Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki przeciwko COVID-19 nie działają? Fake news!
Informacja oparta jest na fałszywych oraz wyrwanych z kontekstu założeniach.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki przeciwko COVID-19 nie działają? Fake news!
Informacja oparta jest na fałszywych oraz wyrwanych z kontekstu założeniach.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W mediach społecznościowych pojawiło się wideo z wystąpienia lekarza Vladimira „Zeva” Zelenki, w którym przytacza on wiele popularnych, choć nieprawdziwych, tez na temat leczenia COVID-19 hydroksychlorochiną oraz nieskuteczności szczepionek.
- Zelenko opiera swoje tezy na niewiarygodnych źródłach i autorytetach, a także przeinaczonych czy źle zinterpretowanych danych dotyczących leczenia oraz szczepień przeciw COVID-19.
Jednym z argumentów pojawiających się w dyskusji przeciwko szczepieniom na COVID-19 jest ten, że szczepionki rzekomo nie są skuteczne. Dowodem na to ma być fakt, że ostatnio coraz więcej organizacji zaleca wzięcie trzeciej dawki przypominającej. Podobna informacja pojawiła się w artykule, w którym zamieszczono nagranie z wystąpieniem lekarza Vladimira „Zeva” Zelenki. „Po co bierzesz trzecią dawkę szczepionki kowidowej, skoro dwie pierwsze nie zadziałały. To śmiercionośne zastrzyki, trucizna…” – możemy przeczytać w tytule. W samym filmie padają bardzo popularne fałszywe teorie, np. o tym, że szczepionki wpływają negatywnie na płodność, a większość osób, która się zaszczepi, w ciągu dwóch lat umrze. Tezy te nie mają jednak poparcia w badaniach naukowych.
Link do artykułu z nagraniem pojawił się w mediach społecznościowych, m.in. w grupach facebookowych: Polacy w Antwerpii – bez spamu oraz Świat Wybudzonych.
Kim jest Vladimir Zelenko? To lekarz, który twierdzi, że opracował skuteczną terapię na COVID-19
Vladimir „Zev” Zelenko to lekarz niegdyś praktykujący w społeczności chasydzkich żydów, który od początku pandemii pracował nad terapią, która byłaby skuteczna w walce z koronawirusem. Swoim pacjentom z objawami COVID-19 podawał hydroksychlorochinę (lek przeciwmalaryczny), azytromycynę (antybiotyk) oraz siarczan cynku. Oświadczył, że 100 proc. jego pacjentów uniknęło hospitalizacji, jednak zaznaczył, że jest zbyt wcześnie na stwierdzenie, czy leki faktycznie działają. Swoimi odkryciami podzielił się jednak w nagraniu adresowanym do ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa (które opublikowano w serwisie YouTube i Facebook).
Wkrótce informacja o jego odkryciach pojawiła się w telewizji Fox News, a hydroksychlorochinę polecał też sam Donald Trump, Rudy Giuliani czy prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, mimo że skuteczność terapii nie została ani potwierdzona badaniami kontrolowanymi, ani zatwierdzona przez Food and Drug Administration (FDA).
Zelenko udzielał się w mediach społecznościowych, odnosząc się bezpośrednio do gminy chasydzkiej, w której praktykował, stwierdzając np., że „90 proc. jej członków zostanie zarażonych”. Efektem była dyskryminacja tych osób jako grupy potencjalnie niebezpiecznej. W końcu społeczność wystosowała w tej sprawie list otwarty. Na początku kwietnia 2020 roku (czyli na samym początku pandemii) wydarzenie to opisał prestiżowy magazyn New York Times. W maju lekarz opuścił społeczność, a kilka miesięcy później opublikował pracę opartą na swoich badaniach, tzw. Protokół Zelenki.
Co mówią badania naukowe o leczeniu hydroksychlorochiną? Nie ma podstaw, by sądzić, że jest skuteczna w leczeniu COVID-19
W nagraniu wspominano o rzekomo skutecznej terapii hydroksychlorochiną i inwermycyną (ten drugi lek nie istnieje, prawdopodobnie chodzi o iwermektynę), (czas nagrania: 15:00). Leczenie COVID-19 hydroksychlorochiną na początku pandemii faktycznie było uważane przez lekarzy za obiecujące, jednak pod koniec kwietnia 2020 roku FDA ostrzegało, że lek (również w połączeniu z azytromycyną) – ze względu na możliwe zaburzenia rytmu serca – powinien być podawany w leczeniu COVID-19 wyłącznie w szpitalu lub w badaniu klinicznym. Podobnie było w przypadku iwermektyny – tutaj ostrzeżenie wydała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Badania wskazują, że hydroksychlorochina czy iwermektyna nie mają wpływu lub jest on zbyt marginalny w leczeniu COVID-19, by zacząć je stosować.
Dane z Izraela nie dowodzą temu, że szczepionka nie działa – wręcz przeciwnie
Zelenko, jako przykład rzekomej nieskuteczności szczepionek przeciwko COVID-19, podaje: „Izrael, gdzie zaszczepiono 85 proc. ludzi i Seszele – Wyspa na Oceanie Indyjskim – gdzie również zaszczepiono ponad 80 proc. Oba kraje doświadczają epidemii wariantu Delta […] Jeśli zaszczepiłeś większość swojej populacji, to dlaczego ciągle wybuchają epidemie? Po drugie, po co miałbyś brać trzeci zastrzyk tego samego czegoś, jeśli pierwsze dwie dawki nie zadziałały?” (czas nagrania: 3:44). Zelenko – pomijając już fakt, że podaje nieprawdziwe dane – błędnie sugeruje, że szczepionki przeciw COVID-19 nie działają, ponieważ trzeba zastosować dawkę przypominającą.
Istnieją szczepionki, które mogą uodpornić organizm na całe życie, ale preparaty przeciwko COVID-19 do nich nie należą (nie są też jedynymi, które tak działają). Dlatego zaleca się przyjęcie trzeciej dawki przypominającej. Jednak skuteczności szczepionki nie można oceniać wyłącznie przez pryzmat tego kryterium. W przypadku preparatów przeciw COVID-19 należy wziąć pod uwagę spadek liczby zgonów i hospitalizacji w krajach o wysokim stopniu zaszczepienia, co dowodzi ich skuteczności. Dzięki nim udaje się uchronić wielu ludzi przed ciężkim przebiegiem choroby, który może doprowadzić do śmierci.
Dowodem na skuteczność szczepionek są przywołane przez dr. Zelenkę dane z Izraela. Błędnie próbuje on udowodnić, że wzrost zachorowań w grudniu 2020 roku jest efektem rozpoczętego w tym kraju programu szczepień, i przedstawia rzetelne w tym przypadku, choć wyrwane z kontekstu, dane z serwisu worldometer (czas nagrania: 12:54):
Po pierwsze, jedną z kilku przyczyn wzrostu zachorowań w tamtym czasie było właśnie to, że niewiele osób przyjęło pierwszą dawkę szczepionki. Po drugie, aktualne dane – czyli te, które zostały zebrane w momencie, gdy w pełni zaszczepiona jest już większość społeczeństwa tego kraju (ok. 65 proc., a nie 85 proc., jak powiedział w swoim wystąpieniu) – przeczą tezie Zelenki. Pokazują one jednoznacznie, że pomimo rekordowej liczby zakażeń śmiertelność z powodu COVID-19 – w porównaniu z falą zachorowań na przełomie stycznia i lutego 2021 roku – wyraźnie spadła. Jednak Zelenko nie odnosi się do tego faktu w swoim wystąpieniu.
W przypadku Seszeli ministerstwo zdrowia faktycznie 10 maja 2021 roku poinformowało o gwałtownym wzroście zakażonych, jednak liczba zgonów nadal pozostawała na niskim poziomie. Aktualnie dane z worldometer wskazują, że liczba zakażonych również wyraźnie spadła.
Inne popularne i nieprawdziwe tezy na temat szczepionek przeciwko COVID-19, na których bazuje Zelenko
W nagraniu Zelenko powiedział, że szczepionka „powoduje zapalenie mięśnia sercowego u dzieci i nastolatków” (czas nagrania: 5:50). Ważna jest jednak skala tego zjawiska, co zostało przez Zelenkę zignorowane. Według badań schorzenie to może wystąpić w bardzo rzadkich przypadkach po podaniu preparatów Comirnaty i Spikevax, dlatego Komitet ds. Bezpieczeństwa European Medicines Agency (PRAC) zalecił wciągnięcie go na listę nowych działań niepożądanych, umieszczanych w ulotkach.
Zelenko powiedział także, że wśród dzieci „przeżywalność (COVID-19 – przyp. Demagog) wynosi 99,998% i to bez żadnego leczenia” (czas nagrania: 3:00). Badania faktycznie wskazują na to, że śmiertelność wśród dzieci utrzymuje się na niskim poziomie, jednak wzrosła liczba hospitalizacji (w niektórych przypadkach nawet dziesięciokrotnie). Zatem przedstawianie wirusa SARS-CoV-2 jako niegroźnego, a szczepionki jako groźnej dla dzieci jest próbą manipulacji odbiorcami poprzez staranne wybieranie faktów, które mają poprzeć wygłaszaną tezę.
Lekarz powiela także kolejną, bardzo popularna fałszywą informację. Jak powiedział: „badania na zwierzętach, które wykonano dla tych szczepionek wykazały, że wszystkie zwierzęta dobrze odpowiedziały produkcją przeciwciał. Jednak gdy poddano je interakcji z wirusem, przeciwko któremu je zaszczepiono znaczny procent z nich zmarło. […] okazało się, że zabił je ich własny system immunologiczny. Nazywa się to wzmocnienie zależne od przeciwciał (ADE)” (czas nagrania: 6:45). Jak już pisaliśmy w jednej z naszych analiz, w czasie badań przedklinicznych i klinicznych nad szczepionkami przeciw COVID-19 w formie mRNA i wektorowej nie zaobserwowano takiej przypadłości.
W filmie pojawiają się też stwierdzenia dotyczące długofalowych konsekwencji szczepień. Zelenko utrzymuje, że „istnieją mocne dowody, że to wpływa na płodność (…) znacznie zwiększa ilość chorób autoimmunologicznych czy ryzyko zachorowania na raka” (czas nagrania: 8:10). To również bardzo popularne teorie, które, jak wykazaliśmy w naszej analizie, są dezinformacją. Nie ma też dowodów na zwiększoną zachorowalność na raka od czasu wprowadzenia szczepionki oraz na to, że szczepionki wywołują chorobę autoimmunologiczną.
Bardzo popularnym argumentem za tym, że szczepienia przeciw COVID-19 nie mają sensu, jest to, że naturalnie zdobyta odporność jest silniejsza niż odporność nabyta przez szczepionkę. Zelenko twierdzi nawet, że jest „miliard razy silniejsza” (czas nagrania: 10:14). To hiperbolizacja, która może wprowadzić odbiorców w błąd. Odporność u zaszczepionych i niezaszczepionych, którzy przebyli chorobę, będzie różnić się w zależności od konkretnego przypadku. Wyniki badań opublikowanych przez Centers for Disease Control and Prevention (CDC) wskazują, że: „wśród osób, które były wcześniej zakażone SAR-CoV-2 wskazuje się, że te nieszczepione są ponad dwukrotnie bardziej narażone na ponowne zakażenie COVID-19 niż osoby, które zostały w pełni zaszczepione po początkowym zakażeniu się wirusem. Dane te ponadto wskazują, że szczepionki COVID-19 zapewniają lepszą ochronę niż sama naturalna odporność i że szczepionki, nawet po wcześniejszej infekcji, pomagają zapobiegać reinfekcjom”. Nie można też pominąć – choć uczynił to Zelenko – kluczowego wątku: w przypadku najbardziej narażonych osób przechorowanie COVID-19 może skończyć się poważnymi powikłaniami lub śmiercią, dlatego też zaleca się przyjęcie szczepienia.
Zelenko powołuje się na niewiarygodne źródła i dane wyrwane z kontekstu
W omawianym wideo Zelenko powołuje się na szereg źródeł: słowa konkretnych osób, wnioski z badań czy stanowiska instytucji. Nie są one jednak wiarygodne, co nierzadko wykazaliśmy już we wcześniejszych analizach opublikowanych na łamach Demagoga.
Luc Montagnier (czas nagrania: 0:25) to francuski wirusolog, uhonorowany w 2008 roku Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie wirusa HIV. Podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 Montagnier zaczął jednak głosić poglądy sprzeczne ze stanem naukowej wiedzy, jak też wielokrotnie wypowiadał się negatywnie na temat szczepionek przeciw COVID-19. Więcej na jego temat pisaliśmy w jednym z naszych artykułów.
Mike Yeadon (czas nagrania: 3:05) to emerytowany naukowiec, który zajmował stanowisko dyrektora i wiceszefa ds. badań alergii i układu oddechowego w firmie Pfizer (do 2011 roku) na terenie Wielkiej Brytanii. Często mylnie utożsamia się go z dyrektorem lub wiceszefem całego koncernu. Założył własną firmę biotechnologiczną, w której pracował do 2017 roku. W 2020 roku zasłynął z krytykowania działań rządu, podejmowanych w związku z pandemią COVID-19. Posiadane przez niego doświadczenie oraz to, że pracował w jednym z koncernów odpowiedzialnych za opracowanie szczepionki przeciw COVID-19, sprawiło, że środowiska koronasceptyczne uznały go za autorytet w dziedzinie wirusologii i epidemiologii.
Poglądy Mike’a Yeadona na temat pandemii są krytykowane przez wielu przedstawicieli środowiska naukowego. Jedną z jego też przytoczył w nagraniu dr Zelenko. Mówi ona o tym, że „wirus grypy jest bardziej niebezpieczny dla dzieci niż COVID-19”. Takie założenie może wprowadzać w błąd oraz przyczyniać się do wykształcenia postawy, która lekceważy możliwe skutki zachorowania na tę chorobę u dzieci. Faktem jest, że w przypadku grypy dzieci (do ukończenia 5 roku życia) są w grupie ryzyka – inaczej niż w przypadku COVID-19. Nie można jednak pominąć informacji, że pomimo zwykle bezobjawowej choroby dzieci mogą cierpieć na późniejsze komplikacje zdrowotne i mogą przenosić koronawirusa SARS-CoV-2 na inne osoby. Więcej na ten temat pisaliśmy w analizie związanej z emerytowanym naukowcem.
Dr Dolores Cahill (czas nagrania: 13:25) jest immunolożką ze School of Medicine of University College Dublin. Wygłaszane przez nią tezy w kontekście pandemii COVID-19 były już sprawdzane przez serwisy fact-checkingowe i uznano je za fałszywe. Natomiast powołana przez dr. Zelenkę informacja o tym, że rzekomo „w ciągu dwóch lat 90 proc. osób, które przyjęły szczepionkę będzie martwych”, to popularna dezinformacja, która rozeszła się w sieci viralowo i była przypisywana również wyżej wspomnianemu Lucowi Montagnierowi.
Zelenko powołuje się też na rzetelne badania przeprowadzone przez konkretne instytucje, jednak wyrywa dane z istotnego kontekstu. Efektem tego jest to, że wyniki odkryć naukowców są zmanipulowane.
Instytut Salka (czas nagrania: 4:40) został założony w 1957 roku przez Jonasa Salka, wynalazcę szczepionki przeciwko polio. W kwietniu 2021 roku instytucja opublikowała artykuł, który wykazywał, że COVID-19 jest chorobą naczyniową oraz że białko kolca koronawirusa SARS-CoV-2 uszkadza komórki. Przez grupy antyszczepionkowe informacja ta została zinterpretowana jako dowód na to, że białko kolca pojawiające się w szczepionkach również ma negatywne działanie na organizm, mimo że naukowcy z Instytutu Salka zaznaczyli, że zachowuje się ono „zupełnie inaczej niż to bezpiecznie kodowane przez szczepionki”. Więcej na temat rzekomej szkodliwości białka kolca z preparatów szczepionkowych pisaliśmy w innej analizie.
England Journal of Medicine (czas nagrania: 6:00) jest jednym z najbardziej prestiżowych tygodników medycznych. Badania, na które powołuje się Zelenko, nie wykazały jednak – jak to możemy usłyszeć w nagraniu – że „odsetek poronień w pierwszym trymestrze u kobiet zaszczepionych w pierwszym trymestrze wzrasta z 10 proc. do 80 proc”. Jak wykazała agencja Reuters, teza została skonstruowana na podstawie źle zinterpretowanych danych z badania wstępnego. W żaden sposób nie wskazują one na to, że szczepienia powodują falę poronień. Jak wspomnieliśmy w jednej z naszych analiz, z danych przedstawionych w badaniu wynika, że odsetek poronień w badanej grupie wynosił nie 80 proc., a 12,6 proc. Jest to wynik typowy dla odsetka wszystkich ciąż.
W nagraniu zacytowano też wyrwane z kontekstu słowa przedstawiciela firmy Pfizer, Philipa Dormitzera, który powiedział, że „Izrael jest największym laboratorium świata”, jeśli chodzi o szczepionki przeciwko COVID-19 (czas nagrania: 7:25), co rzekomo ma sugerować, że szczepionki są w fazie eksperymentalnej. Jego pełną wypowiedź przytoczył serwis The Times of Israel. Brzmiała ona:
„Na początku pandemii nawiązaliśmy współpracę z izraelskim ministerstwem zdrowia, gdzie stosowano wyłącznie szczepionkę Pfizer, a następnie ją monitorowaliśmy, więc mieliśmy coś w rodzaju laboratorium, w którym mogliśmy obserwować efekty (…) [Izrael] zaszczepił bardzo dużą część populacji bardzo wcześnie, więc jest to niejakie spojrzenie w przyszłość: to, co widzimy w Izraelu, dzieje się w USA kilka miesięcy później”.
„Pfizer exec calls Israel ‘a sort of laboratory’ for COVID vaccines”, The Times of Israel
Nie chodziło tu jednak o to, że szczepionka jest testowana dopiero w Izraelu – preparaty zostały przetestowane i uznane za bezpieczne oraz skuteczne, zanim zostały zatwierdzone do masowych szczepień.
Zelenko podaje system VAERS jako źródło danych dotyczących zgonów i efektów ubocznych (czas nagrania: 16:00). Pisaliśmy o nim już w kilku naszych analizach. Do amerykańskiej bazy Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS), informację o niepożądanym zdarzeniu zgłosić może każdy. Samo zgłoszenie nie mówi jeszcze nic na temat tego, czy zdarzenie ma związek ze szczepionką. Ponadto na jego podstawie nie można wnioskować ani o tym, że wskazane w zgłoszeniu zagrożenie istnieje, ani o tym, jaka jest jego skala, jeżeli takich zgłoszeń będzie więcej. Jest to wyraźnie podkreślone i wyjaśnione na stronach VAERS.
Warto dodać, że Zelenko przytacza też cytat z wpisu na blogu Billa Gatesa (czas nagrania: 0:40): „Musimy wyprodukować i rozprowadzić co najmniej 7 miliardów dawek szczepionki. Aby powstrzymać pandemię, musimy udostępnić szczepionkę niemal każdej osobie na świecie”. Zelenko wskazywał, że to jedno z wyzwań pandemii COVID-19 i skomentował słowami: „(…) wtedy śmiertelność wynosiłaby ponad 2 miliardy ludzi. Więc obudźcie się!”, zakładając, że szczepionka jest narzędziem do depopulacji ludzkości. Bill Gates jest bohaterem wielu teorii spiskowych związanych z pandemią COVID-19.
Podsumowanie
W wystąpieniu pojawia się wiele tez opartych na niewiarygodnych źródłach czy rzekomych autorytetach, a także przeinaczonych czy źle zinterpretowanych danych. Odwołuje się też do popularnych teorii spiskowych, które nie mają żadnego poparcia dowodowego. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.
Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.
Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter