Strona główna Wypowiedzi Mandaty Wąsika i Kamińskiego. Sejm może liczyć 458 posłów?

Mandaty Wąsika i Kamińskiego. Sejm może liczyć 458 posłów?

Mandaty Wąsika i Kamińskiego. Sejm może liczyć 458 posłów?

Tomasz Trela

Poseł
Nowa Lewica

Zgodnie z Konstytucją, zgodnie z przepisami prawa, parlament może działać w składzie 458 parlamentarzystów pod warunkiem, że nikt nie wyraził zgody do objęcia mandatów.

Kropka nad i, 09.01.2024

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Kropka nad i, 09.01.2024

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

  • Zgodnie z Konstytucją Sejm składa się z 460 posłów. Są jednak sytuacje, w których liczba posłów może być mniejsza.
  • Po pierwsze, tymczasowo między wygaśnięciem mandatu jednego posła a objęciem wakatu przez nowego deputowanego. Przykładowo: podczas X kadencji Sejmu 6 grudnia wygasł mandat Artura Sobonia. Jego miejsce 19 grudnia zajęła Anna Baluch. W tym czasie Sejm pracował i przyjął dwie ustawy.
  • Po drugie, wygasły mandat może pozostać nieobsadzony do końca kadencji Sejmu, jeżeli nie znajdzie się osoba, które będzie skłonna go objąć (art. 251 par. 6 Kodeksu wyborczego).
  • Zatem jest możliwy scenariusz, że Sejm do końca X kadencji będzie składał się z 458 posłów. Stanie się tak, jeżeli nikt nie obejmie mandatu po Macieju Wąsiku i Mariuszu Kamińskim.
  • Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako prawdę.

Marszałek Sejmu wydał postanowienie ws. mandatów Wąsika i Kamińskiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie wygaszenia mandatów poselskich Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Hołownia uważa, że dopełnił formalności niezbędnych do realizacji prawomocnego wyroku sądu. 

Marszałek Sejmu w postanowieniach powołał się na obowiązujące prawo. Zgodnie z art. 247 par. 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego wygaśnięcie mandatu posła następuje w chwili utraty prawa wybieralności. De facto chodzi o brak karalności prawomocnym wyrokiem. Art. 99 ust. 3 Konstytucji stanowi, że wybrana do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.

Ja nie wygasiłem mandatów panów Kamińskiego i Wąsika, one zostały wygaszone z mocy prawa w momencie, w którym zapadł wyrok sądu okręgowego. „Postanowienie moje potwierdzające ten fakt służy w procedurze jednemu celowi – możliwości obsadzenia miejsc po byłych posłach przez kolejne osoby wskazane przez Państwową Komisję Wyborczą” – podkreślił Hołownia podczas konferencji prasowej.

Wąsik oraz Kamiński zostali w grudniu 2023 roku prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności za niedopełnienie obowiązków oraz za przekroczenie uprawnień. Zdaniem sądu były szef CBA i jego zastępca mieli podżegać do korupcji, a także sfałszować dokumenty w ramach afery gruntowej.

Wąsik i Kamiński twierdzą, że nadal są posłami

Od postanowienia marszałka Sejmu – zgodnie z art. 250 Kodeksu wyborczego – przysługiwało odwołanie do Sądu Najwyższego. Decyzję Szymona Hołowni uchyliła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (1, 2), do której odwołania trafiły bezpośrednio od zainteresowanych.

Z kolei do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych – w imieniu skazanych – odwołania przekazał marszałek Hołownia. Izba ta oddaliła odwołanie Mariusza Kamińskiego. Stwierdziła również, że orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. W następstwie, Szymon Hołownia opublikował postanowienie w Monitorze Polskim w sprawie wygaszenia mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego.

Wąsik i Kamiński twierdzą, że nadal są posłami, a postanowienia Szymona Hołowni były bezprawne. Ostatecznie o posiadanym przez nich mandacie mają przesądzać orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ponadto, jak przypominają, w listopadzie 2015 roku zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Wokół ułaskawienia również toczy się spór, czy było ono skuteczne. Do ułaskawienia doszło, zanim sąd wydał prawomocny wyrok. Zdaniem prezydenta Dudy i Trybunału Konstytucyjnego ułaskawienie rodzi skutki prawne. Odmienne zdanie ma część sędziów Sądu Najwyższego.

Wąsik i Kamiński trafili do aresztu. Co z ich mandatami?

Rano 9 stycznia policja otrzymała od sądu nakaz doprowadzenia Wąsika i Kamińskiego do aresztu. Tego samego dnia wieczorem skazani zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, a następnie doprowadzeni do jednostki penitencjarnej.

W związku z zatrzymaniem Wąsika i Kamińskiego rozpoczęła się dyskusja co do liczebności polskiego Sejmu, do którego jest wybieranych 460 posłów. W obliczu wygaśnięcia ich mandatu dojdzie do sytuacji, w której dwa miejsca pozostaną tymczasowo nieobsadzone. Możliwe, że taki stan rzeczy potrwa dłużej.

Według art. 251 par. 1 Kodeksu wyborczego Marszałek Sejmu zawiadamia kolejnego kandydata z listy, który otrzymał największą liczbę głosów, o pierwszeństwie w możliwości objęciu mandatu. Taki kandydat ma prawo zrzec się swojego prawa na rzecz kolejnej osoby z największą liczbą mandatów. (art. 251 par. 4). Obecnie miejsce Kamińskiego, według listy z okręgu 4, może zająć Monika Pawłowska, natomiast za Wąsika pierwszą kandydatką do mandatu w okręgu 16 jest Wioletta Kulpa.

Mandaty mogą zostać nieobsadzone

Może się jednak zdarzyć, że nikt nie zdecyduje się objąć mandatu. Kodeks wyborczy stanowi, że w takiej sytuacji Marszałek Sejmu stwierdza, że mandat do końca kadencji izby pozostaje nieobsadzony (art. 251 par. 6).

„Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w § 1–3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony”. 

zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wynika, że partia będzie zabiegać, aby mandat pozostał nieobsadzony. 

„My nie widzimy możliwości obsadzania tych mandatów przez kolejnych na liście. Wiemy, że można liczyć na lojalność osób, które na listach były wysoko. Natomiast jeśli chodzi o tych, którzy byli niżej, to mamy nadzieję, że można liczyć na ich lojalność, ale tu głowy nie położę. Takie osoby nie wejdą w skład naszego klubu”.

Sejm musi mieć 460 posłów?

Poseł Kuźmiuk w rozmowie z Wirtualną Polską powołał się na opinie niewymienionych z nazwiska konstytucjonalistów, którzy twierdzą, że 460 posłów ma mieć możliwość głosowania nad ustawami. Jeżeli Sejm nie będzie liczyć 460 posłów, to przyjęte przez niego ustawy należy traktować jako niebyłe.

Jak wykazaliśmy, powołując się na Kodeks wyborczy, istnieją sytuacje, w których skład Sejmu to mniej niż 460 posłów i nie przesądza to o stanowionym prawie. Po pierwsze, tymczasowo Sejm może nie liczyć 460 posłów w okresie między wygaśnięciem mandatu a objęciem go przez nową osobę.

Przykładowo: 6 grudnia wygasł mandat Artura Sobonia. 14 grudnia marszałek Hołownia wydał postanowienie stwierdzające, że wolny mandat objęła Anna Baluch. Postanowienie zostało ogłoszone 18 grudnia, a następnego dnia nowa posłanka złożyła ślubowanie. W okresie, gdy mandat był nieobsadzony, Sejm przyjął dwie ustawy.

Po drugie, Sejm może liczyć mniej niż 460 posłów, jeżeli wolny mandat w wyniku wygaśnięcia nie zostanie obsadzony. Wówczas wakat pozostaje do końca kadencji Sejmu.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!