Strona główna Wypowiedzi Jaki był wzrost przypadków koronawirusa, gdy premier mówił o opanowaniu epidemii?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Jaki był wzrost przypadków koronawirusa, gdy premier mówił o opanowaniu epidemii?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Jaki był wzrost przypadków koronawirusa, gdy premier mówił o opanowaniu epidemii?

Michał Dworczyk

Poseł
Prawo i Sprawiedliwość

Wtedy każdego dnia była coraz mniejsza liczba zakażeń i premier powiedział, że wirus jest w odwrocie.

Kropka nad i, 19.10.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Kropka nad i, 19.10.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Wypowiedź ministra Michała Dworczyka uznajemy za fałszywą, ponieważ w okresie przedwyborczym dzienna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 była stosunkowo stała i oscylowała w granicach 300.

Co powiedział premier Morawiecki?

Minister Michał Dworczyk nawiązuje w swojej wypowiedzi do słów Mateusza Morawieckiego, które padły 1 lipca 2020 roku w trakcie przemówienia w Tomaszowie Lubelskim. Szef rządu powiedział wówczas:

Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca.

Warto zaznaczyć, że nie była to pierwsza wypowiedź Prezesa Rady Ministrów o podobnej treści. 30 czerwca w trakcie spotkania z mieszkańcami Kraśnika mówił tak:

Uważam, że ona (sytuacja epidemiczna – przyp. Demagog) też jest opanowana. Coraz mniej jest zachorowań. I dlatego wszystkich zapraszam – śmiało idźcie do urn wyborczych. Młodsi, starsi, w sile wieku. To jest bezpieczniejsze, niż jak codziennie wychodzicie do sklepu, na pocztę, do kościoła czy wszędzie indziej. Wszyscy musimy pójść do urn wyborczych. Apeluję zwłaszcza do osób, które nie poszły, bo się obawiały czegoś. Nie ma się już czego bać.

Jeszcze tego samego dnia w trakcie wizyty w Świdniku premier Morawiecki powiedział, że:

Rzeczywiście cała ta choroba (COVID-19 – przyp. Demagog) na szczęście została zwalczona, jest pod kontrolą. Jest tak jak inne, jest jak wiele innych chorób i nie będziemy się ich bali na zapas.

Czy faktycznie liczba osób zakażonych w okresie przedwyborczym spadała?

1 lipca, tj. w dniu wystąpienia premiera w Tomaszowie Lubelskim, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 382 potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W poprzednich 14 dniach dzienna liczba zakażeń prezentowała się następująco (w nawiasie podajemy odsetek pozytywnych wyników w stosunku do liczby przeprowadzonych testów):

Reasumując, w przeciągu analizowanych dwóch tygodni liczba osób zakażonych oscylowała w granicach 300. Wniosek, zgodnie z którym liczba potwierdzonych przypadków spadała z dnia na dzień, jest zatem błędny. Widzimy jednak, że na przestrzeni całego okresu odnotowano spadek odsetka liczby wyników testów pozytywnych w relacji do przeprowadzanych testów.

Pozostałe wskaźniki

Współczynnik reprodukcji wirusa (tzw. wskaźnik R) pokazuje, ile średnio osób zaraża jedna osoba zainfekowana wirusem. Jeżeli wskaźnik spadnie poniżej 1,0, można mówić, że epidemia wyhamowuje. Zgodnie z danymi z 22 czerwca przeciętnie w tym czasie jedna osoba zarażała 1,11 osób. Należy jednak podkreślić, że nie dysponujemy danymi dzień po dniu.

Warto zwrócić też uwagę na dzienną liczbę ozdrowieńców. Ta w analizowanym okresie przewyższała liczbę dziennych potwierdzonych przypadków. Należy jednak też pamiętać, że Polska w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców przeprowadzała stosunkowo mało testów w porównaniu z państwami Europy Zachodniej, co może tłumaczyć mniejszą liczbę potwierdzonych przypadków.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!