Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Emerytury w odniesieniu do przeciętnej pensji. Wyższe za PO czy za PiS?
Emerytury w odniesieniu do przeciętnej pensji. Wyższe za PO czy za PiS?
Po waszych rządach, w 2008 r. średnia emerytura wynosiła 53,2% średniej pensji. Potem wspinała się za rządów PO–PSL i doszła do 58,2%. Tak było przez kilka lat. Potem wy przejęliście władzę i w roku 2022 r. jest to już tylko 51% średniej krajowej. Średnia emerytura to jest 51% średniej krajowej i ciągle spada.
- Wysokość przeciętnej emerytury od 2008 roku nieustannie rośnie. W poprzednim roku wynosiła 2 889,21 zł – jest to niemal dwukrotny wzrost w stosunku do 2008 roku, kiedy wynosiła 1 471,39 zł.
- Procentowy stosunek przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia (po odliczeniu składek ZUS) wynosił w 2008 roku 57 proc. Maksymalną wartość 61,75 proc. osiągnął w 2014 roku. Od tego czasu spada, a w zeszłym roku wyniósł 52,14 proc.
- Dane przytoczone przez Katarzynę Lubnauer zgadzają się dla stosunku przeciętnie wypłacanych emerytur i rent (liczonych razem) względem przeciętnego wynagrodzenia. W 2008 roku odsetek wynosił 53,17 proc. i wzrósł za rządów PO-PSL do 58,13 proc. Od tego czasu spada, osiągając w 2022 roku wynik 50,36 proc.
- Faktycznie za rządów PO-PSL stosunek średniej emerytury do średniej pensji rósł, natomiast za rządu PiS maleje. Pomimo drobnych nieścisłości przytoczone statystyki odpowiadają wyliczeniom, w związku z czym oceniamy wypowiedź jako prawdziwą.
Lubnauer krytycznie o polityce społecznej rządu
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu podczas dyskusji o sprawach bieżących członkowie partii rządzącej przedstawili swoje osiągnięcia w ramach polityki społecznej. Jednym z jej elementów była polityka senioralna, wobec której krytykę wysunęła Katarzyna Lubnauer.
Posłanka Nowoczesnej przywołała dane dotyczące średnich emerytur i odniosła je do przeciętnego wynagrodzenia. Z jej wyliczeń wynika, że po przejęciu władzy przez koalicję PO-PSL w 2008 stosunek przeciętnej emerytury do średniej pensji wzrósł, a za kolejnych rządów PiS znowu zaczął spadać.
W ostatnim czasie na temat emerytur wypowiedziała się także Małgorzata Kidawa-Błońska – kandydatka na prezydentkę w wyborach 2020 roku. Z naszej analizy dowiesz się, o ile wzrosły emerytury za obecnego i poprzedniego rządu.
Emerytura corocznie rośnie w liczbach bezwzględnych
Z naszych wyliczeń na podstawie danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że przeciętna emerytura w Polsce nieprzerwanie rośnie od roku 2008. Na początku rządów PO-PSL wynosiła ona 1 471,39 zł, a w 2022 roku było to już 2 889,21 zł. To niemal dwukrotny wzrost – o 96 proc.
Podobnie wygląda sytuacja z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze narodowym, które po odliczeniu składek ZUS w 2008 roku wynosiło 2 578,26 zł, a w ubiegłym roku – 5 540,25 zł. Wzrost ten wyniósł 114 proc., czyli więcej niż wzrost emerytur.
Wysokość emerytury wobec średniej pensji spada
Oprócz samej wysokości emerytury warto zwrócić uwagę na stosowany przez ZUS punkt odniesienia, czyli przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej po odliczeniu składek społecznych. W momencie przejęcia władzy przez koalicję PO-PSL w 2008 roku wartość przeciętnej emerytury względem średniego wynagrodzenia wynosiła 57 proc. Pomimo drobnego spadku w 2011 roku, rosła ona do roku 2014 roku, kiedy to wyniosła 61,75 proc.
Od 2015 stosunek ten nieustannie spada, z wyjątkiem roku 2020, kiedy odnotowano nieznaczny wzrost o 0,05 punktu proc. W poprzednim roku zależność ta wynosiła 52,14 proc.
Przytoczone przez Katarzynę Lubnauer dane procentowe odnoszą się do średniej dla emerytur i rent razem wziętych. Po takich obliczeniach wynik okazuje się niższy. Posłanka zastosowała takie dane do wszystkich przytoczonych przez siebie lat. W 2008 roku faktycznie wartość ta wynosiła 53,2 proc. i wzrosła do 58,1 proc. w roku 2015.
W zeszłym roku wartość ta wyniosła 50,35 proc. Warto jednak dodać, że posłanka w momencie przedstawiania danych nie dysponowała jeszcze ostatecznymi danymi GUS dotyczącymi zarobków w roku 2022. Te ukazały się dopiero 17 lutego 2023.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter