Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Magdalena Biejat wymieniła „Frankfurt” jako państwo? Kontekst filmu jest zmanipulowany
W sieci rozpowszechniono fragment wywiadu z Magdaleną Biejat, kandydatką na urząd prezydenta. W materiale słyszmy, jak polityczka podaje „Frankfurt” jako państwo, którego nazwa rozpoczyna się na literę „f”. Nagranie wywołało oburzenie wśród internautów. Sprawdzamy to.

fot. Facebook / Wikimedia Commons / Monika Szafrańska / Modyfikacje: Demagog
Magdalena Biejat wymieniła „Frankfurt” jako państwo? Kontekst filmu jest zmanipulowany
W sieci rozpowszechniono fragment wywiadu z Magdaleną Biejat, kandydatką na urząd prezydenta. W materiale słyszmy, jak polityczka podaje „Frankfurt” jako państwo, którego nazwa rozpoczyna się na literę „f”. Nagranie wywołało oburzenie wśród internautów. Sprawdzamy to.
Analiza w pigułce
- W mediach społecznościowych udostępniono film ukazujący fragment rozmowy z Magdaleną Biejat, która rzekomo wymienia Frankfurt jako przykład państwa na literę „F” – z tego powodu internauci zaczęli wyśmiewać polityczkę za brak wiedzy ogólnej.
- Materiał wideo skrócono, by sprawić wrażenie, że kandydatka pomyliła miasto z państwem. Magdalena Biejat w czasie wywiadu użyła nazwy miasta świadomie. Świadczy o tym jej wypowiedź: „Frankfurt – bo miasta też wchodzą w grę? […] Same państwa, aa, bo powiedział Pan państwa-miasta” [czas nagrania 4:13].
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
18 maja 2025 roku odbędą się w Polsce wybory prezydenckie. W związku z tym w mediach społecznościowych pojawiają się fałszywe i mylące treści na temat kandydatów. Tak stało się również w przypadku Magdaleny Biejat, która startuje z ramienia Nowej Lewicy.
Na Facebooku opublikowano fragment rozmowy Krzysztofa Stanowskiego z Magdaleną Biejat. W czasie wywiadu dziennikarz zaproponował kandydatce grę w państwa-miasta. Zadanie polegało na podawaniu krajów na literę „F”. W omawianym filmie możemy usłyszeć, jak polityczka wymienia Frankfurt – miasto położone w Niemczech wzdłuż rzeki Men.
Nagranie zdobyło dużą popularność – wyświetlono je ponad 1,8 mln razy. Niektórzy internauci sarkastycznie komentowali odpowiedź kandydatki, a inni wskazywali, że film wyrwano z kontekstu. W jednym z komentarzy napisano [pisownia oryginalna]: „Podobno to ta, co Mentzena zgniotła by na debacie”. W innym czytamy [pisownia oryginalna]: „A może strona puści film w całości gdy Pani Biejat odpowiada Frankfurt i mówi że myślała że gra idzie dalej. Państwa miasta czyli Finlandia Frankfurt. Tak się sieję propagandę”.
Ten sam materiał wideo udostępniono również na portalu X.
W sieci rozpowszechniono ucięte nagranie z Magdaleną Biejat
W mediach społecznościowych przedstawiono skrócony wywiad z kandydatką, przez co materiał pozbawiono pełnego kontekstu, a to może wpływać na jego odbiór.
Rozmowa pojawiła się na Kanale Zero 9 kwietnia 2025 roku. We fragmencie dotyczącym podawania nazw krajów na literę „F” Magdalena Biejat powiedziała: „Frankfurt, bo miasta też wchodzą w grę? […] Same państwa, aa, bo powiedział Pan państwa-miasta” [czas nagrania 4:13].
Ucięte nagranie udostępniane na portalach społecznościowych ma udowadniać, że kandydatka na prezydenta nie wie, że Frankfurt to miasto. Jednak w wywiadzie słyszmy, że wymieniła je, ponieważ uznała, że może wskazywać również miasta. Dopiero potem Krzysztof Stanowski doprecyzował zasady przedstawionej przez siebie gry – chciał, aby wymienić tylko państwa, bez podawania miast.
Magdalenie Biejat już wcześniej przypisywano fałszywy cytat
W jednej z naszych poprzednich analiz sprawdzaliśmy rzekomą wypowiedź kandydatki, w której miała postulować zamknięcie granicy z Węgrami.
Jednak te informacje nie były prawdziwe, a polityczka nie mówiła nic na temat zamknięcia granicy z Węgrami. Jak informowaliśmy w naszym tekście, te słowa wykorzystano wyłącznie w mediach społecznościowych i przypisano je Magdalenie Biejat. Takie dezinformujące działania opisywaliśmy również w przypadku m.in. takich osób, jak: Donald Trump, Andrzej Duda czy Adam Bodnar.
Warto uważać na te i na inne, podobne przekazy, ze względu na trwającą kampanię wyborczą. Na temat polityków kandydujących w wyborach rozpowszechnia się nieprawdziwe treści i zmanipulowane nagrania. Może to prowadzić do niewłaściwej oceny kandydatów i wpływać na wyniki głosowania.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter