Szacunki wskazują, że przychody z turystyki międzynarodowej będą wahać się od 700 do 800 mld dolarów. Oznacza to nieznaczną poprawę względem poprzedniego roku, lecz nie jest to nawet połowa przychodów z roku 2019 (1,7 bln dolarów).

Nieznaczne ożywienie turystyczne

Dane w okresie lipiec-wrzesień 2021 roku pokazują, że liczba przyjazdów turystów międzynarodowych wzrosła o 58 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Był to jednak wynik gorszy o 64 proc. w stosunku do przedpandemicznego roku 2019.

Tegoroczne spadki nie są również tak rekordowe, jak te w roku ubiegłym. W 2020 roku zmniejszenie liczby turystów wyniosło prawie 74 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Więcej na temat turystyki w 2020 roku przeczytasz w naszej analizie.

Południe Europy, Karaiby i Ameryka Północna na czele

W niektórych regionach ruch turystyczny był jednak większy niż przed rokiem. Zaliczyć można do nich południową część Europy, Amerykę Południową i Środkową oraz Karaiby.

Po drugiej stronie bieguna znalazły się: region Azji i Pacyfiku oraz Afryka i Bliski Wschód. Tam spadki były znaczące.

WTO podkreśla, że ożywienie ruchu turystycznego w UE było możliwe dzięki wprowadzeniu unijnych certyfikatów covidowych, które ułatwiły przekraczanie granic w dobie pandemii.

Niepewna przyszłość

Zdaniem WTO ożywienie międzynarodowej turystyki będzie zależne w dużej mierze od skoordynowanej reakcji państw. Chodzi przede wszystkim o współpracę dotyczącą ograniczeń w podróżowaniu, protokołów bezpieczeństwa oraz komunikacji w celu przywrócenia zaufania turystów.

Jest to dziś szczególnie istotne ze względu na rosnącą liczbę zakażeń oraz pojawienie się nowego wariantu wirusa COVID-19. Już ponad 30 państw zdecydowało się na zamknięcie granic w związku z informacjami o pojawieniu się wariantu Omikron.

Działanie w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej” realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.