Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Andrzej Duda i prawo łaski. Co na to podręcznik autorytetów?
Andrzej Duda i prawo łaski. Co na to podręcznik autorytetów?
Każdy może sprawdzić, że na jednej ze stron podręcznika dla studentów prawa, w ostatnim wydaniu z 2013 roku, podręcznika profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Waltosia oraz Piotra Hofmańskiego. […] Oni jasno i wyraźnie wyjaśniają, że prezydent ma na mocy art. 139 Konstytucji pełne prawo w dowolnym momencie ułaskawić.
- W edycji z 2013 roku podręcznika prof. Waltosia i prof. Hofmańskiego „Proces karny: zarys systemu” znalazły się rozważania dotyczące prawa łaski (s. 558–559).
- Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego można pokusić się o stwierdzenie, że prezydent ma możliwość skorzystania z prawa łaski jeszcze przed prawomocnym skazaniem. Art. 139 konstytucji, który dotyczy ułaskawienia, nie zakazuje wydania takiego aktu.
- Profesorowie zaznaczyli, że do momentu wydania podręcznika prezydent nie ułaskawiał nikogo przed wydaniem wyroku, na co miało wpływ m.in. „chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości”. Po raz pierwszy na ten ruch zdecydował się Andrzej Duda 16 listopada 2015 roku.
- Prof. Waltoś i prof. Hofmański w edycji podręcznika z 2020 roku napisali, że skorzystanie z prawa łaski przed zapadnięciem prawomocnego wyroku stanowi naruszenie trójpodziału władzy (s. 607–608).
- Wojciech Kolarski dla uzasadnienia swojej tezy powołał się na jedno zdanie z dawnego wydania podręcznika profesorów. Pominął przy tym inne ważne fragmenty, które jej przeczą. Dlatego jego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Wraca sprawa Wąsika i Kamińskiego
Maciej Wąsik oraz Mariusz Kamiński zostali prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności za podżeganie do korupcji i fałszowanie dokumentów w ramach afery gruntowej. Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał im też wykonywania funkcji publicznych przez 5 lat. Poza Wąsikiem i Kamińskim na rok kary więzienia skazano innych szefów CBA.
Na skutek orzeczenia sądu marszałek sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienie w sprawie wygaszenia mandatów poselskich. Od tego postanowienia, zgodnie z art. 250 Kodeksu wyborczego, posłom przysługiwało odwołanie do Sądu Najwyższego (SN). Obecnie toczy się spór kompetencyjny w ramach SN. Decyzję Szymona Hołowni uchyliła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (1, 2). Zdaniem marszałka decyzję powinna podjąć Izba Pracy.
Sąd wymierzył karę Wąsikowi i Kamińskiemu w 2015 roku
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali już w przeszłości skazani za udział w aferze gruntowej. W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście wymierzył im karę 3 lat pozbawienia wolności i 10 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych. Był to wyrok nieprawomocny, od którego przysługiwało odwołanie w postaci apelacji.
Zanim sąd drugiej instancji rozpatrzył apelację, prezydent Andrzej Duda w listopadzie 2015 roku zdecydował się ułaskawić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Następnie w marcu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok sądu rejonowego i unieważnił postępowanie ze względu na zastosowanie prawa łaski przez głowę państwa.
Spór o prawo łaski
Dlaczego więc sprawa Wąsika i Kamińskiego powróciła? W czerwcu 2023 roku Sąd Najwyższy uchylił umorzenie sprawy z marca 2016 roku, którego dokonał Sąd Okręgowy w Warszawie.
SN powołał się także na swoją uchwałę z 2017 roku, w której uznał, że prezydent nie mógł ułaskawić osoby, która nie została skazana prawomocnym wyrokiem. A co tym idzie, prawo łaski wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego nie wywołuje skutków prawnych.
Odmiennego zdania niż Sąd Najwyższy jest Trybunał Konstytucyjny (TK), który w czerwcu 2023 roku stwierdził, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli prerogatywą prezydenta. Zdaniem TK Sąd Najwyższy nie ma kompetencji pozwalających mu je kontrolować.
Prezydent nie zmienia zdania
Pałac Prezydencki podtrzymuje, że ułaskawienie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego było skuteczne, stąd też prezydent nie zamierza korzystać ze swojego uprawnienia ponownie. Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek podkreśla wręcz, że do ułaskawienia doszło w sposób podręcznikowy.
Na zapisy jednego z podręczników prawa powołał się inny prezydencki minister – Wojciech Kolarski. W publikacji profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Waltosia oraz Piotra Hofmańskiego z 2013 roku miało znaleźć się jednoznaczne sformułowanie, z którego ma wynikać, że prezydent może skorzystać z prawa łaski w dowolnym momencie.
W wydaniu podręcznika „Proces karny: zarys systemu” z 2013 roku poruszono problematykę prawa łaski. We wstępie do podrozdziału autorzy zaznaczają, że art. 139 konstytucji poświęcony prawu łaski jest dość ogólny. Nie znajdziemy w nim informacji np. na temat procedury ułaskawienia. Jednocześnie profesorowie stwierdzili, że w świetle praktyki konstytucyjnej i powściągliwości legislacyjnej można pokusić się o pewne stwierdzenia dotyczące prawa łaski.
Co stwierdzono w podręczniku?
Autorzy podręcznika w 2013 roku stwierdzili między innymi, że konstytucja nie zabrania wydania aktu łaski przed skazaniem:
„Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawienia dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej”.
Dlaczego prezydenci w historii Polski nie stosowali prawa łaski przed zapadnięciem prawomocnego wyroku? Autorzy wskazują, że wpływ na to miała tradycja konstytucyjna – zarówno w Konstytucji z 1921 (art. 47), jak i w tej z 1935 roku (art. 69) nie pozwalano na abolicję indywidualną, a więc zakończenie toczącego się postępowania na mocy decyzji organu władzy inny niż sądowy.
Poza tym zwrócono uwagę na jeszcze jeden czynnik. Zdaniem uczonych brak podobnych orzeczeń w praktyce mógł wynikać z „chyba słusznego przekonania, że taka abolicja była przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości” (s. 559). W nowszej wersji podręcznika uczeni wyraźniej zaznaczyli wątpliwości co do możliwości ułaskawienia przez prezydenta przed zapadnięciem prawomocnego wyroku sądu:
„Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Jednakże do 16 XI 2015 r. Prezydent RP nigdy nie podjął takiej decyzji. Na tę praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (konstytucje z 1921 i 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości. Przepisy art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 173 konstytucji z 1997 r. żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej”.
Zdanie podtrzymane
Profesor Stanisław Waltoś został poproszony o komentarz do bieżących wydarzeń przez redakcję TVN24. W rozmowie wyjaśnił zapisy ze wspomnianej publikacji. Jak stwierdził: „W podręczniku mamy bardzo wyraźne stwierdzenie, że rzeczywiście prezydent mógłby ułaskawić, bo prawo jest tutaj szalenie powściągliwe”. To jednak nie przesądza sprawy.
„Konstytucja w artykule 139 mówi o prawie ułaskawienia, ale słuszna jest praktyka [stosowana] do tej pory i mam nadzieję, że dalej będzie taka sama praktyka, że nie stosowało się [ułaskawienia] w toku toczącego się procesu. Prezydent stosował prawo łaski dopiero w stosunku do prawomocnie skazanego. A to wynika z trójpodziału władzy. Przecież prezydent, wkraczając w wymiar sprawiedliwości, uzurpował sobie uprawnienia sędziów. Przecież tak nie można, to było bardzo wyraźnie podkreślone w podręczniku”.
Kim są prof. Waltoś i prof. Hofmański?
Profesor dr hab. Stanisław Waltoś jest z wykształcenia prawnikiem, który przez większość kariery naukowej był związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Przez wiele lat kierował Katedrą Postępowania Karnego. Jest autorem ponad 400 prac naukowych. Poza pracą teoretyczną jego wkład został odnotowany w rozwiązaniach legislacyjnych w procedurze karnej.
Profesor dr hab. Piotr Hofmański obejmował stanowisko kierownika Katedry Postępowania Karnego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Poza pracą na uczelni był sędzią Sądu Najwyższego w Izbie Karnej. Obecnie jest prezydentem Międzynarodowego Trybunału Karnego.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter