[Konkret 99.] Odpolitycznienie mediów publicznych
[Konkret 99.] Odpolitycznienie mediów publicznych
Odpolitycznimy i uspołecznimy media publiczne. Zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych. Natychmiast zatrzymamy finansowanie fabryki kłamstw i nienawiści, jaką stała się TVP i inne media publiczne. Zgodnie z naszym zobowiązaniem przeznaczymy 2 mld zł z TVP na leczenie raka.
Przejęcie TVP stało się faktem
Jak przypominaliśmy w jednej z naszych analiz, jeszcze w trakcie kampanii wyborczej Donald Tusk obiecywał, że w 24 godziny zamieni obecną „upolitycznioną” telewizję w prawdziwie publiczną. 19 grudnia, na skutek działań ministra kultury, nowe władze przejęły telewizję, radio oraz Polską Agencję Prasową.
Początkowo zmiana władz w mediach nastąpiła poprzez decyzje ministra jako właściciela tych spółek. Ostatecznie zdecydowano się jednak na przejęcie poprzez postawienie ich w stan likwidacji. Grudniowe działania rządu krytycznie komentowali niektórzy prawnicy. Zwracali oni uwagę na fakt, że konstytucyjnym organem decydującym o władzach mediów publicznych jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a nie minister. Trwał wówczas spór z sądem rejestrowym o uznanie decyzji o postawieniu spółek w stan likwidacji (1, 2, 3). Ostatecznie, sąd rejestrowy zatwierdził te decyzje.
Pierwsza ustawa okołobudżetowa i 3 mld zł dla mediów publicznych
Od 2017 roku jednostki publicznej radiofonii i telewizji otrzymywały z budżetu państwa rekompensaty z tytułu utraconych wpływów abonamentowych. Najwyższa Izba Kontroli obliczyła, że do 2023 roku TVP otrzymała w ten sposób ponad 9,5 mld zł.
W ustawie z dnia 21 grudnia 2023 roku o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (tzw. ustawie okołobudżetowej) znalazły się m.in. zapisy, które uprawniały ministra właściwego do spraw budżetu na przekazanie na rzecz publicznej radiofonii i telewizji kwoty bliskiej 3 mld zł.
Mowa tutaj o art. 14 ust. 1 ustawy, który pozwalał przekazać ministrowi właściwemu do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego na jego wniosek, skarbowe papiery wartościowe w kwocie nieprzekraczającej 1 mld zł, w celu przekazania ich jednostkom publicznej radiofonii i telewizji.
Ponadto zgodnie z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy w 2024 roku na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, minister właściwy do spraw budżetu może przekazać jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe w kwocie nieprzekraczającej 1,995 mld zł jako rekompensatę z tytułu utraconych w 2024 roku wpływów z opłat abonamentowych.
Ustawa została przyjęta przez Sejm i Senat, jednak spotkała się z prezydenckim wetem. Prezydent Andrzej Duda uzasadnił, że choć nie jest przeciwny wspieraniu mediów publicznych, to nie może na to pozwolić wobec „niezgodnych z prawem działań” obecnego rządu. Chodzi tu oczywiście o wcześniej opisane przejęcie spółek.
Środki na onkologię znalazły się w drugiej ustawie okołobudżetowej
W przyjętej przez Sejm i Senat nowej ustawie okołobudżetowej z dnia 16 stycznia 2024 roku przepisy umożliwiające przekazanie 3 mld zł na rzecz mediów publicznych zostały zastąpione przepisami wpisującymi się w realizację jednego spośród obiecanych przez Koalicję Obywatelską 100 konkretów.
Tym razem art. 14 zezwala ministrowi właściwemu do spraw budżetu, na przekazanie na wniosek ministra właściwego do spraw zdrowia kwoty nieprzekraczającej 3 mld zł Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
W ust. 8 sprecyzowano, na jakie dokładnie cele mogą zostać przeznaczone te środki. Należą do nich świadczenia dotyczące:
- opieki psychiatrycznej świadczeniobiorców do 18. roku życia,
- leczenia szpitalnego, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, programów lekowych lub rehabilitacji leczniczej w części dotyczącej diagnostyki chorób rzadkich, lub leczenia chorób rzadkich świadczeniobiorców do 18. roku życia,
- leczenia szpitalnego lub ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w części dotyczącej diagnostyki onkologicznej, lub leczenia onkologicznego świadczeniobiorców do 18. roku życia,
- leczenia szpitalnego lub ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w części dotyczącej diagnostyki onkologicznej, lub leczenia onkologicznego pozostałych świadczeniobiorców.
Prezydent Andrzej Duda 31 stycznia podpisał ustawę, po czym skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
Miało to związek z wątpliwościami związanymi z prawidłowością procedury uchwalenia ustawy. Andrzej Duda zwrócił uwagę na brak możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy to, w ocenie prezydenta, zachowali status posła na Sejm RP. O sprawie Kamińskiego i Wąsika pisaliśmy szerzej m.in. w tej analizie.
Założenia nowej ustawy medialnej
W czerwcu 2024 roku rząd rozpoczął konsultacje założeń nowej ustawy medialnej. Ustawa ta docelowo wdraża do polskiego porządku prawnego Europejski Akt o Wolności Mediów. Wedle zapowiedzi rządu ma ona zagwarantować między innymi niezależność mediów publicznych.
Oprócz tego w nowej ustawie ma znaleźć się nowy mechanizm finansowania mediów publicznych. W dokumencie czytamy, że zlikwidowany ma zostać abonament, a w jego miejsce rząd proponuje wprowadzić gwarancję finansowania mediów publicznych z budżetu państwa w wysokości co najmniej 0,09 proc. PKB rocznie. Środki te mają być przeznaczone na realizację misji publicznej, która ma podlegać kontroli ze strony zreformowanej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Sama KRRiT i jej niezależność, według zapowiedzi rządu mają zostać wzmocnione. Docelowo nowa ustawa medialna ma zwiększyć jej skład do 9 osób (obecnie jest to 5). W tym 4 członków ma być powoływanych przez Sejm, 2 – przez Senat i kolejnych 3 – przez Prezydenta. Co więcej, zaproponowany został mechanizm rotacyjności składu przy zachowaniu 6-letniej kadencji każdego członka KRRiT. To znaczy, że co dwa lata następowałaby wymiana jednej trzeciej członków.
Zmiana w kompetencjach KRRiT oraz RMN
Ustawa zakładać ma również zwiększenie zakresu kompetencji KRRiT. Zadaniem Rady będzie m.in. opracowanie krajowej bazy informującej o strukturze właścicielskiej mediów, koordynacja działań dotyczących usług medialnych spoza UE (co może stanowić istotny element w walce z dezinformacją i propagandą, w tym m.in. ze strony mediów rosyjskich), a także prowadzenie okresowego monitoringu stanu pluralizmu mediów w Polsce.
W ramach reformy KRRiT rząd planuje również wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku, kiedy to stwierdził on niekonstytucyjność przepisu umożliwiającego powoływanie i odwoływanie zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych przez Radę Mediów Narodowych. W konsekwencji Rada Mediów Narodowych ma zostać zlikwidowana.
Władze mediów według projektu
Kolejna zmiana dotyczy władz mediów publicznych. W ramach projektowanej ustawy wypracowane zostaną nowe mechanizmy powoływania kluczowych organów w tym sektorze.Członkowie zarządów mają być wyłaniani przez KRRiT na drodze dwuetapowych konkursów. Zasady wyboru członków Rad Nadzorczych mają być określone wspólnie przez KRRiT oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wyboru członków Rad Programowych w mediach publicznych również ma dokonywać KRRiT na drodze otwartego konkursu spośród kandydatów zgłaszanych przez organizacje pozarządowe oraz samych pracowników mediów publicznych.
Projektowana reforma zapowiada również wzmocnienie pluralizmu mediów. Ustawa ma ograniczyć możliwość prowadzenia działalności medialnej przez jednostki samorządu terytorialnego. Ma także wprowadzać nowe regulacje weryfikujące wpływ koncentracji medialnej na pluralizm i niezależność redakcyjną. Wprowadzone mają być także zasady wydawania środków publicznych na reklamy.
Ustawę ma podpisać dopiero nowy prezydent
Według obecnych planów rządu ustawa medialna ma zostać uchwalona przez Sejm dopiero w połowie 2025 roku.
Przewodniczący sejmowej podkomisji ds. mediów publicznych Maciej Wróbel uzasadniał spowolnienie tempa prac tym, że Andrzej Duda najprawdopodobniej zawetowałby ustawę. Z tego powodu, wedle zapowiedzi, zostanie ona przyjęta po wyborach i przedłożona do podpisu dopiero nowemu prezydentowi.
Czy media publiczne zostały odpolitycznione?
Rząd obiecywał „odpolitycznienie” mediów publicznych. Marek Czyż, jedna z czołowych twarzy nowego TVP, obiecywał widzom „czystą wodę” zamiast „propagandowej zupy”.
Z raportów (1, 2), które przygotowaliśmy w Demagogu wynika, że media publiczne pod nową władzą w dalszym ciągu dalekie są od obiektywizmu. Ostateczną ocenę, w jakim stopniu udało się ich odpolitycznienie, pozostawiamy jednak czytelnikom.
Sprawa TVN
Na tle debaty o odpolitycznienie mediów publicznych warto również zwrócić uwagę na aktualne wydarzenia, które wikłają działania rządu w sytuację na rynku mediów prywatnych.
W ostatnim czasie duże emocje wzbudza bowiem sprawa potencjalnej sprzedaży grupy TVN, należącej obecnie (stan na 12. grudnia 2024 r.) do amerykańskiej grupy Discovery. Według doniesień medialnych TVN może zostać sprzedany, a wśród potencjalnych nabywców wymienia się inwestorów z Czech i Węgier.
Premier Donald Tusk w reakcji na te doniesienia zapowiedział wpisanie telewizji TVN i Polsat do wykazu firm strategicznych, podlegających ochronie np. przed niebezpiecznym przejęciem.
Podsumowanie
Ponieważ kwestia „odpolitycznienia” mediów publicznych pozostaje w dużej mierze sprawą subiektywną, w ocenie realizacji obietnicy skupiamy się na sprawie funduszy oraz zapowiedzianej likwidacji Rady Mediów Narodowych.
Obecnie 99. konkret nie został w pełni zrealizowany, ponieważ rząd nie zlikwidował RMN. Zmiany w mediach postanowił przeprowadzić nie przez konstytucyjny organ, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, lecz przez inne zabiegi prawne. Ostatecznie jednak przejęcie mediów przez nowe władze stało się faktem.
Co więcej, nie od początku nowy rząd chciał przekierować pieniądze przyznawane co roku mediom publicznym na leczenie raka. Dopiero po wecie prezydenta w nowej ustawie okołobudżetowej znalazły się 3 mld zł dla Narodowego Funduszu Zdrowia na kilka celów, w tym m.in. na onkologię.
Rząd podjął zatem działania w celu zmiany władzy w mediach i przekazał pierwotnie przeznaczone dla nich pieniądze m.in. na leczenie raka.
Jednocześnie nie udało się do tej pory zlikwidować Rady Mediów Narodowych. Z dostępnych informacji wynika, że zostanie to zrealizowane poprzez przyjęcie nowej ustawy medialnej, ale ta ma zostać uchwalona najwcześniej w połowie przyszłego roku.
Obietnica nie została dotychczas w pełni zrealizowana w deklarowany sposób, dlatego oceniamy ją jako częściowo zrealizowaną.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter