnierzom za wyzwolenie od nazistów, lub mieszkańców, którzy oskarżali Ukraińców o wpędzenie miasta w katastrofę.
Relacje władz i mieszkańców wskazują na zbrodnicze działania wojsk rosyjskich
W czasie całego nagrania pojawiają się informacje o tym, jakoby prezydent Zełenski i ukraińska armia byli odpowiedzialni za zabijanie Ukraińców i niszczenie miasta. Jednakże wyciąganie wniosków na podstawie wypowiedzi dwóch osób byłoby nadmierną generalizacją. W rzeczy samej pojawia się wiele przesłanek wskazujących na przeciwny stan rzeczy.
Mariupol to miasto na wschodzie Ukrainy w obwodzie donieckim, które przed wojną zamieszkiwało ok. 450 tys. ludzi. Z sondaży w 2017 roku wynikało, że 59 proc. ankietowanych deklarowało się jako Ukraińcy, a 33 proc. jako Rosjanie. Z tego powodu niektórzy mogą darzyć rosyjskie wojska większą sympatią, a inni z nimi kolaborować – z różnych powodów.
W marcu ukraińska Komisarz Rady Najwyższej ds. Praw Człowieka Ludmiła Denisowa przekazywała informację o gwałtach dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy. „W Mariupolu rosyjscy okupanci przez kilka dni z rzędu gwałcili kobietę na oczach jej 6-letniego syna. Kobieta zmarła od ran” – relacjonowała Denisowa.
Z przekazów mera Mariupola wynika też, że Rosjanie organizują punkty, w których gromadzą ciała zabitych cywilów, by następnie niszczyć dowody tortur. 12 maja Radio Svoboda pisało, że liczba masowych grobów stale się zwiększa, o czym świadczą zdjęcia satelitarne.
W poszukiwaniu odpowiedzi na stanowisko mieszkańców Mariupola można spojrzeć również m.in. na przeprowadzone przez Human Rights Watch wywiady z 56 osobami, które uciekły z Mariupola. Z relacji wynikało, że Rosjanie utrudniali dostęp do pomocy humanitarnej, blokowali drogi ucieczki czy też przymusowo wywozili ludność do Rosji.
Rosjanie wykorzystują trudną sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy Mariupola
W wyniku wojny tysiące Ukraińców ewakuowało się z samego Mariupola, a liczba ofiar sięgnęła ponad 20 tys. 10 maja mer Mariupola, Wadim Bojczenko, relacjonował, że z miasta udało się ewakuować ponad 200 tys. cywilów, ale kolejne 100 tys. wciąż czeka na ewakuację. Rosyjskie wojska i separatyści wykorzystują trudną sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy Mariupola.
Podczas obchodów Dnia Zwycięstwa, na początku maja, Rosjanie zachęcali – rozdając dodatkowe racje żywnościowe – zmęczonych wojną mieszkańców do udziału w paradzie. Takie działanie miało przedstawiać sukces działań wojsk rosyjskich na terenie Mariupola, mimo że – jak relacjonowało Radio Svoboda – wiele osób nie przystało na takie propozycje.
Za wywołanie wojny odpowiada Federacja Rosyjska, a nie prezydent Wołodymyr Zełenski
Odpowiedzialność za inwazję ponosi Władimir Putin i rosyjski rząd, który podjął decyzję o ataku, a wcześniej przez lata destabilizował sytuację w Ukrainie. Federacja Rosyjska – zarówno przed, jak i po 2014 roku, w którym doszło do separatystycznych zrywów – podejmowała działania hybrydowe przeciwko Ukrainie.
W 2021 roku Rosja gromadziła wojska w pobliżu ukraińskich granic, co wskazywało na postawę dążącą do konfrontacji. Na początku 2022 roku amerykański wywiad wielokrotnie ostrzegał przed możliwym wybuchem wojny. Rosyjscy urzędnicy zaprzeczali, by Federacja Rosyjska dążyła do pogłębiania się konfliktu i inwazji na Ukrainę.
Podsumowanie
Przekazy o dezinformującym charakterze mogą wykorzystywać materiały audiowizualne, by przekonywać do określonych racji i wpływać na światopogląd. Podobnie jak w przypadku analizowanego filmu mógł on – na skutek generalizacji – sugerować, że zdaniem mieszkańców Ukrainy winę za wojnę i zniszczenia ponosi sama Ukraina. Tymczasem na jego podstawie nie można określić powszechności poparcia Rosjan w Ukrainie, ponieważ nie oddaje to pełnego obrazu sytuacji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter