Strona główna Fake News Uczeni znają się na mumiach, a na nagłych zgonach – nie? Fałsz!

Uczeni znają się na mumiach, a na nagłych zgonach – nie? Fałsz!

Uczeni znają się na mumiach, a na nagłych zgonach – nie? Fałsz!

Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog

Uczeni znają się na mumiach, a na nagłych zgonach – nie? Fałsz!

Ekspertki z dziedziny archeologii podważają tezę podaną we wpisie.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na profilach Globalne OślepienieŁowcy Zakażonych pojawiła się ostatnio grafika mówiąca o tym, że naukowcy są w stanie określić przyczynę zgonu mumii, ale nie wiedzą, co powoduje nagłe przypadki zgonów w ostatnim czasie.
  • Jak przekonują ekspertki, ustalenie, w jaki sposób zmarła osoby zmumifikowana, jest rzadkie i zależy od wielu czynników.
  • Nagłe zgony nie są zjawiskiem występującym tylko w ostatnich latach. Eksperci od lat badają tę kwestię, a także podają najczęstsze przyczyny niespodziewanych śmierci.

Jaka jest prawdziwa przyczyna rosnącej fali nagłych zgonów ???” stawia pytanie autor wpisu opublikowanego w połowie stycznia na profilu Globalne oślepienie. Do posta dołączono grafikę, na której widać naukowców debatujących nad mumią. Obrazek opatrzony jest tekstem: „Nukowcy potrafią ustalić wiek zmarłego, to czym się odżywiał, na co chorował oraz bezpośrednią przyczynę jego zgonu. Ale nie potrafią ustalić przyczyny nadmiarowych nagłych zgonów występujących obecnie”.

Wpis ten wpisuje się w popularną narrację o tym, że za nagłe zgony odpowiadają szczepienia przeciw COVID-19. W tekście użyto analogii, by pokazać, że ponieważ zdobycze techniki  z łatwością pozwalają zidentyfikować przyczyny zgonów z przeszłości, to powinny również umożliwić poznanie przyczyn śmierci w teraźniejszości. Jak się jednak okazuje, odniesienie to jest nieuzasadnione.

Wpis na Facebooku zawierający grafikę z kontrowersyjną tezą o mumiach

Fot. Facebook.com

Nie da się określić przyczyny zgonu każdej zmumifikowanej osoby

We wpisie autor przekonuje, że obecnie naukowcy są w stanie określić bezpośrednią przyczynę zgonu zmumifikowanego człowieka sprzed 4 tys. lat. W poście nie zawarto jednak informacji, że tego typu sytuacja jest wyjątkiem. Nie da się bowiem precyzyjnie określić, co spowodowało śmierć każdej osoby z przeszłości.

Niestety bardzo rzadko udaje określić się przyczynę zgonu na historycznych szczątkach ludzkich (szkielety, mumie)” – mówi archeolożka Marzena Ożarek-Szilke w komentarzu dla Demagoga. Zdaniem ekspertki określenie, na jaką przypadłość zmarła zmumifikowana osoba, jest możliwe, jeśli wystąpią wyjątkowe okoliczności:

Możemy podejrzewać, że dana osoba np. chorowała na coś przed śmiercią, bo ma charakterystyczne zmiany na kościach, ale naprawdę rzadko da się określić na co. Czasami się udaje i wówczas jest to naprawdę ważne dla nas odkrycie. 

W większości przypadków niestety nie”.

Marzena Ożarek-Szilke w komentarzu dla Demagoga

Jak technologia wspiera archeologów?

Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii, takich jak tomografia komputerowa czy drukowanie 3D, rzeczywiście możliwe jest lepsze poznanie życia osób sprzed kilku tysięcy lat. W artykule opublikowanym w „Scientific American” czytamy, że w mumiach odkrytych w Egipcie i Ameryce Południowej odkryto schorzenia, które do tej pory były utożsamiane ze współczesnym stylem życia.

Nie zmienia to faktu, że aby odkryć przyczynę zgonu kogoś sprzed kilku tysięcy lat, trzeba uwzględnić wiele różnych czynników. Kamila Braulińska, archeolożka z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla:

„Zdarza się zauważyć jakąś patologię czy uraz, które mogły doprowadzić do śmierci. Określa się wtedy dużo zmiennych, aby określić prawdopodobieństwo zgonu z tego powodu itd. Bywa tak, że widać od razu uraz, którego żaden człowiek (czy zwierzę) by nie przeżył, ale to rzadkie przypadki (np. poderżnięte gardło jednego z faraonów). Do tego jeszcze dochodzi pułapka oceny, czy dane zmiany mogły nastąpić po śmierci, a potrafią wyglądać jak powstałe przed”.

Kamila Braulińska w komentarzu dla Demagoga

Naukowcy zajmują się tematem nagłych zgonów od dawna i są w stanie określić ich przyczyny

Wbrew sugestiom zawartym we wpisie problem niespodziewanej śmierci nie jest dla ekspertów niczym nowym. Jak opisaliśmy w jednej z naszych analiz, wyszukiwarka Google proponowała – jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19  wiele wyników wyszukiwania dla frazy „zmarł nagle”

Jak opisano w jednym z badań z 2020 roku, w Stanach Zjednoczonych dochodzi do nieoczekiwanych zgonów w liczbie od 180 tys. do 450 tys. rocznie. Każdego roku z nieokreślonej przyczyny umiera tam do 3,4 tys. noworodków. Badania dotyczącego tego tematu były prowadzone m.in. w jednym ze szpitali w Arabii Saudyjskiej.

Nagły zgon definiuje się jako: „naturalne, niespodziewane zdarzenie śmiertelne występujące w ciągu godziny od wystąpienia objawów u osoby pozornie zdrowej lub u takiej, której choroba nie była na tyle ciężka, aby przewidywać tak gwałtowne następstwo”. 

Problem nagłych zgonów jest analizowany przez naukowców od dłuższego czasu. Często wskazywaną przyczyną takich zdarzeń są m.in. problemy zdrowotne z sercem. Mimo że zdecydowanie częściej zdarzają się one u starszych osób, to dzieje się tak również wśród osób poniżej 35. roku życia. Do nagłych zgonów mogą prowadzić np.: 

Łączenie nagłych zgonów ze szczepieniami to popularna narracja dezinformacyjna

W ostatnim czasie w mediach społecznościowych można natknąć się na wiele przekazów podobnych do analizowanego wpisu. Popularny film „Zmarł nagle” miał pokazywać rzekome przypadki niespodziewanych śmierci, które zdaniem autorów spowodowane były szczepionkami. W rzeczywistości film nie przedstawiał wiarygodnych dowodów na poparcie tej tezy. Dodatkowo niektóre osoby – przedstawione w nagraniu jako zmarłe w wyniku szczepień – wciąż żyją, na co zwróciła uwagę prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

W jednym ze swoich ostatnich materiałów Hubert Czerniak wskazywał, że w okresie powszechnych szczepień przeciw COVID-19 zaczęło dochodzić do nagłych zgonów. Jak przekonywał, odpowiedzialne mają być za to „dziwne zmiany zatorowo-zakrzepowe”. Jak zauważyliśmy w innej naszej analizie, problem ten dotyczy zarówno osób zaszczepionych, jak i niezaszczepionych, które zmarły na tę chorobę.

Poynter Institute tak skomentował te doniesienia: „ta anomalia może być wynikiem samego działania koronawirusa, ponieważ infekcja może powodować zapalenie naczyń krwionośnych, uszkodzenie bardzo małych naczyń i zakrzepy”.

Podsumowanie

Nie da się porównać ze sobą badań nad możliwą przyczyną zgonu osoby sprzed kilku tysięcy lat a współczesną patologią. Jak skomentowały dla nas ekspertki w dziedzinie archeologii, poznanie przyczyny zgonu zmumifikowanej osoby jest możliwe jedynie w wyjątkowych okolicznościach. Natomiast temat nagłych zgonów jest nieobcy współczesnym naukowcom, którzy dzięki badaniom są w stanie określić ich przyczyny. Nie ma dowodów na to, że nagłe zgony w ostatnim czasie zostały spowodowane przez szczepionki.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram