Strona główna Fake News Przyczyny raka są ukrywane? Nie, są jawne i popularyzowane

Przyczyny raka są ukrywane? Nie, są jawne i popularyzowane

Przyczyny raka są ukrywane? Nie, są jawne i popularyzowane

Fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Przyczyny raka są ukrywane? Nie, są jawne i popularyzowane

Fałszywe twierdzenia na temat przyczyn nowotworów.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na facebookowym profilu Zdrowie.Hotto.pl opublikowano wpis, w którym podano, że wszystkie przyczyny raka są znane od 1930 roku, ale ukrywa się je przed pacjentami.
  • To nieprawda. Obecnie znamy wiele przyczyn chorób nowotworowych i mówi się o nich pacjentom w licznych kampaniach prozdrowotnych.
  • Nie oznacza to, że wiemy o nowotworach wszystko, ponieważ jest to bardzo zróżnicowana grupa schorzeń o złożonej patologii. Dlatego na świecie prowadzi się tysiące badań mających na celu opracowanie coraz lepszych terapii.
  • Badania dotyczące chorób nowotworowych oraz ich wyniki są jawne i dostępne.

Na facebookowym profilu Zdrowie.Hotto.pl opublikowano post odsyłający do tekstu na stronie Zdrowie Hotto. W treści artykułu podano, że przyczyny raka są znane od 1930 roku, ale ukrywa się je przed pacjentami.

Zrzut ekranu z facebookowego profilu Zdrowie.Hotto.pl, odsyłającego do artykułu na portalu Zdrowie.Hotto.pl. 206 reakcji, 33 komentarze, 130 udostępnień.

Fot. Facebook

Artykuł udostępniono wielokrotnie (1, 2, 3, 4), a posty zawierające go cieszyły się dużą popularnością na Facebooku. Jeden z ostatnich uzyskał 206 reakcji, 33 komentarze i 130 udostępnień.

Jedna z użytkowniczek Facebooka skomentowała wpis, stwierdzając: „mafia farmaceutyczna. Leki, leki coraz ich więcej. Kasa . Pacjent już przewlekle chory, więcej leków, mutacje, jedna choroba, kolejne, stresy, rak i piach. Moje doświadczenie”.

Inny użytkownik dodał: „zasada jest prosta: lekarz ma leczyć a nie wyleczyć. Dlatego jest wprowadzona forma: choroba przewlekła w miejscu gdzie być nie powinna. Kasa musi się zgadzać. Pokażcie który koncern farmaceutyczny szuka przyczyn choroby??????? Z tego co wiem to tylko leki robią co mają likwidować skutki, a te co likwidują przyczyny mają skutki uboczne w 30 podpunktach na ulotce informacyjnej. Teraz jest już normą że wynajdą jakiś lek przypadkiem to zaraz i wymyślą nową chorobę”.

Czy przyczyny raka są nieznane? Znamy ich wiele i wciąż pogłębiamy wiedzę

Artykuł rozpoczyna się od słów: „od ponad 100 lat pewne kręgi naukowców i niezliczona ilość organizacji badawczych przekonują opinię publiczną, że wciąż borykają się ze znalezieniem przyczyny raka”. To nieprawda. Znamy wiele przyczyn rozwoju chorób nowotworowych.

Jednocześnie organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym wskazują, że nie wszystkie elementy patogenezy (czyli procesów prowadzących do rozwoju choroby) nowotworów są zawsze znane.

Wynika to przede wszystkim z faktu, że istnieje wiele typów tych schorzeń (nie tylko raki, ale też chłoniaki, mięsaki, glejaki i inne). Każdy narząd ma inną budowęfizjologię, dlatego nowotwory poszczególnych organów rozwijają się w nieco odmienny sposób.

Na przykład, nowotwór wątroby może zostać zainicjowany przez wirusa zapalenia wątroby, który patologicznie namnaża się w jej tkance, a rak płuc może zacząć się od kontaktu z rakotwórczymi substancjami zawartymi w dymie tytoniowym, który wchodzi w bezpośredni kontakt z pęcherzykami płucnymi.

Ponadto za rozwój jednej choroby odpowiada zwykle wiele czynników naraz. Może być tak, że jeden z nich (np. skłonność genetyczna) nie wywoła jeszcze choroby, ale gdy czynników pojawi się więcej (np. skłonność genetyczna plus palenie tytoniu), nowotwór zacznie się rozwijać.

Można to porównać do powstawania powodzi: często jeden czynnik (np. sama bliskość domostw i rzeki) nie doprowadzi do zalania terenów mieszkalnych, ale jeśli dołoży się kolejne zmienne (np. ulewny deszcz, odpowiedni kształt koryta rzeki i niekorzystne cechy podłoża, które nie wchłania wystarczająco dużo wody), dojdzie do powodzi.

Czy „naturalne” metody są ignorowane, bo nie mają patentów? To zbytnie uproszczenie

W dalszej części tekstu pojawia się twierdzenie, że „medycyna naturalna i wszelkie alternatywne rozwiązania nie są patentowane i na szeroką skalę pozostają ignorowane”. Aby się do niego odnieść, trzeba wziąć pod uwagę następujące kwestie:

  • czy metody stosowane w medycynie – jak to ujęto – naturalnej oraz alternatywnej są patentowane;
  • czy powyższe metody są ignorowane.

Czy „naturalne” rozwiązania medyczne są patentowane? To zależy od konkretnej sytuacji

Jeśli chodzi o kwestię patentów, to ich obecność lub brak nie ma większego związku z tym, czy dana terapia lub lek są stosowane, czy też nie.

Z jednej strony, jak wynika z Prawa o własności przemysłowej (art. 29 ust. 1 pkt 3): „patentów nie udziela się na […] sposoby leczenia ludzi i zwierząt metodami chirurgicznymi lub terapeutycznymi oraz sposoby diagnostyki stosowane na ludziach lub zwierzętach”.

To oznacza, że istnieje mnóstwo procedur medycznych, które są skuteczne, powszechnie stosowane, ale nie są patentowane.

Oczywiście istnieją również preparaty, których skład lub sposób przygotowania albo podania zostały opatentowane.

Z drugiej strony są też takie przypadki, w których sam produkt nie jest objęty patentem, bo nie można go nim objąć (np. susz z roślin, bo roślin patentować nie można), ale ochroną patentową objęto znak towarowy, którym opatrzono produkt.

Bywają również takie sytuacje, że dwóch producentów sprzedaje bardzo podobne produkty, które nie są objęte patentem (np. wspomniane susze z roślin, ziół) i jeden z nich uzyskał ochronę patentową dla swojego znaku towarowego, a drugi – nie.

Istnieją również produkty lecznicze, które nie są objęte patentem, ponieważ wynaleziono je lub opracowano ponad 20 lat temu i obecnie każda firma farmaceutyczna może je produkować. Tak jest np. z ibuprofenem.

Czy „naturalne” terapie są ignorowane? Nie, poświęca się im wiele uwagi

W treści omawianego tekstu pojawiło się stwierdzenie, że alternatywne, „naturalne” metody są ignorowane przez medycynę konwencjonalną.

To nieprawda – nauka testuje wiele preparatów i terapii opartych np. na roślinach. Medycyna nie ignoruje tych metod, ale opiera się na dowodach, dlatego, aby jakiś preparat lub terapia zostały włączone do leczenia, konieczne jest udowodnienie, że są one skuteczniejsze od placebo, a także – iż są bezpieczne

Komórki nowotworowe potrzebują niewiele energii? Jest odwrotnie

Dalej w artykule znajdziemy informację, że „Otto Warburg otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie, że główną cechą komórek nowotworowych jest niski poziom energii pozyskiwanej z ATP”.

To również nieprawda. Otto Warburg otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie budowy oraz sposobu działania enzymów oddechowych, czyli białek, które napędzają metabolizm komórek. Co więcej, jego praca naukowa przyczyniła się do rozwoju chemioterapii w leczeniu chorób nowotworowych.

Chemioterapia jest metodą nie tylko nie ukrywaną (a główna teza omawianego artykułu głosi, że medycy ukrywają przyczyny raka), ale też powszechnie stosowaną.

Co więcej, główną cechą komórek nowotworowych wcale nie jest niski poziom energii pozyskiwanej z ATP (czyli fizjologicznej „waluty”, za którą organizmy żywe „kupują” energię).

Jest dokładnie odwrotnie: komórki nowotworowe potrzebują więcej ATP niż te zdrowe. To właśnie m.in. dlatego potrzebują tak wiele „paliwa” w postaci glukozy.

Czy w guzach nowotworowych żyją bakterie? Nie, większość nowotworów nie ma z nimi nic wspólnego

W dalszej części artykułu czytamy, że „komórki nowotworowe zawierają w swoim wnętrzu mikroorganizmy, których usunięcie przywraca organizmowi stan zdrowia”.

Zdecydowana większość chorób nowotworowych nie ma żadnego związku z obecnością bakterii. Tylko 15-20 proc. wszystkich nowotworów jest w pewien sposób powiązane z przebytymi infekcjami, przy czym do tej grupy zalicza się zarówno infekcje wirusowe, bakteryjne, jak i pasożytnicze.

Infekcje wirusowe zwiększające ryzyko zachorowania na nowotwory

Przykładem takiej choroby zakaźnej, która może skutkować nowotworem, jest infekcja wirusem HPV, czyli ludzkim wirusem brodawczaka.

Infekcja HPV zwiększa znacząco ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Inny przykład to infekcja HBVHCV, czyli wirusami zapalenia wątroby typu B i C, które mogą doprowadzić do rozwoju raka wątroby.

Niektóre infekcje bakteryjne mogą mieć związek z nowotworzeniem

Wśród nowotworów związanych z czynnikami infekcyjnymi znajdują się również te powiązane z bakteriami, ale stanowią one nieliczną grupę.

Portal informacyjny Cancer, prowadzony przez American Cancer Society, wymienia tu tylko Helicobacter pylori oraz Chlamydia trachomatis.

H. pylori może przyczyniać się do rozwoju raka żołądka (choć wiele osób jest zarażonych tą bakterią i nowotwór nigdy się u nich nie rozwija).

Ch. trachomatis zaś jest wiązana ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka szyjki macicy, ale obecnie uważa się, że nie stanowi czynnika przyczynowego, a jedynie „wspomaga” w rakotwórczym działaniu np. wirusa HPV.

W żadnym z powyższych przypadków leczenie powstałego już nowotworu nie polega na prostym usunięciu bakterii z komórki nowotworowej. Gdy choroba się już rozwinie, leczy się ją innymi metodami, których dobór zależy od indywidualnych cech pacjenta, nowotworu i decyzji lekarza.

Ponadto z wymienionych powyżej bakterii tylko Chlamydia trachomatis jest mikroorganizmem wewnątrzkomórkowym. H. pylori nie wnika do komórek.

Czy „harmoniczna częstotliwość” zniszczy „aurę” bakterii? Nie

W dalszej części artykułu wspomniano postać Royala Rife’a, który to miał opracować metodę leczenia nowotworów. Miała ona polegać na stosowaniu „harmonicznych częstotliwości”, które powodowałyby eksplozję bakterii rzekomo znajdujących się w komórkach rakowych.

Działalność i sylwetkę tego człowieka przybliża dr Stephen Barrett na łamach Quackwatch (portal poświęcony weryfikowaniu informacji medycznych, prowadzony przez Center for Inquiry):

„Royal Raymond Rife (1888-1971) to Amerykanin, który twierdził, że rak jest wywoływany przez bakterie. Podawał, że […] opracował potężny mikroskop, który mógł wykrywać żywe drobnoustroje na podstawie koloru aury emitowanej przez ich częstotliwość wibracyjną.

Jego Generator Częstotliwości Rife’a rzekomo generował fale radiowe powodujące rozbicie szkodliwych bakterii w taki sam sposób […]. American Cancer Society zwróciło uwagę, że chociaż fale dźwiękowe mogą wytwarzać wibracje, które tłuką szkło, fale radiowe na poziomie mocy emitowanym przez Generator Rife’a nie mają wystarczającej energii do zniszczenia bakterii”.

dr Stephen Barrett w komentarzu dla Quackwatch

Nieskuteczność metod proponowanych przez Rife’a i brak zasadności ich stosowania potwierdzają również Science Based Medicine, WebMD czy Cancer Research UK.

Czy kurkuma wyleczy raka? Nie ma na to dowodów

Kolejne części artykułu poświęcone są alternatywnym metodom „leczenia” nowotworów. Jedna z nich ma polegać na spożywaniu mieszaniny kurkumy i miodu. Na temat braku skuteczności kurkumy w chorobach nowotworowych pisaliśmy w tej analizie.

Czy wysokie pH zabiłoby komórki rakowe? Nawet jeśli tak, to razem z nimi zginęłaby reszta organizmu

Inne podejście proponowane w tekście to modyfikowanie pH organizmu przez zmniejszanie jego kwasowości, co miałoby doprowadzić do zniszczenia nowotworu.

Jak pisaliśmy już w jednej z wcześniejszych analiz, spożywanie produktów o zasadowym pH nie przekłada się na zwiększenie zasadowości całego ustroju. Byłoby to bardzo niebezpieczne. Organizm robi, co może, żeby zachować optymalne pH w każdym przedziale ciała (np. w żołądku – kwasowe, w dwunastnicy – zasadowe, we krwi – zbliżone do neutralnego) i żeby te wartości nie „wymieszały się” między sobą.

Pomysł zabicia komórek nowotworowych przez zmianę pH został w artykule podsumowany stwierdzeniem: „rak nie może rozwijać się w środowisku zasadowym”.

W odpowiedzi na tego typu argumenty University of North Carolina School of Medicine podaje:

„Komórki nowotworowe nie mogą przetrwać w środowiskach o wysokim odczynie zasadowym, żadna inna komórka w twoim ciele też nie.

Tkanki bezpośrednio otaczające guzy nowotworowe mają bardziej kwasowy odczyn, ale to wynika ze sposobu, w jaki nowotwór wykorzystuje tlen i wytwarza energię, a nie z tego, że sam guz jest z natury bardziej kwaśny”.

UNC School of Medicine

Memorial Sloan Kettering Cancer Center, jedna z najlepszych na świecie placówek zdrowotnych zajmujących się leczeniem chorób nowotworowych, dodaje w tym samym temacie:

„Komórki nowotworowe tworzą kwaśne mikrośrodowisko z powodu wysokiego tempa metabolizmu. Komórki rakowe nie mogą żyć w silnie zasadowym środowisku, ale zdrowe komórki też nie. […] Ciało pracuje nad utrzymaniem stałego poziomu pH, a zmiana diety nie zmieni zasadniczo poziomu pH krwi, który jest ściśle regulowany przez nerki i płuca, niezależnie od spożywanego pokarmu.

PH płynów ustrojowych, takich jak ślina i mocz, zmienia się tymczasowo w zależności od spożywanych pokarmów, ale nie wpływa to na poziom pH krwi (a tym samym na środowisko komórek rakowych w organizmie). W rzeczywistości każde znaczące odchylenie poziomu pH krwi może spowodować poważne, a nawet zagrażające życiu stany znane jako kwasica (niskie pH) lub zasadowica (wysokie pH).”

Memorial Sloan Kettering Cancer Center

Przyczyny powstawania nowotworów są jawne i wciąż badane

Choroby nowotworowe to bardzo licznazróżnicowana grupa schorzeń, które są badane przez wiele zespołów na całym świecie. Znamy wiele czynników odpowiedzialnych za nowotworzenie lub zwiększających ryzyko tego procesu. Badania na ten temat i wyniki są jawne i dostępne dla każdego.

Co więcej, organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym prowadzą liczne kampanie społeczne, których celem jest zwiększenie świadomości na temat przyczyn chorób nowotworowych oraz ich profilaktyki.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram