Strona główna Fake News Grypa i szczepienia – czy preparaty ochronne mogą wywołać chorobę?

Grypa i szczepienia – czy preparaty ochronne mogą wywołać chorobę?

Nowe badanie Cleveland Clinic wzbudziło sensację w sieci – rzekomo stwierdzono w nim, że szczepienia zwiększają ryzyko zachorowania na grypę. Eksperci zwracają jednak uwagę, że publikacja nie sprawdzała tego, czy szczepionki powodują chorobę.

Fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog

Grypa i szczepienia – czy preparaty ochronne mogą wywołać chorobę?

Nowe badanie Cleveland Clinic wzbudziło sensację w sieci – rzekomo stwierdzono w nim, że szczepienia zwiększają ryzyko zachorowania na grypę. Eksperci zwracają jednak uwagę, że publikacja nie sprawdzała tego, czy szczepionki powodują chorobę.

Analiza w pigułce

  • Na Facebooku oraz portalu X pojawiły się odniesienia do ostatniego badania przeprowadzonego przez Cleveland Clinic. Podobno ma wynikać z niego, że osoby, które przyjęły szczepionkę przeciwko grypie, częściej zapadają na tę chorobę. Na jego podstawie niektórzy wysnuli wniosek, że szczepionka sprzyja zachorowaniom lub powoduje grypę.
  • Powyższe informacje to manipulacja – szczepionka przeciw grypie nie może powodować infekcji wirusowej, może jednak wywoływać krótkotrwałe grypopodobne objawy, które wynikają z reakcji organizmu i produkcji przeciwciał. Preparaty mogą zawierać oczyszczone białko wirusa lub martwego wirusa (wirion), które nie są w stanie spowodować infekcji.
  • badaniu Cleveland Clinic nie sprawdzano, czy szczepienia sprzyjają chorobie lub ją wywołują, lecz skuteczność szczepień w sezonie grypowym. Co ważne – to preprint, czyli artykuł naukowy, który nie został zrecenzowany w ramach procedury wydawania tekstów naukowych ani oficjalnie opublikowany w żadnym czasopiśmie naukowym. Wnioski z pracy nie są więc ostatecznie potwierdzone i zaakceptowane, a do tego mogą ulec zmianie.

Jednym z głównych elementów medycznej dezinformacji są narracje podważające sensowność szczepień. W ostatnich latach fałszywe przekazy pojawiały się głównie w stosunku do preparatów przeciw COVID-19. Nieco mniej mówiło się o tym w kontekście grypy – jednak i takie doniesienia można znaleźć w sieci.

Jako przykład można podać narrację, która pojawiła się w różnych wpisach na Facebookuportalu X, gdzie poinformowano o badaniu przeprowadzonym przez Cleveland Clinic, amerykańskie centrum medyczne. Praca dotyczyła skuteczności szczepień przeciwko grypie w sezonie zachorowań na przełomie 2024 i 2025 roku. Wnioski miały wskazywać, że zaszczepieni zachorowali na grypę częściej niż osoby nieszczepione. W jednym z postów można było przeczytać, że „szczepionka na grypę powoduje grypę”.

Wpis na Facebooku z informacją, że szczepionki przeciw grypie powodują chorobę. Do wpisu dołączono zrzut ekranu z portalu Foxnews z tekstem o przetłumaczonym tytule: „wczesne badania wskazują, że szczepionka przeciw grypie wiąże się z większą liczbą zakażeń

Źródło: Facebook.com

Szczepionki nie powodują zakażenia wirusami ani zachorowań na grypę

Informacja o nowym badaniu związanym ze szczepieniami przeciwko grypie stała się podstawą do uznania, że te preparaty powodują chorobę – jednak nie jest to prawda. Jak opisuje strona szczepienia.info, szczepionka na grypę zawiera „tylko oczyszczone białko wirusa grypy lub zabitego wirusa (wirion), więc nie może wywołać objawów grypy”. W niektórych przypadkach może powodować jedynie krótkotrwałe grypopodobne objawy, które wynikają z reakcji organizmu i produkcji przeciwciał, ale nie z zachorowania.

Grafika informacyjna o tym, że szczepionka nie może spowodować grypy.

Źródło: https://szczepienia.pzh.gov.pl/wp-content/webpc-passthru.php?src=https://szczepienia.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2025/03/Grypa-bilans-korzysci-i-ryzyka.jpg&nocache=1

Podobne informacje podają także inne instytucje zajmujące się zdrowiem publicznym. Johns Hopkins Medicine przygotowało zestawienie 11 mitów na temat grypy, w tym też szczepionek. Jak informowano – są one wytwarzane ze składników wirusa grypy, które nie mogą przenosić infekcji. Z kolei Mayo Clinic podkreśla, że po przyjęciu szczepionki mogą pojawić się objawy grypopodobne związane z:

  • reakcją organizmu na szczepienie,
  • dwutygodniowym okresem nabywania odporności (w tym czasie wciąż można zarazić się grypą),
  • zachorowaniem na inne choroby.

Tylko czy wspomniane badanie w ogóle miało dowodzić temu, że szczepionki wywołują grypę? Poniżej wyjaśniamy, co w nim dokładnie napisano, jakie wnioski zostały tam zawarte i czy wyniki są rozstrzygające.

Czy badanie Cleveland Clinic udowodniło, że szczepionka powoduje grypę?

Badanie przywoływane we wpisach jest obecnie na etapie preprintu. Oznacza to, że nie przeszło ono jeszcze procesu recenzji i nie zostało opublikowane, a jego treść w finalnej wersji może ulec zmianie. Wstępna wersja pracy naukowej nosi tytuł: „Skuteczność szczepionki przeciwko grypie w trakcie sezonu zachorowań 2024–2025”. Jej celem było sprawdzenie efektywności preparatu. Wśród uczestników tylko 2 proc. badanych zachorowało na grypę, większość z nich przyjęła szczepionkę. To sprawiło pojawienie się głosów, że szczepienia powodują chorobę.

Informacje te zdementował Andrea Pacetti, rzecznik Cleveland Clinic, który w komentarzu dla redakcji Politifact stwierdził, że badanie nie sugeruje, że „szczepienia zwiększają ryzyko grypy”. Stwierdzono natomiast, że szczepionka nie była skuteczna w zapobieganiu chorobie wśród uczestników w konkretnym sezonie grypowym.

Warto dodać, że szczepionka przeciwko grypie aktualizowana jest każdego roku, tak by była zgodna ze szczepem wirusa krążącym wśród populacji. To sprawia, że jej skuteczność zmienia się w zależności od sezonu. Wciąż jednak ma ona znaczne korzyści dla osób szczególnie narażonych na ryzykowne powikłania związane z chorobą.

Do sugestii dotyczących związku między szczepieniami a chorobą odniósł się także Nabin Shrestha, jeden ze współautorów pracy. Jak przekazał Politifactowi:

Chociaż wyniki wykazały zwiększone ryzyko grypy wśród zaszczepionych uczestników, autorzy zrozumieli, że zwiększone ryzyko »mogło wynikać z nierozpoznanego czynnika « i dlatego nie doszli do wniosku, że szczepionka zwiększa ryzyko infekcji”.

Kto wziął udział w badaniu? Rzecznik stwierdza: „Brak reprezentacji dla ogółu populacji”

Ponadto w odpowiedzi na pytanie dotyczące badania Andrea Pacetti zwrócił uwagę na to, że bazowało ono na „stosunkowo zdrowej populacji” ok. 50 tys. pracowników kliniki (z czego 2 proc. zachorowało), dlatego próba „nie reprezentowała ogólnej populacji”. Dla nich grypa nie jest tak dotkliwa – jest to o tyle istotne, że w kontekście ryzyka ciężkich powikłań związanych z zachorowaniem na grypę najczęściej zwraca się uwagę na osoby:

  • starsze,
  • z chorobami takimi jak astma czy choroby nerek,
  • o obniżonej odporności.

Jak podkreślają sami autorzy pracy badawczej:

Nasze badanie personelu medycznego nie obejmowało dzieci i tylko kilka osób starszych. Składało się głównie z osób, które były wystarczająco zdrowe, aby być zatrudnione. Oczekiwano, że mniejszość będzie miała poważnie obniżoną odporność”.

Zaszczepienie na grypę – kiedy i komu przynosi najwięcej korzyści?

Badanie koncentrowało się na sprawdzeniu skuteczności jednego preparatu w zapobieganiu zachorowaniom. Nie sprawdzało natomiast dwóch najważniejszych aspektów szczepień: ograniczenia ryzyka trafienia do szpitala lub śmierci z powodu choroby. Ochrona przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami, których nie da się przewidzieć, to główny cel szczepionek.

Kwestię tę poruszył m.in. Robert H. Hopkins Jr., jeden z dyrektorów z organizacji National Foundation for Infectious Diseases (NFID). Jak podkreślił w komentarzu dla redakcji Politifact, badanie nie odnosi się do podstawowych korzyści ze szczepienia przeciw grypie:

Ludzie powinni mieć świadomość, że skuteczność szczepionek przeciw grypie różni się w zależności od roku, ale nawet jeśli szczepienie przeciw grypie nie zapobiega całkowicie infekcji, może sprawić, że choroba będzie łagodniejsza, i zapobiec poważnym powikłaniom, w tym hospitalizacji i śmierci”.

Jak powiedział w rozmowie z PAP prof. Ernest Kuchar, skuteczność szczepionki w zapobieganiu infekcji u osób starszych wynosi ok. 30–40 proc. Wzrasta jednak do 60 proc. w przypadku ochrony przed hospitalizacją i do 80 proc., jeśli chodzi o zapobieganie zgonom.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Prawda to coś więcej niż tylko punkt widzenia

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

Wspieram