Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Chemioterapia i szczepionki szkodzą? Sprawdzamy wypowiedź Huberta Czerniaka
„Bohater” reportażu, w którym opisano, że próbował wyleczyć nowotwór suplementami diety, zorganizował konferencję prasową. W trakcie wystąpienia padły niepotwierdzone naukowo i potencjalnie szkodliwe stwierdzenia.

fot. Pexels / Instagram / Modyfikacje: Demagog
Chemioterapia i szczepionki szkodzą? Sprawdzamy wypowiedź Huberta Czerniaka
„Bohater” reportażu, w którym opisano, że próbował wyleczyć nowotwór suplementami diety, zorganizował konferencję prasową. W trakcie wystąpienia padły niepotwierdzone naukowo i potencjalnie szkodliwe stwierdzenia.
Analiza w pigułce:
- Nagranie opublikowane w mediach społecznościowych pokazuje konferencję prasową Huberta Czerniaka (1, 2, 3, 4), w której przedstawia niepotwierdzone naukowo tezy. Twierdzi, że chemioterapia jest szkodliwa dla zdrowia [czas nagrania 0:00] oraz że szczepionki zawierają toksyczne składniki [czas nagrania 1:00 i 2:28].
- Dr Czerniak podał fałszywe statystyki dotyczące śmiertelności pacjentów poddawanych chemioterapii. Badania łączą lek podawany przy chemioterapii z niektórymi z objawów, które wymienił. Te jednak ustępują po zakończeniu leczenia, a same leki są uznane za bezpieczne.
- Czerniak błędnie łączy tiomersal z chorobą z Minamaty. Tiomersal nie zawiera metylortęci, która wywołała tamto schorzenie, lecz etylortęć, która jest szybciej metabolizowana i wydalana z organizmu, co czyni ją bezpieczną w szczepionkach.
- Składniki szczepionek, takie jak wodorotlenek glinu, formaldehyd i alkohol benzylowy, są używane w bezpiecznych ilościach i nie stanowią zagrożenia zdrowotnego.
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
W internecie pojawiło się nagranie wypowiedzi dr. Huberta Czerniaka, naturopaty i lekarza znanego ze stosowania medycyny alternatywnej i szerzenia fałszywych informacji na temat zdrowia. Fragment filmu pochodzi z konferencji prasowej, zorganizowanej po emisji reportażu „Uwagi”, w którym Czerniak został oskarżony o to, że próbował leczyć pacjentkę z nowotworem, używając suplementów diety. W nowym nagraniu mówi między innymi, że „około 30 nawet do 50–60 proc. w jednym szpitalu w Wielkiej Brytanii pacjentów poddanych chemioterapii umiera w ciągu pierwszych trzech miesięcy” [czas nagrania 0:00], lub że „wstrzykujemy w małe dzieci truciznę w postaci tiomersalu, czyli metylo- lub etylortęć. Proponuję zajrzeć sobie, wygooglować »choroba zatoki Mitamata«” [czas nagrania 1:00].
Film opublikowany na Instagramie zdobył sporą popularność. Polubiono go ponad 2 tysiące razy. Z komentarzy zamieszczonych pod wpisem wynika, że wiele osób uwierzyło w podawaną informację. Jeden użytkownik Instagrama napisał [pisownia oryginalna]: „Wreszcie ktoś mówi prawde.Dlatego nagonka na lekarzy bo im kasa ucieka i w aptekach coraz mniej ludzi”. Inny dodał [pisownia oryginalna]: „Skład szczepionek to prawda -przeczytałam ulotkę i trudno uwierzyć. TRAGEDIA”. Materiał pojawił się także na innych platformach społecznościowych, m.in. na TikToku.
Kim jest Hubert Czerniak?
„Bohater” materiału „Uwagi” jest lekarzem, znanym z propagowania dezinformacji medycznych (1, 2, 3, 4) i z alternatywnych metod leczenia. W 2020 roku został zawieszony na dwa lata w prawach wykonywania zawodu lekarskiego za działalność antyszczepionkową.
Jak opisał portal Wirtualna Polska, w 2023 roku prokuratura w Opocznie umorzyła sprawę karną przeciwko Czerniakowi. Miał wtedy leczyć chorą na chłoniaka, korzystając z suplementów diety. Tłumaczył się, mówiąc, że przyjmował ją jako duchowny, a nie jako lekarz. Prokuratura obecnie bada trzy kolejne wnioski przeciwko niemu, w podobnych sprawach.
Chemioterapia jest bezpieczna i skuteczna w leczeniu nowotworów
Wbrew temu, co twierdzi Hubert Czerniak [czas nagrania: 00:00], statystyki jednoznacznie potwierdzają skuteczność chemioterapii w leczeniu raka (1, 2, 3, 4). Zależy ona od rodzaju nowotworu, od tego, w jakim stadium został wykryty, oraz od organizmu indywidualnego pacjenta.
Chemioterapia ratuje życie setkom tysięcy ludzi na całym świecie. Ryzyko zgonu w wyniku komplikacji po leczeniu jest niewielkie, a korzyści (1, 2) przewyższają potencjalne powikłania. Największe szanse na przeżycie daje wczesna diagnoza i konsultacja z onkologiem.
W dalszej części filmu [czas nagrania 0:25] dr Czerniak twierdzi, że chemioterapia jest związana z polineuropatiami, czyli schorzeniami układu nerwowego, charakteryzującymi się uszkodzeniem wielu nerwów jednocześnie. Badanie z 2021 roku potwierdziło powiązanie między winkrystyną, lekiem stosowanym w chemioterapii, a polineuropatią. Autorzy badania podkreślili jednak, że skutki uboczne ustępują po zakończeniu leczenia:
„[…] wyniki niniejszego badania pokazują, że toksyczność sercowo-naczyniowa wywołana przez winkrystynę jest przejściowa i ustępuje po zaprzestaniu jej stosowania. Dlatego winkrystynę można uznać za bezpieczny lek przeciwnowotworowy pod względem możliwych krótkoterminowych i długoterminowych następstw sercowo-naczyniowych po jej zastosowaniu”.
Nie ma dowodów na szkodliwość tiomersalu
Czerniak twierdzi, że tiomersal, substancja stosowana jako środek konserwujący w niektórych szczepionkach, jest szkodliwy: „wstrzykujemy w małe dzieci truciznę w postaci tiomersalu, czyli metylo- lub etylortęć. Proponuję zajrzeć sobie, wygooglować »choroba zatoki Mitamata«” [czas nagrania 1:00]. Nie ma żadnego związku między tą substancją a chorobą z Minamaty, do której prawdopodobnie się odnosi, ponieważ nie znaleźliśmy w publikacjach medycznych odniesień do „choroby zatoki Mitamata”.
To schorzenie zostało opisane w latach 50. XX w. w japońskim mieście Minamata. Przyczyną choroby było spożywanie ryb i owoców morza skażonych metylortęcią, pochodzącą ze ścieków przemysłowych zawierających ten związek. Tiomersal nie zawiera metylortęci, lecz etylortęć. Chociaż obie te substancje są pochodnymi rtęci, mają zupełnie różne działanie toksykologiczne – przede wszystkim metylortęć ma tendencję do kumulowania się w organizmie i jest bardziej toksyczna dla układu nerwowego, podczas gdy etylortęć jest szybciej metabolizowana i wydalana.
Badania przeprowadzone w 2008 roku na 216 niemowlętach wykazały, że tiomersal jest usuwany z organizmu w ciągu 4–9 dni od podania szczepionki.
Szczepionki nie zawierają toksycznych substancji
W nagraniu Czerniak wspomina również o wodorotlenku glinu, formaldehydzie i alkoholu benzylowym, twierdząc, że to toksyczne składniki szczepionek [czas nagrania 2:28].
Wodorotlenek glinu jest stosowany jako adiuwant – czyli substancja wzmacniająca odpowiedź immunologiczną na podany antygen. Badania nie potwierdzają toksyczności tej substancji jako składnika szczepionek. Wieloletnie stosowanie adiuwantów w szczepionkach nie doprowadziło do zauważalnych efektów ubocznych. Najczęstszym źródłem narażenia na toksyczne ilości glinu jest spożywanie skażonej żywności i wody.
Wymieniony przez Czerniaka formaldehyd jest wykorzystywany w procesie produkcji szczepionek do inaktywacji wirusów i toksyn bakteryjnych. Po zakończeniu procesu produkcyjnego jego ilość w gotowej szczepionce jest minimalna. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) podkreśla, że ilość formaldehydu w szczepionkach jest znacznie mniejsza niż naturalnie występująca w ludzkim organizmie.
Kolejną wymienioną substancją jest alkohol benzylowy. Europejska Agencja Leków (EMA) zaleca ostrożność w stosowaniu produktów zawierających alkohol benzylowy u noworodków z powodu ryzyka toksyczności przy wysokich dawkach. Jest stosowany jako konserwant w niektórych produktach farmaceutycznych, ale jego ilość jest ściśle kontrolowana i podawana w dawkach uznawanych za bezpieczne dla większości populacji.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter