Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czy to nagranie z ukraińskiej mobilizacji? Zweryfikowaliśmy film
Żołnierz spycha mężczyznę z roweru, dochodzi do krótkiej konfrontacji, ostatecznie mężczyzna zostaje aresztowany i wywieziony furgonetką. Czy tak wygląda mobilizacja do ukraińskiego wojska? Sprawdziliśmy kontekst popularnego filmu.

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Czy to nagranie z ukraińskiej mobilizacji? Zweryfikowaliśmy film
Żołnierz spycha mężczyznę z roweru, dochodzi do krótkiej konfrontacji, ostatecznie mężczyzna zostaje aresztowany i wywieziony furgonetką. Czy tak wygląda mobilizacja do ukraińskiego wojska? Sprawdziliśmy kontekst popularnego filmu.
Analiza w pigułce
- Na Facebooku opublikowano nagranie przedstawiające zatrzymanie rowerzysty przez mężczyzn w mundurach wojskowych. Film podpisano: „Na Ukrainie trwa mobilizacja. Obecnie w taki oto sposób urządzają »łapanki « na ulicach”. Materiał wyświetlono ponad 20 tys. razy.
- Żołnierze występujący w filmie faktycznie są funkcjonariuszami służb poborowych, ale nagranie nie przedstawia mobilizacji z „łapanki”. Aresztowany był poszukiwanym dezerterem, który wcześniej uciekł przed patrolem. Jak podaje Charkowskie Terytorialne Centrum Rekrutacji i Wsparcia Społecznego (TCC), funkcjonariusz, który zepchnął mężczyznę z roweru, przekroczył uprawnienia. Zapowiedziano podjęcie środków dyscyplinarnych.
- Media donosiły o przypadkach użycia przemocy w trakcie mobilizacji w Ukrainie oraz o krytyce podobnych działań (1, 2, 3, 4).
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
W internecie można trafić na fałszywe informacje związane z trwającą wojną w Ukrainie. Jedną z nich powieliła na Facebooku strona Wyłącz TV, włącz myślenie, obserwowana przez ponad 31 tys. osób.
Opublikowano na niej film z aresztowania rowerzysty przez mężczyzn ubranych w kominiarki i mundury wojskowe. W tytule posta przeczytamy: „Na Ukrainie trwa mobilizacja. Obecnie w taki oto sposób urządzają »łapanki « na ulicach”.
Wpis zdobył sporą popularność, wyświetlono go ponad 19 tys. razy, a skomentowano – ponad 90 razy.
Autorzy niektórych komentarzy uwierzyli, że film przedstawia mobilizację do sił zbrojnych Ukrainy. Jak napisał użytkownik Facebooka: [pisownia oryginalna] „Tu nie ma co się śmiać , to normalne chłopaki jak i my , chcą żyć a nie umierać w imię chorych ambicji jakiś polityków […]”, inny dodał [pisownia oryginalna]: „Dlaczego ci bandyci w mundurach nie są na froncie skoro tak im zależy na kraju????”.
Film przedstawia aresztowanie dezertera, a nie mobilizację do wojska
Jak przeczytamy w oficjalnym oświadczeniu Charkowskiego Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Wsparcia Społecznego (TCC), film nie przedstawia „łapanki” do wojska, tylko aresztowanie poszukiwanego dezertera:
„W trakcie działań mobilizacyjnych na terenie miasta Charków grupa mobilizacyjna trafiła na obywatela podróżującego na rowerze, który nie zareagował na żądania personelu wojskowego, by zatrzymał się i przedstawił dokumenty do kontroli. W celu ustalenia przyczyn ucieczki żołnierz TCC zatrzymał obywatela, spychając go z roweru na ziemię. Podczas weryfikacji dokumentów ustalono, że obywatel jest żołnierzem jednej z brygad i jest poszukiwany jako osoba, która dobrowolnie opuściła jednostkę wojskową”.
W dalszej części napisano, że przedstawiciel TCC, który zrzucił mężczyznę z roweru, przekroczył swoje uprawnienia. Zapowiedziano również, że po przeprowadzeniu śledztwa, zostaną wobec niego podjęte odpowiednie środki dyscyplinarne.
Jak wygląda mobilizacja w Ukrainie?
Mobilizacja do Sił Zbrojnych Ukrainy obejmuje mężczyzn od 25 do 60 roku życia. Każdy mężczyzna od 18 do 60 roku życia musi się zarejestrować lub uaktualnić swoje dane – w aplikacji lub podczas wizyty w placówce TCC. Osoby, które nie dopełnią obowiązku rejestracji, mogą otrzymać od sądu zakaz korzystania z prywatnego środka transportu (art. 283 p. 1). Według raportu Duńskiej Służby Imigracyjnej mężczyźni przebywający poza Ukrainą, którzy nie spełnią wymogu, mogą mieć problem np. z otrzymaniem nowego paszportu (s. 83).
Dopiero kiedy osoba zarejestrowana zignoruje wezwanie do poboru, wojsko może wnioskować o jej zatrzymanie (art. 27 p. 1).
Według doniesień medialnych (1, 2, 3, 4) ukraińskie siły mobilizacyjne były krytykowane za nadużycia, w tym za stosowanie przemocy. Nagrania przedstawiające użycie przymusu już wcześniej zdobywały popularność w internecie. Władze Ukrainy twierdzą, że to odosobnione przypadki.
Jak podaje Kiyv Independent, ponad sześć milionów mężczyzn w wieku poborowym nie dopełniło obowiązku rejestracji. Patrole mobilizacyjne, podobne do widocznego na nagraniu, mają za zadanie odszukać takie osoby.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter